Go down
Fabu
Fabu
Liczba postów : 51

Fabu Empty Fabu

Czw Gru 27, 2018 10:02 am
Imię: Fabu
Wiek: 15 lat
Rasa: Bio-Android = Nameczanin, Changeling
Klasa: Wojownik

Wygląd:

Forma Podstawowa:

Pre-Semiperfect Form:

Smok, Potwór, Wojownik.
Po osiągnięciu swojej pierwszej przemiany, a można się pokusić o nazwanie tego nową ewolucją, nasz smoczy bohater zmienił swój wygląd.
Już nie wyglądał jak jakaś niedorozwinięta forma dinozaura, czy też jaszczura. Teraz mia formę bardziej zbliżoną do człowieka niż wcześniej. Wyprostował się. Już nie mia garba, przez którego był niżej niż ustawa przewiduje i musiał patrzeć na wszystkich z dołu. Do tego trochę mu się urosło. Ma co najmniej dwa metry wysokości kiedy jest całkowicie wyprostowany. Więc wreszcie to ona może popatrzeć na innych z góry. Przybrał trochę na masie, więcej mięśni mu się pojawiło i wygląda jak napakowany wojownik. Pomijając jego łuski, ogon i twarz, to ciało ma jak kulturysta.
Ręce już ma poprawnie rozwinięte, są nawet proporcjonalne do reszty jego ciała, a nawet wyrosły mu nowe palce, przez co ma ich tyle ile normalny człowiek. Ogon został wydłużony oraz pogrubiony. Oczy przybrały dość poważniejszego wyrazu, to już nie były niewinne oczka jak przedtem, były one już wypełnione czymś innym, czymś jak wolą walki, upartością godna byka oraz inteligencją. Pysk mu się trochę skurczył, nie wygląda już jak u jakiegoś gada, a bardziej jak u smoka. Kolor jego łusek został taki sam, czyli czysta czerwień, która łączy się z jego żółtymi oczami.
W tym momencie wygląda groźniej niż wcześniej. Nadal niczym potwór, ale mniej niż niedorozwój. Jest to już nowy wojownik, który jeszcze nie raz się zmieni i będzie silniejszy niż przedtem. To tylko jego kolejny stopień do perfekcji.
Charakter:

Przed Time-Skipem:

Teraz:
Niegdyś był pojemnikiem. Pustym pojemnikiem, które nie było wypełnionym ani złem, ani dobrem. Był Neutralny do wszystkiego. Tylko to się zmieniło po roku od wyjścia ze zbiornika w ukrytym laboratorium. Spotkał wiele wspaniałych osób, które naprowadziły go na drogę dobra, prawości i miłości do wszystkiego. Stał się dobrym stworzeniem, które nie jest pochodzenia ziemskiego, lecz utożsamia się z tym, że jest "Ziemianinem", ponieważ urodził się na ziemi i dlatego będzie o nią dbał, jak tylko potrafi. To jego Dom, który kocha, przez co nie chce by działy się na takie okropne rzeczy, które sprowadziła "Armia Czerwonej Wstęgi".
Lecz wróćmy do charakteru. Stał się dobry i miły. Każdy dla niego zasługuje na szacunek, oczywiście dopóki nie zrobi na prawdę strasznej rzeczy. Lecz tak to każda nowa osoba ma u niego czystą kartę, która może zostać pomalowana na kolor dobra bądź zła. Jest pomocny, uważa się za wojownika sprawiedliwości, który powinien pomagać słabszym oraz nie zabijać swoich przeciwników. Każde stworzenie zasługuje na życie, a zabijanie jest dla niego złe. Tylko skąd ma takie szlachetne zasady? "Nie zabijać", przyjął ją z jego pierwszej rozmowy z Rock, a bycie wojownikiem słabszych to od swego Mistrza, który nauczył go sztuk walki. Jak już jesteśmy przy temacie "wojowników". To nasz Bio-Android odkrył w sobie pasję do trenowania oraz szukania wyzwań. Czuje się w tym najlepiej, jakby to był jego żywioł. Jest typem wojownika, który uwielbia walczyć o samodoskonalić się na każdym kroku. Ale to dobrze się składa. Bo to się łączy z jego instynktem oraz tym, że jego całe ciało dąży do ewolucji w jego perfekcyjną formę. Dzięki temu osiągnie swój cel.
Taki jest teraz Fabu, miły oraz szlachetny wojownik, który będzie kroczył swoją ścieżką prawości. Tylko trzeba uważać, bo to nie jest droga, która może trwać wiecznie. Każda decyzja, każda sytuacja oraz każda napotkana osoba może drastycznie namieszać w jego życiu oraz charakterze, który jest jak On sam. Ciągle ewoluuje.

Historia:


Powstanie Bio-Androida nr. 32123
Powstanie Bio-Androida nr.32132:
Pierwsze spotkanie, początki prawdziwego życia.
Szedł tak bardzo długo, az wreszcie zobaczył na niebie biały dym. Podążał za nim wzrokiem aż wreszcie dojrzał zabudowania z drewna. Jaszczur wtedy był dość bardzo zainteresowany światem, dlatego postanowił pójść tam zobaczyć co się dzieje. Oczywiście byli tam ludzie, którzy przerazili się na jego widok, ale nie wszyscy. Była tam jedna dziewczyna o imieniu Rock. Była dość do niego niepewna, ale nie postanowiła uciec czy też zaatakować, a po prostu porozmawiać. Wyjaśniła mu przy okazji wiele rzeczy, których nasz potwór nie rozumiał. To był trzeci człowiek z którym miał okazje rozmawiać dłużej oraz to był drugi, który nie patrzył na niego z góry bądź też jak na jakiegoś potwora. Nie wiedząc czemu polubił tą dziewczynę. Można by rzec, że to jest jego pierwszy przyjaciel od urodzenia.
Następnie pojawili się żołnierze z którymi Fabu zawalczył. To była jego pierwsza walka. Nie wiedział, że jest aż tak silny, był za silny jak na rodzaj ludzki. Wtedy to już zrodziło się w nim przekonanie, że ludzie są słabsi, więc trzeba uważać na nich. Po pokonaniu ich wraz z tubylcami wyruszył w podróż. Ruszyli gdzieś do lasu, a przez to, ze im pomógł postanowili przyzwolić im dołączyć do podróży. Można powiedzieć, że dali mu nowe miejsce.

Nie ten sam jeszczur.

Po roku podróży, zamieszkania w wiosce jednego plemienia pod wieżą Korina, nasz Fabu rozwinął się. Już wiedział wszystko co trzeba, nikt nie musiał mu tłumaczyć co i jak działa na tym świecie. Był już w stu procentach sobą. Pomagał w wiosce tak jak tylko mógł oraz na miarę swoich sił. Poznał po drodze z jakiś dwóch ludzi, którzy byli dużo silniejsi od zwykłych ludzi, obiecali sobie kiedyś sparing.
Pewnego dnia pojawił się statek. Oczywiście Fabu postanowił wyruszyć tam z jednym wysłannikiem od plemienia.
Byli tam tacy „Ryboludzie” oraz inni, którzy najwyraźniej też tam przybyli po tym jak się dowiedzieli, że ktoś przyleciał na ich planetę. Przybysze prosili o pomoc w postaci energii, by pomóc im uratować ich planetę. To był szczytny cel, jak się mogło wydawać. Jaszczur chętnie na to przystał. Ale po pewnym sprawach postanowił odlecieć trochę. Kiedy się zatrzymał okazało się, że jeden z obcych przyleciał za nim. Na początku nie wydawało mu się to dziwne, wyjaśnił to sobie w głowie, że chcieli by dotrzymał słowa, które złożył że im pomoże. Lecz nagle poczuł coś w sobie. To był ten czas kiedy musiał przejść kolejną ewolucję.
Pre-Semiperfect Form!
Po przemianie, która zmieniła nie tylko jego wygląd ale też w pewnym sensie charakter, nasz już nie jaszczurowy bohater, a smoczy, poczuł, że coś mu tutaj nie pasuje w tym wszystkim. Poleciał znowu do tego statku, gdzie wszyscy oddawali energie, a zaraz po nich oddał Fabu.
Wszyscy oddali swoją ki, byli słabsi, wszystko wydawało się dobrze, ale wyszło, że to wszystko było kłamstwem. Chcieli tą energię dla siebie, dla swoich własnych celów. Oczywiście działo się dużo innych rzeczy, których w tamtym momencie smok nie zrozumiał. Postanowił ruszyć do walki, wraz z swoją nową formą oraz siłą. Los chciał, że się przeliczył z tym wszystkim. Chciał się ograniczać by nie zabić swoich przeciwników, ale mu się to nie udało. Po jednym uderzeniu spowodował śmierć swojego wroga. Coś w niego trafiło, a wręcz trzasnęło jak o ścianę. To nie była pięść, noga czy też energia, to były emocje. Coś w nim pękło. Ten który uważał, że każdy zasługuje na życie właśnie je komuś odebrał. Załamał się. Wszystko co się działo dookoła niego znikło. Był tylko on i to martwe ciało, które przed chwilą jeszcze żyło. Nie pamiętał kiedy, ale zniknął z pola walki, może nawet odpełzł niczym robak, nie wiadomo. Ukrył się w jednej z jaskiń, chyba niedźwiedzia. Skulił się w najmroczniejszych miejscach pieczary i tak leżał. Nie potrzebował pić, jeść, był formą życia która nie potrzebowała takich rzeczy w gruncie rzeczy. Był sam ze sobą nie wiadomo ile. Obwiniał się, walczył z samym sobą, z tym kim był, z tym kim obawiał się stać. Zaczął przechodzić wewnętrzne załamanie. Czy wyjdzie do jaskini? Czy uda mu się z tego wyjść? Tego nie wiadomo.

Techniki startowe:

Ki Blast [Kiko]
Flight [Bukujutsu]

Wybrane:

Nameczańaskie: Eye Lasers [Kōsengan], Hyper Explosive Demon Wave [Chōbakuretsumaha], Makosen [Makōsen], Hellzone Grenade [Makūhōidan], Special Beam Cannon [Makankōsappō].

Changelingów:
Whirlwind Blow [Iki Wo Hakifuki Tobasu], Death Beam [Desubīmu], Death Wave [Daichiretsuzan], Death Saucer [Tsuibi Kienzan], Death Ball [Desu Bōru].

Wrodzone umiejętności:


  • Nameczańskie:- Regeneracja - Umiejętność pozwalająca na samoleczenie się. 15% zdrowia co dwa posty fabularne. Dodatkowo w przypadku toczonej walki +5% zdrowia co turę. W przypadku w którym postać nie wykonuje żadnych misji, przygód czyli nią nie gramy jej życie i energia odnawia się na poziomie +8%/h. Odtwarzanie kończyn jest natychmiastowe, bez ubytku energii.
  • Changelingów: - Większy potencjał - co drugi trening statystyk postać otrzymuje dodatkowo 2 punkty do statystyk.



Planeta/Miejsce zamieszkania:

Ziemia
Aymi
Aymi
Liczba postów : 1103

Fabu Empty Re: Fabu

Czw Gru 27, 2018 12:02 pm
AKCEPT!
Witamy z powrotem! \o/

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach