Pustynia

+15
Laptor
Crimson
Guts
Antical
Kenzuran
Jirri
Ranzoku
Arisu
Arystarch
Shiro
Shin
Iwaru
Nekomi
Haricotto
@Whis
19 posters
Go down
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Sob Sty 18, 2020 1:47 pm
Zanim Laptor zdążył odlecieć, a wszyscy rozejść się w swoich kierunkach, nagle Heater... rozdwoił się. Laptor był ciekawy ile czasu musi minąć, aż ci dwaj się rozłączą, ale prawdą jest, że zapomniał, że to nie jest jedna osoba. Ich moc drastycznie spadła, o połowę... To niczego nie zmieniło, po prostu oboje musieli lecieć razem. Laptor zapytał jeszcze ile czasu potrzebują na ponowne połączenie, a gdy uzyskał odpowiedź, znowu kazał się rozproszyć, i wtedy, gdy część już poleciała... Ziemia tuż obok nogi Zarbona rozwarstwiła się i wyskoczyło coś, co uczepiło się nogi jego prawej reki. To było jakieś stworzenia, prawdopodobnie... Dziwne i nieznane. Po chwili jednak można było wyczuć spadającą energię stworzenia, który oberwał ki blastem od Laptora, który za pociskiem wystartował, aby złapać stworzenie za pysk i zmiażdżyć, dla pewności. Obejrzał się na stan Zarbona i kazał żołnierzowi (który miał zostać pilnować statku) zaprowadzić Zarbona do komory leczniczej i prosić o dołączenie do Imperatora, gdy dojdzie do siebie. Gdyby Laptor wierzył w jakieś bóstwa, pomyślałby, że ktoś chciał ich rozdzielić, sprawić, że Szary wyruszy sam w podróż.

? z/t -> ?
Guts
Guts
Liczba postów : 695

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Pon Sty 20, 2020 7:45 pm
MG Mode ON!

Hitter i Beater oznajmili, że zazwyczaj mogą się znów połączyć dopiero po godzinie, chociaż to różnie z tym bywa. Czasami muszą czekać dłużej, czasami krócej.

~~

Laptor wystrzelił pocisk Ki w stronę tajemniczego stworzenia i w tej samej chwili wystrzelił ze swojego miejsca, by dobić potworka. Pocisk jednak nie wyrządził żadnej szkody przeciwnikowi, a przynajmniej nie wyglądało to tak, jakby cokolwiek mu się stało. Kula Ki zwyczajnie wsiąknęła w czarnego pieska, co go tylko odrobinę powiększyło. Inaczej sprawa się miała w bezpośrednim starciu, ponieważ... Potwór się teleportował! Zniknął zaraz po wchłonięciu Blasta i pojawił się kilka metrów za Laptorem. Warczał na niego i szykował się do ataku. Jednakże, nie ruszał się z miejsca. Czyżby na coś czekał?
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Pon Sty 20, 2020 8:06 pm
wystrzelony pocisk, na sekundę przed uderzeniem Laptora, zniknął jakby... został wchłonięty? To było dziwne, ale... to chyba oznaczało, że zwierzę żywi się energią, w końcu nieco podrósł. To by też wyjaśniało fakt, że Zarbon utracił nieco energii, gdy to coś go ugryzło. Ale teraz wiedział jakim sposobem to robi, musi uważać na kąsający pysk. Nie pozwalając nawet na chwilę oddalić się od Laptora, ten czym prędzej znowu wyskoczył w kierunku... stworzenia. Wykorzystując teraz pełną prędkość, na czas jaki potrzebował. Miał zamiar ponownie złapać stworzenie w pół, zgnieść i zabić. Tylko o to tutaj chodziło. Po co miał za nim machać rękoma i nogami, jak wystarczyło go tylko złapać za kark i porządnie ścisnąć. To tylko Ziemskie stworzenie, które nie mogło mieć zbyt dużej prędkości... Gdyby ponownie teleportowało się, Laptor wyskoczyłby 2 metry w górę, od razu i znowu ponowiło atak.
Guts
Guts
Liczba postów : 695

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Pon Sty 20, 2020 8:45 pm
MG Mode ON!

Laptor po raz kolejny wystrzelił ze swojego miejsca prosto na potworka. Tym razem jednak go nie ostrzegł Ki Blastem, tylko od razu przystąpił do działania. Szybkość Majina była zbyt wielka nawet dla takiego niespotykanego stworzenia jak to. Stwór zmarł tak szybko, że nie zdążył nawet pisnąć z bólu.
Cóż, skoro ta kwestia została załatwiona, to chyba wreszcie można się ruszyć.

Z/t
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Sro Mar 25, 2020 5:12 pm
Planował polecieć tuż nad miasto, jednakże zmienił zdanie i poleciał nieco dalej. Znajdowali się we dwójkę nad plażą i morzem. To tam wydał rozkaz Zarbonowi, a gdy ten odleciał wydał polecenia swoim żołnierzom. Następnie wylądował na pustyni, niedaleko swojego statku (oczywiście ciągle upewniał się, że jego energia równa jest najniższej możliwej wartości), po czym wszedł do środka. Z pewnością spotkał swojego żołnierza, który pozostał na warcie. Udał się do magazynu, gdzie odnalazł najnowszą generację scotuerów, która była dość brzydka. Posiadała szkiełko prostokątne tuż przed oczami... Scouter posłuży Laptorowi do zrobienia odpowiednich zdjęć o odpowiednim czasie, w niedługim czasie... Z powrotem ruszył w kierunku Centrum Miasta, gdzie pozostał.


Ostatnio zmieniony przez Laptor dnia Sob Mar 28, 2020 8:17 pm, w całości zmieniany 1 raz
@Kusu
@Kusu
No.1 Kusu's Fanboy
Liczba postów : 83

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Sob Mar 28, 2020 8:09 pm
MG Mode ON!

Laptor doleciał do swojego statku ukrytego na pustyni pośrodku niczego. Większość jego żołnierzy, w tym Zarbon, wyruszyła na poszukiwanie ludzi z eMką na czołach i w poszukiwaniu ludzi, którzy mogliby cokolwiek wiedzieć o Majinie Buu. Skierował się w stronę magazynu, aby wymienić swój scouter na nowszy, lepszy model. W momencie, w którym założył go na ucho i wyszedł ze statku, to komunikator w urządzeniu się włączył.
-K-Ktokolwiek! Potrzebujemy wsparcia! Doradca Imperatora oszalał!-
Sygnał z nadającym się urwał. Z reakcji żołnierza, który pełnił wartę przy statku, wyglądało na to, że wiadomość została wysłana do każdego związanego z armią Majina. W sumie, gdyby się tak skupić... To gdzieś za West City pojawiła się jakaś nowa, potężna energia. Przypominała energię Zarbona, lecz z domieszką czegoś dziwnego... Wokół niej znajdowały się słabsze energie, które prawdopodobnie należały do żołnierzy Laptora.
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Sob Mar 28, 2020 8:27 pm
Imperator zamierzał oczekiwać na Pustyni aż dojdą go słuchy o osobie z M na czole, to z pewnością ułatwiło by poszukiwania Majin Buu... Albo przynajmniej Babidiego, który też musiał o tym coś wiedzieć. Tymczasem... Dostał informacje o tym, że Zarbon oszalał? Majin zdziwił się znacznie i zakrył twarz dłonią, co tym razem? Jeżeli Zarbon zdradził, poniesie los swojego poprzedniego kompana... Musiał się tym zająć, ponieważ głos w scouterze prawdopodobnie był zrozpaczony. Scouter wykrył energię gdzieś za West City, za miastem, w którym Laptor był i nic się nie dowiedział. Energia została również wyczuta, lecz była dziwna.
- Zostawcie go, przylecę osobiście. - Poinformował Laptor, ponieważ... Zarbon stanowił zagrożenie na swoim normalnym poziomie mocy, był silny... Ale dobrze, że wziął pięciu najsilniejszych NPC. Raczej powinni przetrwać. Wystrzelił z miejsca przed statkiem i ruszył na pomoc.

z/t -> https://dbanotheruniverse.forumpolish.com/t16p125-plaza-morze#13366
Shade
Shade
Liczba postów : 311

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Wto Kwi 14, 2020 1:54 pm
Shejdu Masta Gejm Modo!

Pustynia... Teren o dużej powierzchni, pozbawiony zwartej szaty roślinnej wskutek małej ilości opadów i przynajmniej okresowo wysokich temperatur powietrza, co sprawia, że parowanie przewyższa ilość opadów. Laptor dzięki pomocy swojego nadwornego Magusa, tzn. maga, czarodzieja, czarownika i tak dalej, który otworzył mu kolisty, zgrabny portalik, przez który ten niezwłocznie przeszedł. Znalazł się tutaj, w miejscu, w którym ostatnio przebywał jego podwładny, niejaki kapitan Dyniusz Dynialski Dynialsiewicz, potocznie zwany Pumpkinem pimpusiem. Pech chciał, że biedny szaraczek wybrał sobie porę najgorszej fazy gorąca, temperatura tutaj sięgała potwornych temperatur, toteż wkrótce z ciała młodego Imperatora wypłynęły gęste poty... A może nie? Niestety nie było tutaj żadnego śladu sługusa, jednak po jakimś czasie przeszukiwania Sayanina, którego energii nie dało się wyczuć, coś znalazł. Scouter wspomnianego zaginionego leżał na Ziemii... Cóż mogło się stać?


Ostatnio zmieniony przez Shade dnia Wto Kwi 14, 2020 8:41 pm, w całości zmieniany 1 raz
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Wto Kwi 14, 2020 2:47 pm
Gdy niebieski portal wypluł go ochoczo, nasz bohater od razu zaczął od szukania Pumpkina. Ale nie tylko. Rozszerzył działalność swojej umiejętności nie tylko na Pustynię, ale na wszystkie okoliczne tereny, około 50km w każdą stronę. Wykrył każdego w tym promieniu. Energii swojego żołnierza nie wykrył, a to niedobrze. Mógł go namierzyć po scouterze chociaż, a teraz... Rozejrzał się wzdłuż i wszerz. Szukał sylwetek, śladów...
Skontaktował się ze swoimi pozostałymi żołnierzami. Zarbon miał przylecieć do jego boku, reszta szukać parami (dotychczas pojedynczo). Scouter, który znalazł podniósł i odczytał historię, jeśli takowa była. Być może coś wykrył, być może była nagrana jakaś rozmowa? Nie do końca wiedział o co chodzi. Znowu musiał ratować jakiegoś żołnierza, ale... zostawiłby go, gdyby okazało się, że jest jakiś ślad po Majin Buu. Rozkazałby poszukiwania komuś innemu.
- Zarbon, proszę odszukać Pumpkina. Co się tu dzieję, pod moją nieobecność?!
Shade
Shade
Liczba postów : 311

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Wto Kwi 14, 2020 9:01 pm
Shejdu Masta Gejm Modo!

Wykrywanie energii, którego użył Laptor, na nie wiele się zdało.  Żadna energia nie była mu znajoma, ani interesująca. Ślad Ki sługi także nie był wykrywalny. Szaraczek zdecydował się wezwać na kanale swoich parobków, zapewne chcąc wysłużyć się nimi w poszukiwaniach... Nic to jednak nie dało. Z jakiegoś powodu Scouter należący do Majina nie chciał współpracować, a to się wyłączał, a to brzęczał i szumiał jak niespokojne morze. Wyglądało na to... Że przez jakiś czas musi sobie poradzić sam, toteż rozpoczął poszukiwania. Wkrótce znalazł porzucony sprzęt Pumpkina, które aktywował. Wprawdzie zdolność do dzwonienia także nie istniała, ale był w stanie przejrzeć nagrania dźwiękowe. Brzmiały one następująco i brzmiały co najmniej niepokojąco

- Muszę... Poinformować... Imperatora. Ludzie z M... Czy to... to?... Tropię... Widzę... Różowy? AAAAAAAAAAAAAAAAA...-

To wszystko, co otrzymał z nagrania Szef frakcji Majiny ponad wszystkich. Można było wywnioskować, że podwładny Lapka natrafił na ślad... Ale nie mógł się z nikim połączyć ? Czyżby coś, albo ktoś blokował tutejszy sygnał? Ciężko było stwierdzić, mając tak szczątkowe informacje. Tymczasem pan szary zobaczył coś jeszcze, jakieś... Zdjęcie?  Na fotografii znajdowało się wejście do jakiejś jaskini, przy której stały dwie kamienne kolumny. Co teraz zrobi Kapcior? Czy zdecyduje się na samotną wyprawę, a może wróci po wsparcie? Chyba że planuje coś innego... Od czego zacząć? Czy życie jego  pazia zależy od jego działań? ...
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Wto Kwi 14, 2020 9:43 pm
Z puszczonego nagrania niewiele można było zrozumieć. Rozkładając na czynniki pierwsze, chociaż to nadal jedynie spekulacje, Laptor na szybko wywnioskował, że Pumpkin chciał o czymś poinformować go, prawdopodobnie zauważył ludzi z M na czole, zastanawiał się czy właśnie o taki znak chodziło, prawdopodobnie kogoś tropił i... wspomniał o różowym kolorze. Lecz ten, oprócz mordki Majin Buu, którą widział, niewiele mu mówiło. Większej energii nie odczuwał, dlatego to nie mógł być jego pobratymiec. Oba scoutery aktywował, spróbował przejechać całą planetę, w poszukiwaniu dużych energii mocy. Teraz, gdy miał dwa scoutery, wiedział, że nie chodziło o brak łączności, to sygnał albo nawet urządzenia były zagłuszane... Skoro nie mógł się z nikim skontaktować, nie miał zamiaru marnować czasu na szukaniu "wsparcia". Sam postanowił odnaleźć wejście do jaskini, odpalił całą swoją prędkość i ruszył w kierunku losowym, latał tak długo, aż nie zauważył w zasięgu wzroku jakichś gór i tak dalej, aby sprawdzić je, czy nie posiadają dwóch kolumn przez jakimkolwiek wejściem.


P.S jeżeli drugi scouter nie działa tylko do komunikacji, powinien pokazać PL np. Ranzoku, który gdzieś tam walczy, a także jego przeciwnika.
Shade
Shade
Liczba postów : 311

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Wto Kwi 14, 2020 10:00 pm
Shejdu Masta Gejm Modo!

Laptor zadecydował, będzie działał solo i w pewnym stopniu uratuje dzień. Niestety Scoutery nie pozwalały na żadne odczyty energii, głównie z tego powodu, że wyłączały się, zanim chwyciły coś większego. W pewnym momencie... Kompletnie zgasły, odmawiając jakichkolwiek funkcji oprócz zapisywania wiadomości i nagrywania. Wyglądało na to, że ktoś, lub coś, odciął okolicę od możliwości przepływu informacji? W pewnym momencie szaleńczego patrolowania... Szczęście się do niego uśmiechnęło, z daleka zamajaczył mu obraz przypominający właśnie ten ze zdjęcia. Kiedy podleciał bliżej, potwierdził tę rewelację. Znalazł się tuż obok wielkiej wyrwy w pustynnej górze, ale miał złe przeczucie. Z jakiegoś powodu, jego skóra na pleckach zmarszczyła się dreszczem, jakby jego instynkt ostrzegał go przed nieznanym. Jeśli Kapek zdecydował się przyjrzeć kolumnom, zobaczył, że nie składały się one z kamienia, jak przypuszczał ze zdjęcia, ale z ... Gumy ? Tak, na to wyglądało. Co to miało znaczyć? Czy jakiś Majin czekał na niego w środku? Chyba musi tam wejść aby sprawdzić, ale czy zorganizuje sobie jakieś światło? Co zrobi?
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Wto Kwi 14, 2020 10:12 pm
Scouterów nie usuwał, jeden schował, drugi założył. Założył oczywiście ten III generacji, bo był lepszy. Gdy tak latał po jakimś czasie i iluś tam kilometrach w powietrzu, dostrzegł coś co mógł uznać za pomoc. Podleciał bliżej i... bingo! To było dokładnie to co widział na zdjęciu, takie same kolumny i kształt wejścia. Nie przyglądał się zbytnio kolumnom, po prostu dla potwierdzenia spojrzał na nie, ale... zauważył to i tak. Były... znał tą substancję. Uśmiechnął się, jednocześnie lekko się jeżąc. Czy to był właśnie Majin Buu? To niemożliwe, aby uśpiony stwór mógł chować swoją en... a może po obudzeniu po prostu nie jest jeszcze aktywna... Tyle pytań i tak mało odpowiedzi. Nie zamierzał wchodzić w ciemność. Wystrzelił trzy pociski energii, aby zrobić dziury w 3 różnych miejscach w górze. Dopiero gdy światło zaczęło padać, oświetlać mniej więcej wnętrze, wszedł do środka. Czy zauważy coś niepokojącego?
- Pumpkin?! - Krzyknął, ponieważ lekko się irytował. Jeżeli to nie będzie naprawdę poważna sprawa, to zwyczajnie zabije żołnierza. Potem pomyślał, że może tutaj znajdują się wyznawcy Majin Buu, zbierający dla niego energię? Może Pumpkin wpadł na ich ślad, chociaż... Prawdopodobnie byłby od nich silniejszy. Laptor odpalił również około 10k PL, utrzymując wokół siebie karmazynową aurę. Jego umiejętnośc wykrywania energii była ciągle czujna.
Shade
Shade
Liczba postów : 311

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Wto Kwi 14, 2020 10:25 pm
Wszystko potoczyło się dość szybko. Laptor doszedł do wniosku, że musiał trafić na trop Majina Buu, jego rodaka, którego z wielkim trudem chciał dostać w swoje łapki, aby go oswobodzić. Nie patyczkował się już więcej, tylko narobił dziur, niczym w serze, w górze licząc, że światło oświetli zakamarki jego umysłu, tzn. ciemność. Tak też się stało, plan Szaraczka się powiódł i mógł zobaczyć, co się znajduję w jaskini. Była ona mała i raczej nieszczególna, takie dobre miejsce do ukrycia się przed filmowym pościgiem, gdzie ścigający są zbyt głupi, aby zczaić pewne sprawy. Krzyknął imię Pumpkina, ale nic... Żadnego odezwu. Wtedy dojrzał coś ciekawego! Za wielkim kamieniem leżącym w kącie znalazł... Dziurę! Taką wykopaną i bardzoooo głęboką, jakby ktoś chciał się przekopać na drugą półkulę świata. Otwór był szeroki, aby dorosły, postawny mężczyzna zdołał się luźno przecisnąć. Czy Laptor tam wskoczy i wyjdzie po drugiej stronie?

Occ: Jeśli wskakujesz w dziurę bez namysłu... Lądujesz w...

https://dbanotheruniverse.forumpolish.com/t971-wzgorza-yunzabit
@Kusu
@Kusu
No.1 Kusu's Fanboy
Liczba postów : 83

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Sob Kwi 25, 2020 5:25 pm
MG Mode ON!

Laptor powrócił na pustynię, gdzie wylądował swoim statkiem. I wtedy coś go uderzyło, oczywiście w nie fizycznym sensie. Te energie, które znajdowały się wcześniej w okolicy miasta zniknęły. Jednakże, w dwóch różnych miejscach na planecie pojawiły się jeszcze silniejsze energie. Jedna z nich wyróżniała się zdecydowanie bardziej od całej reszty swoją potęgą. Była tak potężna jak moc Laptora, jeśli nie silniejsza. Na drugim końcu planety natomiast znajdowało się parę mniejszych energii, z których tylko dwie się naprawdę wyróżniały. Jedna z nich na pewno należała do tej małpy, która trzymała Zarbona jako zakładnika. Majin mógł je zignorować i zwyczajnie ruszyć na CL, by sprawdzić co robi Freezer i dwójka jego żołnierzy. Jaka będzie decyzja?
Laptor
Laptor
Liczba postów : 213

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Sob Kwi 25, 2020 6:35 pm
Laptor nawet przez chwilę nie zastanawiał się nad tym czy lecieć na CL. Był tam przecież... kilkadziesiąt minut temu. Freezer był pod wpływem jego techniki, co znaczyło, że nie mógł w żaden sposób mu się sprzeciwić. Nie skontaktował się z Imperatorem jeszcze, więc nikt prócz tamtych dwóch nie przyleciał. Trudno, Laptor poczeka. Teraz odwrócił się w jedną ze stron Ziemi. Poczuł energię, która... była naprawdę olbrzymia. W granicach jego mocy, ale czy większej? Korciło go tam polecieć, w końcu był ciekawy. Ale wątpił aby to była energia kogoś ze znakiem M. Z drugiej strony poczuł jakieś inne energie, jedną już mu znaną... Nie miał zamiaru tam lecieć, ani powodu. Był trochę rozdarty. Szukanie Majin Buu idzie powoli a pomysły zostały wyczerpane. Bardzo go zdziwiło to, że przez tyle czasu na całej planecie nie znalazł się nikt z Mką na czole. Aż dziwne, że większość tego świata znajdowała się w 1 miejscu i Oni również nigdy nikogo z M nie widzieli? Nonsens. Poleciał w kierunku energii, która była najwyższa...

z/t -> https://dbanotheruniverse.forumpolish.com/t926p25-gory-tsurumai-tsuburi
Nekomi
Nekomi
Z przyszłości
Liczba postów : 81

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Pon Wrz 21, 2020 12:33 am
Czuła powoli jak energia w niej się uspokaja tak jak ona sama, wzięła powoli parę wdechów i wydechów spokojnie nie śpieszyła się. Cóż może dzięki temu jej organizm uspokoi się na tyle ze da rady nad tym zapanować. Czuła jak energia którą wcześniej w niej burzyła i chciała uwolnić nie na zewnątrz powoli staje się z nią jednością dzięki czemu też i myśli dziewczyny się uspokajały. Nie raz energia jeszcze chciała uciec z jej ciała, jednak powoli nad tym udało jej się panować. chciała na tym panować by później móc z tego odpowiednio skorzystać. Bo nie opanowana moc może więcej szkód narobić niż to jest potrzebne. Tym bardziej starała się to opanować nie ma innego wyjścia skoro i tak chce pomagać i chronić dla niej najbliższe osoby nie ma inne go wyboru. Może też to poniekąd dawało jej siłę, chęć ochrony innych nawet jeśli teraz na razie nikogo nie miała ale jeśli by mogła pomóc to czemu by nie. Nie wiedziała ile tak siedzi straciła rachubę czasu, otworzyła oczy i czuła się inaczej niż na początku czyżby udało jej się opanować nową moc?
@Beerus
@Beerus
No.1 Beerus' Fanboy
Liczba postów : 160

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Pon Mar 01, 2021 2:34 pm
Mg modo

Flota wylądowała już jakiś czas temu, a sam wilczek stojący naprzeciw dość sporej armii kłócił się z jakimś przydupasem. Jeden ogromny statek i cztery średnie, można było spokojnie naliczyć koło setki żołnierzy. Kto wie po co tutaj przybyli, ale raczej nie zapowiadało się ciekawie.

- Słuchaj kosmiczny pierdzie, nie obchodzi mnie że masz to gdzieś. Ktoś odpowie za zniszczenia.
Odparł dość mocno wilk, szarpiąc na prawo i lewo chuderlawym żołnierzykiem. Pozostali raczej nic nie robili, bo byli jakby nieprzygotowani do takich sytuacji. No albo na coś czekali. Tak czy siak, nie było chyba widać żadnego lidera tej zgrai.
Topote
Topote
Liczba postów : 139

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Pon Mar 01, 2021 6:49 pm
.  .  Z grupy „Gegsa” to Topote leciał na miejsce najszybciej. Ze względu na małą, Gamato pozostał lekko w tyle, by nie narażać jej na oberwanie rykoszetem zanim jeszcze rozstrzygnie się starcie z najeźdźcami — było to też idealne tempo dla Koi, który jako mag nie poruszał się aż tak sprawnie w powietrzu. Oczywiście nie było mowy o tym, by się zgubili, bo obie grupy miały do dyspozycji osobę znającą dalekowzroczność; za jej pomocą cały czas jednym okiem magowie spoglądali na każdy z kosmicznych pojazdów. Kępkowłosy zajrzał również do ich wnętrz, by przekonać się z kim i w jakiej liczbie mają do czynienia. Zatrzymał się, gdy statki wylądowały, a on miał już je w zasięgu zwykłego wzroku. Raz jeszcze upewnił się, co do rozmieszczenia żołnierzy zanim ostatecznie dezaktywował umiejętność. Następnie powoli podleciał w okolice przywódcy East City, zwracając uwagę na to, czy tamci próbują go otoczyć. Wolałby korzystać z własnych oczu, ale w takiej sytuacji nie zawaha się bezzwłocznie użyć dalekowzroczność najniższego poziomu, by zachować wizję dookoła głowy i nie pozwolić im na atak z zaskoczenia.


OOC: -5 ML Farsight Stopień II
@Beerus
@Beerus
No.1 Beerus' Fanboy
Liczba postów : 160

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Czw Mar 04, 2021 1:44 pm
GM modorototo

No więc dzięki Farsight mogłeś dostrzec z bliska, jak wilkoczłek rzuca malutkim żołnierzykiem na prawo i lewo. Poza tym mogłeś naliczyć koło stu pięćdziesięciu wojowników, jednak nie wiadomo czy to wszyscy. Jak na tą chwilę niezbyt mogłeś ocenić siłę i zagrożenie ze strony wroga.
Sam wilk natomiast wyrzucił na bok żołnierzyka, rzucając nim spokojnie na paręnaście metrów. Zapalił sobie na spokojnie papierosa, następnie oczekiwał aż pojawi się ktoś więcej.
- Dawać tutaj waszego szefa, nie mam całego dnia.
Odparł, na co żołnierze zareagowali dość agresywnie. Wszyscy wyglądali jakby zaraz chcieli się rzucić na Crimsona. Jednak nikt tego nie robi, ciekawe dlaczego? Może czekają na rozkazy, albo po prostu nie mogą. Cholera wie.

Wilku po chwili odwrócił się w stronę, gdzie znajdował się Topote. Dzięki wykrywaniu ki nie jest problem by kogoś znaleźć. Pomachał mu i czekał, aż też tutaj ruszy dupsko. Chyba, że woli obserwować.
Topote
Topote
Liczba postów : 139

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Czw Mar 04, 2021 10:42 pm
.  .  Wilk odwrócił się błyskawicznie, gdy Topote zaczął się powoli zbliżać, co wydało się bardzo dziwne chłopakowi, który nie znał wykrywania Ki. Taka chmara żołnierzy napawała go odrobiną niepokoju, lecz mimo to postanowił wylądować kilkanaście metrów za gorącokrwistym ziemianinem.
      Przyjrzał się dokładnie wyposażeniu żołnierzy, by mniej więcej na tej podstawie określić ich zdolność bojową. Handlował do niedawna bronią, więc znał się co nieco również na pancerzach. Miał nadzieję rozpoznać klasę sprzętu jaki noszą. Wiadomo, że silniejsza armia to lepsze uzbrojenie, a taką chmarę kosmitów z pewnością armią można było nazwać. 
      W jego ruchach tkwiła nadmierna wręcz ostrożność. Nie znał dokładnej siły Wilka, ale sądząc po tym, co akurat wyczyniał, albo był niesamowicie pewny swoich umiejętności, albo niezwykle głupi. Mimo targających nim wątpliwości, nie chciał wyjść na tchórza, stąd wypiął dziarsko pierś, chwycił się energicznie za kamizelkę i uśmiechnął w stronę żołnierza, który właśnie sobie poleciał rażony siłą ziemianina. Po chwili jego uśmiech zaczął jednak drżeć, a oczy świrować po okolicy. „Atmosfera byłaby nieco luźniejsza, gdyby po prostu nas zaatakowano, nie” — pomyślał, czekając aż rzekomy szef w końcu do nich wyjdzie.
@Beerus
@Beerus
No.1 Beerus' Fanboy
Liczba postów : 160

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Pią Mar 05, 2021 8:43 am
Mg modo

Naglę z dużego okrętu zaczął się wydobywać dźwięk, był to dźwięk otwierania głównego włazu. Z którego po chwili wysunęło się stalowe podłoże i uderzyło o ziemię. Lekki kurz unosił się na wietrze, a po chwili w progu włazu ujawniły się trzy osóbki.

Jedna z nich, dość niska i sięgająca metra sześćdziesięciu. Po ogonie oraz gładkim ciele z rogami, można było stwierdzić iż był to Chang.
Spoiler:
Obok niskiego stałą dość wysoka osóbka mierząca koło dwóch metrów, była nią kobitka z rasy Majin.
Spoiler:
Trzecią osobą był zwykły człowiek? Choć mogło to być mylące, bo nie wiadomo skąd pochodził ów gość. Może inna planeta, ale podoba rasa? Nie wiadomo.
Spoiler:

-Witajcie drodzy ziemianie, jestem lord Cynnamon i jestem tutaj by odnaleźć pewnego jegomościa który kiedyś zrujnował moje plany oraz jedyny w swoim rodzaju sprzęt. Saiyajin Topopo!
Rzekł na spokojnie, lecz pod koniec stracił panowanie. Cynnamon wyglądał na wkurzonego, ale kto by się tym tak na prawdę przejmował. Na pewno nie wilczek.

Spoglądając z ciekawością wychodzące trzy osóbki, Crimson wysłuchał toż ciekawej wypowiedzi. Słysząc Saiyajin automatycznie odwrócił się do znajomego z tyłu, jakby nie patrzeć przez nich jest większość problemów. No ale nie można go za to winić, natura małp. W końcu jak nie ,,Szókam silna wojownikuff by walka'' to trzeba jeszcze coś rozpieprzyć.
- Teraz zastanawiam się kogo pociągnąć do odpowiedzialności. Ciebie moja droga małpko, czy tego jaszczuroluda.
Odparł Wilczek, po chwili po prostu odchodząc na bok. Nie miał zamiaru brać w tym udziału, to była sprawa pomiędzy małpą a jaszczurem. O ile chodzi mu o tego Saiyajina, z resztą sam się zaraz przekona.
Topote
Topote
Liczba postów : 139

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Pią Mar 05, 2021 11:54 am
.  .  Topote, durniu! — błyskawicznie poprawił changa, który okrutnie przekręcił jego imię. Chwilę później pożałował swojego czynu, gdyż znajdował się przed sporawą armią i lordem Cynnamonem, który uchodził za mocarza. No nic… nie miał zamiaru na razie do niczego się przyznawać, tym bardziej, że chang wszystko przekręcił.
      Też o Tobie słyszałem. Podobno jesteś całkiem silny, a więc może chciałbym stanąć ze mną do pojedynku? — zastanowił się przez chwilę, po czym się poprawił — …chciałbyś… stanąć — przeleciał wzrokiem z lewa do prawa, jakby patrząc czy ktoś się z niego nie śmieje.
      I pomyśleć, że taki karzeł dla jednego statku był w stanie sterroryzować całą planetę… Miałem nadzieję, że będziesz wyglądał groźniej. — Oczy Topote nabrały charakteru; spoglądał poważnie w kierunku Cynnamona, lecz jego fizjonomia sprawiała wrażenie, jakby patrzył się złowrogo na każdego, kto tylko ten wzrok zechciałby odwzajemnić.
      Wojownik zacisnął lewą pięść, a jego uśmiech z drżącego, udawanego, zaczął się uspokajać. Ustawił się półbokiem w kierunku changa, nie mogąc się doczekać tak długo wyczekiwanej konfrontacji. Jednak ciemne myśli również go nie opuszczały, przestrzegając przed ukrywającymi się w kosmosie istotami pokroju Kenzurana, z którymi na razie wolałby nie zadzierać.
@Beerus
@Beerus
No.1 Beerus' Fanboy
Liczba postów : 160

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Pią Mar 05, 2021 12:36 pm
Mg modo

Wilczek co prawda pokręcił głową, jeżeli chodziło o wypowiedź Topote. Saiyanie są aż tak opętani rządzą walki, że mogą sami ze sobą się napierdalać. No ale to mniejsza, Crim po prostu usiadł sobie na głazie nieopodal. W razie czego, gdyby armia lub te przydupasy Cynnamona chciały coś robić. To wtedy może się nimi zająć.

Cynnamon przyłożył tylko swój mały paluszek lewej dłoni do ust, po czym stereotypowo zaczął się śmiać.
- Ho ho ho ho, widzę wy saiyanie nigdy się nie nauczycie. Jednak niech będzie, zawalczę z tobą.
Odparł, po czym zeskoczył ze statku i wylądował na przeciw wojownika. Tak jakoś trzy metry dzieliły was od siebie.
- Tylko wiedz, że nie okażę ci litości. Przez ciebie mam zbyt wiele strat, a mój plan pożywiania się energią światów przepadł.
Dodał, następnie rozstawił rączki na boki i złączył nóżki.
Żołnierze cofnęli się błyskawicznie, wręcz pouciekali gdzie się dało. Prawa i lewa rączka cynnamona odleciała sobie na boczek, tym samym stanęła nieopodal wilka. Widać nikt nie chciał, by ktoś jeszcze mieszał swoje palce.
- Proszę, zaczynaj małpko.
Topote
Topote
Liczba postów : 139

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Sob Mar 06, 2021 4:34 pm
.  .  Miałeś niezwykłego pecha.
Topote przybrał postawę do walki: osiadł nisko na nogach, jedną rękę wystawił przed siebie, a druga, gotowa do zamachu, powędrowała ku przeciwnej stronie. Prostym Farsightem obejrzał Cynnamona dookoła, nie tylko przyglądając się jego fizjonomii, ale także sprawdzając, czy nie ukrywa czegoś podobnego do broni. Przeniósł większość ciężaru na przednią nogę, będąc w ten sposób już w pełni gotowy, by w każdej chwili wystrzelić z całą swoją mocą do przodu.
      Gotowy? — powiedział i zaraz, z kolejnym wydechem, wykonał błyskawiczny zamach tylną ręką w kierunku changa.
      Podmuch wiatru przeciął dzielącą ich przestrzeń, atakując Cynnamona. Tymczasem, za osłoną wznoszącego się kurzu, Topote skoczył na kilka metrów w bok od przeciwnika. Odbił się, celował stopą w okolice twarzy i znów wygenerował ten przecinający podmuch. W ten sposób chciał zaskoczyć przeciwnika dodatkowym zasięgiem, nie wspominając o tym, że zwiększał siłę swoich ataków. Napierając na przeciwnika, kolejne pięć kopnięć miało wbić go w podłoże. Potem, lewitując kilka metrów nad ziemią, chciał zastanowić się chwilę, by oszacować na spokojnie jak silny jest jego przeciwnik. 


ooc: 2x Magic Wave -> -20 ML
Sponsored content

Pustynia   - Page 11 Empty Re: Pustynia

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach