Go down
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Nie Lut 24, 2019 9:42 pm
Kenzuranowi na szczęście wszystko się udało, dlatego też że kiedy ostrzelał ośmiornicę i wyrzucił ją w powietrze potężnymi ciosami, ta od razu z powrotem popłynęła gdzieś na dół i tylko pozostawiła po sobie jakiś czarny płyn. Wojownik wracając do wody, bardzo szybko opłukał się z dziwnej czarnej mazi, którą dostał na twarz i w sumie na gołą klatkę piersiową.Nie przejmując się tym dłużej, usłyszał on głos w komunikatorze, że piesek gdzieś im tam zniknął. Nie czekając ani chwili i aktywował aurę, ruszył w kierunku gdzie został odrzucony ten cały Shu. Złotowłosy miał nadzieję, że się pośpieszy i uratuje chwilowego sprzymierzeńca, który tak samo jak on, chcę zniszczyć Armię Czerwonej Wstęgi, każdy członek się liczył.

Przez dłuższy czas tak pływał i pływa, ale niczego nie mógł znaleźć. Gdyby miał ze sobą jakiś scouter, to na pewno bardzo szybko by odnalazł jego poziom mocy i dokładnie jego umiejscowienie, gdzie został odrzucony. Niebieskooki rozglądał się i i starał się wykryć swojego nowego znajomego, który to gdzieś się zapodział i nie wiadomo gdzie się znajdował. Syn Kellana nie miał zamiaru się poddać i przyśpieszył, nadal szukając go i nie chciał się wycofać, nie mógł w takim momencie, który może wszystko zmienić, jeśli uda im się znaleźć tą całą maszynkę do ryżu.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Sro Lut 27, 2019 7:32 pm
MG

Shu nie wypływał. Keznuran ciągle go szukał, przeczesując najciemniejsze głębiny. Niestety, po psie nie było śladu.

W radiu nastała głucha cisza.

- N-niemożliwe... - wyszeptała Mai, chowając swoją przerażoną i zrozpaczoną twarz w dłoniach. Pilaf zaciskał mocno zęby, jakby chciał wyładować swoją energię, ale zaraz się uspokoił, wyginając swoje usta w podkowę. Na jego twarzy zagościł smutek.

- Wracaj na powierzchnie... - komunikat zabrzmiał w uszach Kenzurana, urywając się tak nagle jak się pojawił.
Na pokładzie statku zapanowała cisza.

---pik---pik---pik---

Rozległo się pikanie, które coraz bardziej narastało. Obok kropki odpowiedzialnej za położenie Saiyanina, na radarze wbudowanym w panel kontrolny pokazała się kropka, która wcześniej pokazywała Shu. Czyżby jednak przeżył? Czy to w ogóle był on?

Nagle z wody wyłoniło się sympatyczne psisko, łapczywie łapiąc powietrze i trzymając rękę wysoko nad swoją głową. W dłoni znajdowała się dziwna rzecz, pokryta zewsząd glonami. Tu i ówdzie widać było kolor różowy.
- ZNALAZŁEM! - krzyknął radośnie, płynąc pieskiem w stronę zawieszonego w powietrzu pojazdu Gangu Pilafa.

Chwilę później, cała czteroosobowa drużyna znalazła się na pokładzie. Blade i Shu zrzucili sprzęt i dostali ciepłe kocyki, by się wytrzeć i ogrzać. Pilaf ostrożnie zdejmował zielone glony z wyłowionej rzeczy.
- A niech mnie... Dobra robota, Shu! - uradowany Pilaf chciał przybić piątkę swojemu kompanowi, ale jego wzrok utkwiony był na maszynce do gotowania ryżu, przez co pacnął otwartą dłonią pyszczek Shu.
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Sro Lut 27, 2019 11:22 pm
Kenzuran tak pływając i pływają,c starał się znaleźć swojego towarzysza, który gdzieś się zapodział po ataku ośmiornicy. Od czasu do czasu Złotowłosy chwytał za maskę i łapał powietrza, by niechcący serio się nie udusić, starał się znaleźć pieska, lecz naprawdę było ciężko. Nie posiadał ze sobą detektora, który na pewno z łatwością znalazłby zwierzę i mógłby znaleźć jego ślad. Mężczyzna z utraconym ogonem ciągle pływał, aż wreszcie była dłuższa cisza radiowa, nawet Shuu nic nie odpowiadał, nie wiedział co się z nim działo. Nie wiedząc czemu, zareagował bardzo zdenerwowaną reakcją, a ledwo co znał tego zwierzaka. Mimo to, oni mieli ten sam cel, czyli zniszczenia Czerwonej Wstęgi, a to był jak na razie jego jedyny cel, nie obchodziły go jakieś smocze kule i życzenia, najważniejsze było przetrwanie. Wreszcie jeszcze tak trochę przebywając w Morskich głębinach, usłyszał głos niebieskiego karła, który kazał mu wracać. Wojownik nie mając innego wyboru, westchnął pod wodą i zaczął wypływać, aż wreszcie znalazł się na wodnej powierzchni.

Używając Bukujutsu, wzleciał i wszedł z powrotem na pokład, zaś reszta nadal czekała w pogotowiu i chyba dostali jakiś sygnał. Dzielny zwierzak wykrzyczał w radiu, że udało mu się to znaleźć i za chwilę także znalazł się na pokładzie. Niebieskooki za chwilę mógł otrzymać ręcznik, więc mimo to wziął go, oczywiście mógł użyć aury by się całkowicie wysuszyć, ale obawiał się że mógłby niechcący uszkodzić statek.Osuszając swoje stojące włosy, usłyszał pochwałę od Pilafa, który pogratulował Shuu. Syn Kellana podszedł do tego i gdy widział to urządzenie, odezwał się do wszystkich zebranych:
-To co teraz? Musimy zrobić jakiś ryż w tym urządzeniu?? - zapytał i przysiadł sobie, ponieważ nie chciało mu się jakoś stać. Był ciekawy odpowiedzi, gdyż naprawdę nie wiedział co się może teraz wydarzyć.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Sob Mar 02, 2019 6:02 pm
MG

- Ryż? - zapytał Pilaf, patrząc na Kenzurana. Mai i Shu spojrzeli na siebie, po czym zaśmiali się pod nosem. Ich chichot został przegoniony złośliwą dłonią Pilafa, która starała się pacnąć ich głowy.
- Musimy zdjąć zaklęcie, które użyto do zapieczętowania tej maszynki. Widzisz tę naklejkę z czarnym napisem? - zapytał, wskazując palcem na urządzenie.
- Jeśli zerwiemy tę pieczęć, Piccolo Daimao zostanie uwolniony! - powiedział głośno, nie mogąc się doczekać tej chwili.

Shu oglądał dookoła maszynkę, obwąchując ją dokładnie, ale jedyny zapach, jaki zarejestrował jego nos, to śmierdzący zapach glonów i mułu.

Mai usiadła wygodnie w fotelu, obserwując jak reszta drużyny krząta się dookoła wyłowionej rzeczy.
Pilaf już miał zerwać pieczęć, ale zawahał się na moment. Po jego skroni spłynęła kropla potu. Jego dłoń delikatnie się trzęsła. Co się stało? Czyżby się obawiał nadejścia Piccolo?
Z zadumy wyrwał go Shu.
- Otwieramy? - zapytał, patrząc z uwagą na swojego szefa. Pilaf spojrzał na niego, skinął głową, zacisnął mocno zęby i macno pociągnął za białą naklejkę. Ta rozdarła się natychmiast, a urządzenie do gotowania ryżu zaczęło zachowywać się tak, jakby naprawdę coś w nim się gotowało. Zaczęło się trząść, a wieko powoli uchylać. Pomieszczenie pociemniało, a jedynym źródłem światła była ryżowa maszynka.
Nagle ogromny promień jasnego światła wystrzelił do góry, robijając się o sufit samolotu. Cała zebrana czwórka została porozrzucana po kątach pomieszczenia.
Głośny trzask wskazywał na zniszczenie ryżowej maszynki. Wszyscy byli oślepieni, zakrywając swoje oczy dłońmi. Gdy promienie nie były już tak bolesne i można było patrzeć już normalnie, oczom wszystkich ukazał się wysoki, stary jegomość, o zielonej skórze, odziany w niebieską szatę i czerwoną pelerynę. Na jego klacie widniał napisał, który po prztłumaczeniu oznaczał słowo "Demon".
- W końcu... - wyszeptał, patrząc na swoje dłonie, które zaraz zacisnął tam mocno, że pazurami przebił swoją skórę. Krople krwi skapnęły na podłogę.

Spoiler:

Pilaf podczołgał się do niego i zaczął bić mu pokłony, głośno i wyraźnie mówiąc:
- Witaj, Wielki Królu Demonów, Piccolo!!
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Sob Mar 02, 2019 10:53 pm
Kenzuran kiedy usłyszał słowa Pilafa, który odpowiedziała pytająco na słowo "Ryż", można było usłyszeć chichot reszty drużyny. Złotowłosy jakoś się tym nie przejął, gdyż wreszcie sami mu wytłumaczyli, że w maszynie w której najwyraźniej tworzy się jakieś jedzenie, jest zamknięty demon. Była chwili ciszy, ale zaraz mały niebieski ludek zapytał się Wojownika, czy ten dostrzegł czarny materiał, który wisiał na urządzeniu. Ten tylko kiwnął głową, na znak że zobaczył to swoimi oczami i wytłumaczył mu także, że wystarczy to zdjąć i ten cały Piccolo będzie uwolniony. Niebieskooki zauważył, że pieskowi nic się nie stało i zaciekawiony maszynką, podszedł do niej i zachowywał się dość dziwnie, wąchając ją. Mężczyzna z utraconym ogonem skrzyżował tylko przedramiona na swoim torsie i wyczekiwał czy wreszcie zechcą otworzyć ten przyrząd, czy jednak obawiają się tego całego Piccolo. Wreszcie Shuu zapytał swojego chyba "Pana", czy otwieramy, wyglądało na to że Pilaf nie był zbytnio zdecydowany na taką decyzje. Młody Saiyanina usłyszał tylko zrywanie jakiegoś materiału, dostrzegł że Niebieski karzeł zerwał wreszcie tą naklejkę i coś dziwnego zaczęło się dziać. Syn Kellana wolał nie ryzykować, więc przybrał pozycje obronną, odczuł dziwne trzęsienie albo turbulencje staktu, nie był do końca pewny.

Wszędzie zaczęło się robić ciemno, zaś światło tylko i wyłącznie wybijało się od tej całej maszyny do ryżu. Bratu Klen coś tutaj śmierdziało, ale nie wiedział co to mogło być, miał co do tego złe przeczucia. Za chwilę potem Kenzuran został odepchnięty potężnym wybuchem , ale niestety poślizgnął się na skórce od banana, który zostawił zapewne pies i padł na Ziemie. Złotowłosy wreszcie masując się po swojej czuprynie i podpierając się na dłoniach, wyczekując aż blask wreszcie minie, zobaczył jakiegoś zielonego gościa z pelerynką. Wojownik mógł odczuć takową aurę strachu i złości, ale mimo to podniósł się i dostrzegł że kilka kropli krwi, które były koloru fioletowego? To było zaskakujące dla Mężczyzny bez ogona, ale potem zorientował się że Pilaf się podczołgał pod jego osobę i zaczął wielbić. Niebieskooki wzdychając pod nosem, także delikatnie się zbliżył i rzekł w jego stronę:
-Witaj, więc to ty jesteś tym całym Piccolo. Podobno masz nam pomóc zniszczyć Armię Czerwonej Wstęgi, jestem ciekaw co potrafisz! - pokazał mu zaciśniętą pięść i chęci dzielenia się tym samym celem. Miał nadzieję, że zielono-skóry człek to zrozumie i dojdą do tego samego.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Wto Mar 05, 2019 10:14 pm
MG

Piccolo zamknął oczy i zaciągnął się powietrzem. Delektował się tą sensacją. Minęło tyle lat, odkąd ostatni raz mógł zaczerpnąć świeżego powietrza. Powoli wypuścił je ze swoich płuc, otwierając tym samym swe ślepia. Rozejrzał się po pomieszczeniu. Spojrzał na Pilafa, który przed nim klęczał, później na Mai i Shu, którzy przytulali się do siebie ze strachu, a na końcu rzucił tajemnicze spojrzenie Kenzuranowi. Saiyanin zaciskał mocno swoją pięść, wykrzykując coś na temat Armii Czerwonej Wstęgi.
- Jam jest Piccolo Daimao, Król Demonów. - powiedział głośno, wypinając dumnie pierś, a zaraz po tym wyładowania elektryczne przeleciały przez wszystkie komputery, spalając dyski i niszcząc wszelkie dane znajdujące się na nich.
- Powiadasz, że Armia Czerwonej Wstęgi przejęła kontrolę nad moim królestwem? Nic dziwnego, w końcu Mutaito i jego uczniowie nie byli najlepszymi wojownikami, a jedynie łut szczęścia sprawił, że mnie pokonali. - przerwał, odwracając się na pięcie. Podszedł do okna wychodzącego na przód statku.
- Potrzebuję Smoczych Kul. - rzucił krótko, odwracając się twarzą do zebranych. Jego przenikające, zimne spojrzenie i szatański uśmiech, przenikały przez ciała wszystkich, wywołując dreszcze na ich ciałach. Pilaf, Mai, Shu i Kenzuran poczuli chłód i grozę. Nie wiedzieli co się święciło, ale ich przeczucia wskazywały na najgorsze.

- T-tak, ale... - zaczął Pilaf.
- Nie mamy ani jednej... - wyszeptał cicho, a uśmiech na twarzy Daimao przerodził się w grymas niezadowolenia. Podszedł prędko do Pilafa i złapał go za ubranie, podnosząc na wysokość swojej twarzy. Spojrzał mu w oczy, po czym cisnął nim w kąt.
- W takim razie zabierzcie mnie do Wszechmogącego! - spojrzał gniewnie na Mai i Shu, a ci zatrzęśli się z przerażenia.

- Nie wyglądasz na mieszkańca tej planety. Jesteś dość silny. - Piccolo uśmiechnął się złowieszczo, zwracajac się do Kenzurana.
- Dobrze. Postanowiłem.
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Wto Mar 05, 2019 10:54 pm
Kenzuran tak przez chwilę stał w głuchej ciszy i obserwował poczynania zielonoskórego osobnika. Ten tylko przez jakiś czas oddychał, rozruszał delikatnie swoje ciało się wreszcie przedstawił. Złotowłosy obserwował bacznie, że ten cały Piccolo wyzwalając z siebie swoją moc, zrobił zwarcia na tutejszym sprzęcie, pokazując najwyraźniej kto tu rządzi. Za chwilę wypowiedział znowu kilka zdań w stronę wszystkich zebranych, tłumacząc że jakiś Mutaito i jego uczniowie go ledwo pokonali i potwierdził fakt, że Armia Czerwonej Wstęgi jest naprawdę potężna. Niebieskooki nie spuszczał z niego swoich oczu, zobaczył że ten podszedł do okna, a za chwilę rzekł że potrzebuje tych całych "smoczych kul". O to samo przecież także prosił ten cały Saiyan-jim z M na czole, zapewne jego towarzysz Guts też pewnie będzie chciał je dostać w swoje łapska. Nie wiedząc czemu, Mężczyzna z utraconym ogonem odczuł dziwny chłód i grozę, ale starał się opanować gdyż nie miał zamiaru odczuwać zagrożenia. Wojownik chciał się zaraz wypowiedzieć, lecz Pilaf zrobił to pierwszy, tłumacząc się że nie posiadał ze swoją drużyną ani jednej z tych błyskotek. Syn Kellana obserwował bacznie całe zajście i zobaczył jak niebieski karzeł ląduje w przeciwnym kącie statku, wkurzyło go to bardzo bo te osoby także chciały zniszczyć armię. Już miał zareagować, ale zielonoskóry rozkazał by go zaprowadzić do Wszechmogącego.

Brat Klen nie wiedział o kogo chodzi,. czy ten cały Wszechmogący potrafił wszystko i naprawdę był Wszechmogący, wiedział że jest to jakaś osoba. Wreszcie Kenzuran wysunął swoją jedną nogę do przodu i chciał już się odezwać, lecz Piccolo oznajmił mu, że na pewno nie jest z tej planety, a potem dodał że coś postanowił. Młody Saiyanin nie miał zamiaru dłużej siedzieć w milczeniu i odezwał się do tego Daimao:
-Ej, co to miało znaczyć! Nie musisz tak ich traktować, zasłużyli sobie!? - zacisnął swoje zębiska, napiął delikatnie mięśnie i chciał już wybuchnąć swoją saiyańską energią. Powstrzymał się bardzo szybko, bo wiedział że statek mógłby spaść i ulec zniszczeniu, a to aktualnie nie było potrzebne. Wypuszczając powietrze ustami, Mężczyzna bez ogona zaczął zadawać pytania Piccolo:
-No dobra, po pierwsze, o co chodzi z Wszechmogącym, po drugie skąd wiesz jak bardzo jestem silny, skoro nie wiadomo ile czasu siedziałeś w tej maszynie do ryżu....I po trzecie, co znowu postanowiłeś! - tym ostatnim rzucił bardziej agresywnie, miał ochotę mu przywalić za to, że tak znieważył niebieskiego karła, którym rzucił przedtem o ścianę. Wojownik poruszył się kilka kroków i stanął dosłownie twarzą w twarz, dostrzegając że zielonoskóry jest chyba od niego o głowę wyższy. Stał chyba dwa metry przed nim i rzucił jeszcze do niego następujące słowa:
-To mów, o co chodzi, Królu Demonów... - raz na jakiś czas jego energia delikatnie buchała z jego ciała, krew szybciej zaczęła się poruszać w jego żyłach. Miał ochotę sprawdzić tego całego Piccolo, czy naprawdę jest taki silny jak mówiła drużyna Pilafa czy jednak tylko blefowali.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Nie Mar 10, 2019 11:10 am
MG

Piccolo spojrzał na Kenzurana, który zaczął zadawać pytania i zachowywać się niestosownie. Gdy stanął nim twarzą w twarz, Daimao uśmiechnął się paskudnie, pokazując swoje zęby i kły. Patrzył prosto w oczy Saiyaninowi, który ewidentnie się zapomniał.
Nagle Szatan roześmiał się głośno, szydząc Kenzuranowi prosto w twarz. Nie mógł przestać się śmiać, dawno nikt tak go nie rozbawił.
Mai i Shu patrzyli na Saiyanina jak na wariata. Pilaf zebrał się z podłogi, głaszcząc się dłonią po głowie, w miejscu gdzie za chwilę wyskoczy ogromny guz. Doczłapał się do Kenzurana i Piccolo, który wciąż szyderczo się uśmiechał.
- Nic się nie stało... Może mi się należało. - Pilaf mówił przez zaciśnięte zęby, starając się zachować zimną krew, choć jego duma została porządnie naruszona. Pociągnął Saiyanina za rękę i obaj odsunęli się w bok. Piccolo spojrzał na niego i uśmiechnął się, ale już nie szyderczo i nie pogardliwie.
Mai podniosła się na nogi i usiadła za sterami statku, obierając kurs na las Karina. Zdecydowanie większa jego część była zniszczona po walce z Belialem, niemniej jednak, niewielkie obszary, zwłaszcza wioska plemienia Karinga, były nietknięte.

- Nie myślcie, że was nie zabiję, tylko dlatego, że mnie uratowaliście. Jestem wdzięczny, dlatego przymykam oko na tę niesubordynację. A teraz... Zabierzcie mnie do Wszechmogącego. - powiedział rozkazująco, ale jednak spokojnie, po czym usiadł po turecku na końcu pomieszczenia. Zamknął oczy i rozpoczął medytację. Lewitował pół metra nad podłogą, a jego ciało spowite zostało niewidzialną bańką, która miała usmażyć wszystko, co zechce się przez nią przebić.

- Ocipiałeś!? - warknął Pilaf, ciągle mówiąc przez zęby, żeby Daimao go nie usłyszał.
- Gdyby chciał wytarłby tobą podłogę! Jest stary, nawet bardzo, ale jeśli go urazisz, to się pożegnasz z życiem! Przez twoje zachowanie i my zginiemy! - gestykulował nerwowo rękami, palcem sunąc po swoim gardle.
- Wszechmogący to bóg Ziemi. - powiedział po chwili, uspokajając się.
_____
Odpisz w lesie Karina.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Pon Lip 29, 2019 3:52 pm
W trakcie lotu czuła jak jej ciał spina się niesamowicie z stresu, ale chwilowo była dobrej myśli. Miała radar, a to przecież o to wszystko się rozchodziło. Miała tylko nadzieję, że jemu się nic nie stanie. Nie mogła sobie teraz pozwolić na słabości, bo będzie z nią krucho. Kiedy już oczami dostrzegała brzegi plaży, zaczęła lądować na uboczu. Na tyle blisko plaży żeby tam szybko dojść, ale jednocześnie żeby wzrokiem mogła dostrzec Miraia oraz tych co go porwali. Nie wiedziała w którym miejscu poszli dlatego też musiała być ostrożna. Starała się nie stresować więcej niż jest to możliwe. Kiedy stała już na ziemi pozwoliła Bulmie zejść z jej pleców, a sama mogła się wyprostować. Zaczęła się rozglądać za potencjalnym porywaczem, ale że znała tylko jego głos to było to niemożliwe do zrealizowania. Miraia znała lepiej, a w dodatku jego czerwone włosy powinna dostrzec już z daleka więc miała nadzieję, że właśnie jego dostrzeże pierwszego, a dopiero potem tego kto go porwał dla Smoczego Radaru.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Wto Lip 30, 2019 3:39 pm
MG

Arisu i Bulma przybyła na miejsce. Plaża była całkiem rozległa, więc zlokalizowanie Miraia i jego oprawców nie było łatwe. Gdy w końcu się jednak udało, dziewczyny ujrzały, jak wielki osiłek stoi nad ciałem czerwonowłosego chłopaka i miażdży nogą jego klatkę piersiową. Stojąca obok niego kobieta, jego towarzyszka, oglądała kryształową kulę, która lewitowała tuż nad jej dłonią.
- Tam są! - powiedziała Bulma, nakierowując Arisu, po czym prędko udała się w ich stronę.

Osiłek ujrzał zbliżające się kobiety, a na jego twarzy namalował się delikatny, aczkolwiek wredny, uśmieszek. Zabrał nogę z klatki piersiowej Miraia.
- Jesteście. Oddajcie mi Smoczy Radar, a chłopak przeżyje. - skinął głową, wyciągając otwartą dłoń w stronę kobiet. Bulma spojrzała na Arisu i skinęła do niej głową, by ta rzuciła urządzenie w stronę porywaczy.
- N-nie... Uciekajcie... - wyjąkał Mirai, próbując się podnieść. W tej samej chwili, stojący tuż nad nim Gravy, kopnął go butem w twarz. Chłopak stracił przytomność, wypluwając przy okazji krew z ust.
- No już, już. To mogło skończyć się o wiele gorzej. Dawać radar. - ponowił żądanie, tym razem pochylając się do przodu i znów kładąc nogę na klacie chłopaka.

Spoiler:

Całemu zajściu przyglądała się pewna staruszka, lewitująca na kryształowej kuli, podobnej do tej, którą dzierżyła Putine, towarzyszka Gravy'ego. Nie ujawniała się, ciągle chowając się za ogromnym kamieniem, oddalonym o kilka metrów od Arisu i reszty.

Spoiler:
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Wto Lip 30, 2019 5:26 pm
Obserwowanie plaży nie okazało się takie trudne jak sądziła na początku, Bulma w miarę szybko dostrzegła tego kogoś kto zabrał Miraia. Pobiegła więc czym prędzej za nią jednocześnie obserwując plaże i czerwone włosy swojego towarzysza. Kiedy przybiegła już na samo miejsce na chwilę odetchnęła z ulgą, że Miraowi nic nie jest, z drugiej jednak strony... Wyglądał strasznie. Wdech, wydech dasz rade dziewczyno!
-Dobra, dobra - rzekła i czym prędzej wzięła się rozsuwanie swojej torebki. Następnie kiedy miała już Smoczy Radar w ręce, rzuciła napastnikowi.
-Masz, a teraz oddawaj go - dodała natychmiast. Nie mogła pozwolić żeby stało mu się coś jeszcze. To ona pozwoliła mu pójść i poczuła się temu winna. Dlatego im szybciej to odkręci tym lepiej dla niej i dla samego Miraia. Nie miała oczywiście żadnego planu awaryjnego, ale miała nadzieję, że to coś im wystarczy i po prostu oddadzą chłopaka. Fakt było to nawinę podejście, ale mogła więcej zrobić?
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Pią Sie 02, 2019 3:40 pm
MG

Arisu wyjęła Smoczy Radar z torebki i rzuciła go w stronę Gravy'ego. Ten złapał go pewnym chwytem. Przyjrzał mu się dokładnie i roześmiał się głośno. 
- Oi, Putine. Jak kule znów będą działać, to znajdziemy je bez większych problemów! - zerknął na swoją towarzyszkę, a ta uśmiechnęła się równie złowieszczo co on.
Schowawszy radar do kieszeni, Gravy odwrócił się na pięcie i odszedł na krok od Miraia. Zatrzymał się jednak, jakby nagle zmienił zdanie.
- Wiecie co? Chyba sobie zatrzymam tego chłopaka. Fajna z niego karta przetargowa, hehe. - zaśmiał się pod nosem, znów odwracając się przodem do Bulmy i Arisu. Ta pierwsza zmarszczyła swoje brwi, krzycząc zaraz na cały regulator.
- Ty śmieciu! Wykorzystałeś nas! Zaraz ci nakopie do tyłka! - i podwinąwszy swój rękaw, zdeterminowana panna Briefs ruszyła na Gravy'ego. Ten jedynie uniósł głowę, patrząc na niebieskowłosą z góry. Na jego twarzy ciągle gościł wredny uśmiech. Putine stanęła obok niego i wyciągnęła rękę w stronę nacierającej Bulmy.
- Głupie robaki. - powiedziała z uśmiechem na ustach, po czym wystrzeliła z ręki energię ki w postaci Kiai - silnego, zwalającego z nóg podmuchu wiatru. Bulma uderzona podmuchem krzyknęła z bólu. Została odrzucona na jakieś 15 metrów do tyłu, koziołkując po piasku i obijając się z każdej strony.
- Spokojnie, Putine. Czuję, że jeszcze nam się przydadzą. No, na nas już pora. - schylił się i wziął nieprzytomnego Miraia na ręce, po czym zarzucił go sobie przez ramię, jakby był workiem ziemniaków. Ich ciała zaczęły się rozpływać, a po chwili całkowicie zniknęli z oczu Arisu. Teleportowali się. Gdzie? Na to pytanie, niestety, brakowało odpowiedzi.
Jedyne co pozostało, to miecz chłopaka, który wbity był w ziemię kilka metrów od Arisu.

Gdy już na plaży została tylko Bulma i Arisu, zza wielkiego głazu wyjawiła się staruszka. Wszystko widziała, dlaczego więc nie interweniowała.
Siedziała na kryształowej kuli, która unosiła się nad powierzchnią ziemi. Zbliżyła się do dziewczyn, ale na bezpieczną odległość.
- Khe khe khe... Widzę, że przegrałyście. Być może będę mogła wam pomóc. Jestem Uranai Baba i mam dla was pewną propozycję. - pochyliła głowę, uśmiechając się tajemniczo.
- U-uranai Baba? S-siostra Żółwiego Pustelnika? - zapytała Bulma, podnosząc się na nogi. Była mocno poobijana. Na jej słowa, staruszka jedynie się roześmiała.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Pią Sie 02, 2019 4:11 pm
Nie mogła w to po prostu uwierzyć, nie tylko oddała im Smoczy Radar, ale też została perfidnie oszukana. A najgorsze było to, że nie mogła nic na to zrobić. Wryło ją w ziemię i to dosłownie, była po prostu kurewsko bezużyteczna co tylko spotęgowało całe to zamieszanie. I choć Bulma spróbowała coś zrobić, to nic się na to zdało. Ten moment kiedy Bulma została odrzucona na paręnaście metrów ją ocknęło.
-BULMA! - krzyknęła i poleciała w jej kierunku i to dosłownie. Wiedziała, że i tak będzie szybciej niż normalnie by biegła. Kiedy była blisko jej uklęknęła obok i postarała się pomóc jej wstać.
-Hej! Nic Ci nie jest? Coś Cię boli? - zapytała zmartwionym tonem. Więc co? To teraz koniec? Nic już nie mogła zrobić? Już straciła nadzieję, na to, że jednak będzie w stanie coś zrobić albo pomóc MIraiowi. Kiedy staruszka się pojawiła spojrzała na nią unosząc brew do góry. Jeszcze latającej czarownicy jej brakowało do tego wszystkiego no pięknie.
-Kim jest Żółwi Pustelnik? Co to za propozycja? - rzekła zdezorientowana. Coś ją ominęło czy co? Takiego mocnego mind fucka dostała, że aż nie wiedziała co ze sobą zrobić.
-Ma ona nam pomóc w jakiś sposób? - dodała pospiesznie marszcząc brwi. Nie ufała jej co było raczej naturalne, ale Bulma najwidoczniej skądś ją znała. Chyba dostała zbyt wiele informacji na raz. Ale możliwe, że to jakoś im pomoże w odzyskaniu chłopaka, o ile w ogóle jej to pomoże.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Pon Sie 05, 2019 3:32 pm
MG

Staruszka ponownie się uśmiechnęła. Zbliżyła się do leżącej Bulmy, ale przez chwilę zawahała się. Po chwili powoli wystawiła dłonie w stronę dziewczyn. Chcąc uspokoić Arisu, rzekła:
- Na dowód mych dobrych zamiarów, uleczę tę dziewuchę. - oznajmiła, po czym z jej dłoni zaczęła wydobywać się dziwna energia, która spowiła ciało Bulmy. Ta pobłyskiwała co chwilę, a gdy światła zniknęły, niebieskowłosa poczuła ulgę. Wszystkie jej siły wróciły do normy, a po stłuczeniach i otarciach nie było śladu.
- Proszę. Moja magia cię uleczyła. Mam nadzieję, że teraz mi wierzycie, że nie jestem przeciwko wam. - zabrała swoje dłonie, odlatując na kuli metr do tyłu.
Bulma nie wierzyła własnym oczom. Spojrzała na Arisu i uśmiechnęła się. Skinęła głowa, na znak, że wszystko z nią w porządku.
- Dziękuję. - spojrzała na staruszkę, po czym wróciła do pytania Arisu. Kim jest Żółwi Pustelnik?
- Żółwi Pustelnik to wielki mistrz Kung Fu, założyciel Szkoły Żółwia. Kiedyś był bardzo aktywny, ale od jakiegoś czasu, nigdzie nie można go spotkać. Co się z nim stało? - zapytała Bulma, a Uranai Baba roześmiała się w głos, prawie zlatując z kryształowej kuli.
- Ten stary dziad zaszył się na niewielkiej wyspie. To jedyne miejsce, gdzie można odetchnąć od reżimu Armii Czerwonej Wstęgi. Niestety, nie tylko ona jest naszym wrogiem. Ciemne siły obrały sobie Ziemię za cel. Wszystko przez Smocze Kule. Najsilniejsi wojownicy nie mogą ich powstrzymać, bo aktualnie została ich ledwie garstka i obrali za priorytet walkę z Czerwoną Wstęgą. Miałyście Smoczy Radar, więc mimowolnie, zostałyście ich celem. Najbardziej jednak oberwał ten chłopak... Niestety, jestem już za stara i moja magia nie ma już takiej siły, jak kiedyś... - westchnęła cicho, opuszczając na chwilę głowę. Zaraz jednak podniosła ją i spojrzała na siedzące obok siebie dziewczyny.
- Ale wy możecie pomóc. Może któraś z was byłaby zainteresowana nauką u mnie? Wspólnymi siłami, możemy spowolnić atak złowrogich sił i przy odrobinie szczęścia, odbić tego chłopaka. - skrzyżowała palce swoich dłoni, obserwując z uwagą swoje rozmówczynie.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Pon Sie 05, 2019 3:53 pm
Nie mogła w to uwierzyć, że rany Bulmy zostały uleczone. To prawdziwa magia! I to bez ściemy! Aż otworzyła oczy szeroko ze zdumienia. Odsunęła się od Bulmy dając jej chwilę na odetchnięcie. Wyglądało na to, że jednak była ona jej sojusznikiem, a to dobrze. Bo wrogów miała po dziurki w nosie.
-Czyli był kimś ważnym? I od tak zniknął? To trochę dziwne, ale rozumiem całą tą sytuacje - dodała z uśmiechem na ustach. Właściwie miało by to sens, że mieszkał sam gdzieś na jakiejś wyspie tylko po to żeby mieć święty spokój.
Czyli wyglądało na to, że staruszka była jakimś magiem i jedyne co wiedziała, że jest po ich stronie. Na te wszystkie tłumaczenia kiwała głową że rozumie.
-Chce go uratować! Nie ważne co przyjdzie mi zrobić. Jeżeli będzie trzeba to nawet wezmę nauki u Ciebie. Tylko co mam zrobić? - rzekła marszcząc przy tym brwi. Straciła kogoś ważnego i nie zamierzała odpuścić. Zrobi po prostu wszystko żeby mieć choć cień szansy na uratowanie go. Jednak nie wiedziała co miała by robić i co, to pozostało dla niej zagadką. Ale wiedziała, że jest dość uparta i zdeterminowana by cel swój osiągnąć. Nie znała jej i nie wiedziała czy może jej zaufać, ale w tej chwili to nie miało znaczenia. Chciała jak najszybciej odbić Miraia z rąk tych bandytów. Tylko to teraz się liczyło.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Sro Sie 07, 2019 5:09 pm
MG

Staruszka skinęła głową z aprobatą, gdy Arisu wyraziła chęć nauki. Podleciała bliżej niej i wyciągnęła do niej swoją dłoń, uśmiechając się delikatnie, aczkolwiek tajemniczo.
- Zrobię z ciebie wspaniałą czarownicę. - i ponownie skinęła głową, a Bulma spojrzała na blondynę i przytuliła ją.
- Pomogę ci uratować Miraia. - wyszeptała cicho, po czym wypuściła ją ze swoich objęć. Na koniec posłała jej uśmiech pełen nadziei. Czyżby wszystko zaczynało nabierać kształtu? Być może ratunek dla Miraia zostanie wprowadzony w życie szybciej, niż ktokolwiek by się spodziewał.
- Najpierw... Musisz dowiedzieć się kim są Łamacze Czasu. To oni za tym stoją. Pochodzą z Królestwa Demonów i podróżują między wymiarami i liniami czasu. Ich celem jest zdobycie władzy nad wszechświatem. Ich przywódczynią jest Towa, bardzo potężna czarownica. Jej wybrankiem, jak i generałem, jest Miira, sztuczny człowiek stworzony z komórek najpotężniejszych wojowników z najróżniejszych linii czasowych. Dwójka, która porwała Miraia, to Gravy i Putine, ich współpracownicy. Nie wiem, czy jest ktoś mocniejszy od Towy, ale... Mam przeczucie, że nad tym wszystkim czuwa ktoś jeszcze... - zamarła na moment, patrząc prosto w oczy blondyny. Po skroni staruszki spłynęła pojedyńcza kropla potu. Zeskoczyła z kryształowej kuli i stanęła przy niej, rękami gestykulując dookoła. Po chwili na szklanej powierzchni pojawiły się dwie osoby. Kobieta i mężczyzna, czyli Towa i Miira.
- To oni. - powiedziała krótko. Po chwili obraz się rozmył, a Uranai Baba wskoczyła z powrotem na swoją magiczną kulę.

Spoiler:

- Zabieram was do siebie. Tam nauczę cię wszystkiego, co wiem. No, przy okazji nauczysz się też podstaw samoobrony. Wierz lub nie, to naprawdę przydatne. - skinęła głową z determinacją. Bulma zacisnęła swoje pięści w gotowości do działania.
- Gdy będziecie gotowe, po prostu złapcie mnie za rękę. Jeśli macie pytania, pytajcie śmiało. - i wystawiła dłoń przed siebie.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Czw Sie 08, 2019 12:30 pm
Spojrzała na staruszkę i uśmiechnęła się choć nie była do końca pewna tego czy aby na pewno wszystko rozumie. Jednak była pewna, że wystarczy trochę czasu aby to zrozumieć i przetrawić co nie powinno być problematyczne.
-Mam taką nadzieję - rzekła z radością w głosie i następnie odwzajemniła przytulenie Bulmy. -Każda pomoc mi się przyda - dodała uśmiechając się do Bulmy. Co jak co, ale pomocy to nigdy nie odrzuca zwłaszcza w tak trudnej sytuacji dla niej.
-Cóż wyglądają groźnie, ale jeżeli mój trening ma pomóc w odzyskaniu MIraia to i tak nie mam nic do stracenia. A skoro oni wyglądają na silnych, to ja też muszę się taka stać - rzekła z determinacją w głosie. Na widok tej dwójki dreszcze przeszedł jej po karku. Aczkolwiek to nie był wystarczający powód by w tej chwili mogła się wycofać co to to nie! Spojrzała w oczy Bulmy, a następnie uśmiechając się wzięła staruszkę za dłoń zastanawiając się co też może się teraz wydarzyć. Będzie czas i na pytania jak i odpowiedzi, póki co chciała po prostu wziąć się do roboty i za trening, który właśnie miał na nią czekać.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Sob Sie 10, 2019 4:37 pm
MG

Uranai Baba uśmiechnęła się tajemniczo, a kiedy Bulma i Arisu chwyciły jej dłoń, wypowiedziała dziwne, niezrozumiałe słowa. Po chwili kryształowa kula rozbłysnęła jasnym, oślepiającym światłem. Arisu poczuła się tak, jakby jechała windą, a jej organy ruszały się samodzielnie.
Straciła czucie gleby pod nogami, a gdy ponownie ją poczuła, nie był to już piasek, a twarda płytka. 
Oczom dziewczyn ukazał się niebieski pałac z jednej strony, a fioletowy z drugiej, oba wybudowane pośrodku jeziora. One same, jak i staruszka, znajdowały się na okrągłej platformie, która przypominała arenę walki.

Spoiler:

Delikatny wietrzyk poruszał kosmykami włosów Arisu. Baba uśmiechała się tajemniczo. 
- Witajcie w moim pałacu. Poczekajcie chwilkę, zaraz wracam. Potrzebuję jeszcze jednej kuli. - skinęła głową i czym prędzej poleciała na swojej kuli do pałacu. Zniknęła za jego drzwiami.

Bulma rozglądała się dookoła, jakby czegoś szukała, sama nie wiedziała czego.
- Dziwnie się tu czuję. Jakaś taka... Aura, atmosfera... Przytłaczająca. Też to czujesz? - zapytała Arisu, patrząc na nią. 
- Mam nadzieję, że to nie jest pułapka. Z drugiej strony... Po co by mnie leczyła, nie? Pokręcone to wszystko. - odparła, sunąc dłonią po ramieniu w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą miała otarcie.
_____
z/t - Pałac Uranai Baby
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Sob Sie 10, 2019 5:27 pm
Nie wiedziała co ją czeka kiedy złapała staruszkę za dłoń, ale na pewno nie spodziewała się tego, że jej żołądek fiknie koziołka w momencie kiedy ta zacznie rzucać swoje zaklęcie. Nie wiedziała co się dzieje ani gdzie są. Jedyne co czuła to wielkie mdłości po tej szybkiej wycieczce na drugi koniec świata. Opadła na tyłek i od razu poczuła płytki, które były zimne, a wiatr muskał jej włosy. Naprawdę się przemieściła! I to pewnie na drugi koniec świata! Znaczy może nie aż tak daleko, ale jednak był to dla niej szok. Chwila musiała minąć nim jej ciało się przyzwyczai do takiej nagłej zmiany sytuacji co w sumie może było dla niej dobre, bo będzie miała wystarczająco dużo czasu aby rozejrzeć się po miejscu w którym się dostała. A wyglądało to miejsce jakby arena walk? Widziała takie miejsca wielokrotnie w telewizji i to w takim okrągłym miejscu walczyli wojownicy aby wywalczyć sobie puchar o najsilniejszego zawodnika. Trochę ironicznie, że ona się tutaj znalazła, wojownik z niej marny, a teraz miała zostać czarodziejką niewiadomego pochodzenia. Zaś jej nauczycielką ma być tajemnicza staruszka, która potrafi leczyć rany, co jeszcze dziwniejszego może jej się przydarzyć?

z/t -> Arena na środku jeziora
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Czw Gru 05, 2019 3:18 pm
MG

Shade leciał przed siebie. Opuściwszy Wieżę Muskułów udał się na poszukiwania Capsule Corporation, które swoją siedzibę miało w West City, czyli Zachodniej Stolicy. Jemu, obcemu przybyszowi, nieznane były ziemskie zwyczaje i wiadomości, przez co nigdy wcześniej nie miał styczności z czymkolwiek wyprodukowanym przez doktora Briefsa, głowę Capsule Corporation.
Mijając tak białe obłoki i tańcząc przy pomocy bukujutsu, w końcu przed jego oczyma namalował się obrazek z miastem na pierwszym planie. Podlatywał od strona morza, więc tuż pod nim znalazła się plaża. Na niej z kolei, grzebiąc w piasku i kopiąc ogromne doły, pewna kobieta czegoś rozpaczliwie poszukiwała. Gdy spojrzała w niebo, ujrzała zbliżającego się Shade'a. Myśląc, że to ktoś, kto walczył z Armią Czerwonej Wstęgi, pomachała do niego ręką i wykonała nią zapraszający gest.
od czasów klęski RR, latający ludzie, którzy strzelali laserami z rąk i oczu, nie robili już takiego wrażenia, jak kiedyś. Czasy się zmieniały, ludzie też.
Kobieta ta była blondynką o krótkich włosach i czarnych oczach. Ubrana była w strój, który najczęściej kojarzył się z pracami ogrodniczymi. Machała do Saiyanina tak długo, aż w końcu ten ją zobaczył.
- Oooooi! - krzyknęła, chcąc zwrócić na siebie jeszcze większą uwagę.

Spoiler:
Shade
Shade
Liczba postów : 311

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Nie Gru 08, 2019 5:30 pm
Shade niczym rasowy poszukiwacz przygód, mały książe, czy inny tego typu podróżnik, przemierzał świat w poszukiwaniu odpowiedzi i tak dalej, pogoda była piękna, zero deszczu, parę chmurek, słonko grzało aż się patrzy. Dzięki temu latanie nie było zbyt złośliwe, wręcz można by powiedzieć, że przyjemne. Latał między chmurkami czasami w nie wlatywał, co powodowało, że stawał się mokry... Bez podtekstów zboczuchy. Tymczasem lecąc nad morzem dostrzegł plażę. Czyli po prostu teren stworzony z piachu, choć dla kosmicznych istot niekoniecznie było to takie oczywiste, jakaś kobieta coś tam robiła, a gdy podleciał bliżej zauważyła go, po czym zaczęła gwałtownie machać w jego kierunku, jeszcze brakowało aby zaczęła wykonywać jakieś wygibasy padaczkowe i krzyczeć ,, Widzisz mnie Trevor!?. Podlatując obniżał lot, aż wylądował swoimi dwiema stopami w piachu. Podszedł do nieznajomej i odezwał się Stało się coś?-
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Wto Gru 10, 2019 11:52 am
MG

Dziewczyna uśmiechnęła się, kiedy Saiyanin wylądował. Podbiegła do niego, zarówno on podszedł do niej, więc już po chwili stali obok siebie.
- Ah, przepraszam. Pomyliłam cię z kimś. Wyglądasz podobnie do mojego znajomego, który też potrafił latać. - speszyła się nieco, ale zaraz machnęła ręką i znów pewność siebie wzięła górę.
- Ale! Skoro już tu jesteś, może użyłbyś swoich mocy, żeby trochę odkopać ten piasek? Zgubiłam tu coś ważnego, a z tym ustrojstwem zejdzie mi wieki, zanim to odkopię. - westchnęła, wskazując na wykrywacz metali i wbitą obok niego łopatę.
- Przy okazji, jestem Tights! - wyciągnęła rękę do Shade'a i uśmiechnęła się szeroko.
Shade
Shade
Liczba postów : 311

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Wto Gru 10, 2019 4:44 pm
Zbliżyli się do siebie, w filmie pewnie sytuacja zmieniłaby się w jakąś romantyczną albo śmieszną scenę, biegnących do siebie ludzi, w dużym spowolnieniu, z łzami w oczach, innymi słowy istny kabarecik. Gdy podszedł okazało się, że ta dziewczyna pomyliła go ze swoim znajomym i ukazała speszony wyraz twarzy. Wtedy Shade zamierzał bez bezwłocznie odejść aby kontynuować robotę, albo zacząć się zastanawiać co z nią zrobić. Machnęła dłonią mu przed twarzą i opowiedziała o swoim problemie, zgubiła coś ważnego i przydałaby się jej pomoc, gdyż z łopatą i wykrywaczem metali słabo jej szło. Przeklęty podrapał się parę razy po policzku myśląc - Mógłbym jej pomóc... Ale w sumie po co? Może zapytam się ją czy zna tego profesora Milcząc jeszcze przez jakiś czas... W końcu zdecydował -Dobra, pomogę ci, ale najpierw zapytam cię o coś. Szukam niejakiego profesora Briefsa, z niejakiej Capsule Corporation, znasz może go lub tą firmę i wiesz jak tam trafić?- Czekając na odpowiedź zgarnął czytnik od metalu i zaczął w ogromnym tempie przeszukiwać teren
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Sro Gru 11, 2019 10:23 pm
MG

Gdy Shade wypowiedział nazwisko "Briefs", dziewczyna zmarszczyła swoje brwi i przechyliła głowę podejrzliwie w bok.
- Oczywiście, że znam i wiem gdzie to jest. Powiem ci, jak tylko skończysz swoją część pracy. - skrzyżowała ręce na klatce piersiowej, patrząc na Shade'a z lekko zadziornym uśmieszkiem.
Gdy Saiyanin tak pchał wykrywacz metalu, w końcu jego licznik wywalił skalę kilka razy, aż w końcu się popsuł. Czarny dymek buchnął z urządzenia.
- To pewnie tutaj. Tylko to, czego szukam, może mieć takie odczyty! - krzyknęła Tights, będąc wyraźnie podekscytowaną. Całą ją trzęsło i nosiło ją na boki. Energia ją rozpierała.
Shade
Shade
Liczba postów : 311

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Czw Gru 12, 2019 3:57 pm
Nie uszło jego uwadze podejrzenie w zachowaniu nieznajomej mu dziewczyny, ale potem dopowiedziała, że faktycznie go zna i powie mu, jak tylko jej pomoże. Uczciwa transakcja, tak więc nasz kochany przeklęty latał po tym ziemskim plażowisku z wykrywaczem metali w łapkach aż natrafił na coś cholernie ciekawego. Urządzenie zaczęło pikać, licznik wyjechał poza skalę, wskazówka zrobiła kilka obrotów wokół własnej osi aż wybuchła i tak oto dzielna maszyna padła w służbie zła, Tights krzyknęła mu nad uchem, że to musi być tą i zaczęła skakać z radości, więc Shade się odezwał krótkim Łap za łopatę i kopiemy- On zamierzał to robić rękoma, ponieważ był to znacznie szybszy i mniej czasochłonny proces niż takie wbijanie łopaty i wyciąganie, wbijanie i wyciąganie i tak paredziesiąt razy. Szybciej będzie po prostu łapami to wygrzebać.
Sponsored content

Plaża/Morze - Page 5 Empty Re: Plaża/Morze

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach