Go down
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Park       Empty Park

Nie Maj 07, 2017 3:55 pm
Zielone miejsce, w którym odpoczywają i relaksują się członkowie TP. Drzewa, krzewy i śpiewające ptaki. Do tego niebieskie niebo, promienie słońca grzejące twarz i przyjemny wietrzyk, który pomaga nawet w największy gorąc.
Znajduje się tutaj jezioro, po którym pływają kaczki. Niemniej jednak, nie wolno ich karmić. Stoi tu także budka, w której można kupić sobie lody i inne słodycze, które umilą pobyt tutaj jeszcze bardziej.
Na ławkach siedzą ludzie zakochani, zmęczeni lub po prostu, ot tak, żeby porozmawiać ze swoimi przyjaciółmi. Poza ławkami, ludzie tu przebywający rozsiadają się na kocykach i przystępują do pikników. Piękne miejsce, którego spokoju nie jest w stanie nic zagłuszyć.
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Nie Maj 07, 2017 6:31 pm
Podniosła się i wsłuchała w słowa mężczyzny.
-Cieszę się, że zdałam test, ale jeszcze jakiś czas temu nie miałabym najmniejszych szans wytrzymać pierwszego ciosu. To nie tak, że jest za dużo słabych ogniw, oni potrzebują czasu, aby się rozwinąć. A tego czasu nam brakuje, słabe ogniwa można wzmocnić. Kiedyś to oni będą fundamentem patrolu, a my przeminiemy.- powiedziała wchodząc w portal. Mimo, że przyzwyczaiła się do przenoszenia w ten sposób, czas który minął od ostatniego razu dał o sobie znać, a jej żołądkiem wstrząsnęły torsje. Upadła na ziemię jakby dławiąc się przez chwilę. Jednak nie trwał to tak długo. -Pięknie tu, ale to nie czas na zachwycanie się. Cóż to za zadanie które mam wypełnić? Nie będę ukrywać, że służba w patrolu jest dla mnie ważna, ale i na ziemi trzeba bronić niewinnych więc chciałabym wziąć się za to od razu.- mówiła spokojnie przyglądając się przepływającym obok kaczką.
avatar
Gość
Gość

Park       Empty Re: Park

Nie Maj 07, 2017 6:46 pm
MG


- Problem jednak w tym, że nie mamy czasu na rozwinięcie się potencjalnych członków. Zostaliście wybrani, ale tak na prawdę nie jesteście oficjalnymi członkami naszej grupy, jednakże misja, którą ci przydzielę pozwoli mi na decyzję, czy zostaniesz naszą członkinią, o ile chcesz. - Powiedział na pierwsze zdania dziewczyny, weszliście do portalu i Tensa zaczęła mówić, na co szybko dostała odpowiedź.
- Jednakże musisz liczyć się z tym, że członkostwo w naszej grupie oznacza, że przede wszystkim jesteś z nami. Możesz uważać sama dla siebie, że Ziemia jest ci bliska, aczkolwiek każdej planecie poświęcasz tyle samo czasu i troski, nie tylko tam potrzeba zapanować nad porządkiem. Członkostwo oznacza również pełen dostęp do tego miasta za pomocą czerwonego przycisku. Dzięki niemu można teleportować się z dowolnego miejsca do Canton City, jednakże teleport na inne planety wymaga specjalnej zgody. - Odsapnął chwilę a wy ruszyliście do przodu przez piękny park.
- Jak widzisz, większa część tutaj jest w budowie, niewiele miejsc jest jeszcze dostępnych, ale dobrze widzę, że się niecierpliwisz... Twoim zadaniem będzie podróż na planetę M-2 jako dyplomatka z rodzimej planety Vegeta. Oczywiście dyplomacja jest nieważna, ugoszczą cię jak dyplomatkę, chwilę przytrzymają by się naradzić i oczywiście odmówią. To potrwa kilka dni, przez ten czas musisz zbadać tą planetę. Działać tylko w nocy, za dnia na całej planecie jest kilkanaście tysięcy robotów stróżujących. Podobno gdzieś wewnątrz planety jest ukryte ogromne laboratorium, w którym tworzone są genetyczne bronie... Musisz to zbadać a z twoją szybkością i niewielkimi rozmiarami, powinno to być dosyć łatwe.
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Nie Maj 07, 2017 7:16 pm
-Rozumiem, z chęcią będę was wspierać, przyłączę się. Jednak moim priorytetem będzie zaprowadzenie pokoju na ziemi. A to wiąże się ze znacznym wpływem na historię, jednak w czasach teraźniejszych, co nie wydaje mi się problemem. Aczkolwiek jeśli będę musiała porzucić ten cel nie mogę dołączyć.- powiedziała dziewczyna i zamyśliła się na chwilę. Tak jakby szukając odpowiednich słów. -Mógłbyś powiedzieć mi co z Gajją? albo przekazać jej, że chciałabym się nią spotkać jak już wrócę?- powiedziała z pewnym wahaniem w głosie. -Masz dla mnie jakiś inny strój? W tym nie wyglądam jak dyplomatka. No i czy jest coś o czym jeszcze powinnam wiedzieć? Oczywiście po za tym, czym jest ta cała broń genetyczna. Kiedyś czytałam o broni biologicznej, ale o tym nie wiem kompletnie nic.- mówiła beznamiętnie. W jej głowie jednak czaiło się coś innego. Jej towarzyszka, czy nic jej się nie stało? Czy wytrzyma na tyle długo, aby zdążyła wrócić?
avatar
Gość
Gość

Park       Empty Re: Park

Nie Maj 07, 2017 7:37 pm
MG


Facet wysłuchał uważnie Tensy, po czym wyjął z kieszeni coś, rzucił do góry a na ręce dziewczyny spadły ubrania, prawdopodobnie właśnie dyplomatki, był to pełny armor, niebiesko biały z peleryną.
- Broń genetyczna to prawdopodobnie istoty żywe stworzone by służyć niejakiemu Doktorowi Myuu, nie wiemy jak je może zastosować. Jednakże, tak jak powiedziałem. Służba w patrolu czasu wymaga zaangażowania po równo każdej planecie, to znaczy, że czasami gdy będzie działo się źle na ziemi, a nasza przywódczyni uzna, że większe zagrożenie jest na innej planecie, będziesz musiała zostawić ziemię aż nie wykonasz swojej roboty. Jeśli nie jesteś gotowa na takie poświęcenie... Nie takich osób szukamy.
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Nie Maj 07, 2017 8:28 pm
Dziewczyna spojrzała na jakiś przedmiot który mężczyzna podrzucił. W pierwszej chwili chciała zasłonić się przed tym. Jednak doszło do niej, że mężczyzna nie ma żadnego interesu w atakowaniu jej. Nigdy jakoś specjalnie nie obawiała się ataku. Była rozdrażniona. -Rozumiem, na razie nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na twoje pytanie. Uznajmy, że póki co wykonam misję, a potem podejmę decyzję. Wolę nie rzucać słów na wiatr. No i mam jedną prośbę, gdyby coś poszło nie tak, chciałaby mieć przy sobie to urządzenie tworzące portale.- powiedziała chłopakowi. Położyła strój na ławce obok i podała mu nóż i resztę przedmiotów które miała przy sobie. -Przypilnujesz ich do mojego powrotu?- zapytała zdejmując górną część zbroi. -Może i te paski działają dobrze, ale rozpinanie ich to męczarnia- pomyślała. Po chwili była już w stroju w którym miała udać się na M2. -Zaczynamy?- zapytała ze zniecierpliwieniem.
avatar
Gość
Gość

Park       Empty Re: Park

Pon Maj 08, 2017 3:27 pm
MG


- Na nic ci się nie przyda, bo widzisz to jak będziesz miała kłopoty sam po ciebie przybędę, nie możesz dzięki temu uciec, to nie otwiera portali natychmiastowo. W każdy razie, na ciebie już czas. Leć już... - Powiedział po czym otworzył portal prowadzący na M-2.
- Oczywiście przypilnuję twoich rzeczy.

z/t https://dbanotheruniverse.forumpolish.com/f83-zelazna-metropolia odpisz tam.
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Sob Maj 13, 2017 4:31 pm
Zabijanie, to czego pragnęła. Zniszczenie pośrodku którego brylowała, niczym lśniący sierp księżyce nad polem bitwy. Lecz nie była ona tylko bierną kostuchą czekającą, aż ktoś wyzionie ducha. Stała tam pośrodku niczym awatar dawno upadłego bóstwa. W tańcu śmierci i urwanych oddechów to ona nadawała tempo. Lasery uderzały wszędzie, swoimi uderzaniami wygrywając pieśń, mającą być tym co jako ostatnie w życiu usłyszą nadciągający wojownicy. Niczym wojownik wpędzony w berserk odbijała się od jednego przeciwnika by nieść śmierć następnym. Pierwszy pocisk uderzył w jej ramię. Syk bólu i swąd palonej skóry przecięły powietrze niczym uderzające w ciało pociski. Straciła pęd, następne pociski rzucały jej ciałem po sali. Leciała w dół czekając na spotkanie z ziemią. Mimo, że była ranna wciąż chciała walczyć. Nie zamierzała się poddać. Zew krwi zagłuszył instynkt przetrwania. Była pewna, że zginie, ale miała zamiar pociągnąć za sobą jak najwięcej tych skurwysynów którzy mieli zamiar zrobić z niej obiekt badań. Wiedziała, że żywej jej nie dostaną. Chciała podnieść się i walczyć. Jej ciało miało spotkać się z ziemią, ale tak się nie stało. Wpadła w portal. Uderzyła o ziemię w parku.
-Udało nam się.
-Nie, mi się udało, gdybyś ty walczyła zginęłybyśmy tam.
-Racja, dziękuję.
-Nie dziękuj, w zamian dasz mi się zabawić na ziemi, z tym tutaj pewnie wciąż sobie nie poradzę.
-Tak po prostu pozwolisz mi znów rządzić?
-Nie, odbiorę co moje w miejscu, gdzie będzie można zabijać. Nie jestem głupia.- w jej głowie trwał dialog, który udowodnił jej, że siedzi w niej nie tylko zwykła bestia, ale osoba. Z morderczymi zapędami, lubująca się w zniszczeniu, ale jednak uratowała jej życie. Tensa korzystając z pomocnej dłoni chłopaka podniosła się.
-Dziękuję, sama bym tam pewnie zginęła.- powiedziała sięgając po notatki i podając je chłopakowi.
-Ten cały Myu, pracuje chyba nad stworzeniem czegoś w rodzaju super żołnierza. W jego laboratorium znajdował się tsufulianin w dziwnej kapsule. Mówił, że jego moc to dwa tysiące jednostek i że mógłby zniszczyć wszystko na planecie. Chciał w jakiś sposób przejąć moją moc.- mówiła oddychając ciężko, zmęczenie dało jej się we znaki. -Mogłabym spotkać się z Gajją?- zapytała z nadzieją w głosie.
avatar
Gość
Gość

Park       Empty Re: Park

Sob Maj 13, 2017 4:34 pm
MG


- Niestety jej nie ma... Co do misji, pełny sukces. Może nie zagraża on zmianie czasu, jednakże nasza organizacja powinna lekko poszerzyć horyzonty. Tak myślę. Po co ratować czas, jeśli okazałoby się, że ktoś niszczy wszechświat... Ale twoja misja się skończyła. Czekam jednak na odpowiedź, którą miałaś mi dać po misji. Musisz się określić. - Powiedział mężczyzna.
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Sob Maj 13, 2017 4:44 pm
Tensa usiadła na pobliskiej ławce i westchnęła ciężko.
-Mimo wszystko to trudna decyzja, nie mogę porzucić moich towarzyszy na Ziemi, jednak pomoc patrolowi jest ważną misją. Właściwie to nie udało mi się nad tym porządniej zastanowić, ale mam odpowiedź. Dam radę porzucić Ziemię w potrzebie, w końcu zawsze będę mogła tam wrócić i przywrócić porządek. Stanę po waszej stronie. Może znam nawet kogoś kto również mógłby was wesprzeć. Jestem z wami.- mówiła spokojnym głosem. Wiedziała, że to ważna decyzja, może i najważniejsza w jej życiu. Pewna była jednego wciąż nie jest w stanie podporządkować sobie Ziemi, a sądząc po chłopaku który ją testował, oni wciąż mogli pomóc jej zwiększyć moc.
-Dobrze, że patrol zajmie się również teraźniejszością. Wiesz, że muszę wracać na Ziemię, jednak przedtem chciałabym cię o coś poprosić. Czy dałbyś radę załatwić mi scouter? I drugą zbroję dla przyszłej członkini patrolu?- powiedziała. Mogło to zabrzmieć jakby chciała dla siebie posiąść zapasową zbroję. Nie była to jednak prawda, chociaż pytając w ten sposób miała większą szanse na powodzenie.
avatar
Gość
Gość

Park       Empty Re: Park

Sob Maj 13, 2017 4:53 pm
MG


Facet uśmiechnął się i dał ci czerwony przycisk teleportujący między Ziemią a Canton City.
- Słuszna decyzja, więc miło mi ogłosić, że jesteś oficjalnym członkiem naszego ugrupowania, gratuluję! Dobrze, oczywiście otrzymasz drugie ubranie, tak nie pójdziesz. To średniej klasy pancerz i scouter, jeśli go potrzebujesz to proszę. - Powiedział, otworzył portal i się pożegnaliście.

___
koniec.
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Sob Maj 13, 2017 4:57 pm
-Dziękuję, liczę, że jeszcze się spotkamy, ale dla naszego dobra może nie za szybko.- odpowiedziała mężczyźnie i uruchomiła portal. Nadszedł czas wrócić na ziemię. Powrót do domu. Wiedziała co musi zrobić, odnaleźć Aymi, jednak do głowy przyszedł jej inny równie dobry pomysł.
[z/t]
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Czw Lis 23, 2017 8:15 pm
Portale, duże, podstępne, kolorowe i praktyczne... środek transportu niemalże idealny, lecz podstępny i ta podstępność kryła w sobie podstęp, tak podstępny, że zwać go można było arcypodstępem wśród podstępów, swoistym królem niecnych gierek. Tak jak to zwykle bywa, kiedy przestajesz z czegoś korzystać zaczynasz się od tego odzwyczajasz, a teleportacja była jedną z tych rzeczy których się nie imała już od dawien dawna, chyba od swojej podróży na M2, albo inną planetkę gdzie spotkała tsufula w probówce i prawie zginęła w starciu z robotami... a może to była inna historia? Mniejsza o to, grunt, że wróciła i miała swój cel odnaleźć Gajję, lecz przedtem...
Portal rzucił ją na kolana, zgięła się w pół, jej żołądek zaczynał się buntować, jak to zwykle bywało. Śniadanie opuściło pokład niczym marynarze przewożący atomówkę która z nieznanych powodów spróbowała sobie wybuchnąć.

[Start treningu 23/11/17 20]
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Pią Lis 24, 2017 9:19 pm
Zgięta w pół w środku parku czarnowłosa musiała rzucać się w oczy, no chociaż w sumie nie wiadomo jaki jest stosunek patrolu do poalkoholowych wymiotów spowodowanych przez podróżowanie portalem. Podniosła się z ziemi, a uśmiech zagościł na jej twarzy. Była na miejscu, teraz tylko odnaleźć Gajję i...
-Po co jej szukamy? Będzie ofiarą? - zapytał podekscytowany głos w jej głowie.
-Nie, po za tym to nie twoja sprawa. - odpowiedziała tej drugiej.
Tak więc ruszyła przed siebie przemierzając kręte parkowe alejki. Jej dłoń powędrowała na przycisk scoutera, nie wiedziała czy pomiar w jakikolwiek sposób pomoże jej odnaleźć czerwonowłosą,spróbować jednak nie zaszkodzi, prawda? Tak więc dokonała skanu, by po chwili podejść do jakiegoś losowego przechodnia.
-Wiesz gdzie znajdę Gajję? - zapytała, jej włosy uniosły się i pokrył je blond.

[Koniec treningu 24/11/17 21]
Aymi
Aymi
Liczba postów : 1103

Park       Empty Re: Park

Czw Mar 22, 2018 3:05 pm
Eien no MG Modo

Portale miały już to do siebie, że rzadko używane wywoływały u niektórych rewelacje żołądkowe. Co jednak poradzić, gdy Tensa sama zdecydowała się na podróż właśnie tym "środkiem lokomocji"? Musiała przeboleć utratę treści żołądkowej, ot co. Park, w którym się znalazła, nie wyglądał na jakoś szczególnie uczęszczany i właściwie dopiero po tym, jak halfka opanowała nudności, mogła się rozejrzeć. Uruchomiony scouter wykrył w pobliżu kilka osób, ciężko jednak było stwierdzić, czy wśród nich znajduje się poszukiwana przez dziewczynę Gajja. Nie zmieniało to jednak faktu, iż zbliżał się do niej jakiś młodziak (co stwierdziła, podążając wzrokiem w prawo za wskazaniem urządzenia). Od razu do niego podeszła i spytała o poszukiwaną przez siebie czerwonowłosą. Chłopaczek już miał odpowiedzieć, kiedy włosy Tensy nagle się uniosły, zmieniając barwę na blond. Zamrugał zdezorientowany, zapewne pierwszy raz widząc coś takiego.
- Gajja? - odezwał się w końcu, drapiąc w tył głowy. Nagle jakby go olśniło i zaczął się obracać, by wskazać kierunek. - Chyba widziałem ją gdzieś ta...
- Tensa! Jak ja cię dawno nie widziałam!
- O właśnie tam... - dokończył chłopak trochę niepewnie i ruszył dalej w swoją stronę. W końcu chyba spełnił swoją powinność, prawda?
Saiyanka nie mogła pomylić tego głosu z żadnym innym, raczej też nie zapomniała wyglądu tej roześmianej buźki okolonej krótkimi, czerwonymi włosami. Kogoś czasem nie przypominała? Patrollerka w kilku krokach podbiegła do blondynki, chwyciła ją za rękę i pociągnęła między drzewa, z dala od ścieżki. Dopiero gdy znalazły się pod osłoną zieleni, przysunęła się do halfki, od razu łącząc ich usta w pocałunku.
- Tęskniłam za tobą, małpko - zaśmiała się po chwili. - Co cię sprowadza do Canton City? Jakieś problemy? A może misja?
Widać było w jej oczach, że zdecydowanie wolała jakąś opcję C zamiast wyżej wymienionych.
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Czw Mar 22, 2018 3:37 pm
I'm back mode

Portal i wymioty, nienawidziła tego uczucia. Samą podróż mogła jako tako przeżyć, ale kwas przechodzący przez gardło, smak żółci uderzający w usta, brak możliwości jakiejkolwiek reakcji. Nie, to zdecydowanie nie było dla niej przyjemne. Była jednak w połowie Sayanką, może to właśnie dzięki temu podniosła się, zamiast spędzić jeszcze kilku chwil czekając, aż organizm przystosuje się do pustki w żołądku. Miała swój cel, choć tak rozbieżny od tego sprzed roku. Podbicie Ziemi wciąż gdzieś tam kryło się w jej umyśle, chciała sprawić by świat był lepszy, ale nie teraz. Użyła przycisku, przybyła do tego miejsca po to by odnaleźć Gajję. Kobietę, której włosy oblekał płomień, płomień który już kiedyś rozpalił jej serce i inne bardziej intymne miejsca. Gdy tylko odnalazła młodzika bez zastanowienia podeszła do niego. W końcu od czegoś musiała zacząć poszukiwania, tej którą darzyła uczuciem. Właściwie to nie musiała. Gajja jakby wyczuła jej przybycie, chociaż pewnie po prostu przechadzała się parkiem, małpiatka wolała wierzyć, że to coś więcej. Czy się zakochała? Nie miała pewności, równie dobrze mogło być to zwykłe zauroczenie, podniecone przez żar tęsknoty. Rozważania natury filozoficznej postanowiła zostawić sobie na kiedy indziej. Głos Gaji dotarł do jej uszu, wtedy wszystko inne straciło znaczenie.
-Tęskniłaś?- zapytała z dwuznacznym uśmieszkiem. Pamiętała, jak dziewczyna zszywała jej rany, przyjemne i niebezpieczne... Gajja od razu złapała jej dłoń i pociągła gdzieś w boczną alejkę. Jej włosy przypomniały jej kogoś, córkę Cottona, którą obiecała się zaopiekować, no cóż można powiedzieć, że nie do końca wywiązała się z obietnicy, ale co z tego? Mała sobie poradziła, chociaż na wyspie wydawała się nieco wyobcowana. Gajja dobrze wiedziała jak oderwać ją od myślenia. Halfka odwzajemniła pocałunek, przyjemność której przez tak długo nie dane było jej poczuć. Dłonie Tensy powędrowały na jej talie, trzymała ją blisko, nie chciała się rozstawać, nawet na chwilę. -Problem, który właśnie rozwiązałaś.- powiedziała wpatrując się w zielone oczy patrolerki.
Aymi
Aymi
Liczba postów : 1103

Park       Empty Re: Park

Pią Mar 23, 2018 8:06 pm
Eien no MG Modo

Przypadki chodzą po ludziach. Czy to przypadek sprawił, że poszukiwana przez Tensę dziewczyna tak szybko się znalazła, nie można było jednoznacznie stwierdzić. Dla saiyanki nie miało to jednak większego znaczenia, w końcu skupiła się tylko na tej jednej osóbce, zapominając o całej reszcie. Ważne były dla niej te włosy niczym ogień, soczyście zielone oczy i te ponętne usta, którymi Gajja przyciągała jej wszelkie myśli ku sobie.
Tęsknota? Czy to było właśnie to, co ciągnęło te dwie dziewczyny do siebie? Czy było w tym jakiekolwiek głębsze uczucie, czy może tylko żądza, której już raz się wzajemnie poddały? Pocałunek został odzwajemniony, nawet nie było się czemu dziwić. Żar znów zapłonął, choć może było to tylko złudzeniem. Ważny był ten moment wzajemnej bliskości.
- Rozwiązałam, mówisz... - odezwała się dziewczyna, gdy dostała odpowiedź na zadane wcześniej pytanie, a na jej twarzy pojawił się cwany uśmiech. - Więc chyba dobrze, że mam dziś dzień wolnego, prawda? Masz na coś... ochotę?
Przy ostatnim słowie Tensa mogła poczuć dłonie Gajji na pośladkach, a także dostrzec ten specyficzny błysk w zielonych oczach. Została przyciągnięta do koleżanki, w efekcie czego ich ciała niemal zupełnie się stykały, a twarze były znacznie bliżej, niż pozwalała na to etykieta. Gdyby nie fakt, że znajdowały się na uboczu, z dala od alejki, ktoś mógłby je zobaczyć. Nie znaczyło to jednak, że były same. Nadal aktywny scouter wskazał zbliżającą się ku nim energię.
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Pon Kwi 09, 2018 9:51 pm
Czasem zdarza się tak, że zagubionej raz rzeczy nigdy nie udaje się odnaleźć, a czasami po prostu wpada się na nią niemal przypadkiem czy nawet zrządzeniem lasu. Tensa chciała spokoju, odpoczynku, ostatnie "starcie" przypomniało jej czego tak naprawdę chce. Życie rodzinne, no cóż nawet na okupowanej ziemi mogło być przyjemne, ale ten ciągły spokój, zerowe emocje i opiekowanie się dziewczynką z czasem zaczynały przytłaczać. Halfka miała już tego dość, chciała zająć się sobą i czerwonowłosą, której nie widziała od jakiegoś roku. Pocałunek, krótka rozmowa i bliskość mająca o wiele romantyczniejszy wydźwięk, niż tulenie do snu siostry. Nie ukrywała, stęskniła się za dziewczyną, która zwerbowała ją do patrolu.
-Wolne?- powtórzyła z szelmowskim uśmieszkiem. Zaczerwieniła się czując uścisk na pośladkach, to było przyjemne, ale... -W takim razie może pójdziemy w jakieś "spokojniejsze" miejsce?- zaproponowała, czemu zawtórowało piknięcie scoutera informujące o zbliżającej się istocie. Włosy Tensy opadły i na powrót stały się czarne, nie miała czego się obawiać. Zdjęła dłonie przyjaciółki, z miejsca gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. -Wiesz, nigdy nie pokazałaś mi Conton.- rzuciła półżartem.
Aymi
Aymi
Liczba postów : 1103

Park       Empty Re: Park

Sro Kwi 11, 2018 8:34 pm
Eien no MG Modo

Ludzie wędrują po świecie, całe życie czegoś szukając. Nieraz znajdują to, co akurat jest im niezbędne, zmienia się wtedy jednak cel, a same poszukiwania nadal trwają. Dla Tensy, która ostatnie długie miesiące spędziła na spokojnym przeżywaniu kolejnych dni i opiece nad przybraną siostrą, ów spokój był czymś, od czego chciała uciec. Tęskniła za czasem ekscytacji, za walką i tym dreszczykiem emocji, który towarzyszył każdemu niebezpieczeństwu. W tej chwili pragnęła też tej ulotnej przyjemności, jaką dać jej miała bliskość czerwonowłosej patrolerki.
Gajja wpatrywała się w jej twarz, całą sobą wodząc na pokuszenie. Podobał jej się uśmieszek Tensy, ten rumieniec, gdy zaczęła powoli przekraczać pewną granicę. Blond włosy halfki zaczęły opadać, wracając do naturalnej czerni, ona sama zaś sięgnęła na własne pośladki, obejmując spoczywające tam dłonie niedoszłej partnerki.
- Canton, a po co miałam ci pokazywać Canton? - zaśmiała się zielonooka, na krótką chwilę łącząc ich czoła. - Jest kilka ciekawszych miejsc od samego miasta. Bardziej... ustronnych, że tak to ujmę.
Jej oczy wręcz rozbłysły, gdy obróciła się wokół własnej osi i pociągnęła Tensę w stronę alejki. Scouter wskazywał wychodzącą im naprzeciw osóbkę, na widok której Gajja w jednej chwili przystanęła, a w następnej obrała przeciwny kierunek, nawet nie puszczając brunetki.
- Gajja-san, czekaj! - rozległo się wołanie młodej blondynki, która właśnie zaczęła biec w ich stronę, czerwonowłosa jednak zdawała się jej nie słyszeć. Chociaż trafniejszym określeniem byłoby: ignorowała ją. Po prostu wzmocniła uścisk na nadgarstku halfki i przyspieszyła kroku.
- Gajja-san, proszę! - blondynka nie ustępowała, po chwili zrównując się z Tensą, i sięgnęła do ramienia zielonookiej. - Proszę, chociaż ze mną porozmawiaj.
- Nie mam ci nic do powiedzenia, znikaj! - rzuciła ostro patrolerka, odwracając się gwałtownie i obrzucając intruza wściekłym spojrzeniem. Teraz przypominała drapieżnego kota gotowego w każdej chwili rzucić się na swoją ofiarę. O co jednak tu chodziło?
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Sob Maj 26, 2018 8:11 pm
Jak wiele w życiu może zmienić jedna osoba? Dlaczego nie widząc kogoś przez ponad rok wracasz i szukasz jej? Dla zysku? Ale co możesz na tym zyskać? Ciepło? Czemu szukasz tego co odebrałaś tej małej dziewczynce? Porzuconej istotce, której przez rok zastępowałaś matkę, gdy twoja własna zniknęła? Czemu do tego doszło? Pytania zadawane samemu sobie pozwalają odnaleźć siebie, ale kiedy nie wiesz nawet kim jesteś, gdy tracisz nad sobą panowanie, a ten cichy głosik zmienia się w krzyk i morduje, co wtedy? Nawet jeśli przybywasz do najlepiej ukrytego miejsca we wszechświecie, czy jesteś bezpieczna? Nie, bo to ty jesteś zagrożeniem. Szukasz jej żeby cię powstrzymała? Czy liczysz że wciąż jest w stanie powalić cię jednym ciosem? Wyrachowana, podła, zdradziecka, drugi raz poświęcasz dziecko dla osiągnięcia celu? Jakiego? Nie masz celu, jedynie udajesz.Tylko co z tego? To przecież nie twoje myśli, tylko ten cichy głos, który możesz zdusić, prawda? Tensa zdjęła dłonie, nie znała tego miejsca, Conton będące domem Gajji było obce i chyba właśnie to było najciekawsze. Jednak zwiedzanie miast nie było zbyt ciekawą wizją, nie zawsze praktyczność idzie w parą z przyjemnością. Zwiedzenie ustronniejszych miejsc wydawało się ciekawsze, w końcu minęło tak wiele czasu. -Na co czekamy?- Zapytała z uśmiechem. Chwile później obie biegły już alejkami. Piękna bajka, szkoda żeby coś się zepsuło, prawda? Ta zatrzymująca się blondynka? Kto to? Kochanka? Nie, na pewno nie? Przecież nie było cię tylko rok, to jasne, że tańczyła jak chciałaś. Tylko czemu ona was goni? A może tak pozbyć się problemu? Przecież tego chcesz... Uwielbiasz to, tak jak ja. Dziewczyna krzyczy, goni was, zrównuje się i łapie Gajje. Tensa widziała wściekłość czerwonowłosej i nie rozumiała kompletnie nic, spojrzała na jedną i drugą i no cóż, wciąż nic nie wiedziała. Pozostało jedynie dowiedzieć się. Przecież Gajja nie zrobiła by nic złego.
-O co chodzi?- Rzuciła ostro Tensa. W jej oczach nie było widać gniewu jedynie chłód. Tensa jakby profilaktycznie zacisnęła pięść. Dlaczego ta blondynka śmiała jej przerwać? Nie wiedziała, że half sayanka w jednej chwili może wyrwać jej kręgosłup? Powiesić na nim pośrodku kościoła? Tylko po co? Przecież nic nie zrobiła, chce tylko porozmawiać. Ufam Gajji, może trochę mnie nie było, ale przecież nawet jeśli to miała do tego prawo. Ludzie mają to do siebie, że lubią komplikować sprawy, ale czy tylko ludzie?
Aymi
Aymi
Liczba postów : 1103

Park       Empty Re: Park

Nie Cze 10, 2018 7:44 pm
Eien no MG Modo

Ludzkie dylematy. Czasem szukasz czegoś, co porzuciłaś dawno, oddając się innym priorytetom. Czy jednak byłaś wtedy szczęśliwa? Przez ten rok poświęciłaś się, by zapewnić opiekę przybranej siostrzyczce, małej dziewczynce, którą sama przyprowadziłaś do domu. Musiałaś się poświęcić z powodu zniknięcia matki. Co tak właściwie się z nią stało? Dlaczego wyparowała, nie pozostawiając po sobie niemal żadnego śladu? Czy jeszcze kiedyś wróci? Czy ty masz zamiar kiedykolwiek wrócić do roli matki i siostry małej Tsukki? Czy dobrym pomysłem było pozostawienie jej samej w domu? Myślisz o własnym bezpieczeństwie, ty jednak potrafisz się bronić. A ta mała istotka? Czy obroni się, gdy Armia zapuka do drzwi waszego domu?
Teraz jednak jesteś tu, w Canton, u boku piękności, która już raz cię uwiodła. Pragniesz jej bliskości, jej ciepła, tej iskry w jej oczach, wszystkiego tego, co może ci zaoferować. Ufasz jej w pełni, chcesz być przy niej niezależnie od sytuacji, czuć jej dotyk na skórze, smak ust przy kolejnych pocałunkach, po prostu spędzać z nią czas. Dlatego też nie wahasz się, godzisz od razu na jej propozycję pójścia w jakieś ustronne miejsce, czując już ten przyjemny dreszcz ekscytacji przebiegający wzdłuż kręgosłupa. Tylko czy wszystko może pójść tak łatwo? Los lubi płatać figle.
Blondynka, zatrzymuje was ku wyraźnemu niezadowoleniu twojej partnerki. O co jednak chodzi? Czy mogły być kochankami? W sumie Gajja była doświadczona, o czym sama mogłaś się przekonać, z pewnością miała kogoś przed tobą. Czy jednak mogła spotykać się z kimś jeszcze podczas tego roku, gdy się nie widziałyście? Tamten incydent... czy właściwie którakolwiek z was myślała o czymś takim jak związek? Obie byłyście wolne, mogłyście robić dosłownie wszystko, czy więc wiązała was jakakolwiek przysięga wierności tej drugiej? Przecież nawet ty przez ten rok zapałałaś uczuciem do innej, prawda?
Wtrąciłaś swoje trzy grosze, ostro brzmiące pytanie kierowane... właściwie do kogo? Do Gajji? Nieznajomej blondynki? Obu? Chciałaś po prostu wiedzieć, choć może lepszym określeniem byłoby, że to "ta druga ty" chciała. Czy miało to jednak znaczenie dla kogokolwiek poza tobą?
- O nic - rzuciła cierpko czerwonowłosa, zerkając w twoją stronę kątem oka, jej uwaga skupiona była jednak na tej drugiej. - A ty, Tamiko, wracaj do treningu, zanim ojczulek się dowie, z kim się zadajesz.
- Gajja-san, dobrze wiesz, że to nie moja wina...
- Swoje na ten temat powiedziałam, koniec tematu - ucięła szybko, odwracając się na pięcie. Chwyciła cię mocniej w nadgarstku i pociągnęła za sobą. - Idziemy.
- Ale, nee-san...
Gajja w tej samej chwili stanęła jak wryta, a ty mogłaś dostrzec kilka rzeczy. Poza napięciem mięśni i równoczesnym zaciśnięciem zarówno pięści, jak i szczęki, przede wszystkim zauważyłaś, jak twój scouter reaguje, wskazując gwałtowny wzrost mocy u patrolerki. Całe jej ciało, postawa emanowały gniewem. Czyżby to jedno słowo tak na nią podziałało?
- Nigdy więcej nie nazywaj mnie w ten sposób... - wysyczała przez zaciśnięte zęby, obracając się przez ramię. Jej zielone oczy niemal dosłownie ciskały gromy, na co Tamiko odruchowo zaczęła się cofać. - Nie jesteś moją siostrą i nigdy nią nie będziesz. Miałam tylko brata. Możesz przypomnieć o nim tatusiowi, skoro taki cudowny z niego rodzic. Szkoda, że nie był takim, gdy porzucił moją ciężarną matkę.
Blondynka spuściła pokornie wzrok. Przyjrzałaś się jej oczom? Nie wydają się znajome, barwą zbliżone do tych wciąż trzymającej cię dziewczyny? Patrolerka nie dała ci jednak więcej czasu na zastanowienie, po prostu ruszyła dalej wzdłuż alejki, ciągnąc cię za sobą. A Tamiko? Stała tak na ścieżce ze spuszczoną głową, skamląc ciche "przepraszam", zrezygnowała z dalszych prób. A co z samą Gajją? Szła bez słowa przed siebie, w sumie nawet nie patrząc, dokąd idzie. Gdybyś się jej uważnie przyjrzała, dostrzegłabyś delikatne drżenie ramion maskowane wciąż spiętymi mięśniami, a także maleńką kroplę spływającą po policzku...
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Pią Lip 06, 2018 3:22 pm
Słowa, marnowanie czasu, jakieś wyjaśnienia, rozmowy bez sensu i cichy głos w głowie, który zdołał przerodzić się w krzyk. Właściwie to on żądał wyjaśnień, i mimo protestów zdołał zepchnąć tę mniej brutalną część świadomości gdzieś tam w te odmęty mózgu, do których zazwyczaj się nie zagląda. No cóż, zbędne słowa potrafią irytować, a kiedy nic się z nich nie rozumie irytują jeszcze bardziej. Tensa niezbyt przejmowała się miejscem, w którym się znajduje po prostu zamierzała się zabawić. Niby ta "lepsza" Tensa przyszła tu z tęsknoty, ale tej brutalnej zdążyło się tu znudzić. Podmuch energii rozszedł się dookoła, a włosy dziewczyny nastroszyły się i zmieniły swój kolor na blond, standardowa zmiana przy pierwszym poziomie super sayana. Uśmiechnęła się, a w jej dłoniach pojawiły się dwie spore kule energii. Final Spirit Cannon to bardzo przydatna technika. -Nuda.- Rzuciła z uśmiechem przebijając stojącą obok kobietę uzbrojoną w technikę dłoń, a drugą kule posyłając w stronę blondynki i zaczęła się śmiać, bo czemu by nie? W końcu nieco zabawy.
Aymi
Aymi
Liczba postów : 1103

Park       Empty Re: Park

Sro Sie 08, 2018 5:05 pm
Eien no MG Modo

Bardzo często mówi się, by spodziewać się niespodziewanego. Czy jednak ktokolwiek jest w stanie przewidzieć wszelkie możliwe opcje zdarzeń? Człowiek nie jest maszyną zaprogramowaną do analizy, jest żywą istotą odczuwającą wiele emocji, które wpływają zarówno na niego jak i najbliższe mu otoczenie. Emocje zaś bywają różne i różnie są interpretowane przez innych.
Kłótnia między Gajją a Tamiko miała osobisty wydźwięk, gdyż dotyczyła spraw prywatnych. Tensa była poza tym, mówiąc dosadnie - stała z boku, nie rozumiejąc zaistniałej sytuacji. Ta powoli się wyjaśniała, nie wszyscy jednak mieli tyle cierpliwości, by wyczekać finału. Umysł halfki zdominowała ta druga, bardziej krwiożercza wersja, którą najzwyczajniej w świecie całe to "paplanie" znudziło. Czerwonowłosa właśnie obracała się na pięcie, by pociągnąć za sobą kochankę i zniknąć gdzieś daleko, gdy ta nagle oblekła się złotą aurą transformacji. Otoczenie zareagowało na tak gwałtowny skok mocy, teren wokół blondynki w jednym podmuchu został oczyszczony z drobnych kamyczków rozsypanych przy ścieżce. I tylko jeden uśmiech nie pasował do wypowiedzianego pojedynczego słowa i następstw tego wszystkiego.
- Tensa, co ty..?
Pytanie urwało się w połowie, gdy osoba je zadająca odczuła cios. Dłoń zaopatrzona w pocisk przebiła się przez podbrzusze zielonookiej, która teraz patrzyła z rosnącym przerażeniem na uśmiechniętą wojowniczkę, druga kulka trafiła Tamiko prosto w klatkę piersiową, przedziurawiając ją na wylot. Dziewczyna tylko patrzyła tępo na krew z niej wyciekającą, po czym padła bez przytomności. Wraz z posoką ulatywało z niej życie.
- Czemu..? - wycharczała Gajja, a z jej ust popłynęła struga czerwieni. Ledwo trzymała się na nogach, uczepiła się jednak ramienia halfki, chroniąc się przed upadkiem. W jej brzuchu wciąż tkwiła dłoń wcześniej uzbrojona w pocisk energii.
Nagle całą okolicę przeszył donośny pisk wdzierający się boleśnie do uszu i głębiej. Nie można było określić jego źródła, a sam dźwięk raz słabł, raz narastał, jakby stanowił jakąś dziwną syrenę alarmową. Co dziwniejsze, zdawał się on przyspieszyć, podobnie jak rozmazujące się w oczach otoczenie, aż w końcu ucichł całkowicie. W tym właśnie momencie czerwonowłosa osunęła się na ziemię, wypuszczając z dłoni małe urządzenie, to jednak Tensa dostrzec mogła po czasie wciąż nieco zamroczona. Bardziej dostrzegalne były wycelowane w nią różnego typu bronie trzymane przez otaczających ją żołnierzy. Tylko jakim cudem znaleźli się tu tak szybko? Przecież minęło ledwie kilkanaście, może kilkadziesiąt sekund, prawda? Prawda?
- Niezłego bigosu narobiłaś, nie ma co - usłyszała za sobą mrukliwy męski głos. - I żeby to tak w samym centrum Canton, zero pomyślunku.
Odwróciwszy się, Czerwona mogła dostrzec stojącego między żołnierzami jegomościa z czarną roztrzepaną czupryną włosów odzianego w czarny strój, na który narzucony miał czerwony płaszcz bez rękawów.
Spoiler:
Stał bez broni (nie licząc przewieszonego za plecami kija) i zdawał się być całkowicie spokojny, mimo że scouter halfki wskazywał moc bojową na poziomie zaledwie tysiąca. Czyżby była to jakaś głupia płotka, czy może jest w tym coś jeszcze? Mężczyzna zaczął niespiesznie podchodzić do wykrwawiającej się Tamiko, a gdy był już przy niej, sięgnął do zawieszonego przy pasie woreczka, wyjmując z niego coś, co po chwili wylądowało w ustach dziewczyny.
- Zabierzcie ją do szpitala - polecił jednemu ze swoich, po czym wstał i zaczął zbliżać się do Tensy lub, co bardziej prawdopodobne, Gajji. W dalszym ciągu nie zdradzał choćby krzty zaniepokojenia, a dzieliło ich zaledwie osiem kroków...
Tensa
Tensa
Time Patrol
Liczba postów : 450

Park       Empty Re: Park

Pon Sie 20, 2018 10:25 am
Aura odrzuciła niewielkie kamyczki, pył wzbił się w powietrze, a dłonie napełniły energią. Złote włosy stały dęba, a uśmiech wykrzywiał twarz w sadystycznym wyrazie. Mięśnie protestowały, próbowała krzyczeć, jednakże nic to nie dawało. Przez rok udawało jej się utrzymać tę złą część poza światem zewnętrznym. Czasem słyszała jej głos, wciąż jednak dawała radę, dlaczego akurat teraz. -Bo jesteś dla niej ważna.- Odpowiedziała z uśmiechem, posyłając beznamiętnie drugi pocisk w stronę Tamiko, która tak jak Gajja została przebita na wylot. Tensa złapała czerwonowłosą za ramię i odsunęła od siebie, trzymała ją w powietrzu na wyciągniętej ręce. -Przez rok trzymała mnie w zamknięciu, nie dała się zabawić.- Mówiła z uśmiechem zwiększając nacisk, licząc że jej obojczyk pęknie pod naporem kciuka. -Wiesz jak to jest przez rok żyć w czyimś ciele i nie móc nic zrobić. Patrzeć na spokojne życie i nie móc liczyć na chociaż trochę rozrywki? Myślisz, że jest coś przyjemniejszego, niż ranienie kogoś kogo kocha znienawidzona przez ciebie osoba?- Pisk przerwał jej krótką przemowę, nie wiedziała co to za dźwięk, jednak nie musiała czekać długo nim dowiedziała się o co chodzi. Słysząc za sobą męski głos cisnęła Gajją w drzewo kilka metrów dalej. Odwróciła się, mężczyzna który stał za nią nie należał do potężnych, jego moc była o wiele niższa od tej którą dysponowała Halfka. Mężczyzna chciał zbliżyć się do Tamiko... Tylko, że był sam. Młoda pół Sayanka opanowała pierwszą formę do perfekcji, nie musiała przejmować się tym jak dużo czasu przyjdzie jej spędzić w tej formie. Nie miała zamiaru pozwolić mu zbliżyć się do swoich ofiar. Bez słowa zaszarżowała na ciemnowłosego chcąc uderzyć kolanem w jego podbrzusze, gdyby się zgiął miała zamiar próbować ogłuszyć go uderzeniem łokcia w potylicę i poprawić kilkoma ciosami kolan w klatkę piersiową, przytrzymując go, by nie upadł. Gdyby jednak stał twardo na nogach, w jej planach rysowało się oddanie trzech szybkich ciosów w okolice żeber i czwarty w mostek, mający odepchnąć go na kilka metrów. -Chcę się zabawić, nie myśleć.- Rzuciła z wrednym uśmiechem, gdy wykonała swój plan.
Aymi
Aymi
Liczba postów : 1103

Park       Empty Re: Park

Sob Wrz 08, 2018 12:30 am
Eien no MG Modo

Każdy skrywa w sobie cząstkę mroku. U jednych to zaledwie nikły cień, u innych zaś gęsta ciemność, bywają też tacy, którzy skrywają swój mrok głęboko w sobie, nie pozwalając mu się wyrwać. Zdarza się jednak, że ów tłamszony wewnątrz mrok rośnie w siłę, tylko czekając na okazję, by wreszcie ujrzeć światło dzienne i rozpocząć panowanie. Jak ta mroczna cząstka Tensy w tej chwili... Zbyt długo trzymana była na uwięzi i pragnęła wolności.
Znudzona czczą gadaniną postanowiła się zabawić, a jak najlepiej to zrobić, jednocześnie się odgrywając? Skrzywdzić kogoś, na kim tej drugiej zależy. Mogła w końcu robić to, co chciała i nikt nie mógł jej w tym przeszkodzić. No, prawie.
Pisk przerwał na chwilę jej moment triumfu nad Tensą, jednak nie trwał długo. Została otoczona, ale i z tego za dużo sobie nie robiła. Cisnęła ranną Gajją gdzieś w stronę drzewa, odwracając się następnie w stronę gościa, który się odezwał. Nie sprawiał wrażenia silnego, jej scouter zresztą zeskanował jego moc bojową, ale mimo wszystko był pewny siebie. Właściwie nieuzbrojony przeszedł w stronę drugiej rannej, jakby zupełnie ignorując możliwość starcia. Sęk w tym, że Czerwona nie zamierzała oddawać mu pola, a tym bardziej wcześniej wybranych ofiar. Zarówno Gajja jak i Tamiko były teraz jej zabawkami i tylko ona zamierzała się nimi bawić. Ruszyła zatem z natarciem.
Kolano wycelowane w podbrzusze zostało zatrzymane dłonią, mimo wszystko mężczyzna musiał nieco się schylić, zmieniając pozycję. Próba ogłuszenia nic by tu nie dała, więc halfka zaatakowała żebra. Jeden, drugi, trzeci cios dosięgnął celu, wywołując grymas bólu na twarzy bruneta, po nich zaś nastąpił czwarty - uderzenie w mostek. Mężczyzna zarył stopami o żwir, zatrzymując się trzy metry dalej.
- Uch, szybka jesteś, nie powiem - uśmiechnął się półgębkiem, po czym odpiął woreczek z paska i rzucił stojącemu najbliżej żołnierzowi. - Zabierzcie Gajję i Tamiko do szpitala, ale najpierw dajcie im senzu. Ja zajmę się naszą blondyneczką.
I w tej właśnie chwili scouter dziewczyny zapikał ostrzegawczo, wskazując gwałtowny przyrost mocy, a w następnej sekundzie eksplodował. Wraz z eksplozją w jej przeciwniku również coś się zmieniło. I właśnie wtedy mogła się zorientować, że gość przed nią nie jest zwykłym wojownikiem, a saiyaninem. W dodatku on również potrafił zmieniać się w super saiyanina.
Spoiler:
- No to się pobawimy - rzucił z lekkim uśmiechem, a zaraz potem wystrzelił w stronę halfki falę energii ki (kiai), która odepchnęła ją na kolejne pięć metrów do tyłu, aż znalazła się poza kręgiem złożonym z żołnierzy. Nawet nie zauważyła, kiedy to się stało, ani tym bardziej kiedy pojawił się tuż przed nią, pochylając lekko do przodu. Teraz dzieliły ich zaledwie centymetry, a on zdawał się być nad wyraz poważny.
- Bawmy się zatem - mruknął, a w następnej chwili uderzył w jej brzuch. Oberwała, no chyba że w jakiś sposób mogła uniknąć ataku. Mogła? Zobaczymy.
Sponsored content

Park       Empty Re: Park

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach