Go down
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Stare obozowisko Empty Stare obozowisko

Wto Sie 09, 2022 9:54 pm
Miejsce przypominające obóz, który został opuszczony już lata temu. Znajduje się przy jednej z jaskiń, do której wejście jest zakryte specjalnym kamuflażem maskującym zrobionym z patyków i kamieni. W środku jaskini znajdują się dwa materace z zielonego futra wampestii, mnóstwo skorupek po jajach chrząpirów i starych, aczkolwiek nowocześnie wyglądających pudłach i opakowaniach, w których nie zostało już nic, poza widelcami, łyżkami i mocno zużytymi ubraniami, których nikt już nie chciał nosić.

Stare obozowisko Vampa
Harlcotto
Harlcotto
Liczba postów : 12

Stare obozowisko Empty Re: Stare obozowisko

Czw Wrz 22, 2022 11:16 pm

Kapsuła kosmiczna przebiła się przez orbitę jak nóż przez masło, niszcząc wszystko na swojej drodze. Wysokie skały nie wytrzymały pod naporem impetu i roztrzaskały się na małe kawałeczki. Biały, okrągły pojazd wleciał w glebę i zostawił po sobie ogromny krater, wzniecającym tym dużo pyłu, dymu i wyrzucając w górę mnóstwo malutkich kamyczków opadających leniwie do dołu. Blask światła towarzyszył odblokowaniu włazu, a ten zaczął się otwierać, wydając charakterystyczne "Zzzzzz~.

Spoiler:

W środku znajdował się człowiek. Był to Saiyanin, co zdradzał włochaty ogon owinięty wokół jego pasa. Podniósł się, zaparł się ręką o brzeg kapsuły i wyszedł na zewnątrz.

Spoiler:

Stanął wyprostowany. Rozglądnął się na boki, próbując namierzyć coś więcej, niż tylko kamienie i gruz. Niczego jednak nie dostrzegł. Nie czuł też żadnego porządnego poziomu mocy, ale wyczuł kilka średnich. Czyżby tubylcy? A może silne zwierzęta? Planeta wyglądała na opuszczoną, a nawet gorzej, jakby nie było tu nigdy cywilizacji.
- Cholera jasna... - powiedział cicho, a po chwili złapał się za czoło, czując w nim piekący ból. To na szczęscie była tylko rana, urządzenie wbudowane w jego czoło przestało istnieć. Widząc krew na swojej dłoni, uśmiechnął się zadziornie.
- Heh. - zaśmiał się pod nosem, będąc z siebie zadowolonym.

Spoiler:
Harlcotto
Harlcotto
Liczba postów : 12

Stare obozowisko Empty Re: Stare obozowisko

Nie Wrz 25, 2022 4:00 pm
Haricotto wzbił się w powietrze i zatrzymał się w miejscu, z którego mógł dobrze obejrzeć okolicę. Rozglądał się dookoła siebie, szukając czegoś, co pozwoliłoby mu bardziej zrozumieć naturę tego miejsca. Wszędzie kamienie, piasek i dziwne, zielone dziury, które na pierwszy rzut oka przypominały jeziora. Dopiero po chwili, skanując oczami najbliższy teren, ujrzał pewną grotę, której wejście zakryte było kamieniami i patykami, ale przez upływ czasu, kamuflaż był już sfatygowany. Nie tracąc więcej czasu, Haricotto skierował się w stronę jaskini. Wylądował na skalnej półce i powoli i z zachowaniem czujności, pozbył się zasłony, odkrywając wejście wewnątrz góry. Światło bijące z zewnątrz oświetliło szybko wnętrze, pokazując co następuje: dwa materace z zielonego futra, mnóstwo skorupek po jajach i starych, aczkolwiek nowocześnie wyglądających pudeł i opakowań, w których nie zostało już nic, poza widelcami i łyżkami.
- Interesujące. - powiedział pod nosem, przykucając przy futrach. W pudłach leżały zniszczone ciuchy, ale było to lepsze niż nic. Nie zamierzając paradować po obcej planecie w samych slipach, Haricotto zabrał się za robótki ręczne...

Spoiler:

Przygotowawszy prowizoryczne ubranie, wrócił po swoją kapsułę kosmiczną, podniósł ją i zabrał z powrotem do jaskini, gdzie znalazł dla niej odpowiednie miejsce. Wewnątrz miał kilka racji żywnościowych, więc posilił się i gdy był już najedzony, wyszedł na zewnątrz. Wleciał do góry i usiadł na czubku swojego nowego domu. Siedząc po turecku, skupił się maksymalnie na rozwoju, oddając się mentalnemu treningowi. Oczami wyobraźni widział samego siebie. Walka w głowie się rozpoczęła. Wyimaginowana arena była ciemnym miejscem, pozbawionym jakiegokolwiek światła, ale mimo to, obie postacie były dobrze widoczne.
_____
Trening mentalny, 25.09.2022; 16:00
Harlcotto
Harlcotto
Liczba postów : 12

Stare obozowisko Empty Re: Stare obozowisko

Pią Wrz 30, 2022 8:45 pm
Haricotto otworzył oczy. Mimo tego, że cały trening miał miejsce w jego głowie, czuł zmęczenie na ciele. Wyprostował się i pokręcił głową na boki, słysząc towarzyszące temu przemiłe strzelanie. Podobnie było z plecami i palcami u rąk. Trzask, trzask, trzask i trzask.
Położył dłoń na swoim brzuchu i uśmiechnął się delikatnie. Miał ochotę na jedzenie, ale nie wiedział, gdzie takie znaleźć. Miał kilka racji żywnościowych, ale na dłuższą metę to nie wystarczy. 
- Muszę sprawdzić, czy są tu jakieś zwierzęta. Te jaja w jaskini same się nie złożyły... - powiedział pod nosem, wzbijając się w powietrze. Zatrzymał się, zawisł i zaczął skanować teren oczami. Dostrzegł kilka robaków, które nie wyglądały zbyt przyjaźnie, ale ich mięso musiało być zjadliwe. On obserwował je, a one obserwowały jego. Idealne zgranie, może je zaatakować otwarcie. Były większe od Saiyanina, ale nie były olbrzymie. 

Spoiler:

- No dobra, brzydale. Obyście byli smaczni. - zachichotał cicho, po czym ruszył na jednego z nich, wbijając się pięścią jak nóż w masło. Poczuł na swoim ciele ciepłe wnętrzności stwora, a to co wylądowało na jego twarzy, zostało dokładnie zlizanie językiem.
-  Ehehehe... Może być. - ponownie się zaśmiał, eliminując kolejne dwa, które zmierzały w jego kierunku. Nie tracąc więcej czasu, zasiadł "do stołu" i zaczął pałaszować zdobyte jedzenie, podgrzewając kawałki mięsa swoją energią ki.
_____
Trening mentalny, stop: 30.09.2022; 20:45
Harlcotto
Harlcotto
Liczba postów : 12

Stare obozowisko Empty Re: Stare obozowisko

Nie Paź 09, 2022 4:15 pm

Dzień jak każdy inny... Saiyanin siedział w swojej jaskini i posilał się. Przed sobą miał kawałki Chrząpirów, które były przygotowane do zjedzenia. Mimo, że czuł się dobrze, że był sam i nikt nie wydawał mu poleceń, samotność w dziczy chyba mu szkodziła. Na dłuższą metę, ma się rozumieć. Rozmawiał ze sobą częściej, niż kiedykolwiek wcześniej, a także zachowywał się coraz bardziej brutalnie w stosunku do zabijanych ofiar. Tłumaczył to sobie tym, że albo on, albo one i przecież musi coś jeść. 
Zmiany w jego głowie, w jego psychice, mogły zachodzić w niewielkim stopniu, ale nieprzerwalnie. Nie było pewności, że chip, który zaimplementowany był w jego głowie, niczego nie poprzestawiał w chwili wybuchu. A co, jeśli istniały jakieś specjalne zabezpieczenie przed usunięciem urządzenia? Haricotto nie miał pojęcia i nawet o tym nie myślał...
Zjadł przygotowane jedzenie i beknął głośno, klepiąc się po swoim, nieco wypchanym, brzuchu. 
- Okropnie smakujecie... Ale nie mam wyjścia. - westchnął i zerknął kątem oka na kapsułę, którą wcześniej tu zaciągnął. Kusiła go myśl o dalszej podróży, ale było jeszcze za wcześnie. Jeszcze jakiś czas musi tu zostać, trzymać się nisko, unikać radarów, aż sprawa z jego ucieczką przycichnie.
- Jeszcze kilka dni... Tylko co dalej? Hmm... A może...? - powiedział pod nosem, po czym zaczął się histerycznie śmiać. Dlaczego?
- Fufufu... Tak, tak... Dokładnie... Fufufu... - próbował się powstrzymać, ale chęć uwolnienia śmiechu była większa. Dopiero po kilku sekundach ustała, ale uśmiech ciągle gościł na jego twarzy.
Wyszedł na zewnątrz, rozglądając się dookoła. Nic się nie zmieniło. Za wyjątkiem higieny ciała. Wykąpanie się tutaj było niemożliwe, ponieważ na planecie nie było wody. Kąpiel we krwi nie była zbyt kusząca, ani tym bardziej skuteczna.
- Nie pozostaje mi nic innego, jak... - wzleciał na czubek skały i usiadł po turecku. Oddał się treningowi mentalnemu, stając kolejny już raz na przeciwko samego siebie.
- Jeszcze kilka dni... - dodał na koniec, zamykając oczy.
_____
Trening mentalny, 09.10.2022; 16:15
Harlcotto
Harlcotto
Liczba postów : 12

Stare obozowisko Empty Re: Stare obozowisko

Sro Paź 19, 2022 10:13 pm

Z głębokiej zadumy, która trwała zdecydowanie za długo, gubiąc przy tym rachubę czasu, Haricotto został wybudzony przez potężną eksplozję. Otworzywszy swoje oczy, spojrzał w bok, w kierunku, z którego widać było olbrzymie kłęby dumy, przypominające coś na kształt grzyba. Ziemia drżała, a chmury zakręcały się dookoła ruchomego pyłu.
- Niemożliwe... - powiedział pod nosem, wstając z pozycji siedzącej. Zmarszczył swoje brwi, a po jego skroni spłynęła pojedyncza kropla potu.
- Powinienem był ich wyczuć... Dlaczego? - zapytał sam siebie, zaraz dotykając opuszkami palców swoje czoło, gdzie znajdowała się pokaźna blizna. Chip wstrzyknięty przez nieprzyjaciół, a dokładniej jego eksplozja, musiała zostawić po sobie niepożądane skutki. Musiała upośledzić umiejętność, która odpowiadała za wykrywanie i lokalizowanie energii witalnej innych osób. Zezłoszczony Haricotto uderzył się kilka razy w głowę i pokręcił nią na boki.
- Zapłacicie mi za wszystko. - powiedział przez zęby, zaciskając mocno pięść. Następnie odbił się od podłoża i wystartował w kierunku wcześniejszej eksplozji. Dopiero teraz, gdy bardziej zaczął myśleć i się skupiać, wykrył kilka źródeł ki. Nie rozpoznawał ich, co go trochę uspokoiło, ponieważ w pierwszej chwili przypuszczał, że to sprawka jego oprawców. Jakby nie było, sytuacja wymagała sprawdzenia.
_____
Trening mentalny, stop: 19.10.2022; 22:15
Sponsored content

Stare obozowisko Empty Re: Stare obozowisko

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach