Go down
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Polana Empty Polana

Pon Cze 08, 2020 8:04 pm
Polana na skraju lasu. Gdzieniegdzie porozrzucane są stare i pousychane pniaki drzew, potężne skały, które mogą robić za prowizoryczne krzesła oraz gęste krzaki, na których rośnie dzikie jedzenie.

Niebo pokryte jest ogromnymi łańcuchami, zawiązanymi ze sobą i rozchodzącymi się we wszystkich kierunkach.
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Nie Sie 30, 2020 11:51 pm
Kenzuran ciągle biegnąć wraz z drugim Czarnowłosym, przebijali się przez słabszych strażników, o dziwo nie trzeba było nawet się transformować. Wojownik wiedział, że za chwilę coś się stanie albo ktoś coś powie i owszem, tak było. Paikuhan się pierwszy odezwał i mówił, że muszą się udać do Haricotta, faktycznie....przecież on ciągle także chyba przebywał na tej planecie. Oczywiście Czarnowłosy nie podążył za zielonoskórym oraz futrzakiem, dlatego też szarżując przez korytarze więzienne, wreszcie wylądowali na jakimś placu, zapewne od tej placówki. Znów znajomy Haricotta dodał, że wyczuwa jakieś pokłady energii, jak on to robił, przecież nie miał przy sobie żadnego scoutera, ale najwyraźniej istniała technika, która pozwala na wyczuwanie innych KI, znowu mu się trafia taki przypadek. Za chwilę Czarnooki wraz z drugim towarzyszem zostali sami i ciągle biegli przed siebie, przebijając się przez chmarę strażników więziennych, bo ci chcieli ich powstrzymać. Za chwilę Czarnowłosy zakrzyknął w stronę Mężczyzny bez ogona by ten leciał za nim, więcej mu nie było potrzeba do szczęścia. Lecąc za chyba swoim rodakiem, co do tego nie miał pewności, podlatując i wyrównując lot z Czarnookim, rzekł w jego stronę następujące słowa:
-Chciałem zapytać, czy ty też jesteś Saiyanem, gdyż na takiego wyglądasz, wolę się upewnić? - zapytając, ciągle zmierzali przed siebie i zaraz przed nimi były jakieś polany, które nie wyglądały zbyt pięknie. Nie wiedział w jakie miejsce konkretnie lecieli, ale najwyraźniej ten osobnik wiedział co robi. Syn Kellana jednak jeszcze miał jedną wątpliwość, więc musiał zadać kolejne pytanie, miał nadzieję że to nie zezłości drugiego Czarnowłosego:
-Właśnie, mój zielony towarzysz mówił, że wyczuwa pokłady energii...czy to znaczy że istnieje technika polegająca na wyczuwaniu czyjejś Ki? Zawsze używałem scoutera, dlatego wolę zapytać... - był delikatnie zaciekawiony tym wszystkim, ale musiał spoważnieć, bo przeczuwał że zaraz mogą natrafić na nieprzyjemnych właścicieli tej więziennej planety.
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Czw Wrz 03, 2020 9:03 pm
MG MODE

Dwójka Saiyajinów znalazła się zupełnym przypadkiem na Polanie, jednakże cel był znany jedynie Vegecie. Przyjął postawę z ułożonymi w krzyż ramionami na wysokości klatki piersiowej. Wyglądało jakby na coś lub kogoś czekał. Przymykając oczęta zaczął rozmyślać lub zastanawiać się nad czymś. Wtem rzucił w powietrze tymi słowami.
- Jesteśmy śledzeni. -
Jednakże, w dalszym ciągu postawy nie zmieniał, wiec czekał jak gdyby nigdy nic. Następnie rozpoczęła się seria pytań Kenzurana. Vegeta jednak nie robił zawracał sobie głowy tymi pytaniami, a ostatecznie odrzekł w Jego kierunku.
- Jestem, ale zachowaj pozostałe pytania na później. -
Wtrącił, całkowicie kończąc ich dialog. Znienacka można było usłyszeć znajome krzyki. Był to Tenjin, który uciekał przed zakapturzonym gościem. Dobrze było Go widać, gdyż nie był zbyt daleko od miejsca, gdzie znajdowało się dwóch Saiyajinów. W dodatku energia jaką wyczuwał Vegeta, zbliżała się nie ubłagalnie w ich kierunku. Wróg? Przyjaciel? Póki co należy najpierw rozwiązać problem z Tenjinem, którego ostatni raz widziano na pustyni.
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Czw Wrz 03, 2020 11:15 pm
Kenzuran lecąc wraz z drugi chyba rodakiem, nie wiedział za bardzo w którą stronę mają się udać i dokąd mają dolecieć. Najwyraźniej przewodnik wiedział lepiej w którą stronę się udać, więc Czarnowłosy ciągle podążał za nim. Po dłuższym czasie lotu, Czarnooki wreszcie się zatrzymał wraz z jeszcze nie do końca ufnym mu towarzyszem i ten tylko rzekł, że są śledzeni. Wreszcie lądując na polanie, Osobnik z Czarnymi włosami skrzyżował ramiona na swoim torsie, ale jednak Mężczyzna z utraconym ogonem wolał tego nie robić. Przybrał pozycję do walki, nie wiedział co się może dalej wydarzyć. Musiał także zrozumieć, że są śledzeni, ale kiedy obrócił się do tyłu, skąd przybyli, nikogo nie było? To było bardzo podejrzane dla Wojownika, najwyraźniej ten kto ich śledził, albo się maskował albo był oddalony dość daleko, żeby wystarczająco za nimi nadążyć. Wreszcie Syn Kellana usłyszał odpowiedź ze strony drugiego Czarnookiego, coś mógł tak przeczuwać że wywodzą się z tej samej rasy, ale nie był do końca pewien. Spotykał już wiele osób, najwięcej to takich, którzy przypominali mieszańców, jeden Saiyan-jin z czerwonymi krwistymi końcówkami na włosach, to nie był raczej czystokrwisty wojownik. Oczywiście jeszcze była ta rudowłosa, która zostawiła po sobie pamiątkę, mimo iż już nie było po niej śladu na jego brzuchu. Brat Klen prychnął pod nosem i usłyszał jakieś krzyki, widział znajomą osobę, to jeden z tej dwójki, którzy pomagali przedtem w walce z wielkim robakiem, co on tutaj robił? Tego Kenzuran nie wiedział, dlatego też wypowiedział się głośno i rzekł w stronę rodaka:
-Skoro wiesz, że jesteśmy śledzeni, to wiesz czy zakapturzona postać, która goni mojego towarzysza ma złe czy dobre intencje? - zapytał się, gdyż nie wiedział czy ma działać czy nie, nie znał tej osoby tak długo, by jej ruszać na pomoc, miał zadanie do wykonania ze swoim pobratymcem.
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Sro Wrz 09, 2020 11:10 pm
MG MODE

Krzyki coraz bardziej się nasilały, Tenjin który biegł przede siebie nie wyglądał na zadowolonego, co więcej był nieco przerażony zaistniałą sytuacją. Xeno Vegeta nie zwrócił na niego nawet uwagi, gdyż Ki, którą wyczuwał należała do zupełnie innej osoby. Rzucił jedynie okiem na Kenzurana, którego ciekawość wzięła górę.
- Od tej dwójki nic nie wyczuwam. Tu chodzi o coś grubszego co mnie niepokoi. Jak go znasz to pomóż mu albo rób jak uważasz. Mam inny problem teraz na głowie. -
Skończywszy wypowiadać te słowa przed Jego twarzą pojawił się kolejny gość. Nie wyglądał raczej na zwykłego podróżnika, śmiało można nawet rzec, że energia jaką posiada może budzić coś w rodzaju grozy? W przypadku Vegety nie miało to znaczenia. Saiyański instynkt podpowiadał  mu, że czeka go dość fascynująca walka, jeśli Jego podejrzenia okażą się słuszne. Z uśmiechem na ustach przyglądał się nowo przybyłemu, na którego był już gotów się rzucić. Jednakże będzie chciał wyciągnąć jakieś informacje nim przejdą do walki.
- Ktoś Ty? Masz jakiś problem do mnie? -
Zapytał, na co Jego rozmówca parsknął śmiechem, był to chichot prawdziwego psychopaty albo przynajmniej niespełna rozumu wojownik, który dobiera swoje ofiary zupełnie losowo.
- Ja? Nikim ważnym. Mam rozkazy, które mówią mi, że mam rozszarpać członków Patrolu Czasu. Mwahahaha! -
Saiyajin jedynie parsknął gniewnie jak gdyby został niedoceniony. Wskoczywszy na stopień Super Saiyajin ruszył przed siebie i rozpoczęła się batalia pomiędzy nimi. Kenzuran mógł jedynie obserwować jak walczą lub pomóc Tenjinowi, który właśnie potknął się o kamyczek lądując twarzą na trawniku. Jego oprawca wyciągnął jedynie katanę z pochwy i podjął próbę przedziurawienia tejże zakłopotanej istoty. Cóż będzie chciał począć Kenzuran?
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Sro Wrz 09, 2020 11:58 pm
Kenzuran wreszcie otrzymał odpowiedź ze strony drugiego rodaka, teraz wszystko było jasne. Przydałby mu się scouter, no i faktycznie było błędem niszczeniem jednego z urządzeń przedtem, mógł jednak go sobie zostawić na potem. Czarnowłosy wysłuchując swojego pobratymca, znowu spojrzał na Tenjina, który przedtem im pomagał na pustyni, ale chyba miał także udać się z pomocą do Haricotto, nie pamiętał tego dokładnie. Czarnooki wzdychając pod nosem, zamierzał odlecieć już do trzeciego sojusznika, lecz przed nim oraz drugim Czarnowłosy pojawiła się postać i jego rodak rzucił słowa w stronę nieznajomego przybysza. Ten oczywiście po chwili się wypowiedział, że ma powstrzymać jakiś patrol czasu, kim był znowu patrol czasu, na pewno Wojownik do niego nie należał! Mężczyzna z utraconym ogonem widział, że jego pobratymiec zaczął walczyć z tą dziwną istotą, dlatego też mrucząc coś pod nosem, napiął mięśnie i także przemienił się na pierwszą formę Super Saiyan-jina. Nie miał raczej innego wyboru, stracił zbyt dużo energii i odczuwał to na swoim ciele, lecz opanowanie perfekcyjnej kontroli nad transformacją, pozwoliło mu nie tracić swojej Ki na tej przemianie. Szarżując w stronę Tenjina, miał zamiar staranować napastnika z jakimś ostrzem, który to chciał najwyraźniej wykończyć biednego chłopaka, lecz nie tym razem. Tym razem nikt nie zostanie przerobiony na szisz kebab, dlatego Syn Kellana taranując oprawcę Tenjina, miał zamiar posłać go hen daleko, tak by ten już nie zamierzał wstać, a potem zerknąć w stronę młodzieńca, który leżał na trawie.

-Nic ci nie jest, chyba miałeś pomóc Haricottowi, co z nim się dzieje? - zapytał Młody Saiyan-jin o swojego rodaka, który nie wiadomo gdzie został przeniesiony. Brat Klen był ciekawy czy przetrwał i czy także ma ciężkie chwile, tego akurat jeszcze nie wie, ale może Tenjin opowie mu całą sytuację co się aktualnie dzieję.
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Sro Wrz 16, 2020 8:22 pm
MG MODE

W tej sytuacji, Kenzuranowi nie pozostało nic innego jak pospieszyć z ratunkiem dla biednego Tenjina, który nie miał w sobie ani krzty ducha walki, lecz z pewnością miał wiele przydatnych umiejętności. Vegeta był zajęty walką z nowo przybyłym napastnikiem. Oddali się więc w wir walki, a Saiyajinowi bez ogona pozostało rozprawić się z problemem, w którym uczestniczył Tenjin. Z pewnością nie było to na Jego życzenie. Zamachnąwszy się mieczem, Kenzuran wleciał w agresora z morderczym ostrzem, który zupełnie niczego się nie spodziewał i odleciał kilka metrów do tyłu. Tenjin przez moment poczuł się bezpieczny, ale nie zamierzał odpowiadać na pytanie Saiyajina, a samemu chwycił bezogoniastego.
- Później Ci wyjaśnię! -
Kenzuran poczuł jak na nowo wypełnia go energia, było to ostatnie wsparcie od strony Tenjina, który po przywróceniu energii Saiyajina, zwyczajnie zemdlał. Sam napastnik, który nie tak dawno otrzymał cios, wstał na nogi i wlatywał z kataną na Kenzurana, który miał mało czasu na odpowiednią reakcję, więc nasz bohater musiał podjąć szybkie decyzje, żeby ucierpiało jak najmniej osób.
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Czw Wrz 17, 2020 3:24 am
Kenzuran odrzucając pięścią przeciwnika z ostrym narzędziem, a raczej bronią, uratował Tenjina, mimo iż tego nie chciał. Po chwili, usłyszał słowa ze strony znajomej mu już delikatnie osoby, a następnie poczuł się jak nowo narodzony, czyżby to sprawka Tenjina!? Nie wiedział tego, ale za chwilę usłyszał jak przeciwnik ponownie na niego wyrusza, dlatego też postanowił uniknąć ostrza, gdyby miała miejsca taka sytuacja i walnąć w splot słoneczny swojego oponenta. Złotowłosy nie miał zamiaru się dalej wahać i kolejny cios jaki zamierzał wyprowadzić to była grdyka wroga, a potem na zakończenie wyginając się mocno w tył, użyć swoich obydwu stóp by wybić go gdzieś daleko. Nie wiedział czy ten wróg w ogóle to poczuje czy nie, ale postanowił szybko podlecieć do nieprzytomnego młodzika i biorąc go pod pachę, odleciał z nim w jakieś bezpieczniejsze miejsce. Nie wiedział jakim cudem jego siły witalny wróciły do takiego stopnia, że czuł się jak nowo narodzony, ale chyba spróbuje potem podziękować Tenjinowi. Nie lubił u nikogo mieć długu, ale jeśli chodzi o wspólną walkę z jednym wrogiem, to tutaj tak naprawdę wszystko wchodziło do gry. Odlatując spory kawałek, położył nieprzytomnego jegomościa pod jakieś jedno z drzew, a następnie aktywując aurę powrócił mniej więcej w miejsce, gdzie powinien być jego przeciwnik. Oczywiście Mężczyzna z utraconym ogonem najchętniej pomógłby swojemu rodakowi, ale musiał być pewien, że załatwił swojego przeciwnika. Przybierając pozę w stan gotowości, musiał wyczekać momentu czy jednak przeciwnik został pokonany z niebezpieczną bronią, czy jednak już gryzie piach.
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Pon Wrz 21, 2020 7:45 pm
MG MODE

Walka trwała w najlepsze, zaś Kenzuran musiał uporać się z innym problemem. Jednakowoż, Jego oponent nie dawał za wygraną i szybko rozpoczął natarcie z kataną. Saiyajina z ledwością uniknął cięcia. Próbował wykonać kontrę na tajemniczym wojowniku stosując cios na splot słoneczny. Pech chciał, że pięść kierowana na tą część ciała, została zablokowane przy pomocy ostrza katany. Wskutek czego, wszystkie palce poza kciukiem zaczęły ociekać krwią. Cięcie było raczej płytkie, ale wystarczające, żeby poczuć swędzenie i narazić się na potencjalne choroby poprzez krew. Brudy czy inne różności mogące wpłynąć później na zdrowie osobnika. Mniejsza jednak z tym. Zamaskowany wojownika rękojeścią uderzył Kenzurana w głowę, który zdążył jednak zebrać z ziemi omdlałego Tenjina. Saiyajin wraz z magikiem odskoczył dziesięć metrów do tyłu, odstawiając młodziaka na trawie w bezpiecznej odległości od walki, jednak czy na pewno?
- Nie jestem zainteresowany walką z Tobą, brudna małpo. Przyszedłem po tego Demona! -
Machnął kataną, zbywając z niej krew Saiyajina, aby następnie zwrócić czubek ostrza w kierunku leżącego Tenjina. Nadal nie wiadomo, co jest Jego celem i czy walka z nim nie jest stratą czasu.
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Pon Wrz 21, 2020 10:37 pm
Kenzuran próbując zaatakować oponenta, niestety natrafił na ostry koniec miecza, przez poczuł poczuł nieprzyjemne mrowienie na swoich palcach. Oczywiście jego kciuk nie został ranny, ale mimo to delikatne swędzenie raczej nie powinno mu przeszkadzać podczas tej potyczki. Za chwilę jednak poczuł kolejny cios w swoją głowę, który jednak nie był jakiś potężny, ale jednak był odczuwalny, wskutek czego na pewno powstanie guz na główce. Złotowłosy odskakując w bezpieczne miejsce z Tenjinem, za chwilę mógł usłyszeć głos zamaskowanej osoby, która władała bronią białą, tłumacząc że chcę walczyć z nieprzytomnym demonem. Mężczyzna z utraconym ogonem teraz już wszystko rozumiał, tak naprawdę mógł uratować kogoś kto kiedyś mógł być pod władzą Króla Demonów Dabury, ale czy na pewno? Tego niestety nie wiedział, ale powstając z pozycji kucającej, Niebieskooki spojrzał poważnie na przeciwnika i rzekł w jego stronę:
-Jak chcesz walczyć z nieprzytomną osobą? A poza tym, co takiego zrobił, że akurat to z nim chcesz walczyć, jak masz przed sobą Wojownika z rasy Saiyan-jinów, którzy wręcz ubóstwiają potyczki z silnymi przeciwnikami! - zacisnął mocno pięść, otaczając się złotą łuną mocy, wyczekując na odpowiedź. Nie miał zamiaru go jeszcze atakować, bo był ciekaw o co tutaj z tym wszystkim chodzi, jeśli Wojownik nie będzie musiał z nim walczyć, najwyżej poleci pomóc drugiemu Saiyaninowi z tym innym napastnikiem. Nadal nie rozumiał kim byli ci Łamacze Czasu oraz ten cały Patrol Czasu, nigdy nie słyszał tych nazw, ani na Vegecie, ani na Ziemi. Syn Kellana miał nadzieję, że niedługo się to wszystko zakończy, nie wiedział czy przypadkiem ten cały Perfekcyjny Android nie sieje spustoszenia, ale nie martwił się zbytnio o to. Wiedział, że na pewno jego towarzysz Ranzoku z Szesnastką sobie poradzą na Doktora Gero i jego wynalazek, o ile jeśli to będzie jego dzieło.
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Sob Wrz 26, 2020 7:59 pm
MG MODE

- Walczyć? Chcę go zabić! -
Odrzekł, trzymając wciąż swój oręż na podorędziu. Nie chciał marnować czasu na jakiegoś losowego Saiyajina, który błąka się po planecie bez większego celu. Przynajmniej na razie. I nie z winy MG prowadzącego. W każdym razie, Tenjin póki co nie był zdolny do działania, pozostałe resztki swojej energii przeznaczył na Kenzurana, który teraz może mieć nie lada orzech do zgryzienia. Nawiązała się jednak pomiędzy zamaskowanym wojownikiem, a małpiszonem rozmowa.
- Moje powody nie muszą być Ci znane, więc daruj sobie te pytania. Skoro stoisz mi na przeszkodzie, muszę niestety Ciebie unicestwić. Nawet jeśli należysz do tej rasy głupich osiłków. -
Rozpoczął od pokazania kilku widowiskowych ruchów przy pomocy ostrza, jakby chciał sobie poszpanować przed innymi. Udowodnił tym jednak, że ten miecz jest dosłownie idealnym wydłużeniem ręki. Ruszywszy z ofensywą zaczął wykonywać kilkanaście cięć w poziomie i pionie na przemian. Kontra? Obrona? Wszystko zależy od Kenzurana. Vegeta natomiast w dalszym ciągu walczył z napastnikiem i nawet nie zwraca uwagi na to co się tutaj dzieje na polanie poza samą Jego walką, na której jest skupiony.
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Nie Wrz 27, 2020 2:50 am
Kenzuran od razu usłyszał słowa ze strony nieprzyjemnego osobnika z ostrzem w dłoni. Wcale mu się to nie podobało, dlatego też przygotował się w razie czego na atak z jego strony, zmieniając swoją pozycję defensywną. Nie wiedział co za bardzo mu odpowiedzieć, zabijać kogoś kto jest nieprzytomny, oczywiście że tak robią wszystkie złe osoby, nawet jeśli coś takiego się zdarzało w przypadku jego rasy. Złotowłosy nie mógł zapomnieć o tym, że jego rodacy też czasami używali chytrych zagrywek, albo grali niehonorowo, najwyraźniej będzie musiał wykorzystać w tej chwili te atuty. Mężczyzna z utraconym ogonem stojąc tak przez chwilę cicho, usłyszał kolejne słowa wypowiedziane ze strony miecznika, który jednak zdecydował się go unicestwić. Niebieskooki tylko prychnął na jego wypowiedziane słowa i zaczęła się szarża w jego stronę. Syn Kellana pokręcił negatywnie głową i wybił się w powietrze by nie zostać skaleczony tym ostrzem. Nie miał czasu bawić się z jakimś pionkiem, dlatego też będąc w powietrzu, aktywował przemianę Super Saiyanina trzeciego stopnia i miał zamiar zatoczyć okrąg. Po zatoczeniu koła, miał zamiar walnąć bardzo mocno solidnym kopnięciem przeciwnika w plecy, a następnie wyprzedzić wybitego oponenta i podbić go obydwiema stopami wysoko w górę. Jeśli kombinacja tych ciosów się powiedzie, Brat Klen zacznie zbierać masowo energię na jednej ze swoich dłoni, gdzie po czasie zacznie się pojawiać wirująca niebiesko-biała kula energii. Kenzuran wiedział, że nie może zbyt długo jej ładować, więc korzystając z okazji, że wróg jeszcze był wybity w powietrzu, po prostu wykrzyknął:
-FINAL SPIRIT CANNOOOOOOOOON! - świdrująca biało-niebieska kula Ki powędrowała w cel i miałą porządnie na nim wybuchnąć. Kenzuran wiedział, że jeśli jego technika oraz jego mocniejsze ataki się powiodą, wyszedł ze swojego trzeciego stadium przemiany i wrócił na normalnego "Super Saiyan-jina", żeby niepotrzebnie tracić swojej mocy. Nie wiedział czy przeciwnik jest silny czy słaby, a chciał pomóc jak najszybciej swojemu rodakowi, mimo iż musiał jakoś odpokutować odzyskanie Ki dzięki Tenjinowi, mimo że nawet go nie znał.

-500 KI
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Sob Paź 03, 2020 7:00 pm
MG MODE

Niewidoczne gołym okiem starcie Vegety i Jego oponenta nabierało inicjatywy i z sekundy na sekundę przewaga zaczęła się rysować na korzyść Saiyajina. W międzyczasie Tenjin był niezdolny do walki i uwaga Mistrza Miecza skupiła się na Kenzuranie, który nie chciał przedłużać walki i wskoczył na poziom Super Saiyajina trzeciego stopnia zawczasu unikając ataku od strony Samuraja. Właściciel katany tylko patrzał ku górze jak dookoła Niego, w przestworzach szybował Bezogoniasty. Skupił się na Nim, lecz z ledwością dostrzegał ruchy Wojownika trzeciego poziomu, nie zdążył jednak odparować ataku Kenzurana i solidny cios na plecy Miecznika trafił. Wyprzedziwszy lecącego do tyłu oponenta, odbił nieszczęśnika obiema nogami ku górze i po chwili zaczął kumulować w rękach swoją energię. Przeciwnik był zaskoczony umiejętnościami Saiyajina, lecz widząc kulę energii, wiedział co się szykuje. Przyłożywszy palec do czoła, pojawił się nagle za Kenzuranem, a skumulowane Ki przez brata Klen powędrowało w puste miejsce rozbijając się na pobliskiej górze. Napastnik trzymając oburącz katanę wyrzucił z niej energię.

Spoiler:

Wiązka Ki leciała w kierunku Kenzurana, który miał mało czasu na reakcję. Dalsza część kombinacji młodziaka nie powiodła się, bowiem nie powiódł się przynajmniej jeden z zamierzanych ruchów. Kenzuran wrócił jednak na podstawową formę Saiyajiną, lecz pocisk z katany mknął wciąż na Niego.
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Nie Paź 04, 2020 12:23 am
Kenzuran miał nadzieję, że wykończy bydlaka raz a porządnie, lecz niestety było zupełnie inaczej. Jego przeciwnik wykonał jakąś czynność z ruchami swoich kończyń, Wojownikowi wydawało się, że gdzieś już to widział, albo po prostu mogło mu się zdawać.
Złotowłosemu przydałaby się ta technika, gdyż teraz nie wiedział gdzie jego oponent się znajduje, ale nie musiał długo się nad tym zastanawiać, używając swoich zmysłów słuchu, usłyszał za sobą kilka świstów. Odwracając się szybko, wzbił się jeszcze wyżej by nie zostać trafionym przez ów pół księżycowe pociski energii. Unosząc się wyżej, tym razem nie miał zamiaru wskakiwać na wyższą formę, miał nadzieję że sobie poradzi z oszczędnością swojej KI. Mężczyzna z utraconym ogonem mając zamiar z użyciem pikowania na swój cel, miał nadzieję że szarża się powiedzie, gdyż nie wiedział jak ten przeciwnik walczy, musi poznać więcej jego ruchów. Jeśli pikowanie z góry na dół się powiedzie, to głowa plus czupryna Niebieskookiego trafi gdzieś w okolicy barku, czy też nawet lewej części klatki piersiowej przeciwnika, żeby po prostu go zbić na tutejszą powierzchnię. Po wykonaniu tej czynności, Syn Kellana wyruszy na cel i próbując go wyprzedzić, bo wiadomo że wróg nie musi się rozbić o tutejszy grunt, spróbować ułatwić mu to zadanie. Brat Klen po znalezieniu się przy swoim celu, miałby za zadanie trafić go w podbródek, a następnie kopniakiem na zakończenie kombinacji ciosów, posłać go naprawdę twardo na glebę tej dziwnej planety, jeśli w ogóle można to nazwać planetą. Po wykonaniu tych czynności, Młody Saiyanin cofnie się w tył, mimo iż już będzie stał na gruncie i będzie wyczekiwał ataku ze strony nieznajomej osoby, która posługuje się mieczem.
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Pią Paź 09, 2020 9:55 pm
MG MODE

Za pomocą swojego fechtunku, nasz bohater miał nie lada problem, lecz zdołał się jakoś z nim uporać, najzwyczajniej w świecie wybijając się w powietrze. Oczywiście ruch ten był do przewidzenia, ale Miecznik musiał szykować się do obrony. Kenzuran jeszcze może być w stanie nie raz zaskoczyć swojego przeciwnika. Po utrzymaniu się w powietrzu, nasz bohater postanowił wykonać pikowanie, chcąc przywalić bańką na okolice lewego barku swego oponenta. Jednakże, jak się okazuje. Jego przeciwnik był dość zwinny. Przez co, Kenzuran miał spotkanie trzeciego stopnia z podłożem planety.Nie było to zbyt przemyślane zagranie, ale nie powinno to wpłynąć na dalszy przebieg walki. Fechtmistrz odskoczywszy do tyłu, był gotów podjąć dalszą walkę, ale korzystając z chwili konsternacji, ponownie za swój cel obrał omdlałego Tenjina.
- Teraz jesteś już mój! -
Skierował czubek ostrza ku Jego osobie, jakby chciał się pastwić nad ciałem czarodzieja, który nie był zdolny do walki. Kenzuran ponownie był pod ścianą, ale jest to doskonały moment na pełną szarżę, ale czy nie jest to zbyt ryzykowne? Jednakowoż zagrożone jest życie osoby, który swoje siły poświęciła na "uzdrowienie" Bezogoniastego. A jak dobrze wiemy, nasz młodziany Saiyajin nie lubił być dłużnikiem.
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Pią Paź 09, 2020 11:09 pm
Kenzuran szarżując na przeciwnika, miał nadzieję zadać ostateczny cios i go powalić, nie miał zamiaru się dłużej z nim patyczkować. Niestety nie wyszło wszystko po jego myśli, gdyż miecznik uniknął i Wojownik dosłownie zderzył się z tutejszą powierzchnią planety. Złotowłosemu się to nie podobało, ale potrząsnął swoją czupryną i podnosząc wzrok, widział znów swojego przeciwnika. Usłyszał tylko niemiły okrzyk w stronę nieprzytomnego maga, który nadal sobie leżał pod drzewem i wypoczywał, regenerując swoją osobą. Najwyraźniej Młody Saiyanin nie będzie miał innego wyboru, musi przestać się hamować i wskoczyć na wyższy poziom transformacji. Zaciskając obydwie pięści, Niebieskooki warknął pod nosem i mimo iż z początku nie chciał pomagać Tenjinowi i chciał ruszyć w stronę swojego rodaka, musiał powstrzymać niemiłego nieprzyjaciela. Mięśnie Syna Kellana napięły się, wokół jego sylwetki zaczęły przeskakiwać wyładowania elektryczne, które wskazywały na drugie stadium transformacji, oczywiście nie można było pominąć nastroszonych naprawdę mocno włosów! Super Saiyanin Drugiego Poziomu znów obudził się w Bracie Klen i wykorzystując większą prędkość, miał zamiar zaserwować siarczystego łokcia na potylicę, miał nadzieję że to wszystko się powiedzie. Mężczyzna z utraconym ogonem, jeśli powiedzie się atak na tył jego oponenta, ma zamiar polecieć za swoim celem i wybić go wysoko w powietrze, jak najwyżej się da! Kenzuran po wykonaniu danej czynności, ułoży jedną dłoń na drugą, a następnie zacznie zbierać energię. Po napięciu porządnie mięśni i wypuszczeniu z siebie fioletowej aury, która może wyglądać koło z ostrymi końcami z każdej stron, szybkim wymachem pchnie dłonie do przodu z okrzykiem:
-GARLICK GUN, FIREEEEEEEEEEEEEEEEE! - fioletowy promień energii pomknął w stronę wybitego w powietrze wroga. Złotowłosy ma nadzieję, że tym razem załatwi na dobre bydlaka, bo już ma dosyć bronienia kogoś kto jest nieprzytomne, po prostu nie do zniesienia. Wojownik ma pewną nadzieję, że jeśli upora się z przeciwnikiem, który włada ostrzem, będzie mógł wspomóc swojego pobratymca, który także walczy z jakimś innym nieprzyjemnym jegomościem. Nie wiedział co się dalej okaże...

-280Ki
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Sro Paź 14, 2020 4:34 pm
MG MODE

Przeciwnik Bezogoniastego nie próbował nacierać dalej na Kenzurana, chciał jedynie wykończyć Tenjina. Fechtmistrz chciał wykonać ostatnie pchnięcie ostrzem, żeby osoba, którą ścigał dokonała ostatniego tchnienia w tym brutalnym świecie. Wbrew pozorom, nasz protagonista nie był głuchy na pomoc nieprzytomnemu. Natychmiastowo wskoczył na wyższy stopień Saiyajina i ruszył z odsieczą. Widząc, iż oponent jest odwrócony do niego tyłem, co w pewnym stopniu wskazuje, że nie szanuje swojego oponenta i wyskoczył z wysuniętym łokciem, celując nieszczęśnikowi w potylicę. Atak się powiódł, a chłopaczyna odleciał dobre kilka metrów do tyłu, na tym nie poprzestał i kolejny cios spowodował, iż Miecznik poleciał ku górze wskutek uderzenia. Oponent początkowo nie spodziewał się takiego ataku, będąc w przestworzach dostrzegł jak łuna energii ładuje się w dłoniach Kenzurana. Fechtmistrz nie miał szansy by zablokować atak, tak więc postanowił również wystrzelić wiązkę energii, by spróbować zamortyzować siłę techniki, albo nawet obrócić ją przeciwko Bezogoniastemu. Schowawszy zawczasu miecz do pochwy. Dwie fale energii spotkały się ze sobą i rozpoczęło się prawdziwe siłowanie. Kto z tego starcia wyjdzie zwycięsko?

Spoiler:

Walka Vegety również nabierała rozmachu, lecz coraz bardziej dostaje on wciry. Jak to On. Wyczuł jednak zbliżająca się energię.
- Ta Ki... Kakarotto? -
Parsknął, a następnie zaczął solidnie obrywać, nieudolnie próbując powstrzymać ataki swojego przeciwnika. Jednakże nigdy się nie podda! Nie On!
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Sro Paź 14, 2020 4:53 pm
Kenzuran wypychając ostatecznie fioletową promienistą technikę, nie spodziewał się, że jego przeciwnik wystrzeli swoją własną umiejętność! Najwyraźniej nie docenił swojego przeciwnika, dlatego też nie mógł tym razem zawieść, mimo iż za nim praktycznie był nieprzytomny Tenjin, a dokładniej kilka metrów pod nim. Złotowłosy nie mógł się wycofać, nie spodziewał się że przeciwnik może być tak potężny, ale wyglądało najwyraźniej zupełnie to wszystko inaczej. Mężczyzna z utraconym ogonem napinał coraz bardziej i bardziej swoje mięśnie, przypominał sobie wszystkie potyczki z których czasami nawet ledwo wychodził ze szwanku, ale jednak przeżywał je! Oczywiście Syn Kellana jak najszybciej chciał pomóc swojemu rodakowi, mimo iż czuł że walka z tym miecznikiem napierała większego efektu podekscytowania niż przedtem. Nie miał innego wyboru, ale dać z siebie wszystko, żeby na jego stratę niepotrzebnego czasu, uratować tego magika, który odnowił jego energię. Brat Klen zaciskając swoje kły i ujawniając je na światło dzienne tej dziwnej planety, która była otoczona już po części popękanymi łańcuchami, musiał wreszcie pokazać kto tu rządzi.

Młody Saiyanin czuł, że może przegrać to przepychankę między technikami, ale rozszerzył bardziej swoje oczęta i napinając mocniej swoje wszystkie bicepsy i wykrzyknął dosyć mocno następujące słowa:
-NIE ULEGNĘ SIĘ TAK ŁATWO, PEŁNA MOOOOOOOOOOOOOOOOOC! - włożenie większej ilości Ki w technikę, miało spowodować że fala zostanie przepchnięta i nieprzyjemny oprawca zostanie zmieciony z powierzchni tej planety, oczywiście jeśli wszystko wyjdzie po myśli Wojownika. Kenzuran, jeśli uda mu się przepchnąć jego wroga i go doszczętnie zniszczyć, złapię chwile tchu i będzie miał opuszczone dłonie, żeby zrozumieć co się tutaj właśnie stało. Ma nadzieję, że jego oponent polegnie i będzie mógł wspomóc swojego pobratymca, który wygląda na takiego, że potrzebuje czyjejś pomocy.

-220Ki
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Pon Paź 19, 2020 10:48 pm
MG MODE

Dwie potężne fale energii zderzyły się ze sobą, rozpoczynając tym samym, dosłownie walkę o przetrwanie. Czasami przewagę miał Kenzuran, czasami Miecznik. Szanse były równe i trudno ocenić kto tak naprawdę zwycięży. Z okrzykiem za pan brat, Bezogoniasty próbował uwolnić większe pokłady energii i wzmocnić strumień energii.
- Niemożliwe! -
Krzyknął Trunks. Zgromadzone Ki wyraźnie powiększało rozmiar techniki Kenzurana. Trudno było uwierzyć, że w tak krótkim czasie zdołał zyskać przewagę. Jego przeciwnik ledwo powstrzymywał falę energii, za pomocą swojej, lecz kwestią czasu było, iż zostanie zmieciony z powierzchni planety.
- Chikusho! -
Ponownie rozbił się Jego krzyk, świadczący o Jego limicie do tej pory. Czosnkowe Działo przebiło się przez cielsko fechtmistrza, zostawiając po nim jedynie kurz. Tenjin wciąż leżał nieprzytomny, a Vegeta miał nie lada kłopoty. N szczęście z opresji uwolnił go, nie kto inny jak ten pan poniżej.

Spoiler:

Korzystając z chwili nieuwagi przeciwnika, ten potraktował go ciosem na brzuch, ratując Vegetę od goryczy porażki. Kwestią czasu było, iż uciekinier z więzienia zacznie przeklinać z tego powodu. Oponent jednak się uśmiechnął na wieść o tym, że walka potrwa nieco dłużej i przy okazji będzie mógł sprzątnąć dwóch osobników z Time Patrol. Najwyraźniej obaj zdali sobie sprawę z tego, że będzie to trudna walka.
- Vegeta! Musimy to zrobić! -
Otarłszy krew z kącika ust, spojrzał wymownie na swojego rywala. Chcąc, nie chcąc musiał mu przyznać rację, widząc, że nawet wsparcie okazało się niewiele pomocne. Będą potrzebowali czasu jednak, żeby cokolwiek zrobić.
- Ty tam! Kup nam trochę czasu! Musimy coś zrobić! -
Krzyknął niższy Saiyajin do Kenzurana, który był całkiem blisko tego napastnika, z którym męczył się Vegeta. Nie chciał korzystać z pomocy osób trzecich, ale trzeba podjąć odpowiednie kroki! Dwójka ta stanęła bokiem do siebie wysuwając obie ręce w przeciwnym kierunku. Dziwacznym krokiem zmniejszali pomiędzy sobą dystans.
- Nie pozwolę Wam! -
Krzyknął i chciał wystartować w ich kierunku. Czy rodak dostosuje się od prośby Vegety? Czy istnieje jeszcze dla nich szansa? Trzeba podjąć szybkie kroki! Na całej planecie można wyczuć potężne trzęsienia ziemi, jakby miała eksplodować. Wyrobią się na czas?
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Pon Paź 19, 2020 11:53 pm
Kenzuran przepychając się dalej z napastnikiem, który potrafił władać białą bronią, nie wiedział czy ma z nim szansę. Złotowłosy jednak nie mógł się wycofać, dlatego też wykorzystując więcej swoich pokładów mocy, zaczął przezwyciężać swoją mocą moc swojego przeciwnika. Wreszcie napinając mięśnie jak najmocniej i wykrzykując okrzyk motywujący, jego fala energii wreszcie zwyciężyła z wrogiem i najwyraźniej został zmieciony z powierzchni tej planety. Łapiąc chwilę oddechu, Niebieskooki spojrzał że jakaś inna osoba pojawiła się obok jego rodaka, który dostawał ładny łomot, najwyraźniej drugi napastnik z kapturem był trochę mocniejszy niż ten, który władał ostrym narzędziem zagłady. Wreszcie łapiąc tą chwilę tchu, Mężczyzna z utraconym ogonem usłyszał słowa skierowane w jego stronę, by ten kupił czasu jemu i jego towarzyszowi, najwyraźniej szykowali jakąś technikę albo coś innego. Kiwnął głową oznajmiając swojemu pobratymcowi, że zgadza się na ten pomysł i od razu wyruszył do zadania. Aktywując aurę wokół własnej osoby, Syn Kellana z wyładowaniami elektrycznymi, które występowały na jego sylwetce, miał zamiar potraktować swoim barkiem przeciwnika, który tak mocny łomot dał jego towarzyszowi z celi. Jeśli się to powiedzie, będzie miał zamiar obijać go na początek pięściami, celując oczywiście w słabe punkty witalne, a następnie zadać cios mocny kopnięciem w splot, przy okazji wybijając oponenta w tył, by kupić czas jego Komratowi. Jeśli się to powiedzie i wróg zostanie odrzucony, ułoży dłonie po obydwu stronach swojej twarzy i wykrzyknie nazwę bardzo przydatnej techniki, która kiedyś uratowała błękitną planetę:
-Taiyoken! - potężny blask wystrzelił z twarzy Wojownika, który urodził się na szkarłatnej już teraz nieistniejącej planecie. Nie mógł się jednak wycofać, był Wreszcie Bratem Klen, która gdzieś tam w kosmosie mogła zaginąć na jednej z nielicznych ze swoich misji oraz z ich wspólnym Staruszkiem, wiedział że na pewno kiedyś ich spotka. Kenzuran musiał wierzyć w siebie i przełamywać swoje kolejne bariery limitów swojego ciała i przeć ciągle na przód, nie mógł zwieść rodaka i jego nowo przybyłego towarzysza oraz Tenjina, któremu musiał się odpłacić niestety pomocą.

-180Ki
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Sob Paź 24, 2020 9:14 pm
MG MODE

Nie było powodu, by odmówić rodakowi pomocy, w końcu nie tak dawno obijał jednego z Saiyajinów. Co może pójść źle? Nie zważając jednak na zagrożenie od Zakapturzonego, Kenzuran ruszył z odsieczą, kiedy pozostała dwójka robiła jakieś dziwne manewry, przeciwnik chciał zaatakować dwóch rywali, lecz czyn ten przerwał właśnie Bezogoniasty, zwykłym pchnięciem za pomocą swego barku. Przypominało to motyw z przerwy w gimnazjum, gdzie zbyt pewny siebie uczeń postanowił sprowokować silniejszego od siebie innego ucznia takim oto ruchem. Przeciwnik został jedynie lekko odepchnięty, lecz tak po prawdzie nie zrobiło to na nim wrażenia. Szykując kolejną salwę ciosów, Kenzuran chyba nie spodziewał się zyskać przewagi w walce. W aktualnym stanie na niewiele mógł się zdać taki atak. Każdy pojedynczy cios Saiyajina został zablokowany przez Tajemniczego Jegomościa.
- Zawadzasz! -
Oponent znalazł się zaraz za Kenzuranem i ciosem na potylice spowodował, że ten odleciał w dół, tworząc niemałe wgłębienie na ziemi. Przeciwnika splunął na niego z góry tak pogardliwie jak tylko mógł. Po chwili obaj zwrócili się w stronę dwóch Saiyajinów, którzy stali równolegle do siebie. Pozostała dwójka mogła jedynie patrzeć, Kenzuran z dołu, oponent z góry. Ten drugi postanowił wlecieć w dwóch rywali. Bezogoniasty był świadkiem jak owa dwójka dotknęła się swoimi palcami wskazującymi. Część sekwencji nie mogła zostać dostrzeżona, lecz gdy przyszło co do czego, stało się.

Spoiler:

W miejsce dwóch pojawił się jeden. Od razu był zdolny do wejścia na tryb Super Saiyajina. Przeciwnik parsknął gniewnie i ruszył z pojedynczą kroplą potu na czole, świadczącą o strachu przed nowym silniejszym bytem. Kenzuran póki co, mógł jedynie wpatrywać się w walkę. Pierwszy cios został zablokowany przez Gogetę i szybką kontrą został kopnięty z półobrotu. Wynik bitwy rozstrzygnie się w przeciągu kilku minut. Kenzurana wyczuwał trzęsienie ziemi, znienacka zaczęły wydobywać się słupy ognia w pojedynczych miejscach. Pozostały trzy minuty. Mniej więcej. Bitka trwa!
Kenzuran
Kenzuran
Liczba postów : 516

Polana Empty Re: Polana

Nie Paź 25, 2020 2:18 am
Kenzuran szarżując na przeciwnika, miał nadzieję że tak go powstrzyma i tak zakończy z nim chwilową potyczkę. Niestety, nie spodziewał się, że przeciwnik będzie miał przewagę w sile oraz na pewno szybkości. Złotowłosy poczuł bardzo mocne ukłucie na tyle swojej głowy, przez co zaczął lecieć w stronę gruntu i tam właśnie zrobił niewielkiej głębokości krater, swoim ciałem. Niebieskookiemu się to nie podobało, więc masując się po swojej tylnej czuprynie w miejscu gdzie bolało, spojrzał ku górze i nie wiedział co tym razem zrobi przeciwnik. Nie wiedział co tamten kombinował, ale dostrzegł że swojemu rodakowi oraz jego towarzysz wykonywali końcówkę jakiegoś dziwnego czegoś, a następnie powstał błysk światła, który przez chwilę mógł oślepić tutejsze osoby na tym terenie. Za chwilę Syn Kellana odczuł niewielkie trzęsienia tutejszej powierzchni planety, z niektórych miejsc nawet wystrzelił ogniste słupy tutejszych ciepłych płynów albo nawet lawy. Brat Klen warknął pod swoim nosem i nie wiedział za bardzo co robić, dlatego też zszedł ze swojego Super Saiyanina drugiego poziomu i podleciał do Tenjina. Dolatując do niego, dał mu lekkiego liścia, by ten się chociaż ocknął, gdyż Młody Saiyanin nie wiedział co ma robić, mógł oczywiście pomóc jednemu osobnikowi, gdzie przed chwilą stało ich tam dwóch. Kenzuran niestety nie wiedział co uczynili we dwójkę, że nagle zjawił się jegomość ze złotą transformacją, ale na pewno jak będzie miał szansę, to się ich zapyta. Jeśli nieprzytomny magik przebudzi się ze swojego osłabienia, usłyszy głos Złotowłosego:
-Cholera, żyjesz!? Coś się dzieje na tej planecie, najwyraźniej ulega zniszczeniu przez tą walkę....tej jednostki. Widziałem tylko jak mój rodak i jego kolega dotknęli sie palcami i powstała jedna osoba, ale mniejsza o to. Masz jakiś plan?? - mówiąc to, wziął go pod ramię, gdyby ten jednak się nie obudził. Nie miał pomysłu gdzie ma się udać, ale jeśli nie będzie miał innego wyboru, po prostu przeczeka na dalsze wydarzenia jakie teraz trwało zaciekle w tutejszych niebiosach.
@Mojito
@Mojito
No.1 Mojito's Fanboy
Liczba postów : 160

Polana Empty Re: Polana

Wto Paź 27, 2020 10:08 pm
MG MODE

Walka rozgorzała na dobre, jednakże tym razem przeciwnik nie był w stanie trafić Gogety, przez co Jego ataki są nieporadne wskutek irytacji jakiej dosłownie się nabawił. W międzyczasie, Kenzuran nie wiedział co począć, więc zaczął cucić Tenjina, bowiem jest On winien kilku wyjaśnień. Bezskutecznie. Sytuacja była w sumie kwestią czasu nim walka zakończy się sukcesem. Wybuchy stawały się coraz bardziej namacalne i niebezpieczne. Gogeta wiedział, że coś się szykuje, wiec nie mógł dłużej zwlekać, przeszedł zatem do ofensywy. W zaskakującym tempie znalazł się przed przeciwnikiem i wykonał kilka szybkich ciosów. Na pewno były bolesne. Oponent był w ciężkiej sytuacji, co było wyraźne od razu. Kilka uderzeń spowodowało, że ten poleciał kilka metrów do tyłu, a fuzja Vegety i Goku zaczęła kumulować w dłoni tajemniczą moc.

Spoiler:

Wielkość kuli była bardzo mała, przeciwnik wręcz lekceważąco zaśmiał się lecąc do tyłu, nie spodziewał się jednak tego, że skumulowana energia mogła spowodować dużo krzywd. Przekonał się o tym jak owa technika trafiła go prosto w tors. Ciało przeciwnika normalnie rozpadło się nie zostawiając nic po nim. Następnie Goku i Vegeta ponownie stanęli obok siebie, gdyż fuzja się skończyła. Ten drugi parsknął gniewnie i odwrócił się plecami do swojego towarzysza, zaś Kakarotto poszedł do Kenzurana i Tenjina, widząc niebezpieczeństwo zagrażające planecie.
- Przeniosę was teraz do waszych towarzyszy. -
Xeno Goku wyczuwał zagrożenie i próbował uratować pozostałych, którzy postanowili wesprzeć ich w walce z Łamaczami czasu. Wyczuwał bowiem pozostałe Ki osób, jedno z nich posiadało bardzo potężną siłę porównywalną do tej Gogety. Goku uśmiechnął się czując, że istnieje równie silny byt co fuzja Jego z Vegetą. Godne podziwu. Jego rywal dał znać, że będzie tu na Niego czekał. Machnąwszy ręką, po czym chwytając Tenjina i Kenzurana znaleźli się w zupełnie innym miejscu. Za pomocą Instant Transmission, cała trójka znalazła się na lodowej pustyni, gdzie Crimson z innymi czekali już. Widać było, że stoczyli ciężką walkę.

__________
[zt] Kenzuran + Tenjin + Xeno Goku > Pustynia lodowa
Sponsored content

Polana Empty Re: Polana

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach