Go down
avatar
Gość
Gość

Dom Halle  Empty Dom Halle

Sro Sie 09, 2017 8:15 pm
(tu będzie sensowny opis domu Halle, kiedy wreszcie zbiorę wenę)
Ryu
Ryu
Maskotka
Liczba postów : 339

Dom Halle  Empty Re: Dom Halle

Sro Sie 09, 2017 10:37 pm
Gdy tylko rudowłosa znalazła się na plecach naszego Ryu mówiąc mu gdzie ma się udać, ten wzniósł się powoli kilkanaście metrów nad ziemię. Gdy już był wystarczająco wysoko zaczął powoli lecieć przed siebie. Leciał dość powoli w obawie przed tym aby przypadkiem Halle nie spadła. Oczywiście był na tyle szybki by podlecieć do niej i ją złapać, ale po co? Przecież można było w spokoju i bezpiecznie dotrzeć do celu. Lecieli póki co w całkowitej ciszy. Ziemianin nie miał pomysłu jaki temat poruszyć, miał pustkę w głowie. Przecież nie będą tak lecieć w ciszy w nieskończoność. Przez parę minut wytężał umysł, tylko po to by znaleźć jakiś temat do rozmowy.
- Wszystko w porządku? – Przekręcił głowę w stronę dziewczyny która to znajdowała się na plecach –Z pewnością to twój pierwszy raz gdy widziałaś na oczy ludzi potrafiących latać. W zasadzie to o wiele łatwiejsze niż ci się wydaje.
Tu uśmiechnął się nieco, odwracając wzrok.
- Kiedyś uważałem że to niemożliwe aby ludzie mogli latać jak ptaki pośród chmur. Jednakże mój wujek uświadomił mnie że tak wcale nie jest. Zawdzięczam mu wiele rzeczy. To on nauczył mnie miedzy innymi sztuk walki.
Tu przerwał i zaczął wspominać stare czasy. Kiedy to mężczyzna uczył go jak latać oraz wystrzeliwać energię.  Na początku w ogóle mu to nie wychodziło. Stał kilka dobrych minut jak kołek próbując skupić energię i unieść się o te kilka centymetrów. Nic nie pomagało. Dopiero potem mężczyzna polecił swemu podopiecznemu wyobrazić to sobie w celu ułatwienia mu tego zadania. Rzeczywiście, kilka chwil takiego wyobrażania sobie przyniosło wyczekiwane rezultaty. Tak samo było z pociskami ki. Dopiero po wyobrażeniu sobie kuli która formuje się w dłoni naszego wojownika, ona sama się pojawiła. Teraz był na o wiele wyższym poziomie. Tak, zdecydowanie. Kilka minut później na horyzoncie zaczęły się pojawiać pierwsze budynki. To oznaczało iż już za niedługo będą na miejscu.
- Gdy będziemy przelatywać nad miastem spróbuj wypatrzeć swój dom.
Rzucił, a w momencie w którym Halle wskazała mu jej miejsce zamieszkania, ten obniżył lot i zaczął się kierować ku wybranemu kierunku, aby ostatecznie wylądować na ziemi ze swoją pasażerką.
avatar
Gość
Gość

Dom Halle  Empty Re: Dom Halle

Nie Sie 20, 2017 8:03 pm
- Tak, to mój pierwszy raz, ale...Podoba mi się -przyznała radośnie Halle, chwytając się mocniej swojego środka transportu. I to uroczego środka transportu, jeżeli miała być szczera; bardzo chętnie latałaby z nim wszędzie i zawsze! Gdyby tylko nauczył ją tej trudnej sztuki, nie miałby z pewnością pilniejszej uczennicy niż ona, i to nie tylko w lataniu! Och, ale o czym ona właściwie myślała? Zarumieniła się i skupiła się na czymś zdecydowanie praktyczniejszym, a konkretniej spróbowała obliczyć prędkość, z jaką przemieszczał się Ryu. Wychodziły jej całkiem spore wartości, jeżeli brać pod uwagę przyspieszenie i inne możliwe wartości...
Zamrugała oczami, słysząc wzmiankę o jego rodzinie. Więc brunet wychowywany jest lub był...przez wujka? Ciekawie.
- Co się stało z twoim wujkiem? - spytała z ciekawości. Po chwili jednak przygryzła wargę, zakłopotana, i spuściła głowę. -Przepraszam, nie powinnam była...
Świetne pytanie, pani profesor. Niezły początek na kwiz.
Spojrzała w dół, szukając wzrokiem domów i budynków West City. Przełknęła ślinę, czując niepokój. Na jakiej wysokości mogli się znajdować...?
- Ten duży, niebieski budynek, piętrowy, z mniejszym zabudowaniem obok, ogrodzony...o tutaj. To mój dom, a obok jest warsztat mojej ciotki - objaśniła. - M-możesz wylądować na trawniku przed nim?
Ryu
Ryu
Maskotka
Liczba postów : 339

Dom Halle  Empty Re: Dom Halle

Nie Sie 20, 2017 11:02 pm
Najwidoczniej Halle musiała źle zrozumieć słowa Ryu i stwierdzić iż wuja naszego bohatera spotkało coś przykrego. Pewnie śmierć. Z pewnością to miała na myśli. Być może zostało to spowodowane tym w jaki sposób opowiadał o mężczyźnie? Nie mógł wykluczyć takiej opcji. Skierował wzrok ku niej i potrząsnął głową przecząco, uśmiechając się.
- Nie masz za co przepraszać. Mój wujek jest cały i zdrowy. – Tu odwrócił wzrok, po czym kontynuował -  Właściwie gdyby nie on to z pewnością cały czas martwiłbym się o mamę i młodsze siostry.  Często nas odwiedza, więc gdy mnie nie ma w domu to mogę być pewny że jeżeli zajdzie taka potrzeba to je obroni.
W momencie w którym zaczęli lecieć te kilkanaście metrów ponad miastem, Halle udało się wypatrzeć swój dom. Więc mieszka z ciotką która musi się zajmować majsterkowaniem. To by wyjaśniało ten warsztat obok budynku.
- Jasne.
I zaczął obniżać lot kierując się ku trawnikowi. Gdy byli dostatecznie nisko, chłopak poczekał aż rudowłosa zejdzie z jego pleców i postawi swe obie nogi na ziemi, a ten zrobił po chwili to samo.
- No dobra, zadanie wykonane.
Powiedział do siebie w duchu, aby parę sekund później zabrać głos.
- No dobrze, ja już będę lecieć. Z pewnością jeszcze się spotkamy.
Uśmiechnął się wzlatując w powietrze. Kiedy był na wysokości około dziesięciu metrów zaczął machać prawicą na pożegnanie, nie przestając się uśmiechać.
- Do zobaczenia!
I odleciał. Jak dalej potoczą się jego losy? Co go nowego spotka?  Jak wielu przeciwników będzie musiał jeszcze pokonać na swej drodze? Już wkrótce się dowiemy.

W tym momencie następuje roczny Time Skip.


[z/t]
Sponsored content

Dom Halle  Empty Re: Dom Halle

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach