Go down

Czy zagrasz na nowej odsłonie forum?

10 - 100%
0 - 0%
 
Wszystkich Głosów: 10
 
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Pon Lip 05, 2021 6:00 pm
Dzień dobry.

Jak widzicie po skórce strony, niebawem wystartuje Turniej Mocy. Nie będzie identyczny z tym w mandze/anime, pewne zmiany siłą rzeczy muszą być wprowadzone, niemniej jednak, szkielet i podstawy regulaminu turniejowego będą takie same.

Zbliżamy się małymi krokami do piątej rocznicy forum. Pięć lat gry, pięć lat wzlotów i upadków, ale jednak dalej trwamy. Pomimo burz, pomimo fal, do przodu jakoś... gnamy. Niestety, mnóstwo osób zgubiło, a raczej wypełniło swoje cele, a niektórzy (zwłaszcza ci "świeżsi") miewają obawy odnośnie gonienia topowych graczy. Wszystko to jest absolutnie zrozumiałe. Niby brak pomysłu, ale szkoda skończyć grę...
Niemniej jednak, rodzi się pytanie, co dalej? Głupio zakopywać w ziemi forum, na którym spędziło się fajne chwile, gdzie postacie przez nas wykreowane ożyły i mogły być częścią "Smoczego Świata"...

Padła propozycja rebootu. Nie zwykłego restartu, powrotu do dnia numer 1, ale całkowitej zmiany oblicza "Another Universe". Zmiana mechaniczna, graficzna i lore'owa. Do tego, co właściwie jest najważniejszą ideą tego przedsięwzięcia, miałoby to być początkiem nowego, ale jednocześnie kontynuacją części starego ładu, bo żeby pójść do przodu, trzeba zostawić za sobą wszystkie niesnaski, kłótnie i złośliwości. Zacząć grę z czystą kartą, wszyscy od nowa, jak równy z równym? Znamy się, można tak powiedzieć, że już kilka lat. Dajmy sobie i innym nową szansę. Kto wie, może to będzie strzał w dziesiątkę? Takie odświeżenie, oczyszczenie atmosfery, na pewno jest czymś, czego potrzebuje tu wiele osób. Możemy znów nabrać wiatru w żagle.
Jeśli się nie powiedzie, cóż... Zawsze będziemy mogli wrócić na stare forum.

Poniżej przedstawienie kilku propozycji zmian, a także skrawek fabuły, która po reboocie przodowałaby na kartach rozgrywki:

1. Więcej punktów za przygody, treningi tylko opisowe (dla chętnych, tak jak w życiu - chcesz mieć formę to trenuj, tak tutaj pisz opisówkę + bonusy za to i owo). Tabela za co, ile i dlaczego, zostanie do tego stworzona.

2. Zmiana stylu liczenia statystyk, żeby zbliżyć poziomy bojowe do tych z serii (jak teraz 5k PL to SSJ4, tak po zmianie 5k nie robiłoby wiele, bo byłby to poziom zbliżony do Nappy na Ziemi). To tylko taka estetyczna zachcianka, nic ważnego.

3. System pieniędzy w końcu miałby znaczenie - napadasz na bank/konwój i jeśli masz środki, to możesz opłacić swoich żołnierzy. Kupować sprzęt, sprzedawać, przekupywać NPC, etc.
Dodatkowo pojawiłyby się tabliczki z zadaniami/tablice informacyjne/tablice zleceniowe (coś jak w Wiedźminie 3) w większych miastach (może poza Namek, bo to planeta-wieś), nagrodami byłyby punkty i oczywiście pieniądze. Postacie noszące scoutery miałyby dostęp do takich zleceń "online" przez właśnie scouter.
Casualowe zlecenia tworzone byłyby przez Mistrzów Gry, ale też gracze mogliby sami dodawać swoje, czy to wspólna wyprawa na przygodę, czy to wyzwanie na walkę. Punkty i pieniądze jako nagrody (w głównej mierze, bo zawsze można znaleźć sprzęt lub inne rzeczy w trakcie przygody).

4. Uproszczona mechanika, najlepiej zero procentów (może za kilkoma wyjątkami, jak np. porównanie wojowników przy walce, czy jak to zostało nazwane "zależności procentowe"). Uprościć najbardziej jak się da. Stamina zostaje, bo jest to ciekawa koncepcja, umożliwiająca zmęczenie w trakcie walki.
System ATAKU i GARDY pod znakiem zapytania. Kiedyś go nie było i też było dobrze. Czy zostanie, czy zniknie, to się jeszcze okaże - miejsce na dyskusję.
Do tego system słabnięcia (choć niekoniecznie, miejsce na dyskusję) - ktoś nie wykonuje przygód lub nie pisze treningu raz na ruski rok, po prostu słabnie. Kiedy ktoś wraca po jakimś czasie do gry, to jego postać jest "rusty". Nie traci się zdobytych punktów, ale trzeba się "rozruszać", by mieć znów 100% wydajności ciała i energii ki. Na przykład, przygoda jedna lub dwie które na celu będą miały powrót do formy. Zamiast używać 100% swoich zdolności, używane byłoby, dajmy na to, jakieś 70-80%.

5. Techniki wrzucone do jednego worka (bez podziału na rasy), z wyjątkiem specjalnych jak np. Kaioken, Genki Dama, Healing, itd.
Umiejętności rozrzucone po planetach (z powtórzeniami, żeby nie podróżować aż tak bardzo po kosmosie). Dla przykładu: sztuki walki i wyczuwanie ki - Ziemia, manipulacja ki i wyczuwanie ki - Yardrat. I tak dalej...
Techniki Własne przeszłyby kolejną zmianę. Więcej swobody w kreowaniu, więcej "slotów", ale jednak dużo rozsądniejsze zasady tworzenia.

6. Intuicyjne nauczanie, czyli... Vegeta po walkach na Ziemi nauczył się wykrywać energię Ki bez użycia scoutera. Toczenie walk z osobą, która zna sztuki walki lub potrafi czuć Ki, automatycznie sprawiałoby, że postać przyzwyczajałaby się do nowych rzeczy, przez co dużo łatwiej byłoby jej się ich nauczyć.

7. W zależności od wybranej planety startowej (na początku nie byłoby możliwości zmiany określonej planety, czyli Saiyanin zaczyna na Vegecie i tylko na Vegecie - celem zaludniania planet, a nie gromadzenia wszystkich w jednym miejscu), dostawałoby się bonusy do statystyk. Dla przykładu... Na Vegecie jest większe przyciąganie? W takim razie postać otrzymuje +5 punktów do statystyki Szybkości (co sprawi że na innych planetach będzie szybsza, w teorii...). Ziemia słynie z kontroli Ki? W takim razie postać dostaje +5 punktów do statystyki Energii. I tak dalej... Co, gdzie i jak ciągle do ustalenia.

8. Klasy i ich działanie. Nie byłoby żadnych limitów, tak jak teraz, a jedynie wykonywałoby się treningi naprzemiennie. Chcesz być magiem-wojownikiem? Nie ma problemu! W jednym miesiącu robisz przygodę/trening pod magię, a w drugim pod siłę. Sam rozwijasz swoją postać, więc będziesz sam decydował o tym, co w danej chwili chcesz podszlifować. Rozwój wciąż będzie wolniejszy niż w przypadku jednej klasy, ale będzie zdecydowanie bardziej przyspieszony niż obecnie. Podgonisz trochę w PL, a później doszlifujesz sobie ML. Nie będzie przymusu rozdania 50% zdobytych punktów w jedną i 50% w drugą klasę.

9. Armia i jej tworzenie... Przede wszystkim, to gracz samodzielnie będzie prowadził swoich żołnierzy, nie będzie robił tego Mistrz Gry. MG jedynie będzie pilnował, czy postać jest prowadzona zgodnie z wyznaczonym charakterem NPC... LUB tak jak jest to teraz, że MG odpowiada za każdy krok postaci. Dwie możliwości, a wystarczy jedynie przedyskutować wybór jednej z MG (lub na bieżąco konsultować wiedzę danego NPC z MG prowadzącym).
Armia to dodatek dla nielicznych osób, które się lubują w takich rzeczach. Razem z nimi, z ich sugestiami, na spokojnie i kulturalnie, stworzony zostanie odpowiedni, miejmy nadzieję lepszy, system.

10. Fabuła miałaby miejsce w roku 737, czyli wtedy kiedy Cold oddał armię Friezie i przeszedł na "emeryturę". I tutaj miałby miejsce rozłam od prawdziwych wydarzeń, bo następne pisalibyśmy na nowo, po swojemu.
Frieza byłby szefem całego Imperium, a Cooler byłby zazdrosny. Starszy brat, pominięty, mający tylko swoje nieliczne oddziały na rubieżach kosmosu, planowałby pozbyć się brata i w zemście zagarnąć tron dla siebie. Przy okazji mszcząc się też na Coldzie, który popija wino na jakiejś egzotycznej plaży, umywając od wszystkiego ręce. Tu możliwa wojna na różnych planetach, jakieś sabotaże, zdrady, psucie planów (np. jedni chcą podbić planetę, a drudzy ją niszczą, żeby ci pierwsi jej nie zagarnęli).
To byłaby główna oś fabuły, a Ziemia i Namek miałyby swoje własne, powiązane trochę z tą główną. Na Namek pojawiłby się Lord Slug. Zemsta za wygnanie. Przejąłby dla siebie Namek, tworząc po cichutku jakąś własną armię z lepszych Nameczan pod groźbą zniszczenia Namek (i przy okazji zamordowania wszystkich). Naraka (kiedyś zły na forum) teraz walczyłby w imię planety z najeźdźcą i zbierałby ludzi do odparcia Sluga.
Na Ziemi panoszyłby się Daimao ze swoimi demonami, a walkę o terytorium toczyłby z Armią Czerwonej Wstęgi. Czyli jedna strona zła, druga jeszcze gorsza, ale ostatecznie trzeba podjąć ryzyko i wybrać mniejsze zło.
Frieza mógłby się dogadać ze Slugiem, a Cooler z Daimao/Armią Czerwonej Wstęgi i po pewnym czasie na Ziemi i Namek pojawiłyby się scoutery i pancerze (tak samo pieniądze, zlecenia, tablice informacyjne, itd).
Bogowie przyglądaliby się wszystkiemu, ale byliby jak zwykle próżni, więc kilkoro młodych bożków obrałoby inną drogą, drogę banicji i braliby czynny udział w wojażach kosmosu. Przeciwni do Kaioshinów, czyli Makaioshinowie, maczaliby wszędzie swoje paluchy, chcąc zagarnąć jak najwięcej dla siebie.
Beerus? Beerus sobie śpi. Czy się obudzi?


Ostatnio zmieniony przez Admin dnia Sro Lip 07, 2021 10:54 am, w całości zmieniany 1 raz
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Pon Lip 05, 2021 9:44 pm
Mhm. Znaczy generalnie to co dostałem na PW, że to forum zostanie a pojawi się nowe (tak jak dużo Sraruto jest różnych) to trochę się różni z tym co tutaj czytam, bo trochę wychodzi na to, że to forum zostawiamy i wracamy TYLKO jeśli się nie uda na nowym Razz

Generalnie trochę błędne koło z założeniem, że ktoś płacze, bo być może nie dogoni tych starych graczy. Po 2 latach nowego forum będzie to samo przecież Razz Nie jestem za tą ideą, żeby gracze starzy tak rach ciach sobie doganiali starych wyjadaczy, dlaczego ja mam być poszkodowany, skoro wsadziłem dużo w forum, czasu, pomocy i tak dalej i jestem na tym samym etapie co ktoś kto gra np. 2 lata krócej? To jest nie w porządku.

Co do propozycji zmian:
1. Było na naszym forum i kompletnie się nie sprawdzało. Wywaliliśmy to po to, by wsadzić na nowe forum? Razz Kumam, że to ma być forma "nagrody" dla tych bardziej zaangażowanych w forum, którzy się wysilą Wink Wyjdzie, że patrze na czubek własnego nosa, ale trudno. Generalnie napisałem 20 kilka opisowych treningów po 60-80 linijek forumowych, w chuj tekstu ogólnie. I tak szczerze, nie potrafiłbym teraz pisać czegoś NOWEGO i wymyślać, bo się kompletnie wypaliłem. Na obecnym forum nie jestem w stanie skleić opowiadania do transformacji czy nauki techniki, właśnie przez tą głupią zasadę opisowych treningów (która wydawała się wtedy fajna, bo sam jestem współwinnym jej wprowadzenia).
Chyba, że gracze, którzy byli na forum wtedy i pisali te opisowe treningi, będą mogli kopiować je ze starego forum, wtedy jest to fair Very Happy Póki co osobiście jestem na duże NIE.

2. Jak najbardziej TAK, może nie w MILIONY, ale moglibyśmy zbliżyć się do setek tysięcy, chociaż te miliony MNIE OSOBIŚCIE by nie przeszkadzały. Zawsze lubiłem J.

3. Spoczko foczko. System pieniędzy musiałby też być rozbudowany dla takich świrów jak Ja, którzy chcą mieć Armie, Imperium. Fakt pieniądza byłby tutaj dość znaczący.

4. TAK. Ma to sens logiczny z jednej strony a z drugiej lenie niech wiedzą, że wypadałoby raz na jakiś czas się pojawić.

5. Właściwie ma to sens, z tymi wyjątkami.

6. Tak, można by było rozpisać każdą umkę ile walk lub tur przygody trzeba by było oglądać używanie, aby móc samemu zacząć się tego uczyć.

7. TAAAK w końcu nie byłoby wszystkich na tej głupiej Ziemi i koniec! A te dodatkowe punkty na start na różnych planetach, jak najbardziej ZA.

8. Okej. Ma sens.

9. "zgodnie z wyznaczonym charakterem NPC" czy każdy z 1000 NPC miałby mieć swój charakter?
Pierwsze zdanie "gracz samodzielnie będzie prowadził swoich żołnierzy" a potem "że MG odpowiada za każdy krok postaci" to jak w końcu?
Ale okej, do przegadania w gronie tych osób, których to interesuje, Nihil, gdzie jesteś?

10. Kilka pytań.
Czemu to Freeza odziedziczył całe Imperium i tylko on?
Generalnie fabuła mi nie leży póki co, trochę temat oklepany. To ja wolałbym już, żeby wszystko było spokojne i gracz wchodził w "wyzerowaną" fabułę, która tworzyłaby się z czasem i historia forum. Czyli Ziemia sobie żyje, Namek sobie żyje gdy jeszcze Starszy nie wydalił tych 2 synów, Vegeta sobie żyje po walce z Tsufulami, którzy może mają swoją planetę? I Changi żyją w momencie nie spotkania jeszcze Saiyan i innych ras, bo zaczynają swoją działalność. I wtedy gracze mogliby całą historię DB napisać na nowo lub iść za contentem anime.




P.S skoro to miałyby być LEPSZE zmiany, to czemu na tym forum ich po prostu nie wprowadzić?
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Pon Lip 05, 2021 10:03 pm
A TAK POZA TYM!

Proponowałbym zupełnie nową nazwę, żeby się nie kojarzyła z AU!
A jakby miało być to nowe forum to niech już wejdzie z tymi dodatkowymi transformacjami, na które czekam rok Very Happy


Niech to wystartuje gdzieś tak za rok. W sierpniu idę na do wojska i w nowym roku też idę na 3 miesiące. Nie chce być do tyłu pół roku gry, dzięki Smile
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Pon Lip 05, 2021 11:43 pm
Pisałem Ci tak, bo wtedy jeszcze nie byłem pewien ostatecznej wersji. Ta tutejsza jest, póki co, najostateczniejsza. I tak dowiedziałeś się wcześniej, niż pozostali, więc... Razz
To nie chodzi o płacz, tylko o coś na wzór zmniejszonej motywacji lub braku chęci do gry, kiedy masz przedstawionych przed sobą kilku dżirenów. Też mi się nie uśmiecha tracić moich osiągnięć, ale wierzę szczerze, że ten reboot przywróci to, cośmy dawno utracili - radość z gry i przebywania ze sobą online.
W każdym razie, każdy to postrzega inaczej i nie ma tutaj złotego środka. Mnie też dogonili, ale z doświadczenia wiem, że to przez tracenie punktów związane z lenistwem, a to z kolei wiąże się z wypaleniem. Co Ciebie też spotkało, bo pisałeś, że imperium Cię nudzi/nie masz dalej pomysłu. Plus, przez swój wybuchowy charakter, straciłeś kilka punkciorów, huehue. Razz

1. Zobaczymy w praniu. Może wena wróci, jeśli nie - pomysł się wykreśli.

9. Nie każdy, bo w większości to chodzące mięso armatnie. Głownie chodzi o tych NPC którzy faktycznie coś znaczą.
Chodzi o to, że są dwie opcje do wyboru. 1. Możesz sam prowadzić swoich NPC, ale MG będzie patrzył na to co piszesz i wkraczał, jeśli coś będzie nie tak. 2. MG prowadzi NPC bez zmian, tak jak teraz. Te kwestie są do uzgodnienia między jednym a drugim.

10. Wybrałem Friezę bo, moim zdaniem, jest on bardziej chłodny, nieprzewidywalny, okrutny i bezlitosny (a to coś, co mogło się spodobać Coldowi, by utrzymać Imperium i żołnierzy w ryzach). Cooler z tej dwójki wydaje się być bardziej opanowany i nie tak bardzo okrutny jak Frieza. To buduje fajną dynamikę opartą o to, że to właśnie starszy, niby prawowity spadkobierca, nie dostał królestwa i bogactw.
Jakaś otoczka fabularna musi być. Rzucając graczy w ten konflikt daje się im od razu pewien opis otaczającego ich świata (i przy okazji narzuca się pewne granice, które mają pomagać wbrew swojej nazwie i skojarzeniom).
Korzystając z zaostrzonego konfliktu, sami mogą zdobyć odpowiednią wiedzę, przeszkolenie, czy sprzęt, który (zgodnie z nadchodzącą gotówką) mogą sprzedać lub wykorzystać inaczej. Świat "wyzerowany", w którym nic się nie dzieje, nie udałby się głównie przez to, że nie ma w nim elementu, do którego można przyczepić historię postaci. Poza tym, świat z historią, ma już przygotowanych NPCetów z konkretnymi celami i charakterami ukształtowanymi przez to, co się dzieje fabularnie. Wyobraź sobie, że dostajesz grę z otwartym światem, ale jest wyzerowany i nie masz w nim żadnych questów, możesz tylko podróżować po sztucznie wypełnionej planszy. Niezbyt to ciekawe.
Próbowałem robić "wyzerowanego" Marvela i zwyczajnie się nie dało, bo i tak trzeba było dopisywać lore. Tutaj wkraczamy w rok 737 i dużą część historii świata mamy już gotową. Mamy do czego się podpiąć i w czym się poruszać.

P.S. To forum jest już tak przeorane, zasady tyle razy przepisane, że byłoby to jak wygrzebywanie trupa z ziemi. Nowe forum (i nowy start, nie tylko chodzi o rozgrywkę, o czym pisałem na samej górze) to lepsza okazja na wprowadzenie takich rzeczy i połączenie z inną, napisaną prawie od nowa mechaniką.

A TAK POZA TYM!

Nazwa zostaje taka sama. Mam wrażenie, że zmiana nazwy to jak uciekanie od swojej historii, wstydzenie się jej, a uważam, że mimo wzlotów i upadków, nie mamy się czego wstydzić.
Ok, wprowadzę je za rok, bo lubię liczby parzyste! Very Happy A tak serio, możliwe, że się pojawią. Czekanie, czekaniem, ale dobrze wiesz, że się wstrzymałem z nimi przez brak contentu w DB.
Topote
Topote
Liczba postów : 139

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Pon Lip 05, 2021 11:59 pm
Osobiście nie mam takich „obaw”. Po prostu wiem, że nigdy was nie dogonię xd Na przyszłość istnieją też inne sposoby na ograniczenie topowych graczy, jak wprowadzenie górnego limitu lub po prostu znacznym spadkiem przyrostu punktów po pewnym progu i wynagrodzenie tego poprzez boosty dla nowej postaci (jednak nie dające początkowe punkty, a np. przyśpieszające ich zdobywanie, zwiększające limit, możliwość rozpoczęcia z nietypowymi technikami itp.) Sądzę, że jest to temat warty przemyślenia, gdyż jak wspomniał Laptor, na nowym forum też w końcu dojdzie do takiej sytuacji, w której starzy gracze znacznie będą przewyższać tych nowych.

Nie jestem specjalnie przekonany do takiego reboota, bo w sumie nie gram aż tak długo i jeszcze się całkiem nie wypaliłem ze swoją postacią (choć precyzyjniej byłoby napisać, że niedawno znalazłem dla niej nowy cel). Mimo to, trochę sobie popaplam na temat zaproponowanych zmian, może coś z tego uznacie za wartościowe:

1. Nie mam doświadczenia z opisywanymi na dłuższą metę. Jednak chciałbym się dowiedzieć, czy muszą takie posty dotyczyć stricte treningu. Jeśli założyć, że każdy niebędący misją post fabularny będzie się nadawał, to łatwiej będzie o pomysły, a także to świetny sposób na samodzielną rozbudowę swojej postaci. Takie bycie sobie mistrzem i graczem w mniej znaczących sytuacjach fabularnych, które podlegałoby sprawdzeniu przez mg.

2. Jak najbardziej tak.

3. Podoba mi się pomysł. Te tablice zdają się trochę nie pasować do db, ale zakładając, że to taka przenośnia i raz to będzie tablica, raz lokalny budynek, w którym dowiadujemy się o różnych opcjach, może radio w pojeździe kosmicznym albo zdarzenie, na które trafiamy „przypadkowo”, lecz mechanicznie wybraliśmy je z listy — wtedy całość nabiera więcej smaczku. Krótko ujmując, zamiast liczyć na ślepy traf, gracz wybiera coś, jakiś koncept, na który się pisze.

4. Byłbym za jedną taką przygodą na rozruszanie, ew. kilkoma treningami, po których wracałoby się jeszcze silniejszym. Mechanizm słabnięcia brzmi logicznie i ciekawie, ale koncept odbycia kilku misji, które mogą trwać miesiącami by tylko wrócić do formy wydają się z kolei jedynie odstraszające. Jednak system mi się podoba, tylko niech te misje na rozruszanie też dodają punkty oprócz tylko przywracania tych utraconych.

5. Podział na rasy i tak jest niekanoniczny, więc jestem na tak. Zamiast niego możnaby wrzucić podział ze względu na działanie, np. ki-blasty, techniki wykorzystujące ciało, użytkowe itd. Rozrzucenie technik - tak. Więcej slotów - czy tutaj chodzi o wprowadzenie więcej podobnych technik, ale inaczej wyglądających (np. energy wavey z różnymi kolorami, wyglądami, sposobem castowania i różnymi mnożnikami) czy o takie kreatywne. Jak to drugie, to obawiam się, że tempo ich sprawdzania wcale nie musi przyśpieszyć, więc więcej slotów tutaj za bardzo nie pomoże :c Przydałaby się w takim razie namiastka tych „rozsądnych zasad tworzenia”

6. Mam takie samo zdanie co Laptor.

7. Strasznie to zagmatwane i niepotrzebne. Bonusy do statystyk tylko będą utrudniały wybór klasy, mimo że prawie nic nie daje te +5. Jak ktoś będzie chciał mówić, że jest szybszy, bo urodził się na „Vegecie” to i tak może to robić. Z kolei już teraz ktoś musi mieć fabularne wytłumaczenie by zaczynać na jakiejś planecie. Osobiście nie mam zamiaru znów się nabrać na pułapkę „darmowych punktów”. Zmuszanie graczy, by zaczynali tu albo wybrali inną rasą - do tego to będzie się sprowadzała dalsza część. Zamiast tego lepiej się zastanowić jak bardziej uatrakcyjnić mniej popularne planety. Np. poprzez dodanie bardziej rzucających się cech charakterystycznych. Niech jedna planeta będzie miejscem odbywania się galaktycznych sztuk walki, druga główną siedzibą galaktycznego patrolu, na trzeciej mordobicie czeka na każdym kroku, czy coś w tym stylu.

8. Trudno mi się wypowiedzieć. Brzmi legitnie, ale zgodnie z punktem 1. obcowałbym za zniesieniem obowiązku nawiązania do treningu w treningu. Więc na jakiej zasadzie wówczas kwalifikować te punkty? Mimo wszystko, dla mnie osobiście, nie ma to większego znaczenia.

9. Nie dotyczy mnie.

10. Brzmi fajnie. Szkoda tylko, że stare postaci gdzieś wyparują. Nie obraziłbym się na jakieś małe smaczki w postaci alter ego starych graczy jako npc na nowym forum :>
Nihilius Imperius
Nihilius Imperius
Liczba postów : 436

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Wto Lip 06, 2021 12:18 am
Wiem, że na razie tutaj nie gram, ale kiedyś grałem. Sam reboot mnie interesuje także dodam coś od Siebie.

1. Moim zdaniem musi być czarno na białym, co za co jest. Bo pamiętajmy, że jednemu mg się coś spodoba a drugiemu nie. Albo jeden będzie bardziej wymagający, a inny nie. Jeden lubi taki styl pisania, a drugi taki. Dlatego dobrze, że będzie taka tabelka, ale i tak bym zrobił w miarę coś takiego, żeby było wiadome, czemu dostało się tak, a nie inaczej. Ostatecznie może być tak, że normalnie jeden mg sprawdza i ocenia, ale jeśli miałyby być dodatkowe punkty, to musi dojść do tego przynajmniej drugi mg.

2. Mi to tam obojętne jeśli będzie się w miarę liczyło. W końcu jak będę liczył Swoim NPC PL, to mogę trochę tego mieć.

3. Jak najbardziej git. Ogólnie przedmioty/artefakty powinny mieć większe znaczenie. Niektóre naprawdę były ważne i istotne w świecie DB(przynajmniej tym zwykłym). Ale pamiętajmy, że oprócz kasy jest jeszcze wiele innych rzeczy jak surowce naturalne, liczba planet, fabryk, robotów, ludność itd, ale to już zostaje dla frakcji.

4. W sumie to jest nawet git pomysł. Jak jesteś leniwy i wracasz pisać raz na miesiąc to cóż. Nie wiem po co wtedy grać. Tak czy siak ma to uzasadnienie.

5. Jak najbardziej za. Tym bardziej sprawa technik własnych. Ja czasem robiłem za silne, czasem za mocne, ale jak każdy kto je widział to wie, że starałem się, by chociaż były unikalne. Nie przeszkadza mi jakby miały być mocno osłabiane czy coś. Ważne, by była zachowana kreatywność.

6. Nie jestem pewien co do umiejętności. Z jednej strony to ma sens, ale z drugiej pamiętajmy, że to głównie geniusze, albo specjalne rasy coś takiego potrafiły. Ja to bym zmienił na coś takiego, że jeśli widziałeś dana technike/umke dostatecznie dużo razy, to możesz się ją za free nauczyć nie tracąc slota treningowego, i może to być krótki trening.

7. Jak najbardziej za. Chociaż czy powinny być dodatkowe punkty? Z jednej strony ma to sens patrząc na DB, ale nie sądzę, by to było konieczne. Aczkolwiek w sumie jest to jakieś urozmaicenie, więc nie jestem przeciwko.

8. Czemu nie. Mi tam to nie przeszkadza. I tak po prawdzie nie było czegoś takiego jak klasa. Ale wciąż było coś takiego jak predyspozycje. Pewne rasy miały większa szanse zostać magami, inne wojownikami, a inne mechanikami. Przykładów jest masa :d.

9. Jak najbardziej za! Ogólnie mam parę pomysłów jak można by było zmienić frakcje i ich system. A co do prowadzenia npc to dałbym system hybrydowy. Że tych mało waznych npc możesz sam sobie prowadzić, a tych ważniejszych ma mg. No i może jakieś tabelki czy cokolwiek, byś wiedział co możesz, a czego nie.

10. Bardzo mi się to podoba. Chociaż dałbym takie rozpoczęcie później. Najpierw zacząłbym na spokojnie. Bez wojen, Cold jeszcze nie poszedł na emeryture i np zaszył się gdzieś, by ciągle trenować. To byłby taki Prolog. Następnie można tak zrobić i pomysł z RRA, Daimao, Slugiem itd jest dobry. Ale co do oddania władzy to sądzę, ze Cold pewnie podzieliłby imperium na pół i zobaczyłby kto jest lepszy. Frieza czy Cold. Zmusiłby ich do rywalizacji, a zwycięzca zgarnia wszystko. On oczywiście, by w miarę pilnował tego przebiegu czy coś. Ale to takie moje zdanie.

Tak czy siak pomysł rebootu świetny, ale też rozumiem jak ktoś go nie chce, bo zbyt wiele by stracił. Miałbym podobnie, jakbym np grał od samego początku. Także ten :d.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Wto Lip 06, 2021 10:14 am
Topote

Ograniczenia i limity są już nałożone, bo po przekroczeniu pewnego progu PL, dostaje się mniej punktów. Tylko to teraz rodzi problem taki, że skoro mniej punktów jest do zdobycia, to niektórym nie chce się pisać, bo "zbyt mała nagroda".
To jest sytuacja bez wyjścia, bo nawet jeśli nowi otrzymają dodatkowe punkty, więcej technik, to starzy będą się czuć pokrzywdzeni, bo "dlaczego oni tak mają, a my tak nie mieliśmy".
Już była podobna sytuacja na forum, gdzie Shade dogonił Kenzurana, do czego przyłożył swoją rękę Nihilius, który załatwiał boosty u Nameczan i Świętą Wódkę poprzez różne układy i deale. Niby fajnie, bo jedna osoba podskoczyła w PL, ale znów nie fajnie, bo druga osoba grała dłużej.

Pewnie, że tak. Paplaj do woli, od tego ten temat!

1. Myślę, że dałoby się coś takiego zrobić. Rozumiem, że chodzi Ci o coś, co miałoby wyglądać jak krótka, jednoosobowa, jednopostowa przygoda z wplątaniem elementów treningu?

3. Tak, to przenośnia. Tyle, że gracze bez scouterów, będą musieli "podejść" do tablicy i "zerwać" ogłoszenie. Scoutery traktuję w tym przypadku jak smartfony, w których szukasz sobie pracy lub jednorazowych zleceń.

4. Wszystko jest do dogadania. Ja osobiście postawiłbym na dwie misje, żeby odzyskać swoją dawną sprawność. Albo dwa "treningi", w których gracz jest jak Rocky przygotowujący się do walki z Apollo. Coś w ten deseń. Punkty do zdobycia? Czemu nie, przez okres trwania tego procesu, postać i tak będzie słabsza. Ale skoro do gry wchodzą punkty, to trzeba zwiększyć osłabienie. 50-60% statystyk. W ten sposób, lub uzależnić ten spadek od długości trwania lenistwa.

5. Więcej slotów - obecnie miejsca na techniki są ograniczone przez PL. To miałoby się zmienić, zamiast, przykładowo, jednej techniki, do zrobienia byłyby dwie w tym samym czasie. A są takie osoby, które chcą używać tylko tych technik, które sami stworzyli. Co do zasad, to miałem na myśli tworzenie technik o jednym zastosowaniu, nie ujmując kreatywności w tworzeniu. Byle tylko nie okazało się, że jedna technika może robić za kilka technik. Ostatecznie wszystko i tak skończy się na dyskusji między sprawdzającym, a tworzącym. Prawdopodobnie będę je sam oceniał, żeby nie zmuszać do tego innych MG.

7. Skoro nic nie daje to +5, to dlaczego ma utrudniać wybór klasy? W narzuconym starcie chodzi o to, żeby rozrzucić graczy w kilku miejscach. Wybieranie sobie planety jest fajne, zgadzam się, ale z doświadczenia wiem, że dosłownie WSZYSCY chcą grać na Ziemi, przez co inne planety świecą pustkami. Sam na niej zaczynałem. Poza tym, na Ziemie zawsze można przylecieć lub dostać się w jakikolwiek inny sposób.
Można zrobić jeszcze tak, że rasa będzie miała kilka planet do wyboru, Saiyanie np. mogliby zaczynać na Vegecie, Sadali (jako odłam tych dobrych Saiyan z biednymi pancerzami, bo dalej będziemy retconować zniszczenie Sadali, że nie wybuchła a stała się okropnie ciężka i niewygodna do zamieszkania) lub na No. 79, gdzie stacjonować będą główne wojska Friezy (albo na jednej z podbitych przez Imperium planet ze spisu który stworzę).
Dopiero w późniejszym czasie wróci wybór planety, zależy od tego, jak się fabuła rozwinie i gdzie gracze trafią w przygodach. Uatrakcyjnić planety zawsze można, żeby gracz dążył do ich odwiedzania.

8. Gdyby to miały być jednopostowe, jednoosobowe przygody, tak jak w punkcie 1, to wtedy sam wybierałbyś sobie jak ją chcesz napisać i co chcesz w niej zrobić i w co rozdać punkty.

10. Multiwersum DB jest ogromne, nigdy nie wiesz kogo spotkasz. :>

Nihilius

1. Właśnie po to będzie taka tabelka. Głównie sam będę oceniał.

6. Niby tak, geniusze lub specjalne rasy, ale po prawdzie jest tak, że nawet jak w życiu widzisz coś dostatecznie dużo razy, jak próbujesz to skopiować, to po pewnym czasie nabierasz w tym płynności i dokładności. Jak np. karate, czy inne prawdziwe sztuki walki - po pierwszych spotkaniach nie ogarnia się nic, ale im dłużej się uczęszcza na zajęcia, powtarza te same ruchy, tym lepiej to wszystko wychodzi. Nie trzeba być geniuszem, dlatego to może fajnie działać na forum, gdzie każdy gracz jest przecież "główną postacią".
Nauka za "free"? Wszystko zależne będzie od stopnia obcowania z techniką. Zobaczymy.

7. Z punktów zawsze można zrezygnować lub zmienić ich działanie. Wrzuciłem to tutaj, bo myślę, że jest to fajne wsparcie na start. A to, że ja myślę, że coś jest fajne, nie znaczy, że jest to dobre. Nie zawsze mam rację, czasami mogą mi umknąć pewne rzeczy, jak każdemu człowiekowi. Razz
Ewentualnie, można zrobić tak, że te punkty nie będą na start, tylko po pewnym czasie, gdy ktoś przywyknie do warunków panujących na danej planecie (czyli niezależnie od rasy). Choć z drugiej strony, tu nie mam żadnego rozpisanego pomysłu.

9. System hybrydowy brzmi nawet spoko. Pomyślę nad tym.

10. Pomyślę nad podziałem Imperium po pół. Ale spokojny początek mi się nie widzi. Coś się musi dziać. Nie musi być samej wojny na początku, ale przygotowania do niej już tak.

To nie tak, że ja się cieszę, że stracę wszystko co zdobyłem. Czy wolałbym mieć Kaiokena i SSJ4? Oczywiście, że tak. Niemniej jednak, dobiliśmy do pewnej ściany, której się nie da przeskoczyć. Próbowałem wrzucać graczy w pewne konflikty, jak np. Order 69, gdzie Cold miał wybić wszystkich Saiyan, ale dwie strony najbardziej tym "zainteresowane" jakoś nie paliły się do fabuły powstrzymania/zabicia Colda, a nie mają nic innego do roboty i pisały o znudzeniu swoimi dotychczasowymi fabułami. Wprowadziłem Beerusa, by trochę potrząsnął graczami i światem, ale nic to nie dało. Ciągle brak zapału do czegokolwiek. xD
Stąd też nie rozumiem, dlaczego jedni nie chcą stracić swoich osiągnięć, ale z drugiej strony grać obecnie też im się jakoś bardzo nie chce.
Czyli lepiej zamknąć forum, bo pisanie fujka i znudzenie fabuły, niż próbować dać drugie życie i spróbować zagrać z czystą kartą, gdzie puścimy w niepamięć wszystkie kłótnie i złe chwile? Very Happy
Poza tym, na wieść o nowym starcie, duża część, jak nie gruba większość, obudziła się z weną i chęcią gry. Sam już nie wiem, staram się robić tak, żeby każdy choć troszkę był zadowolony.
Topote
Topote
Liczba postów : 139

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Wto Lip 06, 2021 1:25 pm
Ok, najpierw wyjaśnię, co miałem na myśli w poprzednim wstępie. Otóż nie chodziło o boosty dla nowych graczy, ale o mechanizm, który często jest stosowany w clickerach pokroju Clicker Heroes lub Adventure Capytalist. Gracz, który miał swoją wykoksaną postać, może w nagrodę stworzyć nową, która obarczona jest bonusami, których nowemu graczowi, z pierwszą swoją postacią, bardzo trudno jest zdobyć. Unikatowy artefakt, przyśpieszone zdobywanie PL, niebanalna wiedza na start lub bezpośrednia historia nawiązująca do ważnej postaci fabularnej, coś takiego. Postacie takie można by nazwać „Mistrzowskimi”. Z jednej strony stary wyjadacz startuje od zera, więc może się mierzyć i rywalizować z nowymi graczami, ale z drugiej dostaje przyjemny bonus, który nagradza go za poświęcony czas na budowanie poprzedniej postaci. Oczywiście nie byłby to system obowiązkowy, lecz po pewnym czasie z pewnością okazałoby się, że taka Mistrzowska postać jest w stanie przewyższyć postać wyjadacza, ponieważ zwyczajnie szybciej się rozwija.

1. Takie side-story naszej postaci, które nie wpływa na główny wątek lub jest jedynie jego uzupełnieniem. Niekoniecznie nawiązujące do treningu stricte. Z pewnością trudniej będzie coś takiego umieścić podczas trwanie misji bądź eventu, bo będzie to wymagało ścisłej konsultacji z mg prowadzącym, ale w pozostałych przypadkach będzie to po prostu taka skrócona historyjka z życia codziennego postaci. W ten sposób każdy czytający te posty będzie mógł dużo lepiej zrozumieć i poznać daną postać.

4. Skoro czas potrzebny na wyjście z „osłabienia” ma być taki sam, to może być ono mocniejsze, czemu nie. Chodzi tylko o to, żeby nie skończyło się dla niektórych to tak niefortunnie, że wracają po jakimś czasie z osłabieniem; potem wykonują misje na rozruch i znów gdzieś znikają. Ostatecznie kończą z wieloma misjami skończonymi, ale bez żadnego progresu, bo zawsze to był „tylko” rozruch.

7. Po sobie wiem, że często wbijając na nowe forum i widząc tego typu bonusy zastanawiam się co jest dla mnie najkorzystniejsze, anie czym po prostu mam ochotę pisać. Ale w sumie pewnie po prostu panikuję na zapas.
Jeśli będzie jakiś większy wybór planet na rasę to faktycznie ma to więcej sensu, bo daje jednak jakąś namiastkę tej „wolności”. Jednak co z takimi przypadkami jak ja, którzy stwierdzili sobie, że sami chcą sobie stworzyć planetę i na niej zamieszkać?


Na koniec dodam, że nierozsądne wydaje się, że sam będziesz zawsze sprawdzał treningi i techniki. Po to są inni mg i admini, by czasem Cię z tego wyręczać. Gdybyś się wypalił ciągłym upominaniem o treningi i techniki to byłaby niepowetowana strata dla całego forum. System i tabelki są poza tym też po to, by gracze wiedzieli mniej więcej jakiej odpowiedzi się spodziewać i na ile mogą sobie pozwolić lub jak poprawić jakość swoich treningów, by dostawać więcej punktów.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Pią Lip 09, 2021 9:40 am
Rozumiem. O podobnych bonusach, choć nie dokładnie takich, już pisałem na discordzie leniów administracji. Coś będzie na pewno, wszystko w zależności od spędzonego na forum czasu.

1. Hm, okej. Podoba mi się.

4. Jeśli zniknięcie będzie działało na zasadzie zgłoszenia "nieobecności", to mamy coś dla takich osób. Coś, co można nazwać "systemem podróży", że postać jest zamknięta w limbo, bo nigdzie nie pojawia się fabularnie, ale oficjalnie podróżuje po świecie. Punkty za to nie byłyby jednak równe tym, które otrzymywałoby się za aktywną grę, ale to myślę, że wiadomo dlaczego. No i oczywiście, obowiązywałaby ona od dnia X do dnia Y, w którym rzekomo miałaby powrócić grająca osoba. Później te punkty nie byłyby naliczane (chyba, że osoba ta da jakoś znać, że się przedłuży nieobecność). W ten sposób, wychodzenie z "osłabienia" nie przedłużyłoby się.

7. Nie mam nic do tworzenia swojej własnej planety pod Kartę Postaci i spisanie genezy bohatera na niej zanim dostał się lub został siłą zabrany gdzieś indziej (np. na Vegetę). Cały czas chodzi mi o zaludnianie innych planet, a raczej głównie o wyalienowanie Ziemi, bo zawsze wszyscy chcą być właśnie na niej już na start, a prawdę mówiąc jest to jedna z najnudniejszych lokacji (choć rozumiem chęć gry przez to, że w mandze/anime jest to dom głównego bohatera). Nie zawsze totalna wolność jest dobra, bo może namieszać w lore lub nie zgadzać się z nim. Saiyanin w pełnym opancerzeniu, taki typowy wojownik, nie ma powodu by znaleźć się na Ziemi, bo uważana ona była za bezwartościową planetę z nierozwiniętymi ludźmi. Z kolei dobry Saiyanin-gracz chciał tam być, bo tak zaczynał Son Goku. Bywało tak, że start na Ziemi miał absurdalne powody, które na innych forach nijak nie miałyby racji bytu, ale dawałem akceptację.
Okrutni Saiyanie muszą zacząć na Vegecie (lub podbitych planetach imperium Colda), a ci dobroduszni lub po prostu obojętni na Sadali. Przynajmniej na początku.
Jak pisałem wcześniej, trzeba zaludnić kilka planet, z początku narzucając start w danym miejscu, zgodnie z lore fabuły, żeby ustawić wszystkie klocki układanki i dopiero później pozwolić na swobodne przemieszczanie, czy startowanie na innych planetach.
W sumie, jak tak teraz myślę... Być może jednym z wspomnianych bonusów dla wcześniejszych graczy, będzie start na dowolnej planecie. To znaczy, załóżmy z pięciu rzeczy do wybrania, ta może być jedną z nich. Zobaczymy, jeszcze nic nie jest postanowione, wszystko się da dogadać.

Głównie i tak będzie to spoczywało na moich barkach, ale rozumiem o co Ci chodzi.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Sro Lip 14, 2021 8:27 pm
Cześć.
Różne wersje treningów, które jesteśmy chętni wprowadzić jak i odrzucić, wszystko zależy od waszego odbioru.

Topote wspomniał o czymś ciekawym, o czymś co zaczęliśmy nazywać "Side Story". Miała to być kontrpropozycja do treningów opisowych i miała działać na zasadzie opisywania jakiegoś wydarzenia z życia postaci. Najprościej byłoby to przyrównać do Time Skipa, tylko że na dużo, dużo, dużo mniejszą skalę, bo Time Skip jest rozłożony na rok lub kilka lat, a Side Story to raptem "urywek" z życia codziennego. Można też to nazwać, jeśli ktoś chce, Własną Przygodą (WP) na cześć Własnych Technik. Razz

Generalnie chodzi o to, że opisywanie treningu postaci, powtarzania ciągle tych samym sekwencji, jest nudne i na dłuższą skalę męczące. Choć i tak są takie osoby, którym takie pisanie nie przeszkadza. Dużo łatwiej jest pisać coś, w czym dzieje się o wiele więcej rzeczy, niż tylko robienie pompek i wymienianie się ciosami z powietrzem.
Informacje o tym, o czym można pisać, konsultowałoby się na bieżąco z MG. To możesz, tego nie wolno, tak, nie, i tak dalej. Czyli dokładnie tak, jak w przypadku TS'a. Oceniałoby się całokształt tej przygody i nagradzałoby się punktami (a także jakimiś rzeczami, jeśli sytuacja na to pozwoli). W pewnym sensie, MG dalej sterowałby wydarzeniami, ale większy wpływ na nie miałby sam gracz.
Zastanawiałem się też nad formą "flashbacków", ale myślę, że nie jest to potrzebne.

W miesiącu można byłoby wykonać dwa Side Story.

Dodatkowo, do tego zostawałyby też te dwa treningi opisowe, które można by napisać i zgarnąć maksymalną ilość punktów lub przejść w stan "Medytacji", podczas którego postać nie może NIC robić. Nie może rozmawiać, nie może brać udziału w przygodzie (musi być wolna od jakiejkolwiek przygody by zacząć medytować), zwyczajnie przechodzi do limbo i nie podejmuje żadnej akcji fabularnej. Po upływie czasu, gdy już wyjdzie z limbo, normalnie wraca do gry.
Medytacja nagradzana byłaby połową punktów*. Prawdopodobnie za jeden trening/Side Story będzie 40 punktów do zgarnięcia + bonusy, jeśli opis będzie zawierał coś więcej.
*Był też pomysł, by za medytację na siłowni/sali grawitacyjnej, do której dostęp byłby tylko za Zeni, dawać maksymalną ilość punktów, a nie połowę.

Ogólnie rzecz biorąc, dwie opcje razem i aż 4 czynności do spisania za punkty (i nie tylko) lub jedna z dwóch. Przygód normalnych tutaj nie uwzględniłem, bo one prowadzone byłyby jak zwykle (MG wymyśla od podstaw lub gracz wybiera jedną już przygotowaną w postaci Zlecenia + gracze sami wystawialiby zlecenia).

Przez przybliżenie Power Levelów do tych z anime, punktów do zgarnięcia będzie dużo, dużo więcej. Do tego będzie więcej osiągnięć (te stare i nowe). Raz w miesiącu będzie wybierany najaktywniejszy\a gracz\ka i otrzyma nagrodę. Podobnie będzie po upływie sześciu miesięcy, więc motywacyjnie powinno być lepiej niż wcześniej. Aktywność sprowadzałaby się do napisanych postów, wykonanych czynności i pomocności na czacie.
Dodatkowo, jeśli ktoś zdoła wykonać wszystkie czynności z wyżej wymienionych, w nagrodę otrzyma dodatkową medytację, pieniądze lub... Jeszcze coś innego.

Jeśli macie swoje propozycje, niekoniecznie związane z tematem Side Story, piszcie śmiało. Nowe forum już się tworzy i wkrótce je zobaczycie.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Sro Lip 14, 2021 9:04 pm
- ulepszone pancerze, biorąc pod uwagę pomysły Raa i trochę je zmieniając (głównie nerf procentów i punktów wytrzymałości, ale w przypadku tworzenia - jako mechanik - nie zmieniono praktycznie niczego). Teraz pancerze nie są tylko ozdobą, ale nie są też super mocne, redukują DMG i uratowany procent biorą na siebie. Ciosy w twarz nie są brane pod redukcję z wiadomych przyczyn...
- walka została zmieniona o jedną rzecz. Nie ma już ciągle tej samej kolejki, gracze zmieniają się z atakiem - GraczA-GraczB-MG-B-A-MG-A-B-MG.
- atak i Garda zostały uproszczone, wzór jest banalny, nie ma już headache od patrzenia na temat. Ogólna mechanika podzielona jest na specjalne działy, by łatwiej się odnaleźć, a nie przekopywać się przez ścianę tekstu.
- fabuła zmieniona na konflikt 50-50 między zwaśnionymi braćmi.
- ustaliliśmy nagrody dla graczy z dużym stażem, szczegóły wkrótce (punktów tam nie ma, to się mija z celem rebootu).
- łatwiejszy i bardziej przejrzysty system Beam Clash, szczegóły wkrótce.
- dodatkowe przemiany dla ras (miałem problem z Ziemianami, a teraz mam dla nich aż dwie nowe transformacje...).
Nihilius Imperius
Nihilius Imperius
Liczba postów : 436

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Czw Lip 15, 2021 11:27 am
W sumie to bardzo ciekawe pomysły.

1. Najpierw co do side story. To jest nawet git, chociaż niektórzy wolą być prowadzeni przez mg jak ja. Ale jeśli to dla punktów to why not xD. A tak serio jest to nawet ok. Chociaż sądzę, ze prędzej byłoby to lepsze jako dodatkowa historia, aniżeli takie coś do zdobywania punktów, ale i tak nie uważam tego za zły pomysł jeśli będą za to punkty. Chyba, że za to byłoby coś innego niż punkty, ale nie wiem co mogłoby być na razie.

2. Medytacja, to super pomysł, i rozumiem czemu za to miałoby być mniej punktów. Ale mam pomysł odnośnie tego. Jeśli ktoś wchodziłby w stan medytacji, ale opisałby to jako normalny trening w niej, taki mentalny, to byłaby za to normalna ilość. I zamiast medytacji na siłowni/sali grawitacyjnej, to byłyby do tego specjalne miejsca, w których lepiej się oczyszcza umysł i medytuje i to właśnie tam byłaby maksymalna ilość.

Teraz reszta. Co do reszty jest całkiem ok, tylko nie wiem czy potrzebna jest taka zmiana w walce, ale zobaczy się jak to działa. Fabuła git, bo ma większy sens niż to, że wszystko dostałby Frieza. Zostawiłbym Colda jako takiego seniora z jedną planetą pod kontrolą - stolicą, np w centrum. Jednak Cold to też spoko postać i podobno był z nich najsilniejszy.

Co do nagród dla graczy z dużym stażem, jestem przeciwko na razie. Nie wiem jak reszta. Miał to być reboot całkowicie od zera, no ale to moje zdanie. Ogólnie bym proponował ankiete na temat tych nagród ;d.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Sob Lip 24, 2021 3:56 pm
Ziemia:
Rok 737.
Planeta od czasów Piccolo Daimao żyje spokojnym, monotonnym życiem. Kolejne pokolenia rodzą się, żyją i umierają nie zaznawszy horroru wojny i apokalipsy. Nie zmienia to faktu, że po całej planecie rozjechali się inni, nie do końca dobrzy ludzie.

Oficjalną osobą sprawującą władzę na całym świecie jest Król Ziemi (zwany również Królem Furrym). Swoją pozycję objął w 733 roku. Jest opisywany w samych superlatywach. King Furry był pierwotnie ludzkim Ziemianinem, jednak w czasie, gdy Animorfalina była popularna, wziął trochę i stał się zwierzoczłekiem. Jego pałac wybudowany został tak, by znaleźć się, mniej więcej, w samym centrum świata. Służy mu Królewska Milicja, która składa się z najlepiej wyszkolonych ludzi na Ziemi.
Niejaki Pilaf postanawia przejąć władzę nad światem. Mieszkając w ogromnym zamku, mając na wyposażeniu różną technologię i specjalne roboty - mechy, knuje przebiegły plan zebrania Smoczych Kul i ogłoszenia się Królem Ziemi.
Tao Pai Pai, najlepszy na świecie płatny morderca, ciągle jest na wolności. Wymyka się Królewskiej Milicji, likwidując kolejne zlecone cele. Nikt nie jest w stanie go złapać. Jest świetnym wojownikiem, co zawdzięcza głównie swojemu starszemu bratu, Żurawiemu Pustelnikowi.
Zmarchwiony Królik, lokalny gangster, który do tej pory terroryzował jedno miasteczko, zamierza rozwinąć swoje skrzydła. Przez ludzi nazwany został "Marchewkowym Potworem".
Armia Czerwonej Wstęgi powstaje za kulisami. Ich cel - zebrać Smocze Kule i przejąć władzę nad światem! Czy im się powiedzie? Jak na razie, nie są nawet armią, a niewielkim oddziałem, który sobie... Rzepkę skrobie.

PL: 1-100.
Populacja: 7 miliardów
________________________________________________________

Namek:
Rok 737.
Planeta zamieszkała przez Nameczan. Spokojne dni, pełne beztroski, przebiegają głównie na sadzeniu roślinności Ajisa, która została zdziesiątkowana podczas Wielkiego Kataklizmu. Młodzi Nameczanie zgłębiają wiedzę od starszyzny lub trenują w pocie czoła, obudziwszy zawczasu swój dryg do sztuk walki. Ich celem jest ochrona swego domu i swych bliskich.

Od setek lat mieszkańcy byli dobroduszni i stronili od brutalnej walki, ale pewnego dnia, pewne wydarzenie całkowicie zmieniło losy tego globu... A dokładniej mówiąc, dopiero je zmieni.
Nameczanie niczego się nie spodziewają. Nie mają pojęcia, że planeta stała się celem kogoś, o kimś lata temu zapomniano. Lord Slug, Super Nameczanin, kieruje się w stronę swojego domu. Domu, z którego lata temu został wygnany. Jakie są jego żądania? Chce pozyskać Smocze Kule? Poznać tajemnice Nameczańskiej Księgi Legend? Przejąć władzę? Czy może... Może wszystko na raz? Ciemne chmury zbierają się nad Namek...

PL: 1-2000.
Populacja: 100
________________________________________________________

Vegeta:
Rok 737.
Saiyanie zostali odkryci przez Arcosian i króla Colda na przestrzeni lat 730-731 roku. Na Vegetę przybyli z Sadali, która zniszczona została przez wojnę domową. Służyli pod rządami króla Colda i Organizacji Handlu, dopóki Cold nie przeszedł na emeryturę w 732 roku, dzieląc imperium między swoich synów, Friezę i Coolera. Frieza odkrył, że Saiyanie są silni i uwielbiają walczyć, więc zaczął ich zatrudniać do niszczenia całych ras i przejmowania ich planet. Planeta Vegeta została wkrótce przekształcona w bazę wojskową, w której wraz z Saiyanami stacjonowało wielu ludzi Friezy.

Pomijając Organizację Handlu, królem Saiyan jest Vegeta III. Ma absolutną władzę nad Saiyanami, którą zdobył głównie dzięki temu, że pod jego wodzą skutecznie pozbyto się Tsufulian. Tsufulianie to rasa, która wcześniej zamieszkiwała planetę Vegetę (kiedyś Plant). Obecnie ich aktualne położenie nie jest znane, choć nieoficjalnie mówi się, że sygnał ich ostatniego statku kosmicznego zniknął w okolicach metalowej planety M-2.
Saiyanie pobierają żołd i otrzymują kredyty za wykonane misje. Nie mogą opuszczać planety bez zgody, a jeśli to uczynią, zostają okrzyknięci mianem dezerterów.
Młodzi Saiyanie o niskich mocach bojowych zostają wysyłani na planety z niskim rozwojem, by w ciągu kilku lat się wzmocnić i przejąć planetę do sprzedaży. Ci silniejsi wcielani są do armii, gdzie głównym ich celem jest zdobywanie planet o trudniejszych warunkach bitewnych.
Na planecie panuje względy spokój, choć nikt nie pała miłością do nowego okupanta. Wszyscy Saiyanie, jak jeden mąż, gardzą Friezą.
Mit o Legendarnym Super Saiyaninie traktowany jest jak bajka dla dzieci. Większość w niego nie wierzy, choć są tacy, którzy niecierpliwie wyczekują jego przybycia, by uwolnić się spod tyranii Organizacji Handlu.

PL niskiej klasy: 1-2000
PL średniej klasy: 2001-5000
PL elity: 5000+.
Populacja: 2000
________________________________________________________

No. 79 jeszcze nie ma zarysu fabuły.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Pon Lip 26, 2021 9:03 pm
Energy Clash - Wstępna Wersja:

Garda i Atak - Prostsze Liczenie, Wstępna Wersja:

Trening/Side Story/Przygoda - Wstępna Wersja:
Sponsored content

Turniej Mocy... A co dalej? Reboot? Empty Re: Turniej Mocy... A co dalej? Reboot?

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach