Go down
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Mieszkanie Arisu

Pon Kwi 22, 2019 1:14 pm
Domek z zewnątrz:
Mieszkanie Arisu IR7n2FL

Pierwsze piętro. Od razu na wejściu jest wąski korytarz na koło metra dwadzieścia, po prawej stornie są półki na buty, oraz półki  zamykane. Są również wieszaki na kurtki i jedno lustro koło 20x20 centymetrów.

Pierwsze co widać to salon, który po części jest połączony z salonem.
Salon:W salonie jest też tablet i duży płaski telewizor.
Mieszkanie Arisu ZBpgUOB

Kuchnia:
Mieszkanie Arisu DzZCRBY

Jadalnia:
Mieszkanie Arisu Cku63vQ

Sypialnia Arisu:
Mieszkanie Arisu DY0oFzg

Łazienka: Posiada wszystkie niezbędniki typu pralka, suszarka, wanna i wszystkie inne żele czy sole do kąpieli.
Mieszkanie Arisu QzH0Jvl

Pracownia Arisu: Największe pomieszczenie jakie posiada. W których poza narzędziami jest też komputer, którego używa regularnie. Na ścianach wszędzie porozwieszane są plany najbliższych rzeczy jakie panuje zbudować.
Mieszkanie Arisu LQtKI96


Ostatnio zmieniony przez Arisu dnia Pon Kwi 29, 2019 5:02 pm, w całości zmieniany 1 raz
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Pon Kwi 22, 2019 10:39 pm
Co jak co, ale nie spodziewała się, że chłopak tak chętnie odwzajemni pocałunek! Ba, nawet jego przyjaciel budził się do życia co powodowało u niej kolejny atak chichotu i śmiechu na zmianę. Kiedy tylko chłopak się odsunął i pociągnął za sobą dziewczyna uśmiechając się tylko pokiwała głową na zgodę. Nie spodziewała się, że polecą do jej domu. Zapiszczała cichutko kiedy chłopak wziął ją na ręce jak księżniczkę, co prawda sama latała, ale jeszcze nikt jej nie trzymał w ten sposób. A co gorsza wiało jej pod sukienkę! Przez co musiała mocno się wtulić w chłopaka i mocno ścisnąć uda żeby się nie zawstydzić na śmierć. Lot okazał się nawet spokojny i miły, a dzięki jej wskazówkom dolecieli na miejsce. Chłopak przez cały lot miał cycki Arisu pod nosem, bo tylko falowały w momencie kiedy jakoś mocniej skręcił czy coś. A Arisu dla niepoznaki czy zawstydzenia chowała głowę w szyi chłopaka. Latała i to w takiej sukience! Eh... Co za czasy.
-Tam! Widzisz ten malutki domek z brązowymi dachówkami? To mój dom, zatrzymaj się przed nim - rzekła i ręką wskazała na swój dom. Jednak za bardzo się bała żeby jakoś mocniej się wychylać więc cały lot mocno tuliła się do chłopaka jakby się bała, że zaraz ją puści czy coś w tym stylu. Więc miała nadzieję, że czym prędzej wylądują, a ona będzie mogła dotknąć ziemi. Jakby wiedziała, że będzie latać ubrała by się stosowniej do sytuacji!
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Sro Kwi 24, 2019 9:05 pm
MG

Skaczące cycki Arisu były przyjemnym widokiem dla Miraia. Oczywiście, jak to na faceta przystało, nie mógł się powstrzymać przed zerkaniem w dekolt dziewczyny. Rumienił się, ale czuł się coraz pewniej w jej towarzystwie. Gdy wtulała się w jego szyję, na jego twarzy pojawiał się rozmarzony uśmiech i przez to kilka razy zachwiało ich lotem.
Słysząc jej polecenie, natychmiast zapikował w dół, zwiększając szybkość. Specjalnie po to, by sukienka Arisu odkryła jeszcze więcej! Blondyna miała na niego zły wpływ, zdecydowanie!
- Hai! - krzyknął, uśmiechając się szeroko, a zaraz wylądował bezpiecznie na chodniku przed domkiem. Postawił koleżankę na ziemi i puścił do niej oczko.
- Za usługi przelotowe należy się 5 Zeni. - zaśmiał się cicho, odwracając się twarzą do domostwa. Oglądał je przez chwilę, aż na moment się rozmarzył. Po chwili, gdy wrócił do siebie, znów się odezwał.
- Zawsze chciałem mieć taki... taki dom. Dla mnie i moich bliskich. Jesteś szczęściarą. - spojrzał na nią kątem oka, skinął lekko głową i uśmiechnął się szczerze.
Czyżby pochodził z biednej rodziny? Albo, co gorsza, mogło go spotkać coś okropnego? Odpowiedzi na te pytania będą musiały jeszcze poczekać.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Sro Kwi 24, 2019 10:13 pm
Te turbulencje w trakcie lotu były nie do pomyślenia! Zwłaszcza to lądowanie, to jakieś nieporozumienie. Kiedy stała już na ziemi nie potrafiła zmazać swoich rumieńców więc jedynie nerwowo poprawiła swoje sukienkę żeby zakrywała je pośladki.
- Takie turbulencje były, że to nie jest warte takie ceny - rzekła rozbawiona puszczając mu oczko. Co jak co, ale wolała jednak uniknąć takiego lotu po razu drugi.
-Może i szczęściara, ale mieszkam sama - wzruszyła ramionami, a uśmiech zszedł z jej ust. Wyglądała teraz po prostu na smutną i samotną. Włożyła rękę do kieszeni i wymacała kluczyki od domu, dzięki Bogu, że nie spadły jej gdzieś na ziemię w trakcie tego szalonego lotu. Podeszła do drzwi i otworzyła je.
-Możesz się rozgościć i umyć póki nie znajdziemy dobry pomysł na znalezienie Twojej siostry - rzekła i weszła do środka zostawiając otwarte drzwi za sobą. Wzięła gumkę i rozpięła swoje włosy, potrząsnęła głową kilka razy żeby się ułożyły po swojemu. Skierowała się do swojej sypialni żeby się przebrać w coś luźniejszego. Wybrała swoje ulubiony komplet różowego dresu, z koszulką na ramiączkach i do tego urocze kapciuszki w postaci pieska*. W razie co poczekała na chłopaka w salonie gdyby miał ochotę pozwiedzać nieco jej skromny dom.
-Chcesz zobaczyć gdzie co jest mniej więcej? Dużo tego nie jest i raczej się nie zgubisz - rzekła do chłopaka kiedy już się przebrała w swoje domowe ubrania.

*klik w link!
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Pon Kwi 29, 2019 4:55 pm
MG

Kiedy Arisu posmutniała, Mirai spojrzał na nią i położył dłoń na jej ramieniu. Uśmiech zniknął z jego twarzy i cicho westchnął. Kiwnął głową na znak, że "doskonale to rozumie", po czym wszedł przez otwarte drzwi do mieszkania dziewczyny.
Mirai stanął w przedpokoju. Niepewnie rozglądał się po pomieszczeniu. Wszystko wyglądało przytulnie, aż nie chciało się wychodzić na zewnątrz.
- Ładnie. - powiedział po nosem, po czym zdjął miecz i i oparł go o ścianę. Zanim się zorientował, a poruszał się powoli na nieswoim terenie, Arisu przebrała się i była gotowa do dalszego działania. Zrzuciła seksowne ubranie i ubrała wygodniejsze, przez co wyglądała...
- K-kawaii... - wyszeptał chłopak na widok blondyny. Zalał się lekkim rumieńcem, ale zaraz pokręcił głową na boki, żeby się ogarnąć.
- Ch-chciałbym wziąć prysznic, jeśli mogę. Potem chętnie obejrzę resztę mieszkania. - uśmiechnął się szeroko i skinął głową. Nagle jego brzuch głośno zaburczał, oznajmiając o swoich potrzebach. Skręt kiszek był tak mocny, że aż czerwonowłosy musiał się pochylić. Spojrzał na Arisu i zaśmiał się zakłopotany.
Nie miał żadnego planu, poza oczywistym odnalezieniem siostry. Po krótkim odpoczynku, razem z Arisu będą musieli zastanowić się nad dalszym działaniem. Może jakaś wtyka w szeregach Armii Czerwonej Wstęgi albo ktoś z Ruchu Oporu? Opcji było niewiele, ale każda musiała być wzięta pod uwagę.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Pon Kwi 29, 2019 5:14 pm
Kiedy stała już ubrana uśmiechnęła się lekko do niego Kiedy stał już w jej salonie to mogła pospiesznie go oprowadzić po reszcie jej skromnego mieszkania. Kiedy usłyszała jego burczenie zaśmiała się cichutko pod nosem. Jej obiad został praktycznie przerwany więc też się nie najadła specjalnie. Eh, a miała taki dobry plan na świetny obiad! I wszystko poszło w diabły.
-Dobra pokaże Ci gdzie jest łazienka. Wolisz prysznic czy wannę? - spytała i poszła przodem, uniosła rękę i palcem pokazała żeby chłopak za nią poszedł. Nim dotarli do łazienki przeszli przez skromną i małą kuchnię z jadalnią oraz sypialnie Arisu. Jej łazienka była praktycznie naprzeciwko jej sypialni, więc chłopak mógł sobie wszystko obejrzeć jak chciał.
-Czekaj przyniosę Ci czyste ręczniki. Jednak nie mam żadnych ubrań dla Ciebie -rzekła. Poszła do swojej sypialni, z której wzięła dwa ręczniki, wzięła je do ręki, oba były średniej wielkości. Podała chłopakowi, otworzyła drzwi do łazienki i w razie pytań wszystko mu pokazała. Nie wiedziała czy umiał obsługiwać prysznic więc w razie co to też mu wytłumaczyła co i jak. Pokazała mu w razie co gdzie znajdzie szampon, żel albo gąbkę. Wszystko było damskie więc cóż, chłopak będzie musiał to jakoś przeżyć jeżeli zacznie pachnieć jak lawenda.
-Kiedy będziesz się mył, ja w tym czasie zrobię coś do jedzenia. A z pełnymi brzuchami możemy myśleć co dalej z Twoją siostrą - rzekła z uśmiechem. W sumie tutaj rzadko kiedy miewała gości więc to dla niej dość niezwykłe zjawisko. Z drugiej strony cieszyła się, bo siedzenie samotnie w domu przyprawiało ją czasami o ból głowy. W razie co stanęła w przejściu i jeżeli chłopak nie miał do niej więcej pytań poszła do kuchni, zaczęła robić skromną wersję Ramen. Większość rzeczy miała gotowych wystarczyło pokroić warzywa, mięso, ugotować jajka, wywar był gotowy. Rach ciach i jedzonko będzie gotowe! Na sam początek wstawiła wodę na gaz, wsypała sól do środka. Do środka wsadziła z 4 jajka. A następnie wzięła się za krojenie niezbędnych rzeczy do obiadu. Włączyła sobie radio, które stało na parapecie i nuciła wesoło w rytm lecącej aktualnie muzyki. Dodatkowy gaz wstawiła na makaron, nalała wody mniej więcej do połowy, a żeby makaron się nie kleił wlała niewielką ilość oleju i posoliła. Musiała czekać aż woda w obu garnkach zacznie wrzeć i wtedy będzie mogła się wziąć za robotę.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Wto Kwi 30, 2019 10:01 am
MG

Chodząc po mieszkaniu Arisu, Mirai uśmiechał się, czując w sercu dziwne, ale przyjemne ciepło. Szczerze zazdrościł dziewczynie, że miała swój własny dom. Jego rodzinna chata została doszczętnie zniszczona i od tamtego momentu został bez dachu nad głową. Nie, żeby mu to przeszkadzało, ale pustka wciąż pozostawała w sercu.
- Prysznic. - odpowiedział od razu i skinął głową. Na początku nie wiedział, jak to działa, ale gdy Arisu mu wytłumaczyła, od razu wszystko załapał. Wziął ręczniki i gdy został sam, rozebrał się do naga. Podniósł swoje ubranie, powąchał je i... momentalnie odwrócił głowę w bok, uciekając od nieprzyjemnego smrodku koszuli.
Nie tracąc więcej czasu, zaczął się myć. To była idealna chwila na przemyślenia. Oparł się rękami o ścianę i spuścił głowę w dół.
Arisu w tym czasie przyrządzała jedzenie.
Mirai wyszedł z łazienki po dwudziestu minutach. Pachniał jak dziewczyna, ale był czysty. Włosy miał zaczesane do tyłu i spięte w kucyk. Jedyne odzienie, jakie na sobie miał, to jeden z ręczników otrzymanych od Arisu, zawiązany w pasie i zakrywający miejsca intymne. Był dobrze zbudowany, mięśnie miał pięknie zarysowane. Zaciągnął się ulatniającym się zapachem jedzenia, po czym z uśmiechem na twarzy oznajmił, jak bardzo mu się podoba.
- Pięknie pachnie. Dawno nie jadłem domowego jedzenia. - uśmiechnął się i podszedł bliżej do Arisu.
- Faktycznie nadajesz się na żonę. - zaśmiał się cicho pod nosem, szturchając dziewczynę lekko w bok.

Pierwsze krople deszczu zaczęły rozbijać się na szybie. Intensywność opadów eskalowała z każdą chwilą, a po kilku minutach deszcz już mocno dudnił o okna i parapety. Do zabawy dołączyły też grzmoty i rozbłyski wyładowań elektrycznych.
Mirai zmarszczył swoje brwi, jakby przypomniał sobie o czymś, co zawsze szło w towarzystwie rozwścieczonej burzy.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Wto Kwi 30, 2019 11:01 am
Kręciła się po kuchni dość leniwie, zwłaszcza, że nie chciała aby aby coś wyszło źle. Chciała mieć wszystkie dodatki w swoim daniu. Więc kiedy woda wstępnie zaczęła się gotować w jajkach jak i w wodzie na makaron to najpierw nastawiła 5 minutowy alarm żeby wyjąć jajka. Następnie po wsypaniu makaronu w muszelki zamieszała kilka razy w garnku żeby makaron się nie lepił. Nastawiła w między czasie wodę w czajniku elektrycznym żeby zrobić sobie później smaczną kawkę. Kiedy Mirai wyszedł z łazienki przystanęła na chwilę nasłuchując jego kroków. A kiedy go zobaczyła... I to tylko w ręczniku momentalnie się zarumieniła. Zwłaszcza, że miał tylko ręcznik na biodrach. Ale z drugiej strony mogła mu się lepiej przyjrzeć, miał ładne zarysowane mięśnie, a gdzieniegdzie opadające krople wody po jego ciele spowodowały, że na moment musiała odwrócić wzrok. Jeszcze żaden facet nie łaził po jej domu tylko w ręczniku!
-Dz-dzięki. A t-twoje ubrania? - za jąkała się na chwilę. Na szturchnięcie zareagowała nerwowym chichotem. Ale dzięki temu, że miała co robić w kuchni wzięła się za przygotowywanie posiłku.
-Mogę je wyprać w szybkim trybie pół godziny i wysuszyć w suszarce. Nie wiem czy masz tyle czasu żeby siedzieć w samym ręczniku - zaczęła głośno myśleć kiedy nakładała już pierwszą porcję jedzenia. Nie mogła się oprzeć pokusie więc co chwilę zerkała w bok na chłopaka i jego nagie umięśnione ciało. Kiedy usłyszała krople deszczu wyjrzała przez małe okienko w kuchni. Burza? Nie fajnie. Chyba nie będę mogła skorzystać z kompa kiedy grzmi, szkoda. Westchnęła ciężko pod nosem i nałożyła drugą porcję. Zaniosła najpierw jedną, a potem drugą miskę do jadalni i przyniosła sztućce do jedzenia.
-Więc no... Smacznego Mirai-kun - rzekła zakłopotana i usiadła do stołu, a kiedy puściła głowę pozwoliła by kosmyki jej włosów zasłoniły jej rozpalone z zawstydzenia rumieńce.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Czw Maj 02, 2019 8:16 pm
MG

- Hę? Jakie ubrania? - zapytał, nie wiedząc o co jej chodzi. Wybity został z zadumy, w którą wprowadziły go dźwięki burzy szalejącej na zewnątrz. Po chwili dopiero zorientował się, że przecież stał w samym ręczniku. Od pokazania swoich klejnotów dzieliło go jedno, niefortunne zdarzenie; zahaczenia o coś ręcznikiem.
Wzruszył jednak ramionami i uśmiechnął się szeroko.
- Nie przeszkadza mi to, że jestem nagi. Nie ma się czego wstydzić, nagość to rzecz naturalna. Poza tym, całkiem przewiewnie w tym ręczniku. - powiedział spokojnie, ale widząc zakłopotanie Arisu, nic więcej o nagości nie powiedział.
- Ale... tak czy siak, byłbym wdzięczny za wypranie ubrań. - skinął głową i chwycił ją za dłoń, którą delikatnie uścisnął, patrząc dziewczynie cały czas w oczy. Dopiero teraz, podczas kontaktu wzrokowego, na jego twarzy pojawił się rumieniec.
Chwytając za miskę z jedzeniem, Mirai usiadł przy stole. Złożył dłonie jak do modlitwy, po czym powiedział na głos:
- Smacznego, Arisu. Itadakimasu! - i niczym zwierze rzucił się do pałaszowania zawartości miski. W tej kwestii wdał się do swojego ojca, jedząc dużo, biorąc zbyt obszerne kęsy i mlaszcząc tak głośno, że słychać go było w całym mieszkaniu. To były oznaki tego, że mu bardzo smakowało.
Gdy opróżnił wszystko do końca, a nie zajęto to wiele czasu, odłożył miskę i podziękował jeszcze raz za posiłek.
- Odnośnie mojej siostry... Na imię jej Aymi i o ile dobrze pamiętam, nie tak dawno temu toczyła walkę z przybyszami z kosmosu. Nazywali się chyba... Sakanianie. Wiesz coś o nich albo o ludziach, którzy brali udział w tamtej bitwie? - zapytał, nachylając się w stronę dziewczyny. Nie spuszczał z niej swoich oczu.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Czw Maj 02, 2019 8:54 pm
Dopiero teraz zaczęła sobie uświadamiać, że granie takiej odważnej dziewczyny nie do końca było dobrym pomysłem, ale cóż. Co było to się nie odstanie. Przez większość czasu milczała nawet podczas kontaktu wzrokowego, kiedy ona jadła powoli i kulturalnie to Mirai... zachowywał się jak zwierze. Uniosła brew do góry zdziwiona. Jej zjedzenie posiłku zajęło więcej czasu, ale to nie przeszkadzało żeby przerwać w trakcie.
-Chcesz dokładkę? Mam tego więcej - uśmiechnęła się wesoło. Ucieszyło ją to, że mu smakowało, to jedna z najlepszych komplementów jaki kucharz może dostać.
- No.. No dobrze to wypiorę Ci ubrania - rzekła kiwając głową w zamyśleniu. Jeżeli odpowiedź była pozytywna co do dokładki to wstała i nalała mu kolejną porcję i podała do stołu żeby mógł się najeść. Nie bardzo wiedziała kiedy ostatnio jadł posiłek, lecz teraz jakoś było to mało istotne.
-Muszę Cię rozczarować, ale w przeciwieństwie do Twojej siostry, która jest... Kim TY jesteś właściwie? Nie znam żadnych ludzi, którzy wyglądają jak Ty i nikt nie ma takich włosów no i apetytu. Nie jesteś stąd - ostatnie zdanie wypowiedziała jako stwierdzenie, a nie pytanie. Wiele widziała odkąd była w ruchu oporu i większość z nich znała, lecz do tej pory nikt nie miał ani takich włosów czerwonych ani miecza, a to już coś musiało oznaczać.
-Jestem ziemianką. Ja nie umiem walczyć więc nie wiem nic o tej walce nic ani o tych ludziach, ale... - Tutaj zrobiła krótką przerwę aby wziąć głębszy oddech.
-Mam sprzęt, który ułatwi mi dostęp do takich informacji, dlatego Cię tutaj przyprowadziłam - dodała. Następnie jak gdyby nigdy nic dokończyła posiłek. Ciekawa była jego reakcji na jej słowa. Szok, zdziwienie, niezadowolenie albo rozczarowanie? Uśmiechnęła się pod nosem. Kiedy skończyła wstała, wstawiła talerz do zlewu i poszła do łazienki, zajęła się ubraniami, powyjmowała wszystko z każdej możliwej kieszonki i ułożyła na półeczce. Nastawiła pralkę na odpowiedni program, wrzuciła rzeczy do środka, wsypała proszek, płyn do płukania. I pranie gotowe. Teraz tylko odczekać pół godziny aż ubrania się wypiorą i będą czyste. Wróciła do chłopaka, usiadła na przeciw niego by wysłuchać jego odpowiedzi na temat jej wywodu na tema iż znalazła jakiegoś obcego i to pewnie z innej planety. Czy coś w tym stylu. Ciekawe jak bardzo się pomyli w własnych przemyśleniach.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Pon Maj 06, 2019 5:23 pm
MG

Na pytanie o dokładkę pokiwał ochoczo głową. Smakowało mu, dawno nie jadł tak dobrego jedzenia, więc nie przepuści okazji, by zjeść jeszcze więcej!
Arisu nastawiła pranie, zajmując się brudnymi ciuchami Miraia. To było miłe z jej strony. Zrobiła już dla niego tak wiele, a wciąż chciała mu pomóc. Pytanie brzmiało, jak on się jej odwdzięczy? Baraszkowaniem wszystkiego załatwić nie można... Chyba.

W końcu, przyszedł czas na dłuższą, nieco zawiłą historię. Odkładając kolejny pusty talerz, przetarł usta serwetkę i spoważniał. Utrzymał z Arisu kontakt wzrokowy, obnażając przed nią nie tylko swoje ciało, ale i duszę. Przez chwilę wpatrywał się wgłąb jej oczu, jakby był przez nie zahipnotyzowany.
- Jak już wiesz, na imię mi Mirai. Przede wszystkim, bo to najważniejsze... Nie pochodzę z tych czasów. Na świat przyszedłem, a raczej przyjdę, w 763 roku, za 2 lata. Wyglądam jak człowiek, ale jestem "mieszańcem". Moja matka pochodziła z Ziemi, a mój ojciec należał do rasy kosmicznych wojowników, Saiyan. Niestety, spotkał ich straszliwy los, a moja siostra, A-... - urwał na chwilę, zawahał się, a jego oczy uciekały gdzieś po kątach.
- Aymi... Zaopiekowała się mną. Posiadała fenomenalną moc, która została wykorzystana przez złych ludzi. Świat legł w gruzach, a ci, którzy przetrwali, każdego dnia walczą o życie. Dużo w tej kwestii do powiedzenia miał właśnie przywódca Sakanian, z którym nie tak dawno ludzie na tej Ziemi stoczyli walkę. Pomagała mu pewna dwójka, kobieta i mężczyzna, ale... nic o nich nie wiem. - ponownie przerwał, biorąc spokojny oddech. Wiedział dobrze, że to, co mówił, było jak jedna, wielka opowieść fantastyczna. Miał jednak nadzieję, że Arisu mu uwierzy.
- Przy pomocy Kaioshin Czasu cofnąłem się w przeszłość, by pomóc mojej siostrze i jej przyjaciołom, by naprawić przyszłość i nastawić ją na odpowiednie tory. - skończył, po czym znów spojrzał prosto w oczy blondyny. Czuł się tak, jakby ta chwila ciszy, tej niepewności, trwała wiecznie.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Pon Maj 06, 2019 6:08 pm
Siedziała z krzyżowanymi rękoma pod piersiami i w milczeniu słuchała jego opowiadania. Zastanawiała się co jej opowie, jednak nie nastawiała się na coś... takiego. Nie ukrywała szoku i zdziwienia kiedy chłopak zaczął opowiadać historie swojego życia.
-Czyli jesteś z przyszłości? Chyba nie do końca rozumiem - rzekła sama do siebie i pomasowała swoje skronie. On? Z przyszłości? Ale jak? Dlaczego? Nie rozumiała tego, ta historia coraz bardziej wydawała się pozbawiona sensu, ale mimo wszystko... Czuła, że mówi prawdę. Bo po co miał by ją okłamywać? Co by z tego miał? Westchnęła ciężko zrezygnowana.
-Walka, hm? Brzmi świetnie - rzekła dość sarkastycznym tonem. Opuściła wzrok, w sumie na niczym specjalnym się nie skupiała. Czasami patrzyła na stół, blat albo drzwi od łazienki, była tylko ludzką ziemianką, co ona mogła wiedzieć o przyszłości i jakiś walkach? Kiedy skończył mówić Arisu milczała. Wstała powoli z miejsca, a krzesło cicho zapiszczało. Dalej trzymając dłonie pod piersiami zaczęła krążyć dookoła stołu jadalni chcąc sobie mniej więcej wszystko uporządkować w głowie, lecz było to ciężkie. Odezwała się po jakiś trzech lub czterech minutach milczenia. Zaczęła mówić powoli i dość nie spiesznie, aktualnie miała jeden wielki mętlik w głowie.
-Ta cała Aymi... Twoja siostra. Ona wie, że wróciłeś? Do przeszłości? - Krążyła za plecami Miaraia bez celu. Czy faktycznie mogła mu pomóc? Ona? Zaczęła mieć wątpliwości czy się do tego nadaje. Zagryzła dolną wargę ust zastanawiając się co począć powinna. Może spróbować, ale czy to jej się uda? Nie miała zielonego pojęcia. Ma duże doświadczenie z komputerami oraz jako mechanik również. Lecz i czy teraz da radę?
-I czym... Kim są Ci cali Saiyan'ie o których mówisz? To jakaś inna rasa, tak? - Dodała po chwili. Wydawało się jakby bała się zadać to pytanie, jakby to było coś strasznego. Drżał jej głos. Nie do końca była pewna czy to dlatego, że usłyszała tą nienormalna historie czy to dlatego, że pomaga właśnie jakiemuś pół człowiekowi, pół Saiyanowi z drugiego końca świata. Ten dzień coraz bardziej staje na głowie jak Boga kocham.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Wto Maj 07, 2019 5:12 pm
MG

Mirai skinął głową, kiedy Arisu zapytała o jego pochodzenie. Tak, był z przyszłości. Przyszłości oddalonej o kilkanaście lat.
- Moja siostra nawet nie wie, że będzie miała brata. W tej chwili jestem dla niej obcą osobą, ale to nie zmienia faktu, że muszę jej pomóc. - westchnął cicho.
- Tak, Saiyanie to inna rasa. Wygląda identycznie, jak rasa ludzka, tyle tylko, że Saiyanie mają... ogony. - tu przerwał, przełknął ślinę i wstał. Odwrócił się tyłem do Arisu i zsunął ręcznik w dół, ukazując dolną część swoich pleców. Tuż nad pośladkami znajdowała się blizna. Wyglądała tak, jakby wcześniej coś tutaj było, ale zostało odcięte.
- Mój ogon został oderwany. Dla bezpieczeństwa i łatwiejszego wtopienia się w tłum. - nałożył z powrotem ręcznik i stanął przodem do blondyny. Uśmiechnął się delikatnie, czując, że te informacje to zbyt wiele dla dziewczyny i należało nieco przystopować.
Usiadł znów przy stole i skierował swoje spojrzenie na Arisu. Miała teraz dużo rzeczy do przetrawienia.
- Saiyanie potrafią się też transformować w tzw. "Super Saiyan". Wtedy ich siła zwiększa się diametralnie. Mogę... Mogę ci zaprezentować, ale nie chciałbym zniszczyć twojego domu. - podrapał się z tyłu głowy i uśmiechnął się. Po jego skroni spłynęła pojedyncza kropla potu.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Wto Maj 07, 2019 6:33 pm
Słuchała chłopaka, a jednocześnie zachodziła w głowę jakim cudem ona ma mu pomóc? Coraz bardziej wątpiła, że jest w stanie to uczynić. Jednak kto nie próbuje ten nie pije dobrego wina.
-Cóż, jak chcesz jej pomóc? - spytała niepewnie. -Nawet nie wiesz gdzie jest, choć to może jestem w stanie ustalić - dodała niespiesznie. Spojrzała na jego tyłek, a raczej na ślad na jego kości ogonowej. Uniosła brew do góry zdziwienia. Czy jeszcze wiele dzisiaj będzie miała niespodzianek? Jeszcze trochę i głową ją rozboli od tych wszystkich nowości. To chyba za dużo jak na jeden dzień dla zwykłej ziemianki.
-Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Nie będziesz mi niszczył mieszkania! - podniosła głos zdenerwowana. Jeszcze tego jej brakowało żeby jej mieszkanko zostało zniszczone przez jakiegoś mieszańca z Bóg wie skąd. I w dodatku z przyszłości. Zmrużyła oczy, w końcu usiadła na krześle na przeciwko Mirai'a, czuła, że ma nogi jak z waty. To chyba było dla niej za dużo. O wiele za dużo. Pomasowała skroń. Po jakiś trzech minutach wstała, poszła do łazienki zobaczyć zobaczyć jak pranie wygląda, jeszcze kilka minut i będzie mogła suszyć. W tym czasie przyniosła z salonu tableta, a między czasie przyniosła też spory ręcznik plażowy i położyła go na ramionach chłopaka, bo może było mu zimno.
-Dobra, postaram się zlokalizować miejsce gdzie znajduje się Twoja siostra. Musisz mi podać wiek jaki prawdopodobnie teraz ma i.... Ten rysunek, gdzie on się podział? - rzekła i podrapała się po głowie. Pomacała po kieszeni i wyjęła go, położyła na stół. Usiadła na przeciw chłopaka, odblokowała tableta i odpaliła aplikację szpiegującą, która w sumie nie do końca była legalna, ale kto by teraz na to patrzył kiedy próbujesz przeżyć z dnia na dzień. Wpisała wszystkie dane jej potrzebne do urządzenia, zaczynając od koloru włosów, oczu, ogólny obraz ciała. Wiek oraz kilka innych bardziej szczegółowych informacji, które dostanie od Mirai'a. Urządzenie w sumie było z Ruchu Oporu, ale Arisu nieco je usprawniła, więc sądząc, że w urządzeniu są wszystkie możliwe planety, miasta i miasteczka, to istnieje dużo prawdopodobieństwo, że znajdzie jej lokalizację za pomocą tego cudeńka. Nie pierwszy i nie ostatni raz z niego skorzysta więc w przyszłości na pewno jej się to przyda.
-Gdybyś nie był z przyszłości naprawdę mogłabym się w Tobie zabujać - rzekła na głos kiedy wprowadzała informacje do urządzenia. Jej policzki zrobiły się różowe kiedy zorientowała się co powiedziała, ale w sumie to nie było kłamstwo, więc no... Trochę było jej szkoda, że chłopak niedługo ją opuści. Dlatego też bardziej  niż kiedykolwiek skupiła się na wypełnieniu zadania. Jednak Arisu jakoś tak nie była chętna do rozmów może dlatego, że wiedziała, że gdy tylko Mirai dowie się o miejscu gdzie przebywa jego siostra, to on ją opuści. Eh. Aż musiała zacząć szybciej mrugać, bo jej oczy stały się mokre od łez. Opuściła głowę tak aby pozwoliła żeby włosy zasłoniły jej częściowo twarz i smutną miną. Miała szczęście jedynie w pracy jako mechanik, ale nie koniecznie do chłopaków. Albo zajęty albo gej albo z przyszłości. Ona to dopiero ma szczęście... Albo przynajmniej jego brak. Brakowało jej tego czegoś w życiu i dziwnym trafem niczym tą pustkę nie może zatamować. Nawet jakby się starała to na niewiele okazywały się jej starania. Smutna szara rzeczywistość. Westchnęła ciężko zrezygnowana.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Pią Maj 10, 2019 2:54 pm
MG

Na twarzy Miraia zagościł delikatny uśmiech. Skinął głową ochoczo, po czym podszedł do Arisu, który krzątała się przy tajemniczym urządzeniu Ruchu Oporu. Nachylił się tuż obok niej, chcąc widzieć to, co działo się na ekranie tabletu.
- Aymi powinna teraz mieć... hmm... 16 lat, o ile się nie mylę. - zaczął drapać się po głowie, szukając w swojej głowie idealnej odpowiedzi.
- Nie no, na pewno ma 16 lat. I ma ogon! W tych czasach powinna jeszcze go mieć. - uśmiechnął się i pokiwał głową. Kiedy tak się zastanawiał, nie dosłyszał dokładnie słów, jakie wypowiedziała Arisu. Mogłaby się w nim zakochać, gdyby tylko nie był z przyszłości?
Chłopak zerknął na nią kątem oka, widząc jak ta chowa swoją twarz za opadającymi kosmykami włosów. Położył delikatnie dłoń na jej ramieniu. 
- Wiesz... - na moment przestał, chcąc zabrać rękę, ale jednak tego nie zrobił. Układał w głowie słowa, które chciałby wypowiedzieć i które nie brzmiałyby jak coś, co powiedział zauroczony nastolatek.
- Zobaczymy, co czas pokaże. - i puścił do niej oczko, sugerując tym samym, że być może mógłby tu zostać, kiedy to wszystko się już skończy. Sam tego do końca nie wiedział, ale pewne było to, że nie miał do czego wracać. Jego świat był kompletnie zniszczony.
Robiło się niezręcznie, więc po chwili zabrał rękę, nachylił się znów do tabletu i szybko zmienił temat.
- I-i jak? J-jest coś? Coś tu chyba miga... - patrzył ślepo w ekran urządzenia, nie skupiając się na żadnych informacjach na nim pokazanych.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Pią Maj 10, 2019 3:59 pm
Wiedziała, że nie powinna podchodzić do tego tak emocjonalnie, ale.. Polubiła go, od tak po prostu. Może to było nawet coś więcej? Nie, chyba nie. Podniosła wzrok kiedy chłopak dotknął jej ramienia, a jej oczy zetknęły się z oczami chłopaka, na jego słowa aż serce szybciej zabiło jednak nie wiedziała co powiedzieć. Miała dziwną gule w gardle.
-Nie przejmuj się mną... W końcu nie jesteś z tych czasów... No i  Fajnie, że poznałam kogoś takiego jak Ty - rzekła i uśmiechnęła się lecz jej uśmiech wydawał się smutny. Odwróciła wzrok na ekran swojego urządzenia. Przez długi okres kręcił się kółeczko, które oznaczało, że urządzenie myśli zbierając wszystkie informacje w jednym miejscu. Kiedy mijała krepująca cisza nagle na ekranie pojawiła się informacja, a raczej dwie, które wskazywały na lokalizację Aymi.
-Chyba to mam, ale.... Co to? - Wyprostowała się na siedzeniu marszcząc brwi. Jakim cudem pokazało jej, że aktualne miejsce pobytu jest niedostępne?! Wpisała wszystkie możliwe planety, nawet tych, których z nazw nie znała i nie wiedziała gdzie są, a tu takie coś.
-Dobra mam dwie Informacje jedną dobrą, jedną złą. Dobra polega na tym, że wiem gdzie była Twoja siostra. Tablet mówi mi, że była na planecie Potafeu. To miejsce odwiedziła jako ostatnie, ale... Zła wiadomość polega na tym, że... - Tu zawahała się na chwilę. -Aktualne miejsce jej pobytu jest niedostępne dla mojego urządzenia. Nie wiem czemu,  nie rozumiem. Wpisałam wszystkie planety jakie znałam, a mimo to nie mogę jej odnaleźć... - Przecież powinna gdzieś tam być, nie? Na którejś z tych planet, a mimo to jej urządzenie jej nie wykryło. Zepsuło się? Zrobiła coś źle, albo coś źle wpisała? Westchnęła zrezygnowana. Kombinowanie raczej nic tu nie da, skoro zrobiła wszystko co mogła by pomóc, to chyba więcej nie pomoże.
W między czasie usłyszała dźwięk pralki więc wstała i skierowała swoje nogi do łazienki, przełożyła ubrania do suszarki, które w kilka minut powinny być mniej więcej o 80% mniej wilgotne, ale dalej mokre. Lepsze mokre ubrania niż brudne i śmierdzące.
-Mirai-kun co o tym sądzisz? - zapytała w końcu niepewnie stojąc w progu swojej łazienki. Może przynajmniej razem wpadną na coś gdzie ona może teraz być. -Myślisz, że... zrobiłam coś nie tak? - dodała, a swój wzrok skierowała na podłogę.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Pon Maj 13, 2019 5:05 pm
MG

Mirai uśmiechnął się, chcąc tym uśmiechem dać Arisu trochę nadziei. Nie wszystko było stracone. Przejechał dłonią po jej ramieniu i skinął do niej głową. On również był zadowolony z tego, że spotkał ją na swojej drodze.
Gdy komputer zaczął wyszukiwać i przetwarzać dane, Mirai patrzył z uwagę w ekran na przeskakujące dane. Stanęło na planecie Potafeu, a później miejsce pobytu Aymi było określone mianem nieznanym.
- Hmm... Myślę, że zrobiłaś wszystko dobrze, tylko to urządzenia ma pewne ograniczenia. Co jest w sumie zrozumiałe. - znów się uśmiechnął, po czym raz jeszcze rzucił okiem na nazwę obcej planety.
- Potafeu... Będę potrzebował statku kosmicznego. Wiesz, gdzie można taki... pożyczyć? - zapytał, uśmiechając się zadziornie, mając na myśli mnóstwo psot związanych z uprowadzeniem odpowiedniej kapsuły.
- Muszę się tam dostać i sprawdzić, co się tam wydarzyło. - spoważniał, wpatrując się w ekran tabletu. Za wszelką cenę musiał poznać prawdę. Musiał odnaleźć siostrę, a to oznaczało, że musi opuścić Ziemię. To było jednocześnie przerażające i ekscytujące.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Pon Maj 13, 2019 5:36 pm
Spojrzała na Miraia i w zamyśleniu pokiwała głową na zgodę. Odczekała tę parę minut i otworzyła suszarkę i z niej wyciągnęła wilgotne ubrania, położyła je na  wierzchu suszarki.
-To dobrze - rzekła krzątając się w łazience by jakoś zająć swoje myśli.-Statek kosmiczny? A no tak jakoś się tam musisz tam dostać -  mruknęła pod nosem. Zastanawiała się czy właściwie wie o jakimś statku kosmicznym, ale nic jej nie przychodziło do głowy. Podrapała się po głowie zmieszana.
-Masz ubrania, są wilgotne, ale możesz je ubrać, w domu jest w miarę ciepło więc powinieneś szybko wyschnąć - rzekła i podeszła do swojego niewielkiego kominka otworzyła drzwiczki, wsadziła do środka jakieś 4 średniej wielkości klocki drewna, rozpałkę i rozpaliła. A kiedy płomień był już odpowiednio duży zamknęła, usiadła przed kominkiem i patrzyła na tańczący za szkłem ogień.
-Nie znam nikogo kto miałby taki statek kosmiczny... chyba, że... - rzekła i nagle ją olśniło. Przecież ona takiego nikogo nie zna, ale znajdzie się ktoś kto takie coś ma. W końcu nie tak dawno temu dostała wizytówkę od pana Wataru do miejsca gdzie prawdopodobnie kiedyś będzie miała coś ala praktyki. Poszła do sypialni, wzięła kartkę i długopis, wyjęła wizytówkę, którą dostała od pana Wataru i zapisała na niej adres oraz imię. Wróciła do Miraia i jeżeli jeszcze się przebierał to położyła kartkę na stole.
-Chyba wiem, kto Ci może pomóc i raczej nie będziesz musiał kraść, ale ręki nie dam uciąć. Bulma powinna Ci pomóc choć nie znam jej osobiście. Wydaje mi się, że powiesz, że jesteś od pana Wataru i ode mnie to może ci pomoże - zaczęła mówić na głos wypowiadając swoje myśli. Może to mu pomoże, nie wiedziała. Ale warto było spróbować, kto nie próbuje ten nie pije szampana jak to mawiają.
-Jest mechanikiem tak samo jak ja, na pewno umie tworzyć takie statki kosmiczne, których potrzebujesz - dodała po chwili z uśmiechem.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Wto Maj 14, 2019 7:37 pm
MG

- Bulma? - powtórzył imię wspomniane przez Arisu.
- Coś mi to mówi, ale nie mogę sobie skojarzyć... - zaczął dumać i skubać dłonią swój podbródek, jakby miał tam długą, krzaczastą brodę. Zaraz jednak uśmiechnął się wesoło, przypominając sobie, że w jego świecie też był ktoś taki. Ten ktoś był mocno związany z największym koncernem technologicznym Ziemi.
- Masz na myśli córkę doktora Briefsa? Tego z Korporacji Kapsuła? - zapytał, łapiąc za ubranie, które podała mu dziewczyna. Biorąc pod uwagę fakt, że już widziała jego... tył... odwrócił się, zrzucił ręcznik i stojąc plecami do niej, zaczął wkładać na siebie swoje ubranie. Kiedy już miał założone spodnie, stanął do niej przodem, ubierając na siebie resztę.
Poszedł do przedpokoju po swój miecz i zarzucił go sobie na plecy. Był gotowy do podróży.
- Może... Może udasz się ze mną? - zapytał, podchodząc do niej i łapiąc ją delikatnie za rękę. Spojrzał jej w oczy i uśmiechnął się do niej, unosząc kąciki swoich ust nieznacznie do góry. Wpatrywał się w nią przez chwilę, dając jej tyle czasu, ile tylko potrzebowała. Czuł do niej dziwną więź i nie chciał jej przerywać. W każdym razie, jeszcze nie teraz.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Wto Maj 14, 2019 10:21 pm
Kiedy chłopak powtórzył imię kobiety do której prawdopodobnie miał się udać dziewczyna lekko pokiwała głową na zgodę. Kiedy zaczął się ubierać, czuła, że się rumieni i odwróciła wzrok. Widziała już wystarczająco dużo jak na jeden dzień. Kiedy powiedział o korporacji otworzyła oczy szeroko ze zdumienia, przez chwilę wyglądały jak dwie duże pięciozłotówki. Nie wiedziała kto to do końca był, ale ta cała Bulma powinna wiedzieć i jakoś mu pomóc.
-CO? Tak znaczy tak... skąd ją znasz? - spytała zaskoczona. Bulma musiała być naprawdę kimś skoro ktoś z przyszłości wie kto to jest. Z drugiej strony mógłby to być zwykły zbieg okoliczności czy coś w tym stylu. Kątem oka obserwowała go kiedy ubierał koszulkę, ale spodnie przynajmniej miał już na sobie uf. Kiedy chłopak nagle do niej podszedł i złapał ją za rękę zaniemówiła, a jej policzki oblały się rumieńcem. Autentycznie przez kilka chwil zabrakło jej języka w buzi, patrząc w jego oczy sama lekko się uśmiechnęła. Ścisnęła jego dłoń delikatnie po czym zaczęła mówić niepewnie.
--Wyruszyć, ale gdzie? Ja... Chciałabym z Tobą wyruszyć, ale.. Wydaje mi się, że to zły pomysł. Tylko bym Cię opóźniała. Jestem tylko dziewczyną z ziemi, nie? - rzekła, a kiedy mówiła nawet nie dostrzegła, że jej oczy zrobiły się mokre, a dwie duże krople spłynęły jej po policzkach. Opuściła wzrok na ich dłonie. To nie był dobry pomysł, nie chciała się z nim rozstawiać, ale... Nie wiedziała co czeka ją na miejscu i co tam zastanie. A jeżeli będzie trzeba walczyć? Ona tego nie potrafi więc im dłużej nad tym myślała tym więcej minusów widziała takiej wycieczki. Kiedy po raz drugi podniosła wzrok na chłopaka uśmiechała się lecz z smutkiem. Uniosła się lekko na palcach i musnęła jego usta własnymi. Ten pocałunek był inny niż ten w restauracji, tamten był namiętny i raczej natarczywy, a ten bardzo delikatny, ale dotyk jej ust był wyczuwalny. Więc to chyba nasze pożegnanie...
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Czw Maj 16, 2019 9:22 pm
MG

Czując dotyk jej warg na swoich ustach, Mirai zaczynał rozumieć, że to pożegnanie. Nie chciał i nie mógł się z tym pogodzić. Chwycił jej dłoń mocniej i położył ją na swojej klacie, na sercu. Oparł swoje czoło o czoło Arisu i spojrzał jej głęboko w oczy. Nie odzywał się przez chwilę, jedynie patrząc i zatracając się w głębi jej oczu.
- Nawet tak nie mów. - wyszeptał, zaraz delikatnie muskając jej usta swoimi wargami. Tak, jak ona wcześniej. Znów zapadła krótka chwila.
- Byłbym rad, gdybyś udała się ze mną, chociażby tylko po statek, żeby mnie pożegnać. - odpowiedział po chwili, uśmiechając się do niej zadziornie. Delikatnie na nią naparł, chcąc być bliżej niej.
Jego dłoń wylądowała na jej policzku, gdzie kciukiem delikatnie kreślił na nim półkola.

Za oknem zaczynało sie powoli przejaśniać, a deszcz zaczynał ustępować. Dudnienie w parapet przerodziło się w ciche stukanie, zaś ono z kolei zamieniło się w ciszę, która przeobraziła się w świergot ptaków.
Mirai uniósł głowę i zerknął w stronę okna. Spojrzał na Arisu i skinął głową, goszcząc na twarzy delikatny, ale pewny siebie uśmiech.
- To dobry znak. - dał jej delikatnego pstryczka w nosek, śmiejąc się cicho.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Czw Maj 16, 2019 9:44 pm
Kiedy poczuła jego bicie serca uśmiechnęła się lekko pod nosem. Spoglądała w jego oczy i żałowała, że ten czas tak szybko upłynął, ale to był dobry dla niej czas. Poczuła to czego tak dawno nie miała, zainteresowanie i zauroczenie drugą osobą. Miło było czuć te lekkie motylki w brzuchu patrząc w jego oczy. Nie przejęła się nawet tym, że jej rumieńce się pogłębiły kiedy Mirai ją delikatnie pocałował, przez chwile czuła jak żołądek fiknął jej koziołka.
-No dobrze, tyle mogę zrobić - rzekła szczęśliwa. Kiedy ją dotknął zamknęła na chwilę oczy rozkoszując się tym uczuciem. To było jedne z milszych uczuć jakie ostatnio doznała. Kiedy otworzyła je po raz drugi chłopak się kiedy chłopak się od niej odsunął, jednocześnie czuła, że musi wziąć głębszy oddech, bo tchu jej zabrakło. Ah ta bliskość zabiera jej tlen normalnie. Spojrzała za okno i dostrzegła, że przestało padać, więc może to był dobry moment żeby skusić się na wycieczkę do Pani Bulmy. Kiedy dostała pstryczek w nos zmarszczyła go i nadymała poliki jak chomik, ale po chwili wypuściła powietrze uśmiechając się wesoło.
-No dobra... To możemy ruszać kiedy tylko będziesz chciał. A! Przebiorę się! - rzekła zawstydzona, odwróciła się na pięcie i pobiegła do swojej sypialni. Trochę głupio było by wypaść z domu w dresach i kapciach w pieski. Wyszukała legginsy ciemnoniebieskie i czarną bluzkę z rękawkiem 3/4. Do tego luźne trampki, a na wierzch kurtka jeansowa. I w razie co była gotowa, wzięła ze sobą wizytówkę od pana Wataru możliwe, że jej się przyda. Wróciła do salonu gotowa i przebrana, miała nadzieję, że Mirai ją nie podglądał jak latała w bieliźnie po pokoju.
-To jak? - spytała po chwili z uśmiechem na ustach. Skoro miała adres to powinna tam dojść bez problemu, a jak sobie nie poradzi to GPS jej pomoże. Radzić sobie jakoś trzeba w życiu.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Sro Maj 22, 2019 9:09 pm
MG

Chłopak uśmiechnął się, wiedząc, że dziewczyna go odprowadzi. To wiele dla niego znaczyło. Wsparcia nigdy za wiele, zwłaszcza w czasie rozłąki, która może potrwać... cholera wie jak długo.
Mirai skinął głową do Arisu i uśmiechnął się znów, kiedy ta poszła czym prędzej się przebrać. Korciło go, by rzucić okiem, ale stwierdził, że byłby to brak szacunku.
Stojąc w przedpokoju, zerknął na swój zegarek. Westchnął cicho, palcem sunąc po ekranie urządzenia. Pojawiały się tam dziwne obrazki, jakby zdjęcia, na których znajdowali się ludzie. Przyjaciele? Bardzo możliwe. Nabrał powietrza w usta, wiedząc, że może ich już nigdy nie zobaczyć, ale wciąż gdzieś tam miał nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze.

- Jestem gotowy! - powiedział wesoło, gdy Arisu do niego dołączyła. Podszedł do niej i chwycił ją za dłoń, delikatnie się rumieniąc. Starał się patrzeć blondynie prosto w oczy.
- Wszystko będzie dobrze. - powiedział, gładząc dłonią jej policzek. Zaraz ruszył pierwszy, wychodząc na zewnątrz. Nie czekając dłużej, złapał Arisu i wziął ją na ręce, tak jak wcześniej.
- Prowadź. - uśmiechnął się szeroko. Nie wiedział dokładnie gdzie znajdowała się Bulma Briefs. Pierwszy strzał to Korporacja Kapsuła, ale mogła być w innym miejscu.
_____
z/t -> Korporacja Kapsuła
Napisz wiadomość od razu w tamtej lokacji.
Sponsored content

Mieszkanie Arisu Empty Re: Mieszkanie Arisu

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach