Go down
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Nie Cze 11, 2017 12:40 pm
MG

Kaikon pstryknął palcami i przywołał książeczkę, na której napisane było "1001 sposobów na dogadanie się ze śmiertelnikami", a jej podtytuł brzmiał "Planeta Luud". Szybko ją przejrzał, kartkując stronę za stroną, a kiedy skończył, przekazał ją swojemu nawróconemu podopiecznemu.
- Trzymaj. Powinni znać wspólny język, ale... To Ci może ułatwić sprawę i pomóc, Shiro. Nie zawiedź nas. - skinął głową, klepiąc zaraz młodego Shiro po ramieniu. Na zmęczonej twarzy Kaikona pojawił się delikatny uśmiech. Prawdopodobnie, nawet po tych wydarzeniach, przykrych z resztą, wciąż miał odrobinę wiary w swojego ucznia. Co jak co, ale nic tak nie podbudowuje psychicznie jak wiedza, że ktoś, gdzieś, wierzy w nas i w to, co robimy.
Chronoa wzięła na ręce TokiTokiego i zabrała go do domu. Ona również się uśmiechała, wierząc w słuszność tej sprawy i trzymając kciuki za Shiro.
- Gdyby sytuacja wymknęła się spod kontroli, to wracaj natychmiast. Obmyślimy wtedy inny plan. No, chyba że sam wpadniesz na coś błyskotliwego. Jeno pamiętaj, żadnego zabijania. - ostatnie zdanie Kaikon powiedział trochę głośniej, chcąc podkreślić jego wagę.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Wto Cze 20, 2017 2:57 pm
Lud Luud faktycznie znał język wspólny, jednak znacznie częściej korzystał z własnej gwary, którą spisano we właśnie sprezentowanym przez Kaikona tomiszczu. Poklepał ucznia po ramieniu, cały czas dodając mu otuchy. Wszyscy generalnie zachowywali się milusio, wspierali go i tak dalej. Było to... dziwne. Tak jakby z nazbyt dużą desperacją próbowali sprawić, by ten uznał ich za swoją rodzinę czy coś w tym rodzaju. A przecież już dlań nią byli. W końcu na kim jak nie na Kaioshinach mógł polegać w stu procentach?
Szermierz powziął encyklopedię i przestudiował ją pospiesznie. Następnie wsadził ją sobie do kieszeni i powtórzył po swym mentorze:
- Ta, żadnego zabijania.
Zasalutował niedbale i przeniósł się Kai Kaiem w miejsce widoczne w kryształowej kuli.

no to z/t chyba c'nie
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Sob Lip 22, 2017 6:24 pm
MG

Kaikon chodził w koło, sprawiając, że trawa pod jego nogami zaczynała się wydzierać. Tworzył ścieżkę, chodząc cały czas w ten sam sposób. Dłonie miał założone za plecami i nieco garbił, mrucząc coś pod nosem.
- Gdzie on jest... Co mu tak długo schodzi? - gadał sam ze sobą, a TokiToki stał metr od niego, patrząc na niego z zaciekawieniem. Jego dziobek był otwarty. Po chwili zatrzepotał skrzydłami i wskoczył na ściezkę wyrytą przez Shinjina. Chodził za nim krok w krok, naśladując jego ruchy - skrzydła miał wyciągnięte za siebie i również się garbił, mrucząc pod nosem ciągle i cicho "Tokikiki".
Chronoa wyszła z domu, by zawołać ich na deser, który przygotowała. Żaden z nich nie zareagował, tak bardzo zajęci byli chodzeniem i dumaniem.
- Jak nie wróci za pięć minut, to polecę tam do niego i mu nogi z tyłka powyrywam. - powiedział spokojnie, wyciągając ręce przed siebie i uderzając pięścią w otwartą dłoń. Tokitoki oczywiście uczynił to samo, tylko mniej zgrabnie, bo nie mógł skrzydeł ułożyć w pięść... Chronoa patrzyła z daleka i zaczynała się irytować, będąc totalnie ignorowaną.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Pon Lip 24, 2017 1:39 am
Kaikon poczynał z wolna rwać z głowy śnieżnobiałe włosy dumając, gdzie podziewa się jego uczeń. Czyżby tylko udawał i pranie mózgu wcale się nie powiodło? A gdzieżby tam, raptem chwilę po przyrządzeniu przez Chronoę wspaniałego deseru komnata na chwilę zajaśniała zielonym światłem, charakterystycznym dla techniki teleportacyjnej, zwanej Kai Kai. Tuż przed opiekunem Shinjinów pojawił się nie kto inny, jak właśnie jego syn marnotrawny. Klęczał on na jednym kolanie, na drugim opierał rękę. Głowę miał pochyloną z szacunkiem. Bez ociągania się, chłodno, acz mimo wszystko z dyscypliną przypominającą sprawozdającego wojskowego, oświadczył:
- Zadanie wykonane, mistrzu. Pomnik podmieniony na faktyczne oblicze Lorda Beerusa. Bombę porzuciłem w kosmosie z dala od zaludnionych planet,
by przeobraziła się w lodową bryłę. Nie wiadomo, czy nie ma wbudowanego zasilania - gdybym ją tu przyniósł, mogłaby niechybnie wysadzić Królestwo.

To rzekłszy, trwał w przyklęku tak długo, aż nie pozwolono mu wstać.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Pon Lip 24, 2017 10:05 pm
MG

Kaikon ochodził już od zmysłów. Kiedy już miał wyrwać sobie garść włosów z głowy, Shiro pojawił się tuż przed nim. Ten z zaskoczenia aż podskoczył, a Tokitoki zrobił to samo, wciąż naśladując Shinjina. Chrona cicho parsknęła śmiechem, widząc całą tę sytuację. 
Kaikon był cały czerwony, aż para wylatywała mu z uszu. Jednakże szybko temperatura jego ciała spadła, kiedy usłyszał o dobrze wykonanej misji. Odetchnął ze spokojem i podszedł do Shiro. Poklepał go po ramieniu, dając mu znać, że ten może wstać.
- Dobra robota, Shiro. Nie zawiodłeś nas. - opiekun czuł ulgę, że mimo wszystko jego starania powiodły się.

Tuż po chwili, ponownie zajaśniało w komnacie. Oczom zebranych ukazał się Shinjin. Głowę miał schyloną w dół, patrząc w ziemię. Po chwili jednak uniósł ją do góry, obdarowując Kaikona pustym spojrzeniem.
- Wzywałeś mnie, mistrzu? - zapytał. Gdy Shiro spojrzał w jego stronę, rozpoznał go praktycznie od razu. To był Shin, jego upadły towarzysz, który również został zresetowany przez Kaikona, w imię większego dobra.
_____
Koniec przygody.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Nie Lip 30, 2017 1:23 am
Shiro uzyskał pochwałę za skutecznie wykonane zadanie oraz zgodę na powstanie z kolan. Skinął głową i odwrócił się ku wrotom wyjściowym. Już miał zmierzać na trening, kiedy w całej komnacie znów zajaśniało, co oznaczało nadejście kolejnego Kaioshina. No, a przynajmniej Shinjina, jakim okazał się przybyły. Świadczyły o tym jego pomarańczowe kolczyki, plączące się wśród rozczochranych kosmyków czarnych włosów. Smoliste loki opadały na matową czarną kamizelkę zgodną krojem ze stylem boskiego świata. Miała ona jaksrawoczerwone elementy jak guziki czy krawędzie. Skóra jego była blada, sam osobnik dochodził do dwóch metrów. Tak, nie pomyliłby go z nikim innym. Jedyna osoba, z którą wytrzymał dłużej niż kilka minut, mimo iż była po tysiąckroć razy bardziej irytująca od reszty. Shin.
Czyli Kaikon kłamał z tym więzieniem. Oszukał Shiro. Ale najwyraźniej musiał. W końcu wtedy jeszcze był zły, niegodny tytułu boskiego wojownika. Jednak ten Shin zdawał się być... Inny. Nie miał tego wesoło-głupkowatego, zadziornego uśmieszku na twarzy. Mina jego była pusta, otępiała i na swój sposób... niepokojąca. Co się z nim stało? Czyżby jego trzeba było zresetować bardziej? Dlaczego bogowie się tego dopuścili? Szermierz nie chciał stawać przed takimi pytaniami. Nie chciał myśleć o swych pracodawcach i opiekunach inaczej, niż o kimś bezapelacyjnie dobrym. Obdarzył otumanionego kompana ździebko nienawistnym i odrobinę bardziej pogardliwym spojrzeniem z przymrużonymi oczami i wyszedł z hali. Chciał się do niego uśmiechnąć jak do dawnego przyjaciela. Nie potrafił.

z/t Rzeka
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Wto Wrz 26, 2017 10:44 pm
MG

Komnata Kaioshin Czasu wyglądał na pustą. Zazwyczaj TokiToki żwawo latał po pomieszczeniu, wykrzykując swoje imię. Kiedy nie latał, siedział na drzewie, a kiedy i tam go nie było, to znaczy, że przeszkadzał swojej pani w jakichś czynnościach. Tym razem było jednak inaczej. Cisza w komnacie spowodowana była tym, że... TokiToki przywiązany był do drzewa liną, a swój dziub zakneblowany miał białą szmatką. Chronoa wyłoniła się zza drzewa z nożyczkami w jednej ręce i z resztkami liny w drugiej. Co to miało znaczyć.
- No, w końcu będziesz siedział cicho! W końcu się zdrzemnę! Chyba wezmę przykład z Lorda Beerusa, aaah... - uniosł ręce do góry, słodko westchnęła i czym prędzej ruszyła do swojej chatki. Wyraz jej twarzy był jednoznaczny - była szczęśliwa z faktu, że TokiToki nie mógł się odezwać. Zanim jednak zdążyła wejść do swojej chaty, usłyszała dobrze znany jej dźwięk teleportacji KaiKai. Obróciła się przez ramię, wyglądała na bardzo wkurzoną. Ktoś kolejny raz zawracał jej głowę. Wory pod jej oczami miały tego dość, tak samo i ona sama. Gośćmi okazali się przybyszy z Szóstego Wszechświata, którzy sprowadzeni tutaj zostali przez Shiro. Chrona widząc ich, prawie zgubiła swoje oczy, bo o mało nie wypadły jej z oczodołów. Natychmiast podbiegła do trójki i przywitała się jak należy, dając niski ukłon.
- Witajcie, Królowie Światów Szóstego Wszechświata! - powiedziała radośnie, a kiedy spojrzała na Shiro, jej twarz przybrała diabelski wygląd.
- O. Cześć. Shiro. - powiedziała przez zęby, domyślając się, że to głównie jego sprawka.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Pią Wrz 29, 2017 10:28 am
Shiro przywlókł w końcu tych dwóch cepów do Chronoy. Zastał tam budzącą wiele pytań scenę z Tokim Tokim przywiązanym do drzewa niczym jeden z tych ziemskich bożków przybity do krzyża. Dziób miał zakneblowany, co pozwalało się domyśleć rozwoju wydarzeń, jaki do obecnego stanu komnaty doprowadził. Jego zresztą też irytowało to ciągłe popiskiwanie.
Kaioshince Czasu na widok tychże niecodziennych gości oczy omal nie wyskoczyły z orbit. Mimo wyraźnego zmęczenia, podbiegła szybko do przedstawicieli Szóstego Wszechświata i wyraziła im głęboki szacunek pokłonem do samych stóp. Oj, gdyby tak żwawo wzięła się za leczenie tamtego zdychającego Changelinga... No, ale nie o tym teraz. Bogini uroczyście i radośnie powitała jegomości, jakby zdarzył się cud, że akurat dziś zaszczycili ich swoją obecnością. Ba, okazało się, że byli swego rodzaju królami ichniejszego uniwersum.
Czyli to jednak nie był to zwykły blef. Ci dwaj zajmowali bardzo wysoką pozycję, a on miał ostro przejebane, bo raz: nie okazał im należytego szacunku - ale teraz już nie zamierzał tego poprawiać, nie da się drugi raz zrobić dobrego pierwszego wrażenia - dwa: zawrócił głowę wykończonej Chronoi, która wyglądała, jakby to, co zrobiła Tokiemu, było tylko rozgrzewką przed torturami na białowłosym pustelniku. Tenże jednak ukłonił się należycie przełożonej, jakby zupełnie nie obaczył jej stanu, i rzekł:
- Królowie Szóstego Wszechświata - jakby od samego początku o nich wiedział - chcą się widzieć z Kaikonem. Wiesz, o Pani, gdzie mogę go zastać?
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Sob Wrz 30, 2017 1:54 pm
MG

- Witaj, Czcigodna Chronoo, Królowo Czasu. - odpowiedział ten o większej masie, również sie kłaniając w sposób podobny do niej. Jego towarzysz również to uczynił, ale z niewielkim opóźnieniem. Wyglądał tak, jakby sam nigdy wcześniej nie widział na oczy Kaioshin Czasu, lub po prostu wpływała na niego w dziwny sposób... Kto wie?
- Ten młodzieniec ma rację. Poszukujemy Kaikona, ponieważ zależy nam na bezpośrednim kontakcie z Królami Światów Siódmego Wszechświata. Biorąc pod uwagę fakt, że jest ich prawą ręką, ma z nimi nieustanny kontakt, którego nawet Ty nie masz. Chyba, że coś się zmieniło? - zapytał, uśmiechając się delikatnie. Chronoa zakrzątała się, poprawiając swój uniform, który był nieco pognieciony. Zerknęła na Shiro, kiedy ten wcześniej się ukłaniał, jednakże ogień w jej oczach ani na chwilę nie przygasł. Spojrzenie zaraz przeniosła na dwójkę bogów z 6 Wszechświata.
- Kaikon obecnie szkoli jednego świeżaka. Nie wiem gdzie się znajdują. Ostatnio chyba byli gdzieś w okolicach Miecza-Z. Czy... czy stało się coś? - zapytała, a jej głos nieco zadrżał.
Po chwili ciszy, wysoki się odezwał. Widać po nim było, że był zdenerwowany. Zachrząkał, wziął oddech i w końcu powiedział.
- Nasz goniec donosi, że w waszym 7 Wszechświecie pojawił się upadły anioł. Belial się odrodził! - kropla potu spłynęła po jego czole, Kaioshin przy kości również wyglądał na zdenerwowanego. Sama Chronoa zrobiła wielka oczy i nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała.
- To pewne? - jej głos znów drżał. Zerknęła kątem oka na Shiro.
- Tak. To zagrożenie dla 6 Wszechświata, zwłaszcza, że odrodził się w 7. Musimy się go pozbyć. Czym prędzej.
Shiro
Shiro
Wschodni Kaioshin
Liczba postów : 331

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Czw Paź 12, 2017 12:03 am
Gruby Kaioshin odwzajemnił uroczyste powitanie Chronoy, jego kompan również - jednak z pewnym opóźnieniem. Sprawiał wrażenie ciut otępiałego. Albo zwyczajnie głupiego, kto tam go wie.
Zaraz po wszystkich zbędnych formalnościach bogowie przeszli do tego, w czym są najlepsi - do pierdolenia. Z jednej strony marnowali jego czas, ale z drugiej dowiedział się właściwie paru ciekawych informacji. Hierarchiczne zagrywki Królestwa Shinjinów okazały się bardziej skomplikowane, niż myślał. Bowiem Kaikon - teoretycznie podwładny Królowej Czasu - bierze udział w konferencjach z przedstawicielami władców pozostałych wszechświatów, dostępuje zaszczytu, którym pochwalić się nie może nawet jego szefowa. Rzeczona rozmawiała z emisariuszami szóstego uniwersum, jakby właśnie ich wyczekiwała, jednak gdy znów nawiązała krótki kontakt wzrokowy z Shiro, jej oczy zapłonęły żywym ogniem. Średnio się tym przejął, i tak miał opuścić komnatę jak tylko dowie się, gdzie jest jego mistrz.
A bawił akurat w pobliżu wzniesienia, na którym wbito legendarny Miecz-Z. Podobno szkolił właśnie jakiegoś gołowąsa, nieświadomego zagrożenia, jakie wisiało nad jego głową. I nad głowami wszystkich istot we wszystkich dwunastu wszechświatach. A oni marnowali czas na zbędne ględzenie, gdy mogliby to wszystko streścić w paru zdaniach, by jak najszybciej udać się do mentora białowłosego.
-Skoro ten Beial jest taki niebezpieczny - przerwał im błogą pogawędkę - to może zamiast tracić czas na zbędne dyskusje, przeniesiemy się od razu do Kaikona?
Wystawił rękę by znów podwieźć kompanię w dane miejsce i wypowiedział formułę techniki teleportującej.

z/t szczyt skały
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Czw Kwi 15, 2021 11:40 am
MG

Ptaszki ćwierkały radośnie, a szum wody napajał spokojem. Chronoa krzątała się w swojej chatce, przygotowując jedzenie dla gościa, który miał ją wkrótce odwiedzić. Dźwięki stukających talerzy i szeleszczących sztućców było słychać z daleka. Nagle, przed domem rozległ się dźwięk charakterystyczny dla teleportacji. Chronoa słysząc go, szybko wybiegła na zewnątrz. Jej oczom ukazali się...

Spoiler:

- Trunks! Son Goku! - krzyknęła Chronoa wybiegając z uśmiechem przed ich oblicza. Widząc, że Son Goku był przemieniony, od razu zapytała dlaczego.
- Sprawdzaliśmy pewną martwą linie czasu i natknęliśmy się na... - Trunks nawet nie musiał kończyć. Kaioshinka doskonale wiedziała, co się stało.
- Czyli jednak... - spuściła głowę, a Goku skinął swoją i przytaknął. Po tym wrócił do podstawowej formy. Rozejrzał się dookoła i dodał po chwili:
- Musimy wyszkolić nowe osoby. Wojownicy, którzy wcześniej pomogli pokonać Miirę i Towę ciągle są w formie, ale posiłków nigdy zbyt wiele. - powiedział poważnym tonem, patrząc z taką samą powagą na Chronoę, a zaraz na Trunksa. Ten drugi uśmiechnął się delikatnie, poprawił swoją grzywkę i z dumnie wypiętą piersią oznajmił:
- Też o tym myślałem. Mam na oku kilka osób... Większość jest na Ziemi, jak zwykle, ale kilka jest poza nią. Gdy tylko nabiorę sił, skontaktuję się z nimi. - wszyscy skinęli głowami, czując rosnącą nadzieję w sercach. Son Goku pociągnął nosem kilka razy, bo coś go mocno rozproszyło. Czując wydobywający się z chaty zapach jedzenia, nie mógł pozostawić tego bez komentarza.
- A skoro o posiłkach mowa... - zaczął znów, ale jego głośny, wiecznie głodny brzuch wszedł mu w słowo. Saiyanin roześmiał się głośno, drapiąc się klasycznie z tyłu głowy. Trunks i Chronoa uderzyli się otwartymi dłońmi w czoło. Pewne rzeczy, niezależnie od linii czasu, nigdy się nie zmienią...
Sponsored content

Teren wewnątrz komnaty - Page 5 Empty Re: Teren wewnątrz komnaty

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach