Go down
@Kusu
@Kusu
No.1 Kusu's Fanboy
Liczba postów : 83

Sala Tronowa Empty Sala Tronowa

Nie Lis 24, 2019 5:34 pm
To właśnie tutaj większość swoje czasu spędza Król Cold, wysłuchując swoich poddanych. Rogaty przywódca przesiaduje na ogromnym tronie, na samym końcu sali.
Pomieszczenie jest ledwo oświetlone, przez co można odnieść klaustrofobiczne wrażenie. Jest tu także chłodno, a to wszystko dlatego, że całość zbudowana jest z marmuru, a w dodatku okna nie posiadają szyb. Pomijając oczywiście zamiłowanie Colda do chłodu.
Od wejścia aż do tronu rozścielony jest czerwony dywan. Nad samym zaś tronem widnieje ogromne godło Króla Colda.
Guts
Guts
Liczba postów : 695

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Wto Gru 10, 2019 10:29 pm
MG Mode ON!

Heater i Zarbon wznieśli się nad statek, a następnie przyjęli pozycje bojowe. Przeciwnicy otrzymali nowe rozkazy, a przynajmniej na to wyglądało, ponieważ zaczęli się wycofywać i układać w jakąś formację. Nie zareagowali jakoś szczególnie na to, co powiedział Majin. Albo tego po sobie nie pokazywali. Zamiast tego wycelowali karabiny w stronę Szarego, lecz żaden z nich nie zdążył wystrzelić. Laptor przebił się przez ich formację, a następnie poleciał wgłąb miasta. Po drodze mijał żołnierzy, którzy nawet nie zorientowali się, że przed obok nich właśnie przemknęła osoba, którą mieli zatrzymać. Takie plusy bycia superszybkim, nie?
Imperator bez problemu dotarł do centrum. Było tutaj największe skupisko słabszych energii, bo to właśnie tutaj formowała się linia obrony, której celem było zatrzymanie inwazji. Niestety dla nich, byli tylko zwykłymi płotkami. Może gdyby byli bardziej zorganizowani i lepiej uzbrojeni, to by im się udało? Cóż, teraz się tego nie dowiemy. Już za późno na takie gdybanie. Majin wykorzystał swoją prędkość i ominął przeciwników, a następnie skierował się do największego budynku znajdującego się na tej planecie - pałacu.
Wnętrze siedziby Colda było składało się z ogromnej hali będącej miejscem, w którym zasiadał na tronie, przyjmował gości i tym podobne. Po bokach budynku znajdowały się wejścia na korytarze, które prowadziły do innych, mniej ważnych pokoi. Skupmy się jednak na głównym pomieszczeniu, które teraz było... Kompletnie puste! No, może poza paroma meblami pokroju ławek, stołów czy krzeseł. Gdzie jednak podziała się ta cała energia? Zupełnie zniknęła? Nie... Nadal znajdowało się tutaj całkiem silne źródło... Na samym końcu, na wysoko położonym tronie zasiadł on - Król Cold w swojej drugiej formie - i patrzył wściekle na Laptora, lecz nie ruszał się z miejsca. Siedział, trzymając rękę na podłokietniku i podpierając brodę pięścią.
-A więc to ty mnie zaatakowałeś. Masz pojęcie w jakiej sytuacji się znalazłeś? Wiesz ile będzie kosztowała odbudowa tych dział?-
W jego zachowaniu było coś dziwnego... Przejmował się kosztem broni, zamiast własnym życiem? Do tego jego ton wypełniony był pewnością i wyniosłością. Jego ogon uderzał raz na jakiś czas o ziemię, zupełnie tak jakby ktoś uderzał stopą o ziemię w akcie irytacji. I skąd wiedział o tym wszystkim? Cóż, prawdopodobnie żołnierze o wszystkim mu mówili za pomocą komunikatora.
-Jestem jednak skłonny ci wybaczyć, jeśli teraz wrócisz do swojego statku, oddasz mi mojego syna i nigdy więcej się tutaj nie pokażesz. Jeśli nie, to poznasz potęgę mojego imperium.-
Wtedy, zupełnie jak na wezwanie, drzwi znajdujące się po prawej stronie pomieszczenia od strony Colda się otworzyły i zza nich wyszedł osobnik ubrany w srebrno-czarną zbroję z hełmem okalającym całą jego głowę. Posiadał również poszarpaną szatę sięgającą kostek, która swobodnie powiewała. Przy pasie natomiast trzymał pięć metalowych, grubych... Rurek? Przypominały trochę rękojeści, lecz bez ostrza. Na dłoniach natomiast miał dziwne rękawice, które dodawały jego palcom szpony. Majin nie był w stanie sprawdzić jego poziomu mocy. Zupełnie go nie wyczuwał. Tak, jakby tego człowieka tutaj nie było. Stanął pomiędzy Laptorem a Coldem i złapał prawą dłonią jedną z rurek. W tej samej chwili z rurki wysunęło się czerwone światło, które przypominało zatrzymany pocisk z blastera. Do boju, Imperatorze!

Gość w zbroi:
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Sro Gru 11, 2019 7:38 pm
Wymijając żołnierzy myślał tylko o swoim celu. Królu Coldzie. Skoro Changelingi potrafią się transformować... to nie mógł na to pozwolić. Wyglądało jednak na to, że był dość pewny swojej siły, więc może nie zamierzał tak szybko się transformować. Inaczej Laptor będzie musiał tutaj wrócić... niedługo. Właściwie może będzie potrzebował krótkiej chwili, żeby odblokować... ah nie ważne. Mijał liczną ilość żołnierzy, którzy nie byli warci nawet zerknięcia kątem oka, słabi i nędzni. Nikt nie zorientował się, że w ogóle minął ich wróg. Patrzyli w dal. Dotarł do odpowiedniego miejsca, budynek był większy, stał na widoku i był... bardziej bogato wykończone. Z pewnością tam znajdował się Cold. Czym prędzej wszedł do środka, a właściwie wparował.Gdy dotarł do sali tronowej, zatrzymał się i zwolnił. Nikogo nie było, ale czy na pewno? Szedł spokojnie aż ujrzał go... Był ogromny i siedział na ogromnym tronie. Król Cold był wściekły, jednak tak jak się spodziewał, był bardzo pewny siebie. Myślał, że jego największym problemem będą... koszta. Wysłuchał co miał do powiedzenia, a także propozycja Króla, jednak tylko uśmiechnął się szyderczo. Chciał trochę pograć. Patrzył teraz na czarno-srebrną postać, która stanęła między nimi. Szkoda, że nie było czasu na "grę słowną", jednakże bez większej straty. Imperator chciał jak najszybciej dotrzeć do Colda. Wystawił swoją dłoń i wystrzelił technikę o nazwie Vaporize. Laptor manipuluje zakresem swojej mocy na najkrótszy czas jaki może, gdy tego potrzebuje np. do techniki. Próbuje (po wystrzale Vaporizera, który zasłania mu widok na przeciwnika i odwrotnie) stworzyć pod przeciwnikiem portal i ręką zatrzymuje go w miejscu (łapie go za nogę), tak by mieć pewność, że dojdzie do kontaktu.
Guts
Guts
Liczba postów : 695

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Sro Gru 11, 2019 10:41 pm
MG Mode ON

Opancerzony przeciwnik nie ruszył się ani na krok. Patrzył przez swój wizjer na Laptora i ciągle trzymał broń w dłoni. Warto dodać, że nie trzymał jej tak, jak zazwyczaj trzyma się miecze jednoręczne. Nie, on tę broń miał odwróconą o 180 stopni. Ostrze kierowało się za jego plecy i było lekko uniesione ku górze o około 45 stopni. To była całkiem dziwna pozycja do walki. Prędzej zrobi sobie krzywdę, niż kogokolwiek tym zrani! ... A może jednak?
Majin wystrzelił swoją technikę, która przebyła tylko połowę dystansu. Zwyczajnie się zatrzymała, zupełnie tak jakby czas stanął w miejscu. Następnie promień poleciał w bok, prosto na jedną ze ścian i dopiero tam zmienił się w kulę i zrobił całkiem sporą wyrwę. Następnie pod ochroniarzem Colda pojawił się portal, jednak nic przez niego nie przeszło. Zamiast tego Laptor poczuł jak jakaś niewidzialna siła go odrzuca, posyłając prosto przed drzwi wejściowe do pałacu. Przed tym jednak tajemniczy wojownik zmienił lekko swoją pozycję i wypchnął otwartą lewą dłoń przed siebie. Czyżby to była jakaś technika odpychająca? Cóż, prawdopodobnie tak.
Król Cold siedział w milczeniu na swoim tronie. Grymas na jego twarzy zmienił się całkowicie. Już nie wyglądał na zdenerwowanego. Nie, teraz jego twarz wykrzywiał paskudny, szyderczy uśmiech. Ewidentnie czekał na rozwój wydarzeń.
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Czw Gru 12, 2019 4:31 pm
Zdziwił się, jednak został odrzucony na znaczną odległość, tuż przed drzwi pałacu, jakby osobnik w czarnym pancerzu mówiła "Wyjdź". Laptor zdenerwował się nieznacznie, nie wiedział czym była ta niewidzialna siła, techniką? Umiejętnością? Nie do końca wiedział z kim walczy. Pewne było teraz tylko to, że tej walki nie może zakończyć tak szybko jakby chciał. Jednakże nie można być dobrym we wszystkim, trzeba było znaleźć słaby punkt, może to wytrzymałość, może prędkość?
Imperator z całą swoją prędkością ruszył na swojego przeciwnika. Czy będzie w stanie go dostrzec? Aby utrudnić mu zadanie i nie chcąc zostać znowu odepchniętym, Laptor zwyczajnie skakał z jednego końca na drugi w przedstawionym schemacie:
Spoiler:
Zamierzał wykorzystać nieznane możliwości Majinów i złapać przeciwnika z całej siły za gardło za pomocą ogonka natomiast z dłoni wystrzelić w jego brzuch Evil Impact.
Guts
Guts
Liczba postów : 695

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Wto Gru 17, 2019 6:22 pm
MG Mode ON!

Laptor spróbował zaatakować po raz kolejny, tym razem wykorzystując wiedzę z poprzedniej próby. Zaczął przeskakiwać z miejsca na miejsce po sali, powoli się zbliżając do przeciwnika. Król Cold tylko wygodniej się ułożył na swoim tronie, szyderczy uśmieszek wciąż nie schodził z jego twarzy. Cóż, jego pewność siebie nie blakła przy potędze, jaką dysponował Laptor. Czyżby było to spowodowane niewiedzą? A może... Cold tak naprawdę miał jakiegoś asa w rękawie?
Blaszak się wyprostował, podczas gdy Majin zbliżał się w szybkim tempie. W kilka chwil skrócił dystans między sobą a żołnierzem Changelinga, a następnie użył swojego ogonka do chwycenia przeciwnika za gardło. Lecz w momencie, gdy zacieśnił ucisk, to poczuł palący ból gdzieś w połowie swojej kończyny na głowie. Co się stało? To blaszak machnął mieczem świetlnym i odciął kawałek ogonka! Ucisk na jego szyi zelżał, a szary placek spadł na ziemię. Lecz zanim do tego doszło, to w miejsce za ochroniarzem Colda uderzyła technika Laptora, jednak sam cel nie został poszkodowany, ponieważ wykonał unik w bok!
-Szybki jesteś.-
Głos był zagłuszony przez hełm, który mężczyzna nosił, lecz dało się go zrozumieć. Wydawał się trochę... Zmęczony? Zupełnie tak, jakby ten gość przebiegł dłuższy maraton. Hm..
Uniósł półotwartą dłoń do góry i tym razem to Szaraczek poczuł ucisk na szyi, a następnie został uniesiony na kilka metrów do góry. Był jednak Majinem, więc nie sprawiało mu to tyle bólu i kłopotu, co normalnemu człowiekowi. Niestety, widocznie ani Król, ani jego przyboczny o tym nie wiedzieli.
-To twoja ostatnia szansa. Wynoś się albo umieraj.-
Jak postąpi Szaraczek? Czy zdoła wygrać walkę z niecodziennym przeciwnikiem?
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Wto Gru 17, 2019 9:06 pm
Laptor nieco zdziwił się, gdy jego szary, królewski ogonem spadł na ziemię, ale nie odczuwał bólu zbytnio. Jego ciało było specyficzne, a ogonek mógł raczej dość szybko odrosnąć, regeneracja to była zdolność ukryta, uaktywniające się automatycznie. Niestety nie dał rady również trafić go techniką, co było oczywiste, gdyż punktowy strzał miał osiągnąć sukces tylko w przypadku przytrzymania przeciwnika. Westchnął lekko i stanął wyprostowany a jego energia powędrowała z 4000 PL do 8000, łatwiej będzie mu uwalniać na ułamek sekundy pozostały potencjał, gdy jego bazowy będzie większy, bo wtedy różnica będzie mniejsza. Gdy przeciwnik się odezwał, Laptor wyczuł coś dziwnego. Znał tą tonacje. Zmęczenie, ukrywane pod maską? Normalnie nie powiedziałby przeciwnikowi, że zauważył taki szczegół, żeby zachować taką wiedzę i mieć jakąś przewagę. Nie chciał również używać jednej ze swoich kończących technik, Cold miał być nieprzygotowany na skamienienie. Skoro się męczył... Walka nie potrwa długo, ale z pewnością dużo dłużej niż miała trwać.
Nagły ścisk na szyję powodował... na pewno jakiś ból, jednakże Majin nie musi posiadać powietrza do oddychania, nie potrzebuje tlenu, może żyć w próżni, całkiem jak Changelingi. Szkoda, że nie wiedzieli o tym jego przeciwnicy. To był dobry czas na rozpoczęcie zabawy. Wytrzeszczył wzrok po słowach Colda, próbował coś ala machanie kończynami (chociaż korciło go wydłużenie ich i zaskoczenie przeciwnika), trwało to chwile po czym Majin wyciszył swoją energię, stopniowo jednocześnie udawał, że jest wiotki, umarł lub zemdlał... tak powinien pomyśleć przeciwnik. Monitorował jednak cały czas zmiany energii przeciwników, słuchał tego co będą mówić. Miał zamiar wystrzelić Guilty flasha w ryj temu czarnemu rycerzowi, gdy stwierdzi, że Majin nie stanowi zagrożenia.
Guts
Guts
Liczba postów : 695

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Sob Gru 21, 2019 4:22 pm
MG Mode ON!

Laptor powoli tracił siły, słabł, lecz ucisk na jego szyi ciągle był silny. Ba, nawet zacieśniał się coraz bardziej! W końcu padł... Potężny imperator przegrał w starciu z nieznanym przeciwnikiem! Cold się zaśmiał, a później poprawił się na swoim tronie. Z szerokim uśmiechem oglądał lewitujące zwłoki Majina, które utrzymywane były w powietrzu przez nieznaną siłę pochodzącą od opancerzonego przeciwnika. Changeling był już pewien swojego zwycięstwa. Jednakże, rycerz nie ściągał wzroku z Laptora. Ciągle się w niego wpatrywał, jego miecz był gotowy do ataku. Czyżby przewidział kłamstwo? Wyłączył miecz, który następnie przypiął do pasa i skierował drugą dłoń w stronę ciała władcy Candy Landu. Szary mógł poczuć, jak czucie znika prawie z całego jego ciała, jak wiotczeje i staje się bezradny. Wciąż jednak miał trzeźwy umysł i mógł używać głowy. Gdyby otworzył oczy, to mógłby zobaczyć tylko rozmazany obraz. Byłby w stanie rozpoznać sylwetki Colda i opancerzonego przeciwnika, lecz szczegółów nie był w stanie wypatrzeć. Po chwili do jego uszu doszedł stłumiony głos.
-Myślisz... Żyjesz. Jeszcze żyjesz.-
Następnie sylwetka Colda zeszła ze swojego tronu i ruszyła w stronę atakującego. Laptor poczuł, jak jaszczur go policzkuje, a potem mówi... Coś. Majin już nie mógł tego zrozumieć, bo paraliż doszedł już do jego głowy. Usłyszał tylko bardzo stłumione głosy, a następnie wpadł w ciemność...

Z/t
Benorn
Benorn
Liczba postów : 127

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Czw Sty 14, 2021 7:07 pm
Benorn wypoczął po swoich niedawnych osiągnięciach, wykorzystując ten czas do ułożenia sobie dalszego planu w swej wędrówce na szczyt. Długo bił się ze swymi myślami, nie będąc pewnym czy nie zostanie odebrany jako osoba zbyt pyszałkowata i przemądrzała. Lecz prawdą było jednak to, że brakowało mu cierpliwości. Wszystko działo się wokół niego tak szybko, miał wszak dopiero 57 lat, a zaszedł już tak daleko. Zebrał się w sobie i ruszył w kierunku pałacu jeszcze raz układając sobie w głowie co powie i co zrobi jeśli mu się powiedzie, a co jeśli nie.

Pierwsze kroki w pałacu postawił kilkanaście minut później. Zatrzymany przez strażników natychmiast wylegitymował się jako elita. Nawet jeśli wtargnięcie do pałacu niezapowiedzianym było widziane za niegrzeczne, to wciąż nie mogli go zatrzymać. W środku natychmiast udał się w kierunku sali tronowej. Zatrzymując się dopiero przed strażnikami pilnującymi króla bezpośrednio.

- Przekażcie królowi, że przybył Benorn, jego wierny sługa i chciałby zamienić z nim słowo na osobności - rozkazał tak jak powinno wydawać się rozkazy gorszym sobie. Z tonem nie oczekującym sprzeciwu.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Czw Sty 14, 2021 9:03 pm
MG

Strażnicy przepuścili Benorna. Jeden z nich był chojrakiem, zachował zimną krew, a drugi patrzył z przerażeniem. Kropla potu spływała po jego skroni. Tak czy siak, obaj przepuścili Changelinga dalej. Benorn przeszedł przez drzwi i został wpuszczony do sali tronowej. Była wielka, jak można było się spodziewać. Przyozdobiona różnymi rzeczami, które niekoniecznie pasowały, ale miały pokazywać dobrobyt imperium. Na końcu sali, pod wielką firaną z logiem Colda, siedział ona sam, Cold. Opierał się ręką o oparcie, a w drugiej trzymał kielich z winem. Zarówno on, jak i jego synowie, mieli słabość do trunków. Uspokajały ich? Być może. 
Widząc Benorna, wziął leniwy łyk boskiego napoju i od niechcenia zapytał, niezbyt uprzejmie.
- Czego? - powiedział oschle i obojętnie. Większą uwagą szczycił się kielich z winem.

Sala Tronowa 74H1LPr
Benorn
Benorn
Liczba postów : 127

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Czw Sty 14, 2021 11:53 pm
Wszedł do sali nie zaszczycając strażników kolejnym spojrzeniem. Odczekał momentu gdy drzwi zamkną się, nim ruszył w kierunku cesarza. Jak zawsze podziwiał jego rozmiary i bijącą od niego władczość. Ten Changeling naprawdę miał w sobie to coś, czego potrzebował każdy władca, ciekawe czy król Saiyan podobny był do Króla Colda.

Nie miał jednak czasu na dalsze rozważania, ponieważ po bardzo krótkim spacerze dotarł naprzeciw swego cesarza. Klęknął na kolano i schylił uniżenie głowę, oddając cześć siedzącemu przed nim Changelingowi. Wtedy też do jego uszu doszło zimne „czego”, Benorn uznał to na zezwolenie i podniósł się ze swego miejsca.

- Mój panie, przybywam z prośbą. Ze względu na rozkaz 69, chciałbym uzyskać twoje pozwolenie na założenie własnej grupy uderzeniowej, oddzielnej od grupy Artico. - Nie zamierzał marnować czasu na pogawędki. Król nie był zadowolony, że zawraca mu się głowę, a Benorn nie chciał ściągać na siebie jego gniewu.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Pią Sty 15, 2021 7:56 pm
MG

Cold ciągle sączył wino, delektując się smakiem. Uwielbiał moczyć swoje usta w tej czerwonej cieczy i rozmyślać. W przypływie weny alkoholowej, do głowy przychodziły lepsze pomysły i rozwiązania. Jego synowi przejęli to nim, a po nich wnuczęta. Ciekawe, czy przodkowie Colda też lubowali się w alkoholu? A co, jeśli za ich czasu takowego nie było? Jeśli tak, to musiało być okropne!
Przez cały czas mina Colda była wykrzywiona w grymasie niezadowolenia. Przystawiony do ust miał kielich z winem i akurat brał kolejnego łyka, gdy Benorn wspomniał o pozwoleniu na utworzenie własnego oddziału.

Sala Tronowa D0f09ffaf95f110d75f3ac7997224c94

Ku zaskoczeniu Benorna, król uśmiechnął się delikatnie. Co prawda na chwilkę, ale jednak.
- Zgoda udzielona. - powiedział krótko, pijąc znów czerwone cudo. Zaraz jednak dodał coś więcej, odstawiając kielich na bok, gdzie czekał specjalny stolik. Cold podparł głowę ręką i uchylił swe powieki, patrząc teraz bezpośrednio na Benorna. Machnął od niechcenia dłonią na znak, że Changeling może wstać z kolana.
- Przedstaw plan działania. - poprawił się na fotelu, nie spuszczając oka z Benorna.
Benorn
Benorn
Liczba postów : 127

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Sob Sty 16, 2021 8:24 pm
Stało się, Benorn wyczekał się tych dwóch słów których tak bardzo oczekiwał. Król Cold wyglądał na zadowolonego i Benorn również nie potrafił ukryć swego uśmiechu. Jego metoda małych kroczków ponownie zadziałała. Jeszcze jeden krok w drodze do samego szczytu.

- Dziękuję ci królu, zapewniam cię, że nie pożałujesz tej decyzji - Podniósł się na gest swego króla, dziękując mu jednocześnie za udzielone wsparcie. Był nawet gotowy do wyjścia, gdy władca imperium zażądał by Benorn podzielił się z nim swoim planem. No cóż, Benorn został podstawiony pod ścianą, zatem ukłonił się okazując swoją uległość.

- Wpierw zamierzam zebrać członków mej grupy. Myślałem by w pierwszej kolejności zwerbować Sorbeta i generała Shisamiego a także część ich podległych żołnierzy. Oboje mają doświadczenie i wielokrotnie udowadniali swoją lojalność wobec imperium. - wyprostował się i posłusznie wytłumaczył swoje pierwsze kroki zaraz po tym jak opuści to pomieszczenie.

- Następnie odnajdziemy starego króla saiyan, wyrzuconego z planety i wyduszę z niego wszystko co wie. Przede wszystkim o  osobach które mają na pieńku z rasą tych przeklętych małp. Zawrę z nimi pakt, użyję ich by walczyli po naszej stronie, a jeśli nie będą chcieli, to zabiję i wchłonę ich armie. - zamilkł. Plan był niewątpliwie odważny i jeszcze bardziej trudny do wykonania, lecz Benorn mierzył wysoko i by osiągnąć swe cele musiał ryzykować.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Nie Sty 17, 2021 4:48 pm
MG

Cold w ciszy słuchał słów Benorna. Plan był dość prosty, zero kombinowania, prostolinijne podejście. To podobało się Imperatorowi, mimo że nie powiedział tego na głos. Upił jedynie łyk swojego trunku i skinął głową.
- Domyślam się, że wiesz o rasie niejakich Tsufulian. Nikt, poza nami oczywiście, nie ma bardziej na pieńku z małpami niż Tsufulianie. - urwał, wstając od razu z fotela. Dopiero teraz Benorn zauważył, jak wielki i ogromny był król Cold. Bycie w towarzystwie kogoś tak dostojnego i wielkiego, musiało wywierać psychiczną presję.
Cold podszedł do okrągłego okna, podobnego do tego, które zwykle znajdują się na statkach kosmicznych. Okno wychodziło na bazę i można było z tej pozycji spokojnie wzrokiem ogarnąć wszystkie budynki. Cold stanął przy nim, schował ręce za plecami i spojrzał gdzieś w dal, na leniwie ruszające się po niebie obłoki.
- Niestety. Prawie wszyscy mieszkają na Vegecie. Zapanował tam pokój, ale jestem przekonany, że jest to tylko pozorowana zagrywka. Mówię "prawie", ponieważ dowiedziałem się, że jeden z nich, ich król właściwie, znajduje się gdzieś w kosmosie. Spróbuj podążyć też typ tropem, jeśli już dorwiesz jakąś małpę w swoje ręce. - Cold odwrócił się i spojrzał prosto w oczy Benornowi. Było to spojrzenie zimne, gniewne i ogólnie przepełnione chęcią mordu. Nic przyjemnego, dla nikogo i niczego, ale Benorn, przynajmniej w tej chwili, był bezpieczny.
Imperator machnął ręką, nakazując by młodszy Changeling opuścił pomieszczenie.
Benorn
Benorn
Liczba postów : 127

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Pon Sty 18, 2021 7:29 pm
Benorn skinął głową na wspomnienie o Tsufulianach. Słyszał o odwiecznej wojnie pomiędzy nimi a Saiyanami i o tym, że właśnie zawarli pokój. Wiedział, że podobni byli do saiyan, lecz odrobinę niżsi, a także, że nie posiadali ogonów i uznawani byli za doskonałych naukowców. O tak, byli by świetnym dodatkiem dla imperium.

Z rozmyślań wyrwało go powstanie króla Colda. Był ogromny, Benorn nigdy w życiu nie widział takiego kolosa, jego druga forma była niższa od króla co najmniej o głowę. Za każdym razem gdy changeling widział króla w całej okazałości czuł jak po kręgosłupie przebiega mu impuls. Nie potrafiłby utrzymać z królem dłuższego spojrzenia, nawet gdyby miał się do niego zmuszać. Przełknął głośniej ślinę. Gdy wielkolud przemówił, Benorn nie śmiał nie słuchać, wiedział jakie mogłyby być konsekwencje jego niesubordynacji. Był jeszcze jeden powód. Wiedza jaką przekazywał mu król Cold, była więcej niż ciekawa. Jeśli to co mówił było prawdą, Benorn mógł zdobyć potężnego sprzymierzeńca, ba być może cały naród.

- Dziękuję - Odpowiedział, nie kryjąc swego podekscytowania i kłaniając się wpół, wycofał się z pomieszczenia. Gdy tylko drzwi zamknęły się za nim, przyspieszył. Skierował swe kroki w kierunku lotniska, tam miał zamiar odnaleźć centrum dowodzenia i za ich pomocą odnaleźć Sorbeta i jego drużynę.
[Z/T] -> Port Lotniskowy
Sponsored content

Sala Tronowa Empty Re: Sala Tronowa

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach