Go down
avatar
Gość
Gość

Mieszkanie Beatroo Empty Mieszkanie Beatroo

Wto Gru 20, 2016 10:57 pm
Opis dodam za jakiś czas.
avatar
Gość
Gość

Mieszkanie Beatroo Empty Re: Mieszkanie Beatroo

Wto Gru 20, 2016 11:19 pm
Po nieprzyjemnej przygodzie z tsufuliańskim mutantem, którą Beatroo przypłacił czasową niesprawnością poparzonej lewej ręki, przyszedł do domu myśląc o tym, by do końca dnia już tylko odpocząć i pozwolić medycznym preparatom działać. Nie wiedział jak długa czeka go przerwa, ale i tak postanowił ją możliwie najlepiej wykorzystać. W tym celu sięgnął ze stołu jedną z książek, którą udało mu się zdobyć Paliwa syntetyczne: ich rodzaje i metody wytwarzania. Tego dnia jednak czytanie szło mu dość opornie, głównie z uwagi na nagromadzoną złość. Kurwa, dałem się wyprowadzić temu baranowi w pole, kto wie ilu ich tu się jeszcze kręci - jego głowa była pełna tego rodzaju natarczywych i nie dających spokoju myśli. W gruncie rzeczy z odpoczynku nie wiele wychodziło, gdyż cały wieczór upływał mu na obmyślaniu rozmaitych planów: zabezpieczenia miasta, identyfikacji mutantów w ciałach Saiyan, pacyfikacji wroga, organizacji oddziałów wypadających na Tsufulian itp. To czego pragnął teraz najbardziej, prócz powrotu do formy, to zyskanie niezbędnych informacji o wrogu, poniesionych stratach, a także terminie i sposobie realizacji nowej kampanii przeciw tsufuliańskim partyzantom, tak by osobiście mógł możliwie najlepiej przygotować się do dalszych działań.
avatar
Gość
Gość

Mieszkanie Beatroo Empty Re: Mieszkanie Beatroo

Wto Sty 03, 2017 8:54 pm
MG - Event


Beatroo znajdował się właśnie w swoim domu i odpoczywał, nie miał właściwie nic do roboty.
Parę dni temu doznał pewnego uszczerbku na zdrowiu a mianowicie poparzenia większego stopnia lewej ręki na wskutek starcia z tsufuliańskim mutantem, któremu o dziwo dał się wyprowadzić w pole. Mimo, iż to nieprzyjemne wydarzenie miało miejsce już jakiś czas temu jego agresja, złość nadal pozostawała gdzieś w nim, nie mógł sobie darować kilku błędów. Całe wydarzenie nie dawało mu spokoju, nie dawało mu też spokojnie funkcjonować, przesiedział kilka dni w domu, wyjął kartkę i zapisywał swoje przemyślenia, obmyślał jakiś plan działania, to co zrobił źle, rozpisał plan miasta, identyfikacji mutantów w ciałach saiyan czy organizacji oddziałów wypadających na Tsufulian, jednak gdyby góra i tak się nie przejęła czy po prostu nie wzięła pod uwagę jego zapisków, po prostu okazało by się, że stracił czas. Teraz po kilku już dniach był totalnie zmęczony i nie wyspany, jego oczy były podkrążone, przekrwione a on sam w formie rozsypki, bez ubrania, głodny i tak dalej.
Gdy tylko zdążył wziąć prysznic i na trzy godziny zmrużyć oczy nagle rozległo się bardzo głośne wołanie.
-Beatroo! - To go oczywiście wybudziło z bardzo dobrego snu, jeśli się rozglądnął nie zauważył nikogo, gdyby wstał przeszukać dom również niczego nie znalazł, dopiero gdy wracał znowu ten sam głos rozległ się głośniej:
-Beatroo! - nie mógł zlokalizować źródła, coś na zewnątrz? Chyba nie daleko jego domu. Jeśli źródło nie znajdowało się poza domem oznaczało to, że zwariował...


Ostatnio zmieniony przez Laptor dnia Sro Sty 04, 2017 9:46 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar
Gość
Gość

Mieszkanie Beatroo Empty Re: Mieszkanie Beatroo

Sro Sty 04, 2017 3:34 am
Przez chwilę myślał, że to projekcja jego zaspanego umysłu podpowiedziała mu, że ktoś woła jego imię. Czas jednak mijał, a po przemyśleniu tej sytuacji dochodził do wniosku, że być może rzeczywiście ktoś go wołał. Beatroo robił się coraz bardziej wybudzony i gdy po raz kolejny usłyszał swoje imię był pewien, że to nie jest sen ani iluzja, lecz ktoś faktycznie go woła. Dźwięk brzmiał jakby z zewnątrz, ale nie przypominał sobie barwy, co wzbudziło w nim pewne podejrzenia, zwłaszcza, że dopiero co dał się nabrać wrogowi. Nie był ubrany w bojowy strój, toteż przed otwarciem drzwi postanowił go wpierw złożyć. Zajęło mu to dłuższą chwilę, gdyż dość ciężko wkładało się pierwszą część kombinezonu.
- Chwila! Już idę! - dla formalności, a także by już krzyk się nie powtarzał, zawołał w kierunku gościa z zewnątrz. Zbroja właściwa, buty i naramienniki były formalnością. Na końcu założył detektor i dopiero wtedy otworzył drzwi. Ku swojemu zdziwieniu nikogo nie zauważył.
- Jeżeli to znowu jakiś mutant to tym razem ja będę ten cwańszy. - mówił sobie w myślach przed wyjściem.
Otworzył w końcu drzwi, wyszedł przed próg, ale ku swojemu zdziwieniu nie zobaczył nikogo poza paroma przechodzącymi w oddali osobami.
- To nie byli tamci, zwykłe przechodzące typki. Schował się cwaniak czy co!?
avatar
Gość
Gość

Mieszkanie Beatroo Empty Re: Mieszkanie Beatroo

Sro Sty 04, 2017 10:23 am
MG - Event


Beatroo wyszedł na zewnątrz, zauważył kilku saiyan czy innych kosmitów spacerujących sobie po ulicach miasta, gadających ze sobą czy patrolujących miasto żołnierzy. Jednak, przed nim, jakieś 5 metrów wylądowała dziwnie wyglądająca osóbka, nigdy nie widziałeś podobnej zbroi, różniła się na pewno od tych, które były dostępne na planecie Vegeta.
Spoiler:
-Galaktyczny wojownik Jeessy staaaaaaaaaaaaawiaaaaaa się na rooooozkaz! HAAA! - Wykrzyczał w twoją stronę jednocześnie wykonując dziwny taniec podobny do tego jaki wykonywali Ginyu:
Spoiler:
-Jeessy dostał rozkaz by zabrać niejakiego Beatroo ze sobą, czy to Ty Saiyaninie? Nie mamy czasu do stracenia, moja misja jest bardzo ważna, twoje życie natomiast wcale się nie poprawi jak tu zostaniesz! Jestem wysłannikiem pokoju, nadzieją wszechświata, sługą najwyższym, przystojnym GALAAAAKTYYYCZNYYYMMM WOOOJOOOWNIIIIKIEEEEEEM!!! - Wykrzyczał po raz drugi i zaraz był przy tobie, niczym teleportacja, złapał cię za ramię i rzekł:
-Wyruszysz z nami, time patrolem w galaktyczną, barwną i niezwykle malowniczą podróż!?-Zapytał z dużym entuzjazmem.
avatar
Gość
Gość

Mieszkanie Beatroo Empty Re: Mieszkanie Beatroo

Czw Sty 05, 2017 2:32 am
Beatroo ze zdziwieniem popatrzył na dziwnego człowieka, który się przed nim pojawił. Zanim przemówił postanowił go pobieżnie zlustrować.
- Kim on jest do cholery. Z wyglądu przypomina naszego albo jakąś podobną rasę. Saiyanin to chyba nie jest, no chyba że na górze zaczęli się tak cudacznie ubierać. Może to jakiś nowy model, który swoim wojskom sprawiła Korporacja? Tańczy, krzyczy, ciekawe co będzie dalej - mówił do siebie w myślach jakby czekając na to, aż nieznajomy powie coś więcej. Nie doczekał się tego, więc postanowił w końcu się odezwać.
- Ty chyba nie jesteś nasz? - zapytał z wyraźnym zdziwieniem w głosie.
- My nie mamy w naszych szeregach patrolu czasu. Swoją drogą co wy w ogóle robicie? Naprawiacie zegary? - Beatroo poddenerwowany zaczął drwić.
- Przychodzisz, rżniesz pajaca jakimś tańcem i mówisz, że masz rozkaz by mnie zabrać. Od kogo ten rozkaz? Ja nie jestem poszukiwaczem przygód, tylko żołnierzem. Wykonuję te zadania, które mają znaczenia dla Vegety i Saiyan, na rozkaz uprawnionych. Ewentualnie mogę pracować dla innych, jeśli ci uzyskają zgodę naszego dowództwa, na krozystanie z nas jako najemników. To jak?
avatar
Gość
Gość

Mieszkanie Beatroo Empty Re: Mieszkanie Beatroo

Czw Sty 05, 2017 2:33 pm
MG - Event


Postać niewiadomego pochodzenia odsunęła się od Beatroo jakby z obrzydzeniem, w gruncie rzeczy słowa wojownika go poruszyły, dotknęły osobiście. Był teraz zły i smutny.
-Hola hola, przyszedłem po ciebie bo dostałem taki rozkaz, wykonam go nawet siłą kolego. Po prostu pójdziesz ze mną i tyle.-Powiedział i zawahał się na moment, by ruszyć w twoją stronę.
-Ale dobra, najpierw ci o nas powiem, krótko i rzeczooooowo. Bo galaktyczny wojownik nie ma czasu! Patrol czasu to organizacja, mająca na celu dbanie o bezpieczeństwo czasu, pilnujemy by nikt nie zakłócił jego przebiegu lub nie daj boże stworzył podobną linię czasową. Czasami się udaje, czasami nie. Oferuje ci tylko spotkanie w siedzibie, potem możesz odrzucić propozycję i wrócić na swoją planetę. No dalej, dalej.-Rzekł czekając na twoją decyzję, gdy mówił "dalej dalej" w jego ręce pojawił się czerwony, mały guzik, który pokazał ci w taki sposób jaki robi się "papa" do kogoś.
avatar
Gość
Gość

Mieszkanie Beatroo Empty Re: Mieszkanie Beatroo

Czw Sty 05, 2017 11:54 pm
Beatroo był do przybysza, zważywszy na jego dziwne zachowanie, sceptycznie usposobiony, toteż słuchał go dość niechętnie. W dodatku dziwny strój odbierał nie jako dowód odmiennego pochodzenia, wysokiej rangi czy czegokolwiek tajemniczego lub intrygującego, lecz jako zwyczajne cudactwo. Sama opowieść o strażnikach czasu nie robiła na nim wrażenia. Saiyanin bardzo wysoko cenił naukę, zgłębiał wiedzę, lecz w podróże w czasie i alternatywne jego wymiary nigdy nie wierzył. Uważał, że czas jest jeden i niepodzielny.
Dopiero w momencie gdy Jeessy wziął do ręki dziwny, mały przedmiot Beatroo zaczął się zastanawiać, czy nie byłoby jednak wskazane pójść razem z nim na rzekome spotkanie patrolu.
"Wygląda na to, że tym guzikiem chce nas przenieść. Ciekawe czy to gówienko zadziała? Jak dobrze pójdzie to może mi to dadzą, a jak będzie to szwindel to im zabiorę." - Beatroo pomyślał, że skorzysta z propozycji Jessy'ego, gdyż liczył na korzyść w postaci zdobycia nowej technologii.
- Dobra, niech ci będzie. Wysłuchać was mogę, ale nie próbuj mnie oszukać, bo jesteś dwa razy ode mnie mniejszy i wątpię by wygląd był mylący w twoim przypadku. Zgłoszę jedynie wyjazd i możemy ruszać. Fajnie by też było jakbyś zawsze mówił stonowanym głosem, wyglądasz i brzmisz wtedy o wiele lepiej niż tańcząc i śpiewając. - wypowiadając te słowa Beatroo jeszcze raz chciał zabrzmieć lekceważąco wobec przybysza, by ten więcej przed nim nie zgrywał artysty.
Nacisnął na odpowiedni przyciski swojego scoutera, odczekał chwilę by otrzymać komunikat zwrotny i powiadomił o swoich planach.
- Jako żołnierz z urazem mam wolne. Powiadomcie mnie o wezwaniu, a wrócę. Zamierzam wykorzystać czas zwolnienia i ruszyć poza planetę. - powiedział do dyżurnego oficera zajmującego się sprawami urlopów, przepustek i wylotów poza planetę.
- Jestem gotowy - zwrócił się do Jessy'ego po czym zamknął drzwi wstukując odpowiednią sekwencję w panelu.
avatar
Gość
Gość

Mieszkanie Beatroo Empty Re: Mieszkanie Beatroo

Pią Sty 06, 2017 9:54 am
MG - Event


Postać lekko zachichotała, stanęła na przeciwko Beatroo ze zgiętymi rękoma i zaciśniętymi pięściami.
-Dobrze więc, spójrz w detektor.-Postać zacisnęła zęby a wokół niej można było dostrzec emanującą energię ki, która unosiła się ku górze w kształcie aury. Detektor Beatroo pokazał X jednostek. Po czym znowu wrócił do normalnego stanu. Poczekał aż zaskoczony saiyan zgłosi swój odlot i nacisnął guzik. Beatroo mógł zauważyć, spadający na nich niebiesku tunel, któremu towarzyszył dźwięk szumu wody. Otoczył ich a następnie wyrwał a ziemi z niesamowitą prędkością, Cały widok gwiazd, planet był tak rozmazany jak na karuzeli, Beatroo zamknął oczy by nie zwymiotować. Jednak gdy je otworzył znajdował się w górze wewnątrz jakiegoś terenu. 8 metrów pod nim zauważył mnóstwo osób.
__
z/t https://dbanotheruniverse.forumpolish.com/t53p25-teren-wewnatrz-komnaty - Napisz tam, jednocześnie zahaczając o opis tego jak przechodziłeś przez portal itp.
Sponsored content

Mieszkanie Beatroo Empty Re: Mieszkanie Beatroo

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach