Kokpit

Kokpit statku jest pomieszczeniem wypełnionym różnymi ekranami i komputerami z widokiem z dość grubym kawałkiem wytrzymałej szyby oddzielającej osoby znajdujące się w środku od przestrzeni kosmosu. Są tutaj cztery fotele, dwa dla pilotów, jeden dla osoby odpowiadającej za komunikację i drugi dla osoby odpowiadającej za uzbrojenie. Wszystko jest również przystosowane tak, że wszystkie te informacje wyświetlają się również na głównym komputerze pokładowym przy fotelach dla pilotów, jednak zaleca się, by przy potyczkach statek był kontrolowany przez przynajmniej trzyosobowy zespół. Poza tymi czterema fotelami, to nie ma tutaj zbytnio miejsca na więcej osób.

Chwilowo nie padła żadna odpowiedź, prawdopodobnie osoba za mikrofonem nie była osobą decyzyjną w takich sprawach. O Imperium dowodzącym przez Szarego Majina było już głośno, dlatego nikt tutaj by się raczej nie zapuszczał. Planeta miała być główną siedzibą Imperium, dlatego więc dostęp do niej nie powinien być możliwy...
Guts miał chwilę, aby przeczesać planetę swoją umiejętnością. Większość źródeł znajdowała się w jednym miejscu, w promieniu 50 kilometrów. Było to główne miasto planety i jej obrzeża. Stanowcza większość energii była poniżej jakiejkolwiek miary, zapewne ludność cywilna planet (setki tysięcy osób), jednakże Guts szybko wyczuł 900 jednostek słabszych od niego kilka razy. Wykrył również 6 energii wyższych od niego. W tych 900 kilkadziesiąt (około 30) było nieco słabszych od Gutsa, ale nie x2 czy x4.
Guts mógł też zauważyć pewien... portal wokół powłoki z energii. Wyglądał jak brama przez którą można przelecieć o ile wcześniej uzyska się pozwolenie, ponieważ portal również był zabezpieczony energią, był naprawdę duży. A w jego okolicy stał zacumowany Krążownik ze złotym napisem na boku ,,RAPTOR", ogromny i piękny... Na oko miał ponad 1000 metrów długości. Jedna z wyższych od jego energii znajdowała się na Krążowniku a wraz z nią jedna nieco mniejsza od Gutsa. Ciekawostką było również to, że inna wyższa energia od tej Saiyanina była ok. 100km od zbiorowiska wszystkich energii a wokół (50km) nie było nic żywego.

Krążownik:

BZZ BZZ
OKRĘT 34-P7JK, ZEZWOLENIE NA LĄDOWANIE. WYSYŁAMY HOLOWNIK.
BZZ BZZ

Chwilę później statek Gutsa zatrząsł się. Był objęty wiązką światła wysyłaną przez inny statek. Holował okręt Saiyanina w kierunku bramy a później gdzieś na planetę. Widać było, że nie kierują się na główne miasto, lecz nieco obok, jednakże była to również część przynależąca bezpośrednio do miasta. Lądowali na ogromne platformie gdzie było kilkaset statków i jeszcze więcej osób krzątało się tu i tam. Gdyby Guts wyszedł, przywitałby go widok jednego z żołnierzy, ze 2 razy słabszy od Gutsa.

Spoiler:

- Porucznik Kiwi, będę Pana opiekunem na czas pobytu na planecie Bimoc. Jak możemy pomóc?


z/t https://dbanotheruniverse.forumpolish.com/t873-ladowisko#11380