Go down
@Vados
@Vados
No.1 Vados' Fangirl
Liczba postów : 216

Piętro 3. Empty Piętro 3.

Wto Wrz 17, 2019 6:36 pm
Trzecie piętro jest mieszkaniem Sierżanta Metalika, ogromnego Androida. Po środku pomieszczenia znajduje się fotel Sierżanta, a także niewielki stolik. Metalik jest bardzo wytrzymałym Androidem, z którym zwyczajny człowiek może sobie nie poradzić.
Poza krzesłem i stolikiem, nie ma tu nic więcej. Ściany są puste, pomalowane chłodnymi, metalowymi odcieniami koloru niebieskiego i fioletowego.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Sro Wrz 25, 2019 7:12 pm
MG

Przechodząc przez ostatni schodek, Sether i Kurisu znaleźli się na drugim pietrze, gdzie czekała na nich kolejna niespodzianka. Pokój pilnowany był przez czterech żołnierzy, którzy na ich widok porzucili bronie i uciekli w popłochu, wyskakując przez okna.
Nadszedł czas na wycieczkę na piętro numer trzy, gdzie przywitał ich ogromny facet, siedzący na swoim równie ogromnym fotelu, postawionym na środku pomieszczenia. Gdy ich zobaczył, wstał z fotela i w całej okazałości stanął przed nimi. Sether i Kurisu dosięgali mu maksymalnie do pasa, był ogromny. 
W chwili, w której się podniósł, w pomieszczeniu rozbrzmiał dźwięk, jakby ktoś uderzał w bębny. Wystukiwany był dziwny rytm...

Dum, dum, dum, dum, dum


Spoiler:

Na środku lewego okulara Metallika, pojawiło się czerwone światełko. Mężczyzna wolnym krokiem kierował się w stronę dwójki nieproszonych gości. Każdy jego krok sprawiał, że podłoga delikatnie się trzęsła.
Sether
Sether
Liczba postów : 136

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Sro Wrz 25, 2019 7:49 pm
Obejrzał się do tyłu, oczywiście nie dosłownie... Po prostu jego wzrok powędrował w kierunku dołu schodów, gdzie słyszał dziwne, metaliczne dźwięki. Zapewne Fu coś majstrował... Był naukowcem, może wszystko co mechaniczne go interesowało. Jeżeli tak było, był ciekawy ile już takich... maszyn miał w głowie fioletowy. Szybko rozwiał swoje ciekawości i czym prędzej ruszył w kierunku następnego poziomu. Schody w górę niedługo się skończyły, a Oni znaleźli się na piętrze drugim, jednakże... Nie było tutaj nic do roboty. Czterech żołnierzy porzuciło swoją broń, wyskoczyli przez okna... co było chyba kiepskim pomysłem biorąc pod uwagę wysokość. Sethera bardziej jednak zastanowił fakt, że żołnierze po prostu uciekli. Czemu? Skąd o nich wiedzieli? Usłyszeli ich? A może... ktoś im kazał? Znowu ruszyli w górę, ledwo się zatrzymując, a przynajmniej Nameczanin. Kolejne, trzecie piętro z pewnością zaskakiwało. Było prawie puste. Na środku znajdowało się ogromne krzesło a na nim... ogromny facet. Sether nie wyczuwał od niego energii... Ukrywał? Może nie miał? Nie... musiał posiadać jakąś energię.
- Ogromny... - Stwierdził ze zdziwieniem na ustach Sether, a następnie przyjął pozycję do walki. Nie chciał go ranić, ale... jeden pocisk energii chyba nie zrobi nic takiemu olbrzymowi? Wypuścił z dłoni jeden pocisk ki w jego górną część torsu.

_______
-20 ki za ki blasta
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Nie Wrz 29, 2019 8:12 pm
MG

Sether ponownie ruszył jako pierwszy do ataku. Wyciągnął otwartą dłoń w stronę nadchodzącego androida i nie zwlekając dłużej, wystrzelił Ki Blasta prosto w niego. Kula energii pomknęła na górną część torsu, a gdy dotknęła celu, nastąpiła eksplozja.
Gdy opadł dym, wojownicy ujrzeli zniszczoną do połowy głowę Metallika, wiszącą na jednym, uszkodzonym kablu. Ten urwał się po chwili, a głowa uderzyła o podłogę i poturlała się gdzieś do kąta. Oczywiście, okulary ciągle były nałożone, co prawda podniszczone, ale wciąż w jednym miejscu. Czego się nie robi dla zachowania stylu?
To jednak nie powstrzymało morderczego robota. Cały czas szedł przed siebie, stawiając ciężkie kroki, od których trzęsła się podłoga.
Wyciągnął obie ręce przed siebie i tuż po chwili wystrzelił swoje pięści, które pomknęły w stronę Sethera i Kurisu. Przypominały rozpędzone rakiety. Jedna ręka na jedną głowę.
Czy uda im się uniknąć ataku? Czy pięści dosięgną obranych celów? I czy w ogóle będą później sprawne?
Sether
Sether
Liczba postów : 136

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Pon Wrz 30, 2019 12:11 pm
Eksplozja wymusiła ruch otaczający to miejsce kurz , a przynajmniej głównie kurz, przez co część ogromnego człowieka została zasłonięta, na chwilę. Sether stał tak chwilę z wyciągniętą ręką po oddanym strzale. Dopiero gdy dym został rozwiany przez powietrze, nameczanin opuścił dłoń i przyglądał się...  no właśnie czemu? Myślał początkowo, że zabił tego człowieka, zimna jak lód (którego nie znał) iskra przebiła jego skroń a oczy otworzyły się szerzej niż zazwyczaj, pojedyncza kropla potu spłynęła mu po brodzie i spadła na podłogę. "Kabel" to w pierwszej chwili wyobraźni była żyła. Jednak potem, robot ciągle szedł w ich kierunku. Na pewno ludzie tak nie mają... Czym było to coś? Skoro nie było żywe, nie musiał się hamować. Nie zrobi mu "fizycznej krzywdy". Nie uśmiechał się. Zachował powagę nameczańskiego wojownika, chociaż trudno mu było ukryć sympatyczny wyraz twarzy. Gdy to coś wyciągnął swoje dłonie w ich kierunku, Sether przyjął pozycję obronną. Nagle jedna z pięści wystrzeliła w Sethera a ten spróbował ją zatrzymać, chwytając za palce zewnętrzne. To była chwila, w której musiał stwierdzić jak silne jest to coś. Da radę zatrzymać ten atak? A może uda mu się jeszcze wykonać unik, jeżeli stwierdzi, że nie jest dość silny? Zerknął kątem oka na Kurisu. Nie lubił go, jednak nie pozwoliłby mu zginąć, chyba. Sprawdzał, czy nie ma problemów.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Sro Paź 02, 2019 8:36 pm
MG

Wystrzelone dłonie prędko zbliżały się w stronę Sethera i Kurisu. Ten pierwszy, nie znając siły przeciwnika, ale stawiając wszystko na jedną kartę, próbował zatrzymać nadlatujący atak. O dziwo... zatrzymał ją bez problemu, ale przesunął się o kilka milimetrów do tyłu.
Kurisu nie miał tego szczęścia. Kolejny raz zignorował walkę, ale tym razem skończyło się to dla niego... zwyczajnie źle. Oberwał metalową piąchą prosto w twarz. Uderzenie sprawiło, że poleciał do tyłu, rozbijając się na ścianie, w którą dodatkowo został wgnieciony. Ręka zmieniła swój kurs i złapała za twarz Ziemianina. Wyrwała go ze ściany, z której przy okazji odpadło trochę tynku i wróciła do swojego właściciela. Metallik trzymał w dłoni Kurisu za twarz, z każdą chwilą zaciskając mocniej swoje palce. Chciał zmiażdżyć jego czaszkę!?
Ręka atakująca Sethera napierała na niego, ale było już wtedy jasne dla Nameczanina, że przeciwnik nie ma z nim żadnych szans. Już wiedział, że może to zakończyć szybko, jednym porządnym atakiem. Musi jednak go dobrze wymierzyć, bo jak widać, brak głowy w niczym nie przeszkadzał Androidowi.
Sether
Sether
Liczba postów : 136

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Czw Paź 03, 2019 9:25 am
Przyjął na siebie impet uderzenia, wystrzelonych dłoni. Teraz był pewny, że to musi być jakaś maszyna. Coś o czym mówił Fu na dole, gdy szedł do tego czegoś ze skrzydłami. Możliwe, że technologia była na tej planecie bardziej rozbudowana. Z całych sił próbował zgnieść pięść, którą z taką łatwością dał radę wstrzymać z ruchu. Jeżeli był wystarczająco krzepki. Jeżeli nie, rzuca nią za siebie i strzela dwoma pociskami ki, żeby ją zniszczyć. Następnie odwrócił się i zobaczył pięść trzymającą Kurisu. Pięść wracała właśnie w kierunku robota w chorym uścisku, a przynajmniej po minie Kurisu było widać, że jest mocny. Czym prędzej wystartował w kierunku robota. Miał zamiar zakończyć to raz na zawsze. Tylko nie chciał go niszczyć... nie tak jak by mógł. Doleciał do robota w kierunku ręki, która trzymała człowieka i mocnym uderzeniem nogi od góry, przeciął rękę. Następnie zrobił to samo z drugą, jednocześnie wystrzeliwując dwa pociski ki w obie nogi tego robota. Był uziemiony. Nie mógł się ruszyć, a jednocześnie nie został ostatecznie zniszczony. Nie było takiej potrzeby, żeby dokonywać tutaj zniszczeć. Spojrzał w kierunku schodów, a następnie w kierunku Kurisu. Podszedł do niego i podał w jego kierunku dłoń, chciał pomóc mu wstać.
- Może lepiej tutaj zostań? To chyba zbyt niebezpieczne miejsce dla was. - Miał na myśli ludzi. Poczekał na decyzję i ruszył w kierunku następnego piętra.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Pią Paź 04, 2019 7:16 pm
MG

Działania Sethera się powiodły. Kurisu upadł na cztery litery. Głowa robota, która do tej pory leżała gdzieś pod ścianę, odwróciła się na bok, prosto w stronę wojowników. 
- I'll be back. - oko Metallika zaświeciło się na czerwono, po czym wszystkie jego systemy się wyłączyły.

Nagle, z głośników wbudowanych w ścianach rozległ się skrzypiący, piszczący dźwięk, który normalnych ludzi doprowadzał do szału, a co dopiero kogoś o tak wrażliwym słuchu, jak Nameczanie. Sether poczuł przeszywający ból w uszach i głowie, jakby coś eksplodowało w środku.
- To coś działa!? A-aa, dobra... Tu Biały! Przeszliście połowę pięter mojej wieży i pokonaliście moich żołnierzy. Nie wiedziałem, że przeżyjecie starcie z Metallikiem, więc... CZEGO WY U DIABŁA CHCECIE!? - wydarł się głośno, a cały sprzęt ponownie zapiszczał i zaskrzypiał, ponownie sprawiając ból Nameczaninowi.
Ze schodów prowadzących na wyższe piętro zbiegli pozostali żołnierze. Kolejne pięć płotek do pokonania.
- Odejdźcie! Czego tu możecie szu-... Ha... ha... Już wiem. Pewnie tego starego, co? No to już po ptokach! - skończył mówić, a dosłownie sekundę po tym...

BANG!

W głośnikach rozległ się dźwięk wystrzału z pistoletu.
Sether
Sether
Liczba postów : 136

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Nie Paź 06, 2019 11:40 am
Uratował ziemianina i był z siebie zadowolony. Nie chciał niczyjej śmierci, z pewnością źle by się z nią czuł. Gdy wystrzelił wszystko to co miał wystrzelić, gdy dokonał tego co miał dokonać, spojrzał tylko na Sierżanta Mettalic, który pozbawiony głowy, rąk oraz nóg, był po prostu bezbronny. Czy działał? Chyba tak, głowa robota odwróciła się a z jej ust wydobyły się nieznane nameczaninowi słowa. I to by było na tyle. Był ciekawy kiedy Fu tutaj wróci, kiedy skończy tą dziecinadę, a może po prostu się leni?! Nie, był w porządku, więc raczej nie miał takich zapędów. Cokolwiek robi, mógłby dołączyć do Sethera. Gdy ten już zmierzał w kierunku kolejnego piętra, z głośników wydobył się dźwięk. Dźwięk przeraźliwy, bolesny, sprawiający uczucie ogromnego bólu, do tego stopnia, że Sether mocno ścisnął soję uszy, klęcząc na kolanie. Gdy minął, głos zapowiedział koniec życia tego, po którego tutaj przybyli. Lecz dźwięk nie do końca był znajomy Setherowi... Chwila... Jednak go słyszał, gdy żołnierze strzelali do niego i Kurisu... Wyleciał oknem, bądź zrobił dziurę w murze, a następnie udał się na sam czubek tej wieży. Nie chciał działać sam na tej planecie, a póki co Fu go zostawił, więc nie miał wyboru. Fajnie, jakby było okno i namek nie musiał niczego niszczyć.

Z/t?
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Pon Paź 07, 2019 12:09 am
MG

Czyżby... czyżby starzec z wioski został zastrzelony przez Białego? Wszystko na to wskazywało. Sether, nie wiedząc co robić, a raczej nie chcąc działać w pojedynkę, wyleciał przez najbliższe okno i udał się na sam szczyt wieży.
Fu również słyszał wystrzał, co więcej, był tym faktem poirytowany, ponieważ kolejny raz ktoś popsuł mu zabawę.
Gdy Sether spojrzał w dół, ujrzał jak Fu idzie wyprostowany po ścianach wieży. Jego buty trzymały się w dziwny sposób czerwonych cegieł. Kolejna magiczna sztuczka okularnika.
- Sorki, przyjacielu. Okazało się, że mają więcej sprzętu, niż myślałem. Słyszałeś ten wystrzał? Jak staruszek zginął, to się... zdenerwuję. - pokręcił głową na boki, okazując swoje rozczarowanie. Zmarszczył swoje brwi, a jego twarz przybrała grymas niezadowolenia.
- Poczekaj tutaj. Zaraz sprawdzę, co się dzieje z tym staruszkiem. Tamten chłopak mocno mnie rozczarował. Niech sobie radzi sam, pomogliśmy mu już zbyt wiele razy. - machnął ręką do Sethera, po czym skierował się do najwyżej postawionego okna. Wybił szybę pięścią i wparował do środka.
Nameczanin, mając dobry słuch, słyszał wszystko, co się tam działo. Jęki i krzyki, trzask rozbijanego szkła, wystrzały z pistoletu, szelest radia i donośny dźwięk odpalonego alarmu.
Po kilkunastu sekundach, Fu wyłonił się z okna, przez które wcześniej wszedł. W jednej ręce trzymał starca za ubranie, a w drugiej związanego sznurem Białego, który dodatkowo miał zatkane usta kawałkiem czerwonej flagi. O, ironio.
- To było mega niesatysfakcjonujące. Wybacz mi, Setherku. Chciałem, byś się trochę rozerwał. - urwał na moment, patrząc na wieżę.
- Oh, jak ja nie lubię, kiedy ktoś zawraca głowę, a potem bez słowa zmienia swoje zachowanie! - nie dało się ukryć, że chodziło mu tutaj o ziemskiego chłopaka, który leżał na podłodze na trzecim piętrze. Miał szczęście, że nie zginął.
- Biały blefował. Chciał nas tylko postraszyć i strzelił w ścianę. - powiedział i przekazał sznur Nameczaninowi. 
Przez główne wejście uciekali pozostali żołnierze, w tym jeden ubrany jak ninja. Wbiegli do pobliskiego lasu i tyle było ich widać.

Kilka minut później, na ziemi.

Spoiler:

- Bardzo wam dziękuję. Uratowaliście moje życie. Myślałem, że tam zginę. - okazywał swoją wdzięczność starzec, kłaniając się z szacunkiem swoim wybawicielom.
- Jak mogę się wam odwdzięczyć? - zapytał, patrząc na Sethera, a zaraz na Fu. Ten drugi uśmiechnął się tajemniczo.
- Szukamy czarnych chmur, potencjalnie wieży w nich ukrytej. Podobno coś wiesz o tym? - zapytał, przekręcając swoją głowę w bok.
- Chyba nie chcecie mi powiedzieć, że szukacie Chocolaya? Toż to demon wcielony, ten kocur paskudny! - wójt wioski zdziwił się i zdenerwował jednocześnie, ale chciał się odwdzięczyć, więc uspokoił się i palcem wskazał kierunek, w którym mieli się udać Fu i Sether.
_____
Mapka z kierunkiem.
Sether
Sether
Liczba postów : 136

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Pon Paź 07, 2019 1:34 pm
Sether spojrzał w dół, słyszał coś, lub miał po prostu przeczucie, że ma spojrzeć pod siebie, zanim wystartował czym prędzej w kierunku szczytu wieży. Zauważył idącego spokojnie Fu.
- Oby nic mu się nie stało... - Stwierdził z niesmakiem, gdy Fu oznajmił, że zdenerwuje się, jeśli umarł staruszek, którego przecież mieli uratować. Chociaż to było dziwne, Fu również martwił się o los innych istot?
- To prawda, oby wszyscy Ziemianie tacy nie byli... - Stwierdził, gdy Fu wspomniał o tym kłamcy, który został w wieży. Następnie grzecznie poczekał na powrót fioletowego a gdy wyłonił się z dwoma zdobyczami... Sether uśmiechnął się i ucieszył, że nikomu nic się nie stało, bo przecież dźwięki które słyszał wskazywały na mocny raban... Chyba doszło trochę do szarpaniny ze strony Fu. Wymierzał karę? Spojrzał na Białego w szukaniu oznak walki.
Przejął sznur z zawiązanym Generałem Białym i spojrzał na niego z lekką nienawiścią, kłamał i więził... Eh. Udali się na twardy grunt, gdy żołnierze uciekli w las. Włączył swój scouter i poinformował Nihiliusa o przejęciu Generała Białego, następnie odwrócił się w kierunku wójta.
- Dziękujemy, że wskazujesz nam kierunek. Szukamy Chocolaya nie po to, by z nim współpracować, jak mi się wydaje... Musimy coś zdobyć. Nie przejmuj się. - Wytłumaczył rozgorączkowanemu Wójtowi, nie chciał, by myślał, że Oni są źli... Po prostu musieli coś tam od niego zabrać. Następnie przekazał Nihiliusowi kierunek, w którym się udają celem znalezienie Chocolaya.

z/t
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Wto Paź 08, 2019 9:39 pm
MG

Fu i Sether pożegnali się z wojtem, zwracając mu wolność. Co więcej, zostawili Białego na łaskę staruszka.
Czym prędzej udali się w kierunku wskazanym przez starca. 

Gdy przelecieli porządny kawał kontynentu i kawałek morza, ujrzeli w oddali czarne, kłębiące się chmury. Będąc już nad ziemią wysepki, dookoła rozpętała się burza, a silny wiatr uniemożliwiał normalne poruszanie się powietrzu. Scoutery same się uaktywniły, pokazując na szkłach różne napisy, które nie miały żadnego sensu. Nie dało się z nich ułożyć zdania. Nagle nastąpił głośny grzmot, a niebo się rozjaśniło. Krople deszczu pokryły ciała dwójki wojowników, a scoutery się wyłączyły. Każda kolejna próba aktywowania ich, spełzła na niczym.

Stojąc już na miękkiej ziemi, Fu zerknął na Sethera i uśmiechnął się delikatnie.
- Przytulnie tutaj, nie? - i parsknął śmiechem, wycierając błoto ze swojej podeszwy o jeden z wystających z ziemi korzeni.

Dookoła nic nie było. Jedynie małe światełko, które było oddalone o dobry kawał drogi. Mrugało do nich, jakby wysyłało zakodowaną wiadomość. 
Z ciemności dobiegały dźwięki walki, cicho co prawda, ale wciąż doskonale rozpoznawalne dla kogoś takiego jak Fu i Sether.
_____
z/t -> Bagna
Nihilius Imperius
Nihilius Imperius
Liczba postów : 436

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Sro Lis 06, 2019 9:23 pm
Krwistooki, był lekko podirytowany tym, że nic nie znalazł na poprzednim piętrze. Jak to możliwe, że całe duże piętro, było puste. Jakiś idiota tym zarządzał? Spodziewał się więcej po tych śmiertelnikach. No nic. Znajdzie pewnie wykorzystanie dla tamtego piętra, skoro całe to miejsce należy teraz do niego. Co prawda rozpadłoby się dosyć szybko i przydałoby się parę zmian i wzmocnień, ale to by przyciągnęło uwagę. Na razie dobrze jest jak jest i jak nie zostanie to miejsce zaatakowane przez kogoś niebywale potężnego to będzie dobrze. Na szczęście na tej planecie mało takich osób i do tej pory ta wieża stoi. Więc nie jest źle. Jeszcze jak teraz należy do Imperiusa, to już w ogóle. Będzie musiał przeszkolić całą tę armię, bo się nadają najwyżej do pchania karuzeli. Jak przynajmniej ogarną ki, to może będzie dla nich nadzieja. W teorii ziemianie mają potencjał, tylko najpierw potrzebował żołnierzy. Na razie to zostawił i po dotarciu na miejsce zaczął badać tą sporawą przestrzeń. Była dosyć spora, ale i pusta. Mimo to widać było, że odbyła się tutaj walka. Nic dziwnego. Pamiętał dokładnie co tutaj się stało. Szkoda, że ten robot był bezużyteczny i szybko przegrał na Sethera. Widział nawet jego korpusik i wyłączoną główkę. Zastanawiał się, czy nie tylko byłby w stanie go przeprogramować, ale też naprawić i usprawnić. Zaczął przeszukiwać dalej tę miejsce, ale nic nie znalazł. Nagle jednakże zauważył czujnym okiem małą skrytkę. Od razu ją sprawdził, a tam znalazł plany tego całego robota! Doskonale! Przestudiował je całkowicie. Dodając do tego jego wiedzę i możliwości, istniała szansa, że uda mu się go przeprogramować, naprawić jak i może usprawnić. Oczywiście to była tylko taka szansa. Nie miał pojęcia czy się uda. Jeśli się nie uda, to przynajmniej miał plany. Jak je usprawni to może nawet stworzy własną fabrykę takich robotów. Był na planecie przemysłowej, więc kto wie. Najpierw zastanowił się czy jego umiejętności, są w stanie przeprogramować i naprawić robota, a także go usprawnić. W tym celu od razu poszedł po części zamienne jak i narzędzia, a następnie wziął się do roboty. Oczywiście najpierw zaczął od przeprogramowania robota, by ten służył tylko mu i wykonywał jego polecenia. Potem dopiero tych, których wskaże, ale zawsze to jego rozkaz, będzie najważniejszy. To też posłuży jako Swoistego rodzaju test, trening jak i to, że kiedyś to wykorzysta do masowej produkcji, albo na czymś innym i podobnym. Dlatego się starał najbardziej nad tym aspektem. Potem jeśli jego umiejętności na to pozwalały to zaczął go naprawiać. Najpierw naprawił jego wnętrze i inne takie pomniejsze rzeczy, oraz to co mógł na zewnątrz. Dopiero potem dołączał brakujące kończyny. Sether nieźle go zmasakrował, ale był na tyle inteligentny, by go jako tako zostawić. Trzeba przyznać, że miał mądrego podwładnego. Szkoda tylko, że sam nie wie czy powinien być lojalny czy nie. Ale nieistotne. Starał się też usprawnić go w miarę możliwości. Był bogiem, więc wiedział na pewno więcej niż tamci mechanicy, a przy okazji miał odpowiednie części. Nawet jeśli go nie usprawni częściami to stara się zrobić tak, by poprzez trening i nie tylko, mógł się stawać silniejszy. Nie potrzebował bezużytecznych podwładnych. Wtedy, są lepsi jako zwyczajne części. Dlatego zależało mu na tym, by rósł w siłę jak reszta. Kto wie, może nawet ten Metalic będzie lepszy od tamtego, oraz będzie miał jakiś potencjał przyszłościowy? W teorii powinien być lepszy nawet od tych, których, by tworzył masowo. W każdym razie, dokładnie się starał i się nie śpieszył. Miał nadzieję, że wszystko się powiedzie, bo na razie te całe miejsce jest trochę biedne. Dopiero po zajęciu się robotem pójdzie dalej. Oczywiście jeśli uda mu się go przeprogramować, naprawić, usprawnić to go na koniec uruchamia. Gorzej jak się nie uda. Ale nie po to jest też mechanikiem, by nie dał rady naprawić prostego ziemskiego mało zaawansowanego robota!
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Pią Lis 08, 2019 7:57 pm
MG

Nihilius dotarł na trzecie piętro. Nie było tu zbyt wiele rzeczy, poza rozwalonym robotem. Głowa znajdowała się w innym miejscu niż ciało. Z pewnością miała tu miejsce krwawa jatka, tyle, że zamiast krwi, na podłodze leżał olej.
Shinjin rozpoczął sprawdzanie ustrojstwa. Patrzył z każdej strony i o ile znał lub kojarzył większość rzeczy, tak niektórych nie znał i rozgryźć nie mógł lub zwyczajnie były tak zniszczone, że potrzebne były nowe części, których w Wieży Muskułów brakowało.
W planach znalezionych w biurku Metallika znalazł pewne zapiski, które były mu nieznane. Dopisane były tylko dwa nazwiska osób, które najprawdopodobniej mogłyby naprawić cyborga bez większych problemów. Zakreślone w kółku, nazwiska należały do dwóch wybitnych doktorów. Jednym z nich był członek Armii Czerwonej Wstęgi, Doktor Gero, a drugim założyciel Korporacji Kapsuła, doktor Briefs. Ci dwaj uznawani byli za dwa największe mózgi na Ziemi.
Nihilius Imperius
Nihilius Imperius
Liczba postów : 436

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Pią Lis 08, 2019 8:24 pm
Krwistooki ogarnął większość, ale nie wszystko. Brakowało też niektórych części, przez co nie był w stanie naprawić, ani stworzyć nowego Metallika. Smutne. A już myślał, że dostanie coś przydatnego. No nic, przynajmniej plany zostały. Widział dwa nazwiska. Jednym z nich był jakiś doktor Briefs. Nie kojarzył tej osoby. Jeszcze widział nazwisko Gero. Coś mu to brzmiało znajomo. Zaczął się zastanawiać i po chwili pstryknął palcami. Przypomniał Sobie! Czyż to nie był Doktor Armii Czerwonej Wstęgi? Słyszał to nazwisko od Kenzurana. Podobno stworzył jakiegoś perfekcyjnego androida. Kto wie. Może byłby w stanie się z nim dogadać. Nie byłoby to takie głupie. A jak nie, to zawsze może go pochwycić i przejąć dla Siebie. W końcu miał odpowiednią technikę. Uśmiechnął się złowrogo. Niestety oprócz tego, nic innego nie znalazł. Postanowił nie ruszać na razie zepsutego robota. Doktora Gero raczej nie znajdzie, ale Doktor Briefs? Kto wie, może też jest znany. W końcu był zakreślony obok tamtego doktorka, a to już musi coś oznaczać. Może to też jeden z ważniejszych umysłów. Tylko armia już nie istnieje. Pytanie czy ten gość chciałby dla niego pracować. Szanse były różne. Kto, by się spodziewał, że naprawienie takiego małego robotka, było takie ciężkie. Ale kiedyś dorówna równie wielkim umysłom. Tłumaczył Sobie,  że to przez amnezje. Chociaż. Nie tylko był Doktor Briefs czy Gero. Fu! Była możliwość, że on też dałby radę. Chociaż pewnie miałby to gdzieś. Ale kto wie, może jakby go odpowiednio przekonał, to by się zgodził. Niestety nie miał pojęcia gdzie On był. No nic. Z czasem się odnajdzie. Postanowił, że i tak dużo się tu zasiedział i ruszył jeszcze wyżej, na kolejne piętro.

OOC:
Sponsored content

Piętro 3. Empty Re: Piętro 3.

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach