Go down
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Wto Cze 27, 2017 4:21 pm
Kamehameha pomknęła przed siebie! W pewnej chwili Haricotto pozostawił ją samą sobie, nie bacząc na to, w którą stronę poleci. Stał cały czas w rogu ringu, kąpiąc się w swojej złotej aurze, która opływała jego ciało i wprawiała kosmyki jego włosów w ruch. Sitar zaczął coś mówić, jednakże Saiyanin nie zwracał na to uwagi. Widział, że coś dziwnego dzieje się z Sitarem. Wyglądał tak, jakby na nowo rozpierała go energia życiowa, jakby ciosy zadane przez pięści Super Saiyanina nie odniosły żadnego skutku. Przynajmniej tak mu się wydawało.
Haricotto spojrzał na swoje pięści, następnie na Nameczanina, który wciąż stał i nie atakował. Wtedy zrozumiał, że ten turniej to jakieś nieporozumienie. Pokręcił zniesmaczony głową na boki, po czym zeskoczył z ringu. Kiedy dotknął stopami trawy, odwrócił się twarzą do komentatora i powiedział krótko:
- Poddaję się. - po czym jego włosy wróciły do normalności, a złota aura wyparowała tak szybko jak tylko się pojawiła. Pokręcił głową na boki, aż mu strzeliło w karku, po czym spokojnym krokiem udał się do szatni, chcąc w spokoju doczekać końca zawodów.
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Sro Cze 28, 2017 11:38 pm
MG


Nawet nie będę się specjalnie rozpisywał bo po co skoro i tak Haricotto się podał hi hi hi <3, sędzia i jednocześnie komentator zawodów dla najlepszych pod słońcem, podszedł do Haricotto, upewnił się, że na pewno się poddaje i wkroczył na środek areny. Sam doskonale widział, że saiyanin mógł to wygrać, wiedział też, że jego przeciwnik jest... głupi...
- Przy takiej kolei rzeczy, zapraszam uczestników Honoberuto oraz Shiro na środek areny!
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Czw Cze 29, 2017 11:54 am
Bo wygraniu swej walki, Honoberuto rzecz jasna obserwował kolejne pojedynki: Ten w którym brali udział jakiś dziwnie znajomy Saiyanin którego w gruncie rzeczy nigdy nie widział, ale wydawał się być czyimś nowym wcieleniem oraz kojarzony przez niego, choć nieco zmieniony gumowaty osobnik, i ten pojedynek gdzie walczyli patrolowiec Haricotto z dziwacznym, zielonym osobnikiem zdającym się być kompletnym imbecylem. Widział też "starcie" swojego następnego przeciwnika z pewną saiyanką, której włosy zdawały się zmieniać, co pewnie miało związek z jej mocą. Cóż, nie można powiedzieć że walka między dwoma członkami patrolu była wielce pasjonująca. Saiyanka poddała się niemal od razu po jej rozpoczęciu. Honoberuto nie był z tego powodu zadowolony, bo nie miał okazji pooglądać Shiro. Ale jedną rzecz zdołał zauważyć. W pewnym momencie obok jego przeciwniczki coś jakby wybuchło. Chwilę wcześniej zaświeciły się jego oczy. Przypadek? Nie sądzę.
Gdy jaszczur usłyszał swoje imię, wnet powstał i poleciał nad arenę. Zawisł nad nią na wysokości ośmiu metrów, a następnie zeskoczył z tej wysokości, zrobił w powietrzu parę piruetów i wylądował z gracją na kamiennej posadzce, kłaniając się przy tym. Następnie wyprostował się i spojrzał uważnie na kolegę z patrolu. Przyjął pozycję bojową. Walka niebawem miała się rozpocząć.
Nie miał zamiaru mówić  czegokolwiek przed walką, nie było to poprzednie. Wnioskując po poprzedniej walce swego oponenta, spodziewał się że ten raczej także nie będzie do tego skory. A więc mogli na dobrą sprawę już zacząć się bić. Jaszczur na samym początku wyskoczył w górę  i zawisł na wysokości... jednego metra. Tak, to było tylko po to żeby oderwać nogi od areny. Zaraz potem poleciał prosto na przeciwnika,  na maksymalnej prędkości. Będąc już trzy metry przed  nim, wysunął pięść i wprawił ją w ruch, mając nadzieję że uda mu się uderzyć go w szczękę. Jeśli ten zrobi unik, postara się dodać jeszcze uderzenie kolanem. To samo zaplanował sobie w razie zbicia jego pięści lub złapania go za nadgarstek. Zaraz potem chciał jak najprędzej się wycofać i odlecieć na kilka metrów w tył. Niezbyt skomplikowane? Z małą szansą powodzenia? Niż dziwnego, to było tylko po to by sprawdzić możliwości przeciwnika.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Pią Cze 30, 2017 1:31 pm
Z niewiadomych przyczyn Tensa - poprzednia przeciwniczka białowłosego poddała się nagle, mimo iż ewidentnie miała nad nim przewagę. No, przynajmniej pod względem szybkości, bo o innych jej aspektach nawet nie miał okazji się przekonać. Wielu cieszyłoby się teraz z łatwego zwycięstwa, w końcu przybyli tu z myślą o wspaniałej nagrodzie pieniężnej. Shiro jednak czuł się srodze zawiedziony, gdyż ta nie obchodziła go w najmniejszym stopniu. Pewnie odebrałby ją, jakby wygrał, ale później zaraz przepił albo komuś oddał. Interesowała go tylko walka i dla niej tu przybył. By odprężyć się po ciągłym uciekaniu przed Saiyanami, Kaioshinami, Time Breakersami, Armią Czerwonej Wstęgi, God Slayerami (ekhm, ekhm) czy... Oj, lista była naprawdę długa.
W następnym pojedynku przyszło mu się spotkać - w znaczeniu zarówno dawnym, jak i obecnym - z Changelingiem Honoberuto, którego miał okazję poznać na spotkaniu rekrutacyjnym Patrolu Czasu. Zdawał się jednak jak dotąd nie próbować go zabić za niesubordynację i bunt, więc być może on też dał sobie z tym cyrkiem spokój? byłoby miło, bo boskiemu pustelnikowi do umierania wcale niespieszno.
Przeciwnik należał do tych sprytnych. Co więcej władał techniką podobną do Enerugī Shutō. Dzięki niej pokonał zdającego się mieć przewagę siłową Jirriego. Nie świadczyło to dobrze, albowiem jedyną taktyką włóczykija było zazwyczaj "jak najwięcej brzuszków, pompek ile wlezie i przysiady do upadłego". No ale co miał robić? W końcu urodził się jako jeden z najsłabszych Shinjinów w historii.

^ nudy
v też nudy ale z walką

Wojownik wszedł na przeciwległą stronę areny. Po prostu wszedł, bez żadnych piruetów, obrotów i fanfarów. Bo po co? Patrzył w oczy nie tak dalekiemu kuzynowi Friezy w milczeniu. Spojrzenie jego było jak zwykle chłodne. Nawet jakby chciałby to zmienić, nie byłby w stanie. Tak już po prostu miał, choć faktycznie pozytywnie do jaszczura nastawiony nie był. W czasie swojej wędrówki nauczył się, aby zwyczajnie nie ufać nikomu.
Nie wiedział jak się za rogacza zabrać, wiedział już natomiast, co chce mniej więcej uzyskać, by nie odpaść na samym starcie. Oczywiście tego tu nie napiszę, bo Honek wszystko czyta, ale przecież i tak domyśli się tego w następnej części posta.
Tak jak oponent, przybrał swą pozycję bojową, którą niejednokrotnie już opisywałem. Stał twardo na ziemi, na razie się nie wznosił, choć garda ze zgiętą tylną nogą pozwalała mu na szybkie wybicie. Co więcej, miał ją napiętą, gotową do wystrzału z podłoża. Wyskoczył w powietrze w tym samym momencie, w którym kapelusznik nań ruszył. Znalazł się na wysokości dziesięciu metrów i tylko delikatnie wznosił się ku górze. W razie wystrzelenia jakiejkolwiek kuli energii chciał uskoczyć w lewo i natychmiast zaatakować własnymi dwoma Ki Blastami. W końcu przeciwnik z wystawioną ręką jest odsłonięty. Jeśli ten zdecyduje się ruszyć na białowłosego, ten zniży się nieco, by zapakować mu pięć w brzuch, a następnie wykopie go w górę uderzeniem stopą w szczękę. Przemieści się też nieco w bok. Wolał być w ciągłym ruchu.
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Nie Lip 02, 2017 3:26 pm
MG


0,1s Honoberuto wyskakuje w górę.
0,3s Honoberuto szarżuję na Shiro, który wyskakuje w górę
0,4s Honoberuto znalazłszy się przy przeciwniku próbuje uderzyć Shiro, który okazuje się nieco szybszy, zniża się i wbija w Hona swoją pięść a potem nogę, w efekcie czego jaszczur leci w górę - odległość 10m i rośnie

wersja bez rozpiski jak u Hariego bo jestem na wakacjach a będę długo, to wam tylko to dam.
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Nie Lip 02, 2017 4:20 pm
Jego działanie w sumie się powiodło, bo chodziło o to by sprawdzić refleks przeciwnika. I cóż się okazało? Że jego oponent ową zaletę miał. Poza tym było widać że walczy z głową. Wraz ze zdobyciem tej wiedzy jaszczur zyskał też sporą dawkę bólu na brzuchu i szczęce. Leciał właśnie w górę. Gdy od wroga dzieliło go już dziesięć metrów, musiał się jak najprędzej ogarnąć. Dlatego też zatrzymał się w powietrzu i skupił wzrok na Shironie. Zastanawiał się nad najskuteczniejszym sposobem zwycięstwa. Najlepiej by było się chyba oszczędzać, w końcu po tej walce nie będzie mógł już odpocząć. Ale nie może też przesadzić, bo inaczej zostanie prędko pokonany. Nie zwlekając zbyt długo, zleciał w dół, na arenę, po łuku. Cały czas był zwrócony do Kaioshina. Ale ten zlot musiał przecież należycie wykorzystać. Dlatego po pokonaniu jednej czwartej odległości, wystrzelił ognistą kulę - Ki Blasta, który poszybował sycząc przy tym, niczym prawdziwy ogień. Starał się zrobić to z zaskoczenia, ale pewnie ten atak zostanie uniknięty. Po pokonaniu połowy odległości, wystrzelił kolejnego fireballa, również z wysokim prawdopodobieństwem uniknięcia. A gdy był już na wysokości dziesięciu metrów - a więc całkiem blisko końca "drogi" na dół - zastosował pewien myk. Wysunął rękę całkiem tak jakby chciał wypuścić kolejną ogień przypominającą kulę, nawet otworzył dłoń jakby całą jej powierzchnią chciał wykonać atak, ale tu nagle wystrzeliło mu z jednego z palców coś mniejszego, ale za to szybszego i łatwiej przebijającego. Co takiego mianowicie? Rzecz jasna Death Beam. Gad liczył na to, że zadziała efekt zaskoczenia i uda mu się trafić nieporównywalnie szybszym od pocisków promieniem w ciało rywala. Celował w tors.
wizualizacja:
To nie był jednak koniec. Zaraz potem zaszarżował na Shiro. Jednakże zatrzymał się będąc tuż przy nim i dopiero teraz zaczął wyprowadzać cios mający w zamyśle wylądować na brzuchu przeciwnika. Oczywiście tym razem był przygotowany na to, że może oberwać. W każdej chwili był w stanie zrezygnować z ciosu na rzecz zaangażowania wyprowadzającego go ramienia we własną obronę. A jeśli i to by było niemożliwe, zrobiłby także unik. Obronę stosowałby też w razie kilku ciosów. Poza tym miał nadzieję że nie skończy się na tym że wyprowadzi jedno tylko uderzenie, chciał podjąć także próbę zaatakowania szczęki, piersi i pewnie też jego kończyn: zarówno za pomocą rąk jak i nóg. Jeśli nic do tego czasu mu tego nie umożliwiło, na koniec walnął jeszcze wroga ogonem w brzuch i odleciał w tył na kilkanaście metrów. W razie gdyby za coś został złapany, starał się - rzecz jasna - wyszarpać.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Pon Lip 03, 2017 8:22 pm
Zagranie Shiro powiodło się w stu procentach. Przeciwnik po uniku kontynuował szarżę, jednak udało mu się ją skontrować dzięki niezłemu refleksów oraz niewielkiej przewadze w szybkości ruchów. Jaszczur jednak nie zamierzał się poddawać. Gdy odleciał na około dziesięć  metrów, zaczął zwalniać. Patrzył wygnańcowi w oczy. Ten jednak nie utrzymywał kontakty wzrokowego, znał te sztuczki. Obserwował jego ruchy, gotów na ewentualny unik. Nie przyjmował na razie gardy. Nie zamierzał na razie atakować ani blokować, a taka pozycja w tym momencie tylko zdradziłaby jego zamiary.  Kapelusznik kierował się ku ziemi, co było dziwne, gdyż przed chwilą się zatrzymał. Po co? To napawało Masaioshina podejrzeniami, zwłaszcza że zlatywał po łuku. Poleciał do góry nieregularnym zygzakiem - zawsze mogły nadciągnąć jakieś ataki dystansowe - jednak kierując się łukiem w stronę punktu, mniej więcej do którego oponent zamierzał.
Jeśli ten zdecyduje się podlecieć i zaatakować, zostanie nagle złapany za służącą za broń kończynę i rzucony przez bark na ziemię. A przynajmniej taki był plan, który niekoniecznie musiał się powieść. Bardziej jednak pustelnik przewidywał wystrzały energią ki. Uniknięcie takowych w obecnej sytuacji nie było zbyt trudne - jeśli jakiś ki blast obok niego zacznie do niego zmierzać, zwyczajnie trochę dłużej poleci w bok, w kt9ry zmierza, by nie się nań nie nadziać. Ale gdy przeleci pewną odległość, bo jaszczur mógł wysyłać pociski jeden za drugim. Jeśli ten wystrzeli trzy lub więcej (hide nie działa, ale wciąż mamy pw c'nie), białowłosy puści się jak strzała nad rogacza i zacznie na niego spadać, wspomagając szybkość zbliżania się kku ziemi techniką bukujutsu. Jednak nie pomknie ku niemu po linii prostej, zrobi to okrążając punkt, w którym jegomość przebywał. Chciał skończyć za jego plecami, by zaserwować mu w nie potężnego kopniaka. Nie celował między łopatki, a w odcinek kręgosłupa między żebrami a miednica. Miał nadzieję, że kapelusznik się dzięki temu odegnie, dając mu swój łeb ozdobiony rogami, za które miał zostać złapany i rzucony na glebę. Następnie zamierzał dodatkowo wcisnąć mu stopę, by wybić się z niego i odlecieć w powietrze.
Jeśli jednak nie udałoby mu się znaleźć za plecami kapelusznika, który zapewne wykona cios bądź kopnięcie, spróbuje złapać nadchodzącą kończynę, przeciągnąć ją w bok i szybko pchnąć drugą dłonią w zgięcie tworząc tym efekt nagłej i bolesnej dźwigni.  Następnie, wciąż ją trzymając, rzuci go n ziemię, a dalszą część jak w planie A.

Ta wiem, post gówno. Nienawidzę mojego telefonu ;-;
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Czw Lip 06, 2017 12:17 pm
MG

1s - Honoberuto zatrzymuje się w powietrzu.
2s - rozpoczyna swój lot powracający na arenę.
2.2s - Honoberuto strzela pierwszym Ki Blastem.
2.3s - Shiro unika energii, odlatując trochę w bok.
2.4s - Honoberuto pokonał kolejną część lotu, który na celu miał powrót na arenę.
2.5s - Honoberuto strzela kolejnym Ki Blastem.
2.6s - Shiro ponownie unika energii, na wzór poprzedniej.
2.7s - Honoberuto kończy swój lot i wyciąga dłoń przed siebie.
3.7s - Błyskawiczny promień zostaje wystrzelony i mknie w stronę Shiro.
3.8s - Shiro zrywa się, by oblecieć Changelinga, jednakże Death Beam jest szybszy. Przebija mu ramię.
4s - Honoberuto szarżuje na Shiro.
4.1s - Honoberuto wyprowadza coś mający w zamyśle wylądować na brzuchu przeciwnika.
4.2s - Shiro próbuje zastosować dźwignię, jednakże jego przebite na wylot ramie i mocne szarpanie ze strony Changelinga uniemożliwia mu jej poprawne wykonanie.
4.3s - Honoberuto uderza ogonem w brzuch Shiro i odlatuje do tyłu. Odległość między nimi to 15 metrów.
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Czw Lip 06, 2017 6:14 pm
Zagranie z leceniem po łuku i atakowaniu energią powiodło się. Tak jak zakładał, Ki Blasty nie trafiły celu, ale Death Beam już tak. Shiro został trafiony w ramię co chyba powstrzymało go przed wykonaniem jakiegoś planowanego przezeń manewru. Dzięki temu Jaszczur mógł podlecieć do przeciwnika i zadać mu obrażenia, a następnie wrócić na wcześniejszą pozycję. Teraz dzieliło ich piętnaście metrów. Honoberutona ogarnął pewien rodzaj konsternacji. Nie miał żadnego pomysłu na to co powinien teraz zrobić i jak dalej walczyć. Dlatego też postanowił kierować się instynktem, a ten mu podpowiadał aby zachował ostrożność i zwracał uwagi na każdy ruch swego oponenta. Piętnaście metrów to nie tak wiele, dlatego też cały czas spoglądał mu w oczy. Jeśli dostrzeże jakikolwiek błysk, uniesie się w górę jak najszybciej i jak najwyżej będzie mógł, a potem rzuci w niego jednego Ki blasta. Pamiętał o tej jego technice i wiedział że może znów jej użyć. Poza tym dopuszczał taką możliwość, że tym razem to Shinjin postanowi zaszarżować na niego. W takim wypadku gotów byłby wykonać prędką falę uderzeniową gdy oponent będzie blisko niego, prostego Energy Wave'a który byłby w stanie mu zaszkodzić. Co jeszcze mógł zrobić wróg? Być może wystrzelić jakiś pocisk czy promień. W takim razie postarałby się go uniknąć. Musiał być na to przygotowany, niewykluczone że rywal zna techniki równie szybkie lub może nawet szybsze od zastosowanego przez niego przez chwilą Death Beama.
W każdym razie teraz nie zamierzał atakować, a jedynie czekać na zmianę sytuacji dzięki której będzie mógł wykorzystać okazję i zrobić mu krzywdę oraz zapewnić sobie zwycięstwo.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Sob Lip 08, 2017 7:12 pm
Shiro napalił się na tę walkę, mimo całkowitego niepowodzenia ostatniej akcji. Jednakże jakaś siła wyższa, której nie mógł zrozumieć (jak bomba frustracyjna w obudowie telefonu), sprawiała, że każdy ruch wykonywał z ogromną trudnością. Odleciał poobijany z dziurą barku na około piętnaście metrów od przeciwnika. Zatrzymał się, stanął w pozycji bojowej. Chwilę mierzyli się spojrzeniami, gdy dawny Masaioshin nagle wystrzelił Ki Blasta. Pocisk taki nie miał szans zadać jakichkolwiek obrażeń kapelusznikowi. Ten był w końcu o wiele silniejszy, co wywnioskował z tego, z jaką łatwością jego pocisk przebił go na wylot. Nie był też idiotą, toteż powinien odbić Kiko, zatrzymać je, uniknąć czy nawet założyć gardę. Każda z tych czynności powinna odwrócić jego uwagę na choćby ułamek sekundy. I wtedy nadchodził czas na bożego asa atutowego. Gdy nakrapianiec wykonywał jakąś czynność z nadlatującym światłem, ten natychmiast powiedział "Kai Kai", by zaraz się zań znaleźć. Nie miał okazji do użycia tamtej serii, zatem postanowił spróbować jeszcze raz. Zaraz po tym, jak pojawił się za plecami jaszczura, kopnął go w plecy, złapał za róg odgiętej do tyłu głowy i wyrzucił go na ziemię, przygwożdżając go dodatkowo stopą na brzuchu. Następnie odskoczył odeń na bezpieczną odległość, w zależności od czasu, jaki na to miał. Stanął w gardzie, czekając na ruch oponenta.
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Wto Lip 11, 2017 10:46 pm
MG


0,1s Shiro wystrzeliwuje ki blasta
0,3s Honoberuto odskakuje w bok
0,4s Shiro znajduje się za Honoberuto, kopie go w plecy, łapie za róg i rzuca w ziemię
0,5s Shiro dolatuje do Hono i wpakowuje mu stopę w brzuch, Honoberuto z prędkością światła wbija się w arenę, rozwalając ją dość znacząco
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Sro Lip 12, 2017 12:14 pm
Cóż, mimo starań kapelusznika o zachowanie nadzwyczajnej czujności, stało się coś czego w istocie nie mógł się spodziewać. Może powinien to przewidzieć już gdy został w jego stronę wysłany prosty do uniknięcia pocisk. Ale niestety zaraz potem wróg zniknął mu z oczu. Nie minęła nawet dziesiąta część sekundy, a poczuł nagłe uderzenie w plecy. Zdezorientowany nawet nie zauważył że jest łapany za jeden ze swych rogów i zorientował się że tak się stało dopiero po krótkiej chwili, gdy walnął o powierzchnię areny tworząc w niej nieliche wgłębienie. Po jego ciele rozeszła się fala. I to nie byle jaka, bo tsunami. Tsunami paraliżującego bólu. Jego wrzask rozległ się po widowni. Ci, którzy liczyli na jego zwycięstwo, z pewnością na chwilę umilkli i zaczęli się zastanawiać czy wiktoria ich faworyta aby na pewno nastąpi.
Jaszczur powstał. Nie zrobił tego szybko. Kosztowało go to dużo wysiłku. Gdy już stanął na nogach, obtarł spływającą z nosa krew i zakasłał. Oddychał głęboko patrząc na Shirona. Pocił się obficie. Słońce przygrzewało, więc było mu strasznie gorąco. Uderzył się w pierś. Zaraz potem zadrżały mu nogi i upadł. "Kuźwa" - powiedział cicho, a następnie znowu powstał. Czuł niepokojący, pulsujący ból w okolicach kręgów szyjnych. Dalsza upór byłby głupotą.
-Poddaję się - powiedział ocierając jeszcze twarz z łez, a następnie zleciał powoli z areny.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Pią Lip 14, 2017 2:42 pm
Myślałem, że jak Hono się poddał, to ciśniemy następną walkę, ale najwyraźniej jeszcze muszę napisać.

Strzał w dziesiątkę. Tak można pokrótce opisać procent powodzenia akcji Shiro. Przeciwnik w rzeczy samej głupi nie był i miał wypracowany odruch uniku. To jednak go zgubiło, bowiem boży wygnaniec nie odsłonił jeszcze wszystkich kart. Zaskoczył go, natychmiast pojawiając się za jego plecami. Nie sądził, by zaserwowana mu seria ciosów wyrządziła mu zbyt wielką szkodę, bowiem chłop to był jak dąb. Toteż zdziwił się na to, co zdarzyło się potem.
Kapelusznik zawył z bólu. Ongiś poprawny Shinjin wylądował na kamiennej posadzce kilka metrów przedeń. Stał w pozycji bojowej, gotów na przyjęcie ataku. Ten jednak podniósł się na nogach z trudem, zaczął sapać... I upadł. Czyżby jego atak był silniejszy niż się spodziewał? W to białowłosy szczerze wątpił. Samoocenę miał dosyć niską, toteż nie wierzył, by mógł tak mocno pokaleczyć nakrapiańca. Poza tym - zaufanie, którego nie miał do nikogo poza swym mieczem. Wszystko to składało się na ogromne podejrzenia najzwyczajniejszej w świecie symulacji. Chciał zapewne uśpić jego czujność, by tak samo jak on uderzyć za zaskoczenia. Shiro wbił nogi w ziemię, tworząc nań kilka pęknięć, wystawił lewe przedramię przed siebie, gotów na defensywę i kontratak.
Atoli przeciwnik wstawszy po nielicho długim czasie i otarłszy pot z twarzy, rzekł do sędziego dwa słowa, natychmiastowo kończące walkę. Tak. Poddał się.
Część widowni, kibicująca szpiczastouchemu wstała z siedzeń. Zaczęła krzyczeć jego imię wiwatować. On jednakk jej nie słyszał. Stanął w osłupieniu, choć wyraz jego twarzy go nie wyrażał w najmniejszym stopniu. I już? To tyle? Naprawdę nie symulował? Przecież jednym strzałem z palca praktycznie przebił go na wylot! Dziwny gość. Najwyraźniej miał po prostu sporo szczęścia, skoro go pokonał. Chciałby się z nim jeszcze kiedyś zmierzyć. Ale na poważnie. Na śmierć i życie.
- Dzięki - kiwnął do niego, wyrażając wdzięczność za dobrą walkę i okazując na swój sposób coś, co można by nazwać jego wersją szacunku. Zszedł z areny, całkiem udanie powstrzymując się, by nie zabić tych siedzących na trybunach kretynów, którzy darli japy jak jakieś zwierzęta. W końcu byłoby to dziecinne.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Sob Lip 15, 2017 1:03 pm
MG

Walka Honoberuto vs Shiro zakończyła się zwycięstwem tego drugiego. Komentator i sędzia w jednym wparował na arenę i doskoczył do walczących komunikując głośno, że Changeling się poddał, więc automatycznie do następnej walki przechodzi Shinjin. Widoczność wiwatowała głośno, celebrując zwycięstwo bożka. Zachowali się jednak fair, ponieważ mnóstwo ciepłych słów skierowanych było do jaszczura, gratulując mu i dziękując za tak dobrą walkę.

Komentator przetarł szmatką swoje czarne okulary przeciwsłoneczne, po czym odpalił na nowo mikrofon, uniósł go ku górze, jakby był jakimś ważnym trofeum, po czym przystawił go sobie do ust, krzycząc głośno i wyraźnie.
- Rozpoczynamy kolejną walkę! Zawodnik Shin kontra zawodnik Sitar! Kto zwycięży? Kto przegra? Let the match... - tutaj przerwał, łapiąc kontakt wzrokowy z mnichem stojącym przy talerzowym gongu. Jeden i drugi skinęli do siebie głowami, po czym równocześnie - komentator krzyknął, a mnich uderzył pałką w sam środek gongu!
- ... begin!! - publiczność zaryczała jeszcze głośniej, oczekując krwawej jatki, a przynajmniej porządnego pojedynku.

Shin vs Sitar
Cheri
Cheri
Liczba postów : 111

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Nie Lip 16, 2017 2:25 pm

Tym razem nie latał w okół areny. Ostatnie zderzenie z ziemią dało mu do myślenia. Wciąż ciekawiło go czym była tamta mała krwiożercza istota która tak niecnie skłoniła go do upadku, musiał jednak myśleć o czymś innym. W końcu to była poważna walka i nie mógł pozwolić sobie na brak skupienia. Na całe szczęście czas między starciami pozwolił wrócić mu do pełni sił. Siedział w szatni patrząc na słuchawkę prysznica. Raz za raz kręcąc kurkiem to w jedną to w drugą.
-Dziwne coś, jak się pokręci to jest woda, a jak w drugą to nie ma... hmm... może wezmę sobie do domu, pokaże Kuro i Shiro. Oni będą wiedzieli co to. - jak powiedział tak i zrobił urywając słuchawkę. Ktoś jednak postanowił przerwać mu badania naukowe, a mianowicie blondyn który wywołał go na arenę. Z baterią prysznicową ruszył uśmiechnięty przed siebie czekając na moment w którym pozna kolejnego przeciwnika. Dotarł do wejścia przed arenę gdzie zabrano mu słuchawkę... w końcu nie można nosić broni. Niezmiernie zasmucony tym faktem wyszedł na środek.
-Będę musiał skombinować nowe coś. - powiedział do siebie wzrokiem szukając swojego przeciwnika.

-----------------------------------------------
Shin miał dać pierwszy posta... ale jak widać nie ma czasu... to skoro jego się skończył to wrzucam mój.
Shin
Shin
Liczba postów : 393

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Pon Lip 17, 2017 7:19 pm
Shin, wywołany, wyszedł z pokoju szpitalnego i wylazł na arenę, po drodze odwijając bandaże. Z tego co słyszał, walczy z tym zielonym idiotom. Miał już na niego prost i, jak miał nadzieje, skuteczny plan. Wskoczył na właściwą część pola bitwy i ustawił się przed swoim przeciwnikiem. Jak tylko usłyszał gong... Zaczął przemawiać.
-Ej, koleżko, co ty na mały zakładzik??? Jestem pewien że nie uda ci się wystrzelić tylu pocisków w niebo, że aż skończy ci się całą energia!!! Jeśli ci się uda, poddam się, a ty wygrasz pojedynek. Jeśli ci się nie uda, to będziesz ze mną walczył tylko nogami i prawą ręką. Co ty na to? Czy może zbyt się boisz aby przyjąć taki mały zakładzik?! Ale uważaj, umiem wyczuwać energię. Nie oszukasz mnie że już ci się skończyła!!! No to co ty na to, potężny wojowniku? Masz ochotę na ten mały, niewinny zakład zamiast walki? Nie sądzisz że to ciekawsze? Nie będzie musieli się ganiać i bić po mordach, a tak to przynajmniej się trochę rozerwiemy! No daaawaj!
Stanął ze skrzyżowanymi ramionami i czekał na reakcję przeciwnika. Jednak jeśli ten w trakcie przemówienia zaatakował, Shin zaczął go okrążać po łuku i omijać jego potencjalnych ataków energetycznych. Wolał uniknąć niepotrzebnej walki w zwarciu.
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Czw Lip 20, 2017 11:14 pm
MG


Narrator płakał jak czytał dwa bezczynne posty, na które Hari nie mógł odpisać Sad. Sitar urwał słuchawkę, sędzia jednak poprosił go o odłożenie jej na czas walki, zasmucony wojownik wszedł na arenę w podłym humorze, na przeciwko niego usadowił się cwany saiyanin proponując dziecinnemu i przygłupiemu Sitarowi zakład, który kończył się tak czy siak przegraną podłego grubasa.
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Sob Lip 22, 2017 11:24 pm
MG


- Jeśli zdarzy się sytuacja, w której obydwoje przeciwników nie odpiszę w wyznaczonym czasie, MG ma prawo albo poczekać albo zakończyć walkę remisem i swoim sposobem rozstrzygnąć remis.

Sitar oraz Shin mają 16h (każdy z osobna) na to by wysłać mi wybrane przez siebie 5 cyfr z przedziału 1-30. Po tym czasie, wylosuje na stronie http://www.losowe.pl/liczba równi 10 cyfr z przedziału 1-50 i wygra osoba, która trafi więcej Smile

EDIT:
https://i.imgur.com/Nil8KL4.png, wygrywa Sitar.

- Szanowni goście! Na arenę zapraszamy ostatnich zawodników Shiro i Sitara, którzy stoczą ze sobą walkę o najlepszego!
_____________________________
Wyślijcie mi na PW swoje obecne HP i KI z turnieju, bo w tej walce macie tyle ile mieliście w poprzednich waszych.

Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Pon Lip 24, 2017 12:15 am
Walka między spotkanym tamtego niezbyt pamiętnego dnia małpoludem a średnio rozgarniętym nameczaninem była dość krótka, o ile w ogóle można było ją walką nazwać. Ukazywało to tylko poziom turnieju, który sięgał niemalże dna. Shiro się nieco poszczęściło, albowiem w drugiej walce nie natrafił na zawieszającego się co kilka sekund jełopa ani na przeciwnika niezdecydowanego niczym agnostyk, który zaraz po zapisaniu się na zawody, zrezygnuje z udziału, poddając walkę. Miał nadzieję, że tym razem również trochę powalczy. Jednak jeszcze bardziej liczył na to, że zielony wojownik tylko udawał tak głupiego.
Szermierz przed walką stworzył sobie nowy płaszcz, gdyż poprzedni mocno ucierpiał w pojedynku z Honoberuto. Następnie wkroczył na podwyższenie kamiennej areny. Stanął pewnie naprzeciw Sitara w pozycji bojowej, czekając na jego ruch. Chciał go sprawdzić, bo po dotychczasowych walkach niewiele można było wywnioskować. Nie patrzył mu w oczy. Obserwował jego ciało w bezruchu, gotów na kontratak.
Cheri
Cheri
Liczba postów : 111

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Pon Lip 24, 2017 12:28 am

Wrócił do łazienki, chciał odzyskać swoją słuchawkę. Myślał o ostatniej walce, nie do końca wiedział co się stało, ale faktem jakiegoś dziwnego zakrzywienia czasoprzestrzeni czy innego łącza satelitarnego. Spojrzał na prysznic.
-Czyli ten cuś jeszcze nie odrósł, dziwne te rośliny. - rzuciła do siebie. Jego kolejnym celem była inna dziwna skrzynka niemalże jego wzrostu.
-Dyjże wody. - powiedział. Był pewien, że to tak działa, w końcu inni w szatni brali z tego płyn. Spróbował jeszcze 30 razy. Wtedy to usłyszał swoje imię, nadszedł czas na walkę. Wziął automat z napojami na plecy i ruszył na arenę. Jak i za pierwszym razem znowu jakiś cham zabronił mu wnieść nowe odkrycie na arenę. Posłusznie oddał urządzenie i wystawił pięść w stronę przeciwnika.
-Tak jak Kuro uczył. Tylko który to był.- zastanawiał się na zmianę prostując palce.
-Muszę go zapytać jak wrócę.- powiedział odpuszczając. Wyszedł na arenę i stanął naprzeciw swojego oponenta.
-Ładny płaszcz, z czego to? - zapytał próbując przypomnieć sobie usilnie który to był palec.
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Pon Lip 24, 2017 10:10 am
MG


Obaj wojownicy weszli na arenę i stali na przeciwko siebie, Shiro był gotowy do walki, jednakże Sitar jak to Sitar, głowa wysoko w chmurach. Sędzia był kompletnie znudzony całym turniejem.
- Proszę... Proszę zacząć walkę. Wszyscy czekamy.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Wto Lip 25, 2017 12:42 am
Cóż, Nameczanin najwyraźniej albo kompletnie nie wiedział, gdzie się znajdował, albo była to część jego taktyki, polegająca na odwróceniu uwagi przeciwnika. Zapewne czekał tylko na pustelnika, aż odezwie się choćby słowem, by zaatakować go wpół zdania. Irytację odczuwał również sędzia, którego Shiro zapewne całkowicie by olał, gdyby nie fakt, że rzeczone odczucie podzielał.
- Przyszedłeś tu się bić czy gadać?
-
rzekł białowłosy do zielonka, jednak zauważywszy jakikolwiek podejrzany ruch, przerywał choćby nie kończąc nawet całego słowa, i interweniował. Dobrze znał jego plan.
Cheri
Cheri
Liczba postów : 111

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Wto Lip 25, 2017 12:00 pm
[url][/url]

Blondyn się śpieszy, ten w płaszczu chce się bić, no i co tu zrobić.
-W sumie to ja chce tylko pokazać Bogom, że jestem gotów. - powiedział jakby zamyślony Sitar. Właściwie to chciał tylko skrzydeł i dzioba no i zmiany całej anatomii. Ale skoro Bogowie chcieli walki to dostaną walkę. Sitar jako geniusz walki miał swój genialny plan który musiał zadziałać, albo nie. W sumie to sam nie wiedział, nudziło mu się, no i stracił skrzynkę i to wodne coś. Ruszył do ataku, chciał jednak zmylić przeciwnika. Gdzieś słyszał, że tak się robi.
-Wziuuuuuuuuum! - krzyknął zamiast standardowego "Gya" wiedział, że nikt się tego po nim nie spodziewa. Biegł wprost na przeciwnika, chciał uderzyć prawą ręką w jego szczękę, po drodze szykował jednak inną niespodziankę. Jeśli przeciwnik zablokował cios, oberwał by hakiem na wątrobę, a jeśli zrobił unik, korzystając z niewielkiej odległości, niespodzianka z jego oczu wystrzeliła by w okolice jego lewego płuca.
avatar
Gość
Gość

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Wto Lip 25, 2017 12:17 pm
MG


Shiro postanawia wwiercić się w arenę za pomocą swojej siły i udaje mu się to zrobić tuż prze uderzeniem Sitara, zdezorientowany zapewne rozglądnąłby się, Shiro chce jak najszybciej pojawić się za jego plecami, ale zajmuje mu to chwilę, w momencie, gdy się "wynurza" towarzysząc charakterystycznemu dźwiękowi, Sitar wystrzeliwuje w niego promienie z oczu, które ranią Shiro. Oboje znajdują się 6m od siebie.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Czw Lip 27, 2017 12:38 am
No cóż, plan się nie powiódł. Przeciwnik albo tylko udawał idiotę, jakiego sobą reprezentował, albo został niesprawiedliwie obdarowany swego rodzaju geniuszem, przynajmniej jeśli chodzi o walkę. Trzeba było użyć swego asa atutowego po raz kolejny.
- Kai Kai - rzekł Shiro, po czym... zniknął.
Dosłownie moment później Sitar mógł poczuć, jak coś zaciska się z wielką siłą na jego szyi, a powietrze z płuc uchodzi.
Sponsored content

[Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów - Page 3 Empty Re: [Niefabularny] Tenkaichi Budokai - Walki Seniorów

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach