Go down
Ranzoku
Ranzoku
Liczba postów : 377

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Czw Wrz 19, 2019 8:32 pm
Nasz protagonista wypoczął na tyle, by móc normalnie funkcjonować. Teraz mogli udać się w podróż, o której Ranzoku nadal myśli i stara się zebrać myśli, mając nadzieję, że nie jest za późno. Na cokolwiek, co może się tam wydarzyć. - Już pora. - Rzekł w stronę Szesnastki, który nie pozostał bierny na słowa Ranzoku, toteż zapytał naszego bohatera, skąd tak nagle wzięła się ta ważna sprawa. - Nie do końca wiem jak Ci odpowiedzieć. Słyszałem głos Boga, który kazał mi się udać do Popo. - Skwitował. Nie była to na tyle wyczerpująca odpowiedź, ale powinna zaspokoić ciekawość Szesnastki. - Dodatkowo. Okrutna przeszłość do mnie wróciła. - Dodał dodatkowe trzy grosze do ostatniej wypowiedzi. Nie chciał jednak poruszać dogłębnie tego tematu, więc miał nadzieję, iż Rudzielec tego nie uczyni. W końcu to wyglądało jak wspomnienia, z tym że wiedza o tym zdarzeniu została poruszona w tamtym notatniku, co przeczytał na początku swojej podroży jako pół Człowiek oraz pół Cyborg. Chłopak zbliżył się do drzwi wyjściowych wraz z Szesnastką, gdzie usłyszeli fragment rozmowy pomiędzy kilkoma osobami. " Festyn na cześć poległych? " Pomyślał. Widocznie Król lub Prezydent, jak zwał tak zwał nie próżnował i postanowił jednak zmobilizować lud do podjęcia się takiej rozrywki. Drobna odskocznia od napiętej sytuacji na Ziemi, chyba należy się jakoś to upamiętnić. Być może nawet i hucznie. - Faktycznie. Brzmi to interesująco. - Odrzekł zaraz po Szesnastce. Chociaż nasz blondasek nie należał do rozrywkowych osób, ale chciał zobaczyć jak ludzie trzymają się po tak długiej okupacji. Być może jest to okazja do bliższego poznania tutejszych zwyczajów tej ludności. Warto to przynajmniej rozważyć. Otworzył szerzej drzwi, by móc opuścić to miejsce. - Ruszajmy zatem. - Powiedział w stronę przyjaciela cyborga. Obaj chyba byli ciekaw co się wydarzy, więc pora zaspokoić tę ciekawość. Opuścili więc teren bazy i polecieli w kierunku Pałacu Wszechmogącego, gdzie powinien być Popo.

[zt]

POCZĄTEK TRENINGU
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Pią Wrz 20, 2019 11:48 am
To była z tych chwil, w którym trwała w bezdechu zastanawiając się czy zaraz nie zwariuje z szczęścia czy rozpaczy. Dopiero na jego słowa odetchnęła z ulgą, a w jej oczach pojawiły się łzy szczęścia. Zamrugała szybko by się ich pozbyć i nie popłakać się w towarzystwie swoich przyjaciół.
-T-tak, to wiele dla mnie znaczy - rzekła uśmiechając się wesoło do niego oraz całej reszty drużyny. Aż się ciepło na sercu zrobiło słysząc jego słowa. Aż go uścisnęła z radości. Spojrzała na krótkofalówkę u swego pasa, dobry pomysł, podoba jej się.
-W porządku w takim razie odezwę się gdy nadejdzie czas - rzekła i wzięła głębszy oddech na uspokojenie. Teraz powinna przekazać dobrą wiadomość Babie-sama, możliwe, że sama też coś zrobiła w tym kierunku. I ten zboczony staruszek... Nie podobał jej się, ale skoro to brat Baby-sama to musi go uszanować eh. Nie lubiła takich typów mężczyzn.
-Na mnie czas, przygotowania już zaczęte - dodała po czym uścisnęła Lubboka po raz drugi, a następnie pozostałą trójkę. Gdy pożegnanie miała z głowy oraz słowa Lubboka dodały jej skrzydeł teraz pozostało wrócić do swojej Mistrzyni. Wstała z krzesła i pomachała wszystkim, a następnie wybiegła z kuchni, skierowała się natychmiast w stronę wyjścia. Możliwe, że nie znajdzie tam staruszki, ale to się dopiero okaże na miejscu. Dopiero kiedy była na zewnątrz zwolniła co by złapać chwilę oddechu. Pozwoliła sobie na wzlot w powietrze, a następnie wleciała w głąb lasu w miejsce gdzie zostawiła ją Mistrzyni. Może tam będzie, a jak nie to zacznie kombinować.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Nie Wrz 22, 2019 8:57 pm
MG

Lubbock odwzajemnił uścisk, podobnie zrobili pozostali. Rozstając się w wesołej atmosferze, Arisu wybiegła z placówki Ruchu Oporu i skierowała się do lasu. Przez dłuższą chwilę błądziła między drzewami, wyszukując swojej nowej mentorki.
- Ekhehehem! - usłyszała za swoimi plecami. To był znajomy głos. Czyżby Baba? Tak! To była ona. Gdy dziewczyna się odwróciła, ujrzała staruszkę lewitującą na swojej magicznej kuli. Uśmiechała się delikatnie, powoli zmniejszając dystans między nimi obiema.
- I jak? - zapytała, łapiąc blondynę za dłoń i patrząc jej prosto w oczy.
- Zgodzili się? - zapytała ponownie, nie mogąc doczekać się odpowiedzi.
Nagle zawiał potężny wiatr, który strącił obie kobiety na ziemię. Runęły mocno na trawę, nie mogąc się wcześniej wybronić przed upadkiem. Niebo pociemniało, jakby przyszła niespodziewana noc lub burza.
Gdy tak leżały, usłyszały kroki, które z każdą chwilą się nasilały. Podnosząc głowę do góry, ujrzały dwie znajome osoby. 

Spoiler:

- Mwahaha, głupie baby! - odezwał się Gravy, przecierając swoje dłonie.
- Nie potraficie odpuścić? Zostawcie nas w spokoju, nie wygracie! - krzyknęła nerwowo Putine, która musiała być przetrzymana za ramię przez Gravy'ego. Irytowało ją, że nie mogli być zostawieni w spokoju. Gdy już się uspokoiła, na jej twarzy namalował się cwaniacki uśmieszek.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Pon Wrz 23, 2019 12:39 pm
Rozglądała się na boki w poszukiwaniu kobiety, ale póki co nic nie wskazywało na to, że ją dostrzeże. Wtem kobieta się odezwała i odwróciła się w jej kierunku. Uśmiech sam pojawił się na jej ustach. Kiedy do niej podleciała i złapała za serce uradowała się niesamowicie.
-Tak, zgodzili, uwierzysz w to?! - rzekła rozradowanym głosem. W końcu mieli wsparcie dla Miraia, była dla nic nadzieja. Niewielką, ale zawsze  to było coś. Nim coś dodała lub staruszka jej odpowiedziała jakiś wiatr strącił je z nieba upadając na ziemię. Nawet nie miała czasu zareagować albo coś zrobił. To się stało tak niespodziewanie.
-Nani..?! - rzekła podniesionym tonem. To ta sama dwójka! To oni zabrali jej Miraia! Podniosła się na łokciu czując jeszcze lekkie zawroty głowy od upadku. Pokręciła głową energicznie na boki aby się pozbyć tego uczucia. Przyszli się tutaj z nimi podroczyć? Proszę bardzo!
-Nigdy się nie poddam, odzyskam przyjaciela, którego porwaliście! - warknęła podniesionym i zdenerwowanym tonem. Ścisnęła mocniej w dłoni swoją kulę. Walka z nimi teraz nie specjalnie była dobrym pomysłem. Póki co zostało jej obserwowanie ruchów przeciwnika i w razie co zareaguje kiedy będzie trzeba. Jeżeli zaatakują, ona odpowie tym samym. Ząb za ząb jak to mawiają.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Sro Wrz 25, 2019 6:42 pm
MG

Arisu chwyciła mocniej swoją magiczną kulę. Gravy od razu to zobaczył, uśmiechając się zadziornie. Podszedł do niej bliżej i kiedy blondyna jeszcze opierała się łokciem o ziemię i przykucnął przed nią. Oczywiście, nie podchodził blisko, zachowując ostrożność.
- No proszę, proszę... Czyżbyś poznała tajniki magii? Może chcesz się do nas przyłączyć, co? Zobaczyłabyś swojego chłoptasia, a raczej to, co z niego... zostało. - uśmiech przerodził się w pokerową twarz, pozbawioną jakichkolwiek emocji. Podniósł się i odwróciwszy się na pięcie, wrócił do Putine. Nachylił się do jej ucha i wyszeptał coś, co mocno rozbawiło dziewczynę.
- No dobrze, niech będzie. Jakaś pamiątka się należy, hihi. - zachichotała, zakrywając usta dłonią. Po chwili pstryknęła palcami i w jej dłoni pojawiła się niebieska chusta. Arisu od razu ją rozpoznała. Należała wcześniej do Miraia.
- Nie jesteśmy tacy źli. Damy ci coś, przez co nigdy o tym nie zapomnisz! - zwinęła chustę w "kulkę" i rzuciła ją w stronę Baby i blondyny. Staruszka wzięła do ręki i przyjrzała się jej.
- Dlaczego to robicie? - zapytała kobieta, chowając niebieski skrawek materiału do kieszeni swojej szaty. Podniosła się, ale trzymała się z dala od swojej kuli, by nie rozzłościć swoich oprawców.
- Jak to dlaczego? Dla większego dobra. - odpowiedziała Putine, uśmiechając się słodko. Gracy wtrącił się po chwili, stając przed swoją koleżanką.
- To ostatnie ostrzeżenie. Nie próbujcie nas powstrzymać, darujcie sobie, inaczej zginiecie. - rzucił oschle, po czym Putine położyła dłoń na jego ramieniu i machając ręką do Arisu z uśmiechem na pożegnanie, teleportując siebie i swojego kolegę w miejsce tylko im znane.
Okolica uspokoiła się, a słońce ponownie wyszło zza chmur.
Gdy Arisu spojrzała na Babę, ujrzała na jej twarzy delikatny uśmiech. Co to mogło oznaczać? Czyżby wpadła na jakiś genialny plan?
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Sro Wrz 25, 2019 10:55 pm
Nie sądziła, że ją zaatakują, a raczej... podroczą? Podenerwują? Pewnie takich był ich zamysł, nawet kiedy nieznajomy do niej podszedł jedyne co do niego czułą to wstręt i obrzydzenie. Najbardziej odczuwalną emocją była nienawiść, ale tego nie okazywała.
-Nie - rzekła krótko i stanowczo nie dodając nic więcej do swojej wypowiedzi. Dopiero gdy dostrzegła chustę wzięła głębszy oddech i tylko wzrokiem spoglądała w którym kierunku leci. Zmarszczyła brwi zastanawiając się czy naprawdę sądzi, że ona teraz odpuści kiedy zaszła tak daleko? Mowy nie ma! Kiedy oboje zniknęli odetchnęła z ulgą. Usiadła na trawie po turecku, z ciekawości spojrzała na Babe-sama, a ta uśmiechała się co wydawało jej się dziwne.
-Co Cię tak rozbawiło Baba-sama? - zapytała z ciekawości. Czy był faktycznie powód do uśmiechania się? To wie pewnie tylko sama staruszka.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Nie Wrz 29, 2019 8:21 pm
MG

Baba spojrzała na Arisu i ponownie się uśmiechnęła. Wyjęła na wierzch niebieską chustę Miraia i wręczyła ją dziewczynie.
- Nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jaki błąd popełnili. - skinęła głową, cicho śmiejąc się pod nosem. Uniosła palec wskazujący do góry i z tajemniczym uśmieszkiem na twarzy, przeszła do meritum, wyjaśniając blondynie swoje zachowanie.
- Dzięki tej chuście, będziemy mogły określić, mniej więcej, gdzie przetrzymywany jest twój przyjaciel. Oczywiście, to zajmie trochę czasu, ponieważ wszechświat jest ogromnym miejscem, ale... Myślę, że może nam się udać, hehe! - skinęła głową kolejny raz i potem znów, chcąc tym samym poprzeć własne słowa.
- Gdy już wojownicy zbiorą się na festiwalu, będziemy mogli wszyscy odbić Miraia i zatrzymać Łamaczy Czasu! - powiedziała głośniej, wypinając dumnie swoją pierś.
- Wracajmy do mnie, tam zajmiemy się pozostałymi przygotowaniami. - poklepała Arisu po ramieniu i wskoczyła na swoją kryształową kulę, od razu udając się przed siebie, czyli w stronę własnego domu.
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Pią Paź 04, 2019 3:36 pm
Kiedy dostała w ręce chustę Miraia zawiesiła ją sobie na własnej szyi. Choć odrobina jego będzie przy niej. Na słowa staruszki kiwnęła głową na zgodę, faktycznie chusta może ich zaprowadzić do Miraia. Co prawda ona jeszcze nie była dobra w daleko widzeniu na tyle żeby wiedzieć czy ktoś jest na drugim krańcu świata, albo co gorsze na inne planecie.  Ale wiedziała, że póki nie spróbuje to się tego nie dowie.
-W takim razie nie ma czasu do stracenia - Uniosła się nad ziemią by podążyć za Babą-sama. W końcu była już tak blisko swojego celu to teraz nie mogła sobie pozwolić na rezygnację. Miała w sobie na tyle dużo determinacji aby dokończyć to co już zaczęła. A nuż jeszcze będzie miała czas na kolejny trening przed samym wyruszeniem. Powinna być w najlepszej formie jak tylko może kiedy będzie na miejscu. A wolny czas musi rozważnie zainwestować.
-Choć zanim wyruszymy zrobimy małą przerwę na trening - rzekła i zwolniła, wylądowała na ziemi. Rozejrzała się, nikogo nie było to dobrze. Miała czas na rozgrzewkę i rozgrzanie mięśni. Co dobrze jej zrobi. Trochę pobiega i może porobi jakieś ćwiczenia rozciągające takie jak robiła w sali gimnastycznej. Brzmi jak plan.

Teening start 15:36
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Sob Paź 05, 2019 6:16 pm
Jako, że była w lesie to miała dobry teren na trening. Co prawda pewnie się ubrudzi od piasku albo trawy bądź innej roślinności jednak to mała przeszkoda w porównaniu do tego co sama chce osiągnąć. Pobiegała kilka razy robiąc wokół drzew kilka kółek na tyle by się zmęczyć. Następnie zrobiła rozciąganie mięśni, rąk, nóg oraz części barków. Skupiła się fizycznych ćwiczeniach, bo tylko to była w stanie zrobić. Pomiędzy ćwiczeniami robiła krótkie przerwy na odpoczynek, a potem kolejna seria biegania i rozciągania. Nie bardzo była kreatywna w ćwiczenia, bo tylko to jej przyszło do głowy, lepsze to niż nic tak naprawdę. Zmachała się? Zmachała, a to najważniejsze. Czyli ćwiczenia dały dobry rezultat, taki jaki chciała aby osiągnęła. Na sam koniec padła tyłkiem na trawę, a plecami oparła się o koronę z drzew by odpocząć chociaż z piec minut. Wytarła jeszcze jedną ręką pot z czoła. Kulę zostawiła w bezpiecznym miejscu, w dodatku Baba-sama miała na nią oko więc o to nie musiała się martwić.

Koniec treningu 18:16
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Pon Paź 07, 2019 1:16 pm
Nie było czasu do stracenia mimo, że chciała uratować MIraia to mimo to musiała się wzmocnić, choć odrobinę, nie wiedziała czy to pomoże czy nie, ale pozostała jej nadzieja. Wstała i otrzepała tyłek z brudu. Dwa głębokie wdechy i wydechy i mogła ruszać dalej. Kolejna rundka biegania, slalom i kilka kucnięć, omijanie gałęzie, pieńków albo krzaków było pomocne w tej chwili, bo w jakiś sposób dodatkowo się męczyła co było dobre. Nie mogła przesadzić z treningiem oczywiście, bo nie będzie miała miała wystarczająco energii na później. Musiała stonować aby się zmęczyć, ale jednocześnie nie przesadzić co by przypadkiem ducha nie wyzionąć. Co jakiś czas zerkała w stronę  Baby-sama i własnej kuli, lecz wiedziała, że kuli jak i staruszka nigdzie się nie ruszą bez niej dlatego była spokojna i mogła robić to co do niej należało.

Trening start 13:16
Arisu
Arisu
Liczba postów : 254

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Wto Paź 08, 2019 1:32 pm
Wyglądało na to, że dobrze wyglądają z czasem. W dodatku trening przebiegł bez żadnych problemów co dobrze świadczy, że odrobinę stanie się silniejsza. Niewiele, ale zawsze coś jak to mówią. Po zrobieniu kilku kółek i przeszkód w postaci krzaków czy innych gałęzi w końcu mogła usiąść i odpocząć. Teraz to najchętniej napiłaby się wody, ale takiej nie miała pod ręką, szkoda. Mimo to nie było najgorzej, zrobiła co ma zrobić, wiec teraz mogła by już wracać do posiadłości Baby-sama i tam opracować dalszy plan. Znaczy nie ona, tylko Baba-sama z jej bratem, ona co najwyżej doda swoje trzy grosze do tej całej rozmowy czy coś.
-Ok, możemy wracać - rzekła w końcu kiedy odetchnęła i wypoczęła na tyle aby ruszać w dalszą podróż.

Koniec treningu 13:32
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Czw Paź 10, 2019 4:00 pm
MG

Arisu skończyła swoje ćwiczenia i była gotowa do dalszej drogi. Baba podleciała na swej kuli do blondyny i dotknęła jej ramienia. Kobiety teleportowały się. W kilka sekund znalazły się ponownie na ogromnej białej arenie przed pałacem Uranai Baby.
Panowała tam cisza, jakby Bulma i Roshi sobie stąd poszli. Może spali? 
- W końcu w domu... - westchnęła staruszka i zeskoczyła z kuli. Rozejrzała się dookoła, po czym wymamrotała coś pod nosem. Najpewniej były to przekleństwa typu "Gdzie ten stary pierdziel znowu poszedł!?".

Po chwili, ku zdziwieniu wszystkich, z jednego z budynków wybiegła Bulma. Była cała umorusana smarem, a w dłoni, jak to ona, trzymała ogromny klucz francuski. 
- Już prawie skończyłam! - oznajmiła wesoło, zatrzymując się przy Arisu.
- I jak? Jak wam poszło? - zapytała, łapiąc blondynę za dłoń i uśmiechając się do niej.
- Bulmo, dokąd udał się mój brat? - wyszła z pytaniem Baba, patrząc z zainteresowaniem na niebieskowłosą dziewoję.
- Powiedział, że musi stworzyć kilka pieczęci... czy coś takiego. - odparła, a staruszka skinęła w odpowiedzi głową. Już wszystko było dla niej jasne.
____
z/t -> Arena
Ranzoku
Ranzoku
Liczba postów : 377

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Czw Paź 10, 2019 11:15 pm
Trio z Pałacu Wszechmogącego wyruszyło nareszcie dalej, bo wystarczająco dużo czasu przegadali, a należy się sprężać. Kiwnął na odchodne Korinowi i polecieli w kierunku gór, dokładniej do bazy, gdzie przechodził przez wszystkie te eksperymenty. Ranzoku natychmiastowo wbił do laboratorium Dexa, by dać Szesnastego do naprawy, już nawet nie pukał do drzwi tylko od razu przeszedł do rzeczy. - Witaj. Napraw naszego znajomego. Miał ciężką przeprawę. - Odparł. Jeżeli nie będzie na miejscu będą musieli szukać dalej, ale zazwyczaj to tutaj przesiaduje. Ewentualnie poczekają na miejscu przez jakiś czas. Następnie Ranzoku zwrócił się w kierunku Mr. Popo. - Jak daleko jest ten statek i skąd o nim wiedziałeś? Jak się poznaliście? - Może znał jakieś większe szczegóły odnośnie Kamiego, przecież spędził z Nim kupę czasu, musieli ze sobą nawiązać kontakt. Nie chciał całkowicie wnikać w Ich przeszłość, więc ostrożnie dobierał pytania, by nie być zanadto wścibskim. Podczas, gdy Szesnasty będzie naprawiany przez doktorka, blondasek poruszy temat niewypału jakim były te dłonie. Zapewne będzie całkowicie skupiony na Rudym osiłku, więc pewnie nie będzie zbytnio rozmowy podczas rekonwalescencji. Wówczas kiedy Dex będzie miał chwilę przerwy zagada do Niego w dość bezpośredni sposób. - Twój wynalazek zawiódł w kluczowym momencie. Coś chyba nie wypaliło, prawda? - Pokazał mu dłonie, z których unosił się niewielki dym, a po chwili dodał. - Zajmiesz się tym jak Szesnastka będzie naprawiony? - Raczej to znak, że coś poszło nie tak, bo to nie tak ma działać. Chyba że są jednorazowego użytku, co raczej wymagałoby częstych wizyt tutaj. Aż tak przywiązałby się do chucherka, którym był Ranzoku? Wspominając, że nadużywał tego określenia na blondyna, co czasem bywało irytujące. W każdym razie, byłoby w porządku jakby coś z tym zrobił. Raz i porządnie. Czekał na dalsze polecenia bądź do momentu jak Szesnasty zostanie w pełni przywrócony do sprawnego stanu. - Możesz mnie czegoś nauczyć, Popo? - Zapytał, jeżeli operacja została przedłużona o nie wiadomo ile, w końcu naprawa Szesnastki może być czasochłonna, a ten czas jaki posiada, nasz protagonista mógłby poświęcić na doskonalenie siebie, jeżeli Murzynek odpowie twierdząco. W momencie, gdy nasz Dżin nie będzie w stanie pomóc, chłopak pewnie skupi się na jakimś innym rodzaju treningu.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Nie Paź 13, 2019 6:34 pm
MG

Dex jak zwykle siedział u siebie. Widząc Ranzoku i poobijanego Szesnastego, od razu przygotował odpowiednie narzędzia pracy. Wiele czasu nie minęło, a rudowłosy android leżał już na zimnym stole operacyjnym. Ciekawe, czy czuł chłód zimnej blachy.
W odpowiedzi na zniszczone przyrządy do wysysania energii, machnął jeno ręką, wracając do opieki nad Szesnastym.
- Przypuszczałem taką możliwość. Będę musiał spróbować jeszcze raz, a będzie to trudne, bo nie mam wszystkich danych. - westchnął, zakładając na dłonie gumowe rękawiczki.

Popo usiadł sobie na jednym z krzeseł, który postawione były pod ścianą. Spojrzał na Ranzoku, gotując dla niego odpowiedź.
- Statek być schowany w górach Yunzabit. Popo nie wiedzieć czy działać. - wzruszył bezradnie ramionami, patrząc na blondyna tym swoim przenikliwym spojrzeniem.
- Popo nie być wojownikiem, nie umieć zbyt wiele. Umieć za to wyczuwać energia ki. - uniósł palec do góry i skinął głową.
Ranzoku
Ranzoku
Liczba postów : 377

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Pon Paź 14, 2019 7:40 pm
Nasz nerwowy doktorek widocznie domyślał się, iż może nagle przestać działać ten Jego wynalazek, którego zadaniem było odebranie energii oponentowi. Niestety nie przejął się zbytnio zażaleniami blondyna, ale od razu przeszedł do operacji Szesnastego. Może to i dobrze, ale chłopak nie zostawi tego zaniedbania jakiego dokonał Dex, będzie mu mącił o tym przez długi czas aż wszystko zostanie poprawnie zrobione. W międzyczasie Popo odpowiedział na pytania Ranzoku, toteż dowiedział się, że może nauczyć go wyczuwania Ki. Gdzieś już słyszał, że istnieje taka możliwość. - Pokaż mi jak to robić, Mr. Popo! - Pochylając lekko głowę ku dołu. Powiedział z przekonaniem w oczach, z pewnością będzie mógł to kiedyś wykorzystać. Ranzoku i tak przez pewien czas nie będzie mógł się ruszyć stąd, dopóki Szesnasty jest pod lupą, więc warto jakoś zabić czas, a na rozrywkę przyjdzie jeszcze czas. Nadal ma w głowie ten rzekomy festiwal na wyspie Papaya. Nigdy tam nie był i nie miał pojęcia, gdzie ów miejsce się znajduje. Bez wskazówek bądź mapy, raczej znalezienie jej będzie graniczyło z cudem. W każdym razie, natenczas nasz bohater próbować będzie przekonać Popo do nauki.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Sro Paź 16, 2019 9:10 pm
MG

Dex "wyrzucił" Ranzoku i Popo ze swojego laboratorium, tłumacząc to tym, że potrzebuje spokoju. Było to zrozumiałe, w końcu naprawianie androida musiało być rzeczą piekielnie trudną.
Popo i Ranzoku znaleźli się po chwili przed wejściem do bazy byłego Ruchu Oporu. Idąc korytarzem posłyszeli rozmowy ludzi, którzy twierdzili, że za jakiś czas, Ruch Oporu za swoje zasługi, wcielony zostanie w szeregi oficjalnej Królewskiej Armii.
Będąc już na zewnątrz, Popo przysiadł sobie na trawie po turecku, nakazując zrobić to samo blondynowi.
- Ty musieć się mocno skupić. Najpierw na swoja energia i tylko i swoja. Im dłużej skupienie trwać, ty poczuć otaczający świat. Wszystko co żyć mieć swoja własna energia. - tłumacząc wykrywanie ki, przytakiwał głową i gestykulował rękami.
- Ty pamiętać. Najpierw poczuć własna energia. Popo obserwować i mówić, czy wszystko dobrze być.- powtórzył, zdając sobie sprawę, że jego łamany język chwilami mógł być trudny do zrozumienia.
Ranzoku
Ranzoku
Liczba postów : 377

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Pią Paź 18, 2019 10:34 pm
Obaj zostali oddelegowani przez Dexa, który chciał się w pełni skupić na naprawie Szesnastego. To całkiem zrozumiałe. W każdym razie Ranzoku podążył za Popo, który wybrał się na zewnątrz, pomimo że przymusowo zostali wyrzuceni właśnie poza mury Bazy ruchu oporu, który pewnie za jakiś czas będzie wcielony do służb królewskich wedle pogłosek jakie usłyszeli. Wówczas nie było to istotne dla sprawy, ale warto wiedzieć, iż taki los ich spotka, w końcu już nie ma sensu utrzymywać oporu, bo nie ma przeciwko komu go ponawiać. Popo wraz z Ranzoku znaleźli się na trawniku w pobliżu drzew. Świeże powietrze zawsze uspokaja chłopaka, pozwala mu to na trening, a i tym razem nie jest inaczej, lecz w tym przypadku to Popo będzie uczył androida. Nie spodziewal się jakichś umiejętności walk czy technik, jednak zdolność, którą Murzynek zna, może się przydać. Poinstruował blondyna, aby również usiadł po turecku i zaczął coś... albo raczej nad czymś się skupił. Brzmi całkiem prosto. Chłopak usiadł w ten sam sposób co Popo, przymykając oczęta oraz maksymalnie się odprężyć. Nie chciał o niczym myśleć, próbował skupić się na szukaniu swojej wewnętrznej energii. W normalnych przypadkach, chłopak skupia Ki w swoich dłoniach, dzięki czemu powstają czary. Wprawia swoją moc w formę kul czy innych fikuśnych figur. Z czegoś ta energia musi się przecież brać! Na pewno ma swoje źródło, które teraz nasz bohater stara się odnaleźć wewnątrz swojego ciała. Nie czuł nic poza swoją wyobraźnią, która stara się urzeczywistnić to co znajduje się pod tą muskulaturą oraz metalową skorupą, ale to tylko po części. Chłopak w pełni się skupił, tak że nie poczuł jak siedzą na nim motyle i inne owady. Nic nie mogło spłoszyć Jego opanowania, przez cały ten czas szukał swojej energii ignorując otaczający go świat. To dopiero początek, bo jeszcze będzie musiał wyczuć inne źródła Ki, gdy w odpowiednim stopniu się zapozna z podstawami podstaw. Popo rzekł przecież, że będzie wiedział kiedy Ranzoku będzie gotowy. Miejmy nadzieję, że nie potrwa to zbyt długo i nasz protagonista będzie chłonął wiedzę jak gąbka. Oczy zamknięte, pełne skupienie i determinacja. Ciekawe czy pomyślnie przejdzie ten test. W każdym razie, dowiemy się tego niebawem.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Pon Paź 21, 2019 11:22 am
MG

Mister Popo obserwował Ranzoku. Ten pogrążony był w medytacji, nie zwracając uwagi na nic innego. Jego zadaniem było odnalezienie własnej energii. Gdy to mu się uda, jego horyzonty poszerzą się i w ten sam sposób będzie mógł wyczuć inne osoby. 
Popo cicho wstał i obszedł cyborga kilka razy dookoła. W końcu stanął przed nim i nie ruszał się przez chwilę. Sam zaczął uwalniać swoją energię. Do tej pory tłumił ją w sobie, by nikt nie był w stanie jej wykryć.
Nagle, wziął zamach do tyłu i nie uprzedzając Ranzoku, wymierzył pięścią prosto w twarz blondyna. Jeśli nie zdoła się wybronić, jakoś zablokować ciosu, czy też przychylić głowy w bok, będzie to oznaczało, że nie udało mu się osiągnąć odpowiedniego stanu. 
Czy mu się to uda? Czy Ranzoku uniknie nadlatującego ataku?
Ranzoku
Ranzoku
Liczba postów : 377

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Sro Paź 23, 2019 7:55 pm
Chłopaka nie interesowało nic poza samą Jego energią, którą próbował wyczuć tudzież znaleźć. Ponadto krążą plotki, że androida nie można wyczuć po Ki, więc jeżeli zdoła to zrobić, to będzie potwierdzone, iż tak naprawdę jest zwykłym człowiekiem? Miejmy nadzieję, że nie. Z pewnością wymaga to długiego treningu, ale czy zdoła tego dokonać? Czy szuka tej energii bez szansy na odnalezienie jej? Był skupiony, ale czy nie było to za mało? Nagle usłyszał tupot stópek. Czy był to Popo? " Nie, nie, nie! Skup się! " W myślach próbował powstrzymać się od nasłuchiwania kroków, bo to nie Jego cel. Przecież musi odnaleźć swą wewnętrzną energię. Czuł podmuchy wiatru, które tłumiły pośrednio odgłos chodu. Nie zwracał na to uwagi aż do momentu kiedy miał przed swymi oczyma źródło energii. Widział je, ale czy to oznacza, że jest w stanie je wyczuć? Żar Ki ciągle płonął, lecz nie wymykał się spod kontroli. Był spokojny. - Tak to wygląda? - Zapytał sam siebie podczas swojej wizji albo bardziej rzeczywistości, która była wewnątrz niego. Nie czuł nic poza sobą, lecz nagle ujrzał jak coś zakłóca Jego poczucie bezpieczeństwa. Stał się niespokojny, próbował coś wyczuć i zobaczył aż ktoś stopniowo zwiększa swoją energię. Obraz był zamglony, ale widział poruszające się źródło Ki. Zaczęło go okrążać dookoła. Jak głodne zwierzę polujące na bezbronną zdobycz. Czy byłoby to aż tak oczywiste? Śledził głową ów źródło Ki, oczywiście nie przesadzając z tym, aby nie miał twarzy na odwrót. Próbował wytworzyć pod powiekami obraz, by mieć lepszy zarys tego, co dzieje się na zewnątrz. Widział lekko zaokrągloną posturę, dużą głowę w wystającymi uszami. Miał przed sobą postać, która poruszała się dookoła aż do momentu, kiedy nagle stanęła w miejscu. Skupił się na każdym ruchu wykonanym przez tę osobę. Próbował odtworzyć krajobraz jaki go otacza, cały czas mając zamknięte oczy. Wszystko stawało się z każdym ułamkiem sekundy wyraźniejsze. Ujrzał Popo, który wykonuje zamach. " Zaraz uderzy. " Skwitował w myślach, uważnie obserwując każdy wykonywany ruch. Pięść zbliżała się ku twarzy blondyna, który wyczekiwał dogodnego momentu na unik bądź blok. - Teraz! - Odchylił głowę na bok, próbując uniknąć nadchodzącego ciosu, ale czy mu się to powiedzie? Przekonajmy się!
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Pią Paź 25, 2019 5:38 pm
MG

Mister Popo zamachnął się, chcąc sprawdzić, czy Ranzoku uniknie ciosu, wcześniej go wyczuwając. Pięść już prawie dotknęła czubka nosa blondyna, kiedy ten się uchylił. Pięść Popo przesunęła po policzku cyborga, zostawiając na nim delikatne rozcięcie, z którego po chwili wypłynęła cienka struga krwi.
Dżin zabrał swoją rękę i machnął nią, rozluźniając napięcie w nadgarstku. Skinął głową i uśmiechnął się delikatnie.
- Dobrze zrobić. Ty się naumieć, ale jeszcze poćwiczyć trochę. - i znów skinął głową, palcem wskazującym machając przed twarzą blondyna, ostrzegając go.
- Ty móc otworzyć oczy. - Popo odsunął się na krok, na nowo chowając swoją energię ki, z obawy, że może zostać wyczuta przez niepożądane osoby. Spojrzał tęsknie ku niebu, jakby coś wyczuł. Westchnął ciężko.
_____
Akceptacja
Ranzoku
Ranzoku
Liczba postów : 377

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Pon Paź 28, 2019 11:35 pm
Wszystko nie poszło zbyt idealnie, koniec końców i tak oberwał aż krew zaczęła tryskać z polika młodzieńca. Ten Popo to jednak ma parę! Nawet praktycznie twarda skóra Ranzoku została nieco obita, co bardziej budzi podziw, nie warto jednak zadzierać z Popo. W każdym razie, nasz bohater skinął głową w podzięce za udzielone rady, toteż postanowił kontynuować ten trening. Ranzoku po prawdzie wyczuł ten cios, ale Jego refleks niestety zawiódł, zbyt długo dumał w tym stanie. Osiągnął jednak skuteczne wyniki, co gdzieś w głębi cieszyło naszego bohatera. - Popo, zajrzyj do Szesnastki, ja tym czasem poświęcę się treningowi. - Skwitował odwracając się na pięcie na większą odległość. Próbował wyczuć jakieś inne energie w pobliżu, ale nic nie zagrażało na razie tej wesołej gromadce. Postanowił wówczas posłuchać rady Popo i zebrać więcej doświadczenia. Przymknął oczy i zaczął wsłuchiwać się w odgłosy natury, stopniowo skupiając się na wyszukiwaniu innych źródeł energii. W tym przypadku musi lepiej wyostrzyć swoje zmysły, by móc cokolwiek znaleźć. To nie lada wyzwanie, zważywszy na to, że nie opanował tego na tyle dobrze, ażeby uniknąć ciosu Popo. Na pewno wymaga to czasu i skupienia i tak też Ranzoku czyni.

POCZĄTEK TRENINGU: WYCZUWANIE KI II
Ranzoku
Ranzoku
Liczba postów : 377

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Sro Paź 30, 2019 1:28 am
W pełnym skupieniu wyszukiwał innych źródeł energii. Trochę to potrwało, jednakże chyba warto. Czuł, że już lepiej wyczuwa Ki, co raczej nie zaszkodzi nikomu, a być może zdoła ocenić bezpieczeństwo. Jego umysł opanowała cisza, szukał jakiegokolwiek źródła energii w pobliżu, wytężając maksymalnie ten zmysł. Uniósł ramiona na wysokości klatki piersiowej krzyżując je ze sobą, jego mina lekko zgorzkniała, ale to na pewno przez biegunkę. Siedząc po turecku przez ten okres czasu, chyba lekko go poniosło, bowiem zasnął na siedząco. No... aż tak to się nie miał skupić. Jego wzrok podążał dalekimi ścieżkami przemierzając się przez całe pasmo górskie. Skupienie chyba pozwoliło mu ujrzeć coś czego nie powinien zrobić normalnie. Poczuł tajemnicze Ki, które gdzieś daleko się znajdowało od miejsca, w którym aktualnie przesiadywał. Dziwne, że Popo nie mógł tego wyczuć lub nie chciał tego wyczuć i pozostawił to losowi. W każdym razie ta sytuacja lekko pobudziła androida, lecz na razie nie zamierzał zaprzątać sobie tym głowy, toteż wstał na nogi i udał się do gabinetu Dexa, być może sprawa z Szesnastym została załatwiona. Warto sie o tym przekonać, gdyż niedługo będą musieli przejść do dalszego etapu, ale czy to pójdzie tak gładko? Wszystko się okaże za jakiś czas, a tymczasem cieszmy się ostatnimi chwilami odpoczynku, bo niedługo będzie miał pełne ręce roboty.

KONIEC TRENINGU: WYCZUWANIE KI II
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Czw Paź 31, 2019 4:58 pm
MG

Kiedy Ranzoku trenował, Popo udał się do środka placówki ex-Ruchu Oporu, by sprawdzić stan Androida 16. Długo nie wracał, ale dla Ranzoku nie miało to większego znaczenia.

Jakiś czas później...

Trening dobiegł końca. Słońce powoli zachodziło, robiło się coraz chłodniej, a ptaszki, które do tej pory ćwierkały ochoczo, teraz umilkły.
Mister Popo wyszedł pierwszy, by zapowiedzieć gościa. Uśmiechnął się i wskazał rękami na wejście, z którego wyłonił się odnowiony Szesnasty. Wyglądał identycznie, jak wcześniej. Nówka sztuka, nie śmigana. Jedyną różnicą, którą ciężko było dostrzec na pierwszy rzut oka, był znak Armii Czerwonej Wstęgi, a raczej jego brak. Dex usunął z ubrania Szesnatego logo, które mogłoby w przyszłości napsuć mnóstwo krwi i oleju.
- Dex naprawić Szesnasty. - oznajmił Mister Popo, zbijając żółwika z rudowłosym. Ten tylko skinął głową do Ranzoku i uśmiechnął się.
Ranzoku
Ranzoku
Liczba postów : 377

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Sob Lis 02, 2019 3:09 pm
Z minuty na minutę nasz android coraz bardziej się niecierpliwił, ale nie ma prawa się wymądrzać w tej kwestii, bowiem nijak znał się na mechanice. Chłopaka niepokoiło to Ki jakie wyczuwał, ale natenczas nie może nic z tym zrobić. Zbliżał się to wejścia, gdzie po chwili pojawił się Mr. Popo. - Czy Dex już... - Nie musiał kończyć zdania, bo w tym samym momencie murzynek zapowiedział, iż eksperyment się zakończył sukcesem. W oddali słyszał odgłos tupania, który z sekundy na sekundę się zbliżał z tą częstotliwością. Wtem w pełnej okazałości wyłonił się Szesnasty. Jak nowo narodzony lub bardziej nowo zbudowany. Dex usunął znaczek RR, na który wcześniej Ranzoku nie zwracał zbyt dużej uwagi, ale przyprawiał cywili o mdłości, bo wciąż mają w pamięci te złe rzeczy jakie im zostały zrobione przez okupantów. Teraz przynajmniej osiłek nie będzie inaczej traktowany przez ludność, ale i tak Jego rozmiar ciała będzie budzić niekiedy niepokój. W głębi duszy przecież jest on przemiłą osobą. W każdym razie Ranzoku przyjrzał się przyjacielowi z uśmiechem na ustach. - A jeszcze nie tak dawno wyglądałeś jak siedem nieszczęść. - Odparł żartobliwie, ciesząc się na widok Szesnastego. - Teraz moja kolej w takim razie. - Powiedział, wolnym krokiem zmierzając ku laboratorium Dexa. Pozostaje jeszcze sprawa Jego dłoni, bo wymaga również lekkiej naprawy. Mając nadzieję, że ta Popo wraz z Szesnastym będą w pobliżu, gdyż muszą jeszcze sprawdzić ten statek zanim będą mogli się rozejść ku swoim stronom. Zapukał do pokoju Dexa i wszedł nie czekając na pozwolenie. - Teraz zrób coś z moimi dłońmi. Mam nadzieję, że tym razem będę mógł użyć tych rąk więcej niż raz. - Spodziewał się, że doktorek nie ma sobie równych, a jednak nie jest tak idealny jak o nom mówiono. Ranzoku chciał, żeby zabieg poszedł szybko. Jeżeli jednak znów spartoli robotę, nasz bohater będzie musiał zmienić mechanika. Czekał zatem na komendy doktorka, by móc się do nich dostosować.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Sob Lis 02, 2019 4:38 pm
MG

Dex grzebał w plikach na komputerze, kiedy Ranzoku złożył mu wizytę. Oderwał się od ekranu monitora i zwrócił się do blondyna.
- Też mam taką nadzieję, chłopie. - powiedział, po czym wskazał ręką na dobrze już znane, zimne łoże, na którym położyć miał się chłopak.
- Znów wprowadzę cię w stan uśpienia, bo na żywo możesz się wyrywać. - i klepnął dwa razy w twardą stal łóżka.
Gdy Ranzoku już się położył i gdy po krókiej chwili zapadł w sen, Dex zabrał się za swoją mechaniczną magię. Szesnasty i Popo przyglądali się całej operacji, i o ile ten pierwszy rozumiał wszystko, tak ten drugi nie miał pojęcia, co się dzieje.
- Dziwnie wyglądać... Te wszystkie kable i druty. - Mister Popo poczuł nieprzyjemny dreszcz, który zalał jego ciało. Szesnasty uśmiechnął się delikatnie i poklepał po ramieniu mniejszego od siebie dżina.
Sponsored content

Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu) - Page 6 Empty Re: Górska Baza Królewskiej Milicji (były Ruch Oporu)

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach