- @WhisNo.1 Whis' Fanboy
- Liczba postów : 976
Walka
Pią Wrz 02, 2022 8:47 pm
Mechanika Walki Gracz vs. Gracz:
Walka pomiędzy graczami polega na zwyczajnym opisywaniu akcji. Obowiązują statystyki, takie jak szybkość, siła, itp., a także statystyki ataków.
Przykładowa walka
- Spoiler:
- Gracz A (Tsumaranai)
Na polanie panowała piękna pogoda. Uszy przebywających tam osób raczył śpiew ptaków i delikatne promienie słoneczne ogrzewały ich ciała. Nastąpiły czasy pokoju, gdzie przemoc nie jest koniecznością, a jedynie zabawą dla mistrzów sztuk walki. Jeden z nich, Tsumaranai umówił się na sparing ze swoim przyjacielem Mihonem. Postanowił, że zrobi mu małą niespodziankę i schowa się z jednym z niewielu okolicznych drzew. Chciał użyć tego jako okazji na nauczenie go tego, iż nie każdy przeciwnik będzie walczył fair. Jego kolega już od jakiegoś czasu go szuka, stał niedaleko. Przygotował kulkę ki w dłoni. Wychylił się zza osłony i wystrzelił. Kiedy zauważył, że jego przyjaciel oberwał, uśmiechnął się półgębkiem i odskoczył na 10 metrów do tyłu. Walczył głównie na dystans, więc im większa odległość od przeciwnika tym lepiej. Jego palec skierowany ku jego poprzedniemu przeciwnikowi zaczął świecić pomarańczowym światłem, po czym wystrzelił z niego cienki promień. Wyskoczył do góry i zawisł w powietrzu by mieć lepszy wgląd na walkę. Szykował po jednym ki blaście w każdej dłoni. Zamierzał wystrzelić jeden z nich gdyby Mihon zaczął lecieć w jego stronę w celu zatrzymania go. Gdyby tak było zacząłby się oddalać. Zawsze rzucał "kulkami" pojedynczo i generował nową kiedy tylko jedna z nich opuściła jego rękę, tak by zawsze mieć jedną w zapasie.
Gracz B (Mihon)
Gdzie się podziewał ten Tsumaranai? Czekał na niego jakieś pół godziny. Byli umówieni na sparing, ba to właśnie pan spóźnialski zaproponował czas i miejsce. Ma tupet by się nie pojawiać. Obiecali sobie, że potem pójdą razem na pizzę, więc specjalnie niewiele jadł wcześniej. Obecnie był głodny jak wilk, ale wolał nie odchodzić stąd by coś zjeść, bo co jeżeli Tsumaranai pojawi się gdy go nie ma, pewnie będzie się wymądrzał, że oboje się spóźnili, a Miho nawet bardziej. Nagle usłyszał coś jakby szybko zbliżającą się ku niemu kulę ki. Spróbował odskoczyć na bok, by uniknąć ataku. Ruszył prosto na niego. Zamierzał uderzyć go z całej siły prosto w policzek, w końcu zawsze go przewyższał atrybutami fizycznymi. Zawsze najlepszą metodą na pokonanie go było dostanie się blisko. Po dordze rzucił:
-To nie było fair!
Gdy zauważył, że jego kolega ładuje jakiś atak ki, spróbował go powstrzymać, łapiąc go za rękę i odpychając ją na bok by nie trafił w niego. Następnie szarpnął go za miejsce w którym go trzyma by rzucić nim o ziemię. Gdyby udało mu się odlecieć, rzuciłby się na niego i spróbował przyszpilić do ziemi.MG (ten którego imienia nie wolno wymieniać)
Przez to jak długo wyczekiwał swojego przyjaciela, Mihon stracił czujność i nie zdołał zauważyć pocisku ki zbliżającego się od strony jego pleców, a gdy już usłyszał charakterystyczny świst pocisku ki, była za późno by dał radę go uniknąć. Zauważył jednak z której strony nadleciał i rzucił się na napastnika z całą prędkością. W tym czasie Tsumaranai zaczął ładować dodonpę. Gdy Mihon znalazł się tuż przed swoim celem, laser był już gotowy do wystrzału. Gdyby trafił z tej odległości, zadałbym ogromne obrażenia, ale na szczęście udało mu się przekierować atak z jego większą szybkością, więc ten przeleciał parę milimetrów od jego twarzy. Mógł poczuć ciepło wydzielane przez technikę na swojej twarzy. Udało mu się także rzucenie przeciwnika na ziemię.
_____
Mechanika Walki Gracz vs. NPC:
Walka pomiędzy graczem a MG/NPC polega na zwyczajnym opisywaniu akcji. Obowiązują statystyki gracza, takie jak szybkość, siła, itp., a także statystyki ataków.
Oczywiście, większy impakt i większą możliwość powodzenia będą miały opisy, które pod względem technicznym są w porządku. Dlatego by wygrać walkę, należy wytężyć swój umysł i postarać się o jak najlepszy post.
- PRZYKŁAD:
Stanął wyprostowany, gotowy do walki. Czas płyną powoli, do tego stopnia, że wydawało się, że świat się zatrzymał. Razem ze swoim przeciwnikiem wymieniali się spojrzeniami. Każde z nich miało ten ostry pazur, eye of the tiger.
I w końcu! Wystartował! Wystrzelił niczym strzała z łuku, prosto na swojego przeciwnika. Piasek się za nim podniósł, zamieniając się w niewielką burzę piaskową. Zamachnąwszy się w locie, w końcu wyprowadził atak, mając nadzieję, że uda mu się złączyć swoją prawą pięść z lewym policzkiem swojej ofiary. Nie minęła nawet sekunda, a w ruch poszła druga ręka. Nogi na razie stabilnie trzymały się podłoża. Brutalny atak trwał... Cios za ciosem. Pięść za pięścią.
Stojąc tak na przeciw oponenta, tym razem w ruch poszły nogi, zaś ręce odpoczywały, skrzyżowane na klacie. Wojownik starał się atakować boki i środek korpusu, wbijając swoje stopy w ciało przeciwnika. Poruszał nimi tak szybko, że prawie ich nie było widać. Jedynie kolorowe smugi możliwe były do wyłapania przez oko osoby trzeciej.
Kończąc swoją szarżę, obrócił się dookoła własnej osi i zamachnąwszy się nogą, chciał ucałować nią jego twarz, mając nadzieję, że wyśle go tym samym na krótką wycieczkę.
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|