Go down
avatar
Gość
Gość

KP Hikaru Empty KP Hikaru

Pią Paź 27, 2017 1:26 pm
Imię: Hikaru

Wiek: 19

Rasa: Nameczanin

Wygląd: Hikaru jak każdy inny nameczanin, jest wysoki, ma ponad metr dziewięćdziesiąt cztery. Waży około 86kg. Jest dobrze zbudowany średnio umięśniony. Na twarzy, ma maskę zakrywającą usta i nos. Jego oczy mają kolor czarny nie, posiadają źrenic. Pod ubraniem nosi obcisły podkoszulek o kolorze granatowym, który jest przeciągnięty aż do łokcia. Jego ubranie to lekka zbroja, która nie, jest zbyt wytrzymała. Niby wygląda na normalne, ubranie a może ochronić. Jej materiał, jest wytrzymalszy od innych ubiorów ten strój, jest specjalnie skonstruowany dla wojowników rasy nameczan. Jest, koloru ciemnego brązu na barkach trochę jaśniejszego po bokach, ma zielone naszywki. Spodnie też koloru ciemnego brązu a buty jak to, buty, nameczan.

Charakter: Nameczan jest nad wyraz spokojny jednak. Gdy coś lub ktoś go, zdenerwuje, traci nad sobą kontrolę tak jakby go, coś opętało, jakby miał drugą osobowość. Jest niewątpliwie tajemniczy z wyrazu twarzy nie, da się nic odczytać ma tę samą kamienną twarz. Gdy, jest w trakcie walki głęboko, obmyśla swoje dalsze poczynania a czasami bezmyślnie, atakuje, jak gdyby nigdy nic. Swoją wioskę kocha najbardziej jak może i, obroniłby ją za wszelką cenę dla tego cały czas, trenuje i próbuje się wzmacniać, by w końcu zaprzestać tę wojnę to, jest jego marzenie być na tyle silnym, by zatrzymać, tę wojnę pogodzić się i żyć w pokoju.

Historia:Historia Hikaru rozpoczęła się na Namek w czasie rozpoczęcia wielkiej wojny domowej. Nameczanie zaczęli tak nagle walczyć o swoje racje. Wojna zaczęła, się krwawo nigdy nie było takich sprzeczek nameków to nie były przelewki. Jeden za drugim, zaczęli umierać mój stwórcą, próbował ich zatrzymać, ale jednak to nie poskutkowało. Umarł po 3 godzinach od rozpoczęcia wojny. Ale zdążył zostawić coś od siebie, czyli Hikaru. Ten mały bezbronny czułek, gdy wyszedł zaczerpnąć świeżego powietrza. Otarł się o śmierć. Powiedział -Nie dość, że jest wojna domowa to jeszcze jacyś psychiczni kosmici.- Prawie dostał wystrzelonym ki blastem. Jednak tylko ci tajemniczy kosmici przylecieli sprawdzić co się tu dzieje w końcu Namek to spokojna planeta. Przyleciała do nich grupka kosmitów, którzy, wyglądali na bardzo silnych w szczególności ten o białej karnacji jaszczur, był ich dowodzącym. Niski jaszczur z ogonem zapytał -Nie potrzebujecie pomocy?- starszy odpowiedział -przydało by się.- jaszczur zapytał -Ale gdzie są smocze kule?- lekko się uśmiechając. Starzec postanowił zamilczeć wtedy niespodziewanie jaszczur, złapał go swoim jakże długim ogonem za kark i ponownie zapytał coraz bardziej, zaciskając ogon wokół karku -Gdzie są smocze kule?- starzec odpowiedział -Ni ghaa!.- jaszczur, zabił zielonego, skręcając mu kark. Wtedy jaszczur zaczął się złowieszczo śmiać -hohohoho!- i dopowiedział -ta rasa jest tak słaba że nie zużyłem na niego nawet 10% mocy.- Mały postanowił się schować w ruinach domu, w którym miał skrytkę podziemną. Minęło 5 lat od wielkiej wojny, która nadal trwa. Hikaru wyrósł na dobrze wychowanego nameka miał w końcu 6 lat wtedy starsi Nameczanie, którzy potrafili walczyć, postanowili nauczyć swoje dzieci podstaw sztuk walki a także pokazać im jak zapanować nad swoją energią ki. Hik popatrzył się na innych nameczan i, był zdziwiony jakiś zielony, wystrzeliwał ze swoich rąk energię ki. Szkrab wykrzyknął -Ja też tak chcę!!- Wszyscy się na niego popatrzyli i zaczęli z niego drwić. Jeden powiedział -ten mały nadaję się co najwyżej do czyszczenia podłóg.- wtedy trener złapał nameka za ramię i powiedział -Teraz przyda się nawet on.- Hikaru odpowiedział -dziękuje, że mnie pan wspiera.- a trener -Dobra a teraz wszyscy 50 pompek na rękach.- I poszedł. Zmęczony hik wrócił do swojej kwatery i, padł na łóżko jakby ktoś go, znokautował. Na następny dzień trening walki i samoobrony. Każdy dostał jakiegoś partnera a hik walczył z równym sobie dzieciakiem. Jednak gdy Hikaru, próbował zaatakować zielony cały czas ich, unikał widać, było, że już tu jakiś czas jest. Tamten namek wykrzyknął -Ta walka się dopiero rozpoczyna!- wystrzeliwując ki blastem w Hika, który był czujny i, uniknął ataku wokół jego, zrobiła się smuga dymu. Wtedy tamten postanowił zaatakować znienacka hik dostał potężny strzał na twarz aż za trzęsło się podłoże. Hik padł na ziemie. Zaniesiono go do pobliskiego szpitala były tam maszyny leczące, w których była maź, która leczyła w zastraszającym tempie szkrab, będąc w tej maszynie 1 godzinę, był cały i zdrowy nie był nawet przemęczony. Czułka wypisano ze szpitala i, wrócił do domu pierwsze co, zrobił to, poszedł spać. 13 lat później Hikaru był już potężnym nameczaninem pokonywał prawie każdego przeciwnika, jakiego mu dawano. Jest nad wyraz silny ręką, potrafi rozwalić głaz, który waży 2 tony. To dla niego drobnostka. Potrafi latać, strzelać ki blastami i najważniejsze potrafi się bić jak najwyższej klasy wojownik. On chce być jeszcze bardziej potężny niż jest co prawda nie jest jeszcze w stanie opanować transformacji w większego nameczanina. Zielony wiedzie teraz spokojne życie praktycznie cały czas, trenując. Niedługo wyrusza na wyprawę, żeby lepiej poznać Namek i jej mieszkańców. Nikt nie jest mu w stanie zagrozić, jest na tyle silny, by powalić największego stwora przynajmniej on tak o sobie mówi. Czułek jest hybrydą nameczan takim jakby assasynem. Szuka zleceń na zarobek i, podróżuje po nameku, zabijając potwory. Ma zamiar być najsilniejszym nameczaninem we wszechświecie.

Techniki: ki blast i bukujutsu

Planeta/Miejsce zamieszkania: Namek
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

KP Hikaru Empty Re: KP Hikaru

Nie Paź 29, 2017 1:20 pm
AKCEPTACJA
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach