Hatsumura

Imię: Hatsumura

Wiek: ---

Rasa: Shinjin (Makaiōshin)

Wygląd:
Hatsumura niczym się nie różni od reszty bogów. Raczej niska istota o raczej wysportowanej sylwetce. Kwadratowa szczęka, a na jej krawędzi blizna - pamiątka po treningach. Na czole charakterystyczny tatuaż ze spiralą przekreśloną krzyżem. Spiczaste, wypadające na boki włosy koloru srebrnego, czasem popadające w szarość ledwo sięgających karku. Uszy spiczaste, podobnie jak u reszty rasy. Jego twarz ukazuje jego charakter. Spogląda na wszystko swoimi pełnymi pychy oczyma o barwie czerwonej niczym szkarłat. Na lewej tęczówce można zauważyć liczbę 13 - znak pecha. Jego twarz jest pełna zmarszczek, które są efektem jego wieloletnich ćwiczeń w Królestwie Makaiōshinów. Zwykle ubiera się w czarny płaszcz z czerwonymi zakończeniami, odsłaniający jego klatkę piersiową. Nosi również naramienniki koloru złotego. Czarne spodnie i buty tego samego koloru. Swoim ubiorem wyróżnia się od reszty złych bogów, jednak reszta jest zupełnie identyczna.

Charakter: Jego główną i nader widoczną cechą jest przede wszystkim arogancja. Hatsumura uważa, że jest wyjątkowo potężną istotą, która ledwie machnięciem ręki może unicestwić życie. W końcu należy do rasy bogów, czyż nie? W jego historii ta cecha potrafiła go nieraz zgubić. Prócz tego, uwielbia pastwić się nad słabszymi od siebie. Jest, generalnie rzecz ujmując, gorącym zwolennikiem przemocy. Kocha wszelkiego rodzaju tortury i techniki, dzięki którym może delektować się widokiem pełnego bólu, słabego istnienia. Czyni to go oczywiście sadystą. Nie wierzy w szczęście, według niego nie ma czegoś takiego jak podział na "dobro" i "zło". W końcu wszystko wywodzi się od tego samego. Jego marzenie? To raczej oczywiste. Pragnie zostać najsilniejszym stworzeniem we Wszechświecie i zniszczyć Królestwo Kaiōshinów.

Historia:
Królestwo Kaiōshinów - Czyż to nie piękny świat? Niezaprzeczalnie. Choć nie każdemu dane było go widzieć. Byli też tacy, którzy widzieli go tylko przez chwilę. W Królestwie rośnie Drzewo Życia, zwane Kaiju - to z niego rodzą się Shinjinowie - rasa bogów, przygotowywana do opieki nad Wszechświatem. To właśnie drzewo wydało owoc. Mniejszy, niż reszta i o dużo ciemniejszym zabarwieniu. To z tego owocu narodził się Hatsumura. Mały jeszcze Shinjin z dziwnym, spiralnym wzorem na czole, na którego nikt nie zwracał uwagi. Do czasu, gdy spojrzano mu w oczy. Czerwony kolor nie był jedyną dziwną rzeczą. Przyprawiał o dreszcze fakt, że na lewym oku widniał numer 13. Momentalnie przywołano Dai Kaiōshina, który uznał dziecko za przeklęte. Zostało więc, niczym upadły anioł, strącone z Królestwa.
Znalazło się w nieprzyjaznym świecie pełnym śmierci i smutku. Spojrzało w górę, jednak nie widziało nic, prócz spowijającej niebiosa czerni. Widząc to, z kącików jego oczu zaczęły wydobywać się łzy. Płakał. Czy to przez strach? Nie. To nie był strach. W tym momencie w tym dziecku zakorzeniła się nienawiść do Kaiōshinów i własnego przeznaczenia. Chłopiec zaczął więc swoją wędrówkę po pustkowiach. W miarę upływu czasu, Hatsumura dorastał. Wciąż sam, z tą samą ciemnością nad głową uczył się życia w tej okrutnej rzeczywistości. To, jak był traktowany przez innych Makaiōshinów, rodziło w nim tylko coraz większą nienawiść do swojego losu. Czy to wszystko ma jakikolwiek sens? Nie będąc pewnym zaczął poszukiwać odpowiedzi. Wciąż znienawidzony przez samgo siebie, wciąż atakowany przez innych przedstawicieli jego rasy. Po pewnym czasie zaczął uczyć się, jak bronić sie przed innymi, a także jak atakować, po to, by z ofiary przerodzić się w agresora. Sam zaczął gnębić słabszych od siebie demonów i Makaiōshinów. W tym momencie pojawiła się z nim iskra sadyzmu i przeświadczenia o własnej sile. Poczuł wreszcie, że, jako przedstawiciel rasy bogów, jest silny. Ten moment ukształtował jego charakter. Poczuł, że ma na coś wpływ. Pierwszy raz w calym swoim życiu. Może coś zmienić, może zemścić się za swoje krzywdy. Zaczął wierzyć, że to mu się uda. Tak rozpoczyna się historia Hatsumury.
Techniki:
-Kikō
-Bukujutsu
-Kai Kai (wrodzona)
Planeta/Miejsce zamieszkania: Królestwo Makaiōshin

[[nie mam za dużego talentu do opisywania historii sprzed x czasu, jeśli chodzi o PBFy to jedyne, co mi się udaje, to gra, jakby to ująć, "w teraźniejszości" - wybaczcie xD]]

Krótko, ale w miarę zwięźle i konkretnie. Jak dla mnie może być, zatem witamy na pokładzie o/