Co z tą Potarą ?

Oglądając DBS, coraz bardziej zaczynam łamać sobie głowię dowiadując się sprzecznych czy raczej niedorzecznych informacji na temat kolczyków. To co znaliśmy przez lata utonęło w nielogicznym bełkocie.

Pierwotnie kolczyki łączyły na ZAWSZE, a rozdzielenie się Vegetto przypisano warunkom w organizmie Buu. Po latach Vegetto wraca, przy walce z Zamasu. No i co dostajemy ? Niecałe 10 minut walki, gdzie fuzja się rozpada po Final Kamehamie. A wyjaśnieniem na to jest zużycie energii kolczyków, że śmiertelnicy mogą się scalić na godzinę (2x więcej niż przy tańcu) i że tylko bogowie się łączą permanentnie. W tym wypadku mam ochotę zadźgać twórców DBSa. A po ostatnim odcinku jakim jest 116 dostajemy rozbite kolczyki od Kamehamy co się równa z przerwaniem fuzji Kefli (wnerwiający miała charakter). A niby fuzja nadal trwa nawet po ich zniszczeniu, więc takie WTF ?! Co ciekawe: czemu fuzja się wcześniej sama z siebie nie rozpadła kiedy ta zaczęła szaleć z tą energią ?


Po tym wszystkim się też zapytuje: co z Potarami tutaj na forum ?
Po staremu czy przyjąć nowe zasady, a może 50/50 ?

Od samego początku forum Potary scalają na zawsze. Nie zostanie to zmienione, ponieważ ta zmiana w DBS jest paskudnym retconem i stawia w złym świetle postać Ro Kaioshina, który wyszedł na niedoinformowanego dziadka.

W skrócie: u nas na forum Potary scalają na zawsze, nie ważne czy jesteś Kaioshinem czy śmiertelnikiem.

Safari pamiętaj, że walki w turnieju trwają krócej niż te 10 minut z Zamasu. One pewnie się z Goku tłukły z 3-4 minuty jak nie krócej. Tutaj sensownie da się policzyć czas, bo arena ma ten wbudowany zegar. Mniej więcej da się policzyć ile dane bloczki mają minut jeśli znamy startowy czas turnieju. Mnie bardziej zastanawia ziemniaczana fuzja jeśli chodzi o kontrolę nad daną postacią. Gracze wtedy muszą się dogadać na jedno wspólne konto czy jak to jest rozwiązywane? Pisaniem postów na zmiane?

Arystarch, w przypadku gdy dwie postacie scalą się w jedną, założone zostanie nowe konto, do którego dostęp będzie miał jeden i drugi gracz. W domyśle pisać będą na zmianę, lub jeden z nich będzie przelewał "na papier" wszystkie ich pomysły. Tak czy siak, muszą razem się dogadać odnośnie tego, co ta postać zrobi.

Oczywiście, Mistrz Gry będzie pilnował, aby nowa postać zachowywała się zgodnie z charakterami postaci, które dokonały fuzji. Czyli... praktycznie tak jak zawsze, a zachowanie OOC jest łatwe do wyłapania.

P.S. Safari popraw avatar. Ma złe rozmiary.

Czy jak się scalę z Kurisą, to będziemy mieli cycki i penisa jednocześnie?

Iwaru zboczuszku, nie dostaniesz cycuszków!

Na przykładzie Ro Kaioshina, który za młodu scalił się ze starą wiedźmą, wychodzi na to, że nie ma mieszanek, tylko albo jesteś facetem albo kobietą (co z pewnością jest losowe).

Nie wyjdzie z tego niestety dragonballowa Conchita. Wybacz Iwaru nie wygrasz eurowizji ;-;

Zaczynam coraz bardziej martwić się o swoją postać.

Wiesz, wydaje mi się, że z połączenia mężczyzny i kobiety wyjdzie zawsze mężczyzna. W sumie wnioskuję z przypadku Ro Kaioshina i trochę z logiki wzmacnianej genetyką Mendla (allele dominujące). Wiem, że to trochę przesada sięgać po coś takiego, ale jakoś to pierwsze o czym pomyślałem.

Ja bym była raczej skłonna stwierdzić, że postać po fuzji przyjmie płeć tego silniejszego, czyli jeśli kobieta w tym "związku" będzie górować siłą, to i po fuzji będzie to kobieta o/

Silniejsza płeć? Kurde brzmi jak jakiś tekst feministyczny xD A tak serio to równie dobrze może to być losowe.