Centrum miasta

+18
Aymi
Maou
Shade
Laptor
@Mojito
Arisu
Rock
Crimson
Ranzoku
Chiyo
Sin
Kimi
Kotaro
Kenzuran
Guts
Iwaru
Haricotto
@Whis
22 posters
Go down
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Wto Sty 21, 2020 6:48 pm
MG

Na dole, po ulicy biegł pewien młody chłopak. Trzymał coś w rękach, jakby torbę. Ta nie była zasunięta dokładnie, przez co wypadały z niej rzeczy, zostawiając za chłopakiem szlak przedmiotów. Po tym szlaku, dzielnie i pewnie, podążał policjant. Był to humanoidalny pies dalmatyńczyk, trzymający przy oku wielką lupę, przez szkło której obserwował zgubione rzeczy.
- Stój, hau! Stój, bo szczekam! - warknął, zaganiając młodego złodziejaszka w ślepą ulicę. Ten rzucił torbę na podłogę i podniósł ręce do góry.
Wszystko to działo się tuż pod nosem Crimsona, który leżakował na dachu budynku.
- Proszę, to nie moja torba, nie wiem skąd wzięła się w moich ramionach!
- Nie oszukasz mnie, hau! Byłem szkolony na psa myśliwskiego, hau! - ponownie warknął pies policjant, wyjmują ze swojej czarnej kabury równie czarny rewolwer.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Wto Sty 21, 2020 8:00 pm
Czas delektowania szejkiem zakończył się w dość nieprzewidywalny sposób, po prostu wypił go całego. Odrzucając pusty kubek na bok, Crim po chwili usłyszał jakieś szczekanie. Spoglądając w dół z ciekawości, zauważył chłopaka i policjanta. Cóż typowa sytuacja, nic ciekawego. Jednak, jedyne co zaciekawiło oczka, to torba. Może jest w niej coś ciekawego? Skoro już sama policja się pofatygowała i to w ilościach aż jednej jednostki, to może warto rzucić okiem.
Odpychając się łapkami od krawędzi budynku, potworek zleciał na dół. Delikatnie lądując za policjantem, przyjrzał się torbie. Nie chciał utrudniać sobie życia, przez pomyłkę. Dlatego też lepiej dowiedzieć się co jest w środku, nim coś zrobimy.
- Chłopcze, co masz w torbie?
Spytał zaciekawiony, następnie wyciągnął z kieszeni paczkę fajek. Oczywiście miał czas, więc nie śpieszyło mu się usłyszeć odpowiedzi chłopaka. Układając sobie papierosa pomiędzy ząbkami maski, po chwili go podpalił.
W sumie nie powinien wyskakiwać z takimi pytaniami, bardziej powinien poczekać na rozwój akcji. A tutaj pewnie zaraz się przyczepi policjant i go pogoni, może wpierw powinien się go pozbyć? Nie, urocze stworzonko mało przypominające człowieka. Nie ma co się znęcać nad psami. Skoro dał swój dialog, to trzeba poczekać na rozwój sytuacji.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Pią Sty 24, 2020 9:29 pm
MG

Crimson zeskoczył z dachu budynku i od razu, bez zawahania, zapytał się chłopaka o to, co miał w torbie. Ten na niego popatrzył, po czym spojrzał na policjanta. Policjant spojrzał Crimsona i zaraz na złodzieja. Później znów na Crimsona, aż w końcu szczeknął głośno:
- Co jest, do suki nędzy!? - przenosił muszkę rewolweru z jednego ancymona na drugiego, nie widząc na którym się skupić.
- Tam nic nie ma! - krzyknął złodziej, rzucając torbę na ziemię.
- Akurat! Ukradłeś psie medale i nagrody, które miały być jutro rozdane! - warknął pies policjant, biorąc wszystko głęboko personalnie.
- Pomóż mi! Jak mnie z tego wyciągniesz, to oddam Ci tę torbę! Nie zależy mi już na pieniądzach! - zdesperowany chłopak kopnął torbę, która spadła pod nogi Crimsona. W środku widać było złote, srebrne i brązowe medale. Na pewno były coś warte.


Ostatnio zmieniony przez Haricotto dnia Czw Sty 30, 2020 5:15 pm, w całości zmieniany 1 raz
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Sro Sty 29, 2020 7:42 pm
Przez chwilę potworek był zamyślony i jego umysł znajdywał się w innym miejscu. Ignorując wszystko zaraz po kwestii medali i innych nagród, które należą do policji.
Cóż, nie chciał mieć zbytnio złej reputacji na samym starcie. Przyglądając się też na te medale, głęboko się zastanowił. Z tego nawet nie będzie na podstawowe ściany nośne, z resztą zabawa w chodzenie po lombardach i innych przybytkach. To nie jest w jego stylu, jaki by nie był. Dlatego też po prostu postarajmy się załatwić sprawę w miarę pokojowy.
- Mi tym bardziej, chciałem tylko to załatwić bez rozlewu krwi.
Odpowiedział Crimson, następnie sięgnął po torbę. Młodzik chyba sobie żartuje, że kupi go kilkoma błyskotkami. Trzymając torbę w prawej łapce, skierował ją w stronę policjanta. Wiadomo o co chodziło, więc po prostu można było zakończyć to niekomfortowe spotkanie.
- Proszę, to chyba należy do ciebie. Zabierz torbę i niech każdy rozejdzie się w swoją stronę, tak będzie najrozsądniej. Mniej papierkowej roboty, prawda?
Dodał stwór, następnie lekko podrzucił torbę w stronę policjanta. Woli unikać złej reputacji w policji, tym bardziej zabijania kogokolwiek z nich. Przynajmniej na tą chwilę.
Haricotto
Haricotto
Admin/Time Patrol
Liczba postów : 2233

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Czw Sty 30, 2020 5:15 pm
MG

Pies policjant celował rewolwerem w Crimsona. Niemniej jednak, kiedy ten zaoferował rozwiązanie sprawy bez rozlewu krwi, wspominając o mniejszej robocie papierkowej, pies zmarszczył swoje brwi. Jego ogon, do tej pory sztywny, teraz pomachiwał powoli na boki, sugerując, że psina była zadowolona. Schował więc broń do kabury, tak by mu nie wypadła, gdy będzie się poruszał, po czym schylił się po torbę. Zerknął do środka, chcąc się upewnić, że wszystko jest na miejscu, a kiedy wszystko się zgadzało, uśmiechnął się szeroko.
- Ten jeden raz mogę przymknąć oko, hau! - skinął głowa, zdejmując swoją czapkę i zaraz ją ubierając. Odwrócił się na pięcie i odszedł, merdając wesoło ogonem we wszystkie strony.

Stojący za plecami Crimsona złodziejaszek nie mógł uwierzyć własnym oczom. Przecierał je rękami, wywalając szczękę do dołu.
- To... To poszło łatwiej, niż myślałem... - powiedział do siebie, mrugając szybko oczami.
- Dzięki! - krzyknął, ogarniając się po kilku sekundach. Podszedł do Crimsona i poklepał go po ramieniu.
- Jestem Twoim dłużnikiem, stary! - uśmiechnął się, ciągle trzymając swoją dłoń na wybawcy.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Czw Sty 30, 2020 5:53 pm
Choć tutaj straciliśmy odrobinę rachuby, to będzie trzeba chyba ruszyć swój futrzany tyłek i przejść się po mieście. Może coś w oko wpadnie. Tak więc kiedy policjant sobie poszedł, a złodziejaszek poklepał ponad dwumetrowego potworka po ramieniu. Ileż to trzeba wysiłku włożyć, żeby unieść tak wysoko rękę? No cóż, nie ważne. Może to było silniejsze od niego.
- Jeżeli szukasz pracy, to za parę tygodni otwieram największe kasyno w east city.
Odpowiedział krótko, następnie włożył sobie papierosa pomiędzy ząbki. Tym samym zakończył rozmowę ze złodziejaszkiem. Oferując mu pracę i tak miał na myśli, zawsze przyda się jakieś mięso armatnie w szeregach. No ale nie ma co mówić szczegółów, każdy się przyda. Im liczniejsza banda, tym większe obszary miast będą pod obserwacją przez jego przyszłych ludzi.
Tak więc opuszczając zaułek, Crimson udał się na dłuższy spacer. Miał nadzieję, że wpadnie na coś, co go poruszy doszczętnie. Pieniądze podstawą, ale trzeba jeszcze zadbać o ludność. A najbardziej przydałoby się kogoś, komu będzie można zaufać. Same problemy i coraz mniej czasu na zorganizowanie wszystkiego.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 02, 2020 1:27 pm
MG

- Co? Kasyno? - zapytał złodziejaszek, patrząc na Crimsona swoimi wielkimi, zdziwionymi oczami.
- O-ok... - skinął głową, a kiedy Crimson odwrócił się go zostawił, ten jeszcze chwilę został w ślepym zaułku. Wyjął telefon, wybrał numer i zadzwonił.
- Właśnie go spotkałem. - powiedział pod nosem, zachowując kamienną twarz.

Crimson podążał dalej, spacerując po ulicach miasta i dumając nad swoim wielkim planem. Z przeciwnej strony, w jego kierunku podążała pewna dziewczyna. Miała na sobie płaszcz w niebieskie i żółte romby. Trochę się chwiała, jakby była pijana. W dłoni trzymała papierosa, który już się nie palił, ale był napoczęty.
Nie patrząc gdzie idzie, po chamsku trąciła ramieniem Crimsona, któremu wypadł papieros z ust i spadł na chodnik.
- Pacz dzie leziesz, gupi... - wymamrotała alkoholowym bełkotem pod nosem, idąc dalej.

Spoiler:
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 02, 2020 5:39 pm
MG


Wrzawa, wrzawa, wrzawa...

Centrum miasta zachodniej stolicy. Po głównej ulicy przemieszczała się parada, ludzie poubierani w kolorowe szaty, czapki, frędzle i peruki rozbawiali stojących przy barierkach mieszkańców miasta. Orkiestra grała wesoło, a z nieba spadały kolorowe papierki, ozdabiające całe to wydarzenie. Spadając w dół, odbijały promienie słońca, błyszcząc się jak gwiazdy.
Na czele parady, na specjalnym wozie, jechał Król Furry w towarzystwie swoich ochroniarzy i mistrza sztuk walki, Marka Satana. Machali do publiki, a ta wiwatowała na ich cześć.
Zatrzymali się na końcu drogi, na specjalnej scenie wybudowanej pod to wydarzenie. Król Furry w towarzystwie Satana, stanęli przodem do zbierających się ludzi. Obok nich był komentator, który prowadził zabawę. Był straszny tłok, ale mimo to, na twarzach ludzi gościł uśmiech radości. Dzieci najbardziej się cieszyły, wymachując balonami z podobizną Satana.
Wszystko rejestrowały kamery ZTV.

Centrum miasta - Page 5 Fesitwaldbau-SMALL

- Witam państwa na festiwalu!! - zaczął komentator, a ludzie krzyknęli głośno z radości. 
- Zanim rozpoczniemy zabawę na całego, najpierw kilka słów od naszego króla! Yay! - uniósł mikrofon wysoko w górę, po czym przekazał go Furry'emu.
- Witajcie, mili państwo. Jak wszyscy wiemy, Czerwona Wstęga upadła i zostaliśmy wyzwoleni. Wszystko powoli wraca do normy, ale przed nami mnóstwo pracy. Odbudowanie zniszczonych budynków jeszcze trochę potrwa, ale jesteśmy na dobrej drodze. Okupacja wiele nas kosztowała. Wiele nerwów, krwi i niewinnych istnień. Teraz, jako odbudowany naród, musimy stanąć razem, zjednoczyć się jak nigdy wcześniej i nigdy więcej nie dać się podejść! Z całego serca życzę wam wszystkim wszystkiego dobrego i oby pokój trwał jak najdłużej! - i ukłonił się, a publiczność znów wiwatowała.
Mikrofon trafił w ręce Satana, który ciągle pokazywał znak pokoju, szczerząc się jak głupi do sera.
- Siemka! - krzyknął, a ludzie zapiszczeli, głównie kobiety i panowie innej orientacji.
- Ziemia znów jest wolna! To wszystko dzięki moim uczniom, których posłałem do walki. Sam niestety nie mogłem walczyć, ponieważ borykałem się bólami brzucha. Dzisiaj oni się zatruli i nie mogli się pojawić, za co przepraszam was bardzo. Oglądają was teraz, więc widzą waszą reakcję! Moi dwaj uczniowie, Zenekran i Kranzoku, wspólnymi siłami pokonali Armię Czerwonej Wstęgi, używając mojego stylu walki, czyli Diabelskiego Tańca, Satan's Dance! Z pozoru wygląda na brak stylu, ale uwierzcie mi, kryje się tam siła! - pokazał znów znak pokoju. Ludzie zaczęli wykrzykiwać jego imię.

SATAN! SATAN! SATAN!

Mieszkańcy wyglądali na zadowolonych. Wszyscy świetnie się bawili, a Satan strzelał pozy i groźne miny do zdjęć. Zagarnął zwycięstwo dla siebie, a wszyscy w to uwierzyli. Jedynie król Furry znał prawdę, ale dla bezpieczeństwa publiki, pozwolił na małe kłamstwo.
- LET'S GET STARTED!! - krzyknął komentator, ponownie unosząc mikrofon wysoko w górę.
Wszędzie na ulicy głównej, na rynku, rozstawione były stoiska z przeróżnymi rzeczami. Na scenę weszły piękne i młode tancerki, swym ponętnym tańcem ogłaszając rozpoczęcie zabawy.

Festiwal rozpoczął się na dobre! W końcu!
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Wto Lut 04, 2020 8:06 pm
Podążając swoimi ścieżkami, potworek maszerował równym krokiem i spoglądał przed siebie. Co prawda nie był wstanie uniknąć wpadnięcia na nieznajomą osóbkę, która widocznie już przesadziła z alkoholem o tak wczesnej godzinie. No zdarza się, nie ma co się gniewać. Toż to w końcu tylko drobny wypadek, który pozbawił życia papierosa. Oczywiście nie było sensu gniewać się na słowa człowieczka, który był o wiele mniejszy niż Crimson. No ale jak to zawsze bywa, alkohol odwagi daje. Nie ważne!
- Wybacz.... Moja droga.
Przyglądając się dokładnie osóbce, można było stwierdzić wybrzuszenia na wysokości klatki piersiowej. Tak więc kobitka, no cóż. Dość miła i sympatyczna, według potworka. Takie osóbki są chyba najbardziej zabawne. No ale wracając do kontynuacji spacerku, który został dość mocno przerwany.
Sięgając po kolejnego papierosa do kieszeni, Crim postanowił zrobić sobie chwilową przerwę. Stracił cały wątek bezcelowego podróżowania, już nawet zapomniał co miał dziś zrobić. No ale mając chwilę, można zawsze porozmawiać z przypadkowym przechodniem.
Dość nietypowy ubiór, bardzo malowniczy. Może by ją poderwać na jakąś tandetną gadkę, już nie pamięta kiedy ostatnio się zabawił. Choć nie chce ryzykować, że zrobi jej krzywdę. Wiadomo jego wzrost zobowiązuję kilka miejsc, ma czym się szczycić. Nie, nie ma sensu. Lepiej sobie odpuścić, kiedyś nadarzy się okazja, kiedy będzie miał na to więcej ochoty.
Słysząc w tle krzyki radości i paradę, potworek mógł teraz zrozumieć powód uwalenia się alkoholem. W końcu ludzie świętują upadek RR, cóż za wspaniałe święto. Co prawda czy jest co świętować? Na miejsce jednych, przyjdą następni. Tak działa świat, przed tym nie da się uciec.
- No więc jest za co pić.
Dodał, po czym wcisnął sobie papieroska pomiędzy ząbki i go podpalił. Nie ma to jak rakotwórcza substancja, która daje złudne nadzieje.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Sro Lut 05, 2020 4:00 pm
MG

- Czy kce siem napiź? - dziewczę zapytało, słysząc słowa Crimsona, które przez stan upojenia alkoholowego usłyszała nieco inaczej. Obróciła się na pięcie i wróciła wzrokiem do wilkoczłeka. Stuknęła palcem w jego klatkę piersiową, podnosząc rękę tak wysoko, jak tylko mogła. Była od niego niższa.
- Dej, mam horom curke. - powiedziała, uśmiechając się słodko i uwodzicielsko. Tyle tylko, że nic z tego nie wyszło. Była zbyt zalana, żeby być wystarczająco seksowna.
- Wypacze Si to kszywe chozenie. - i odbiło się jej. Owszem, była pijana, ale kontaktowała. Należało do niej mówić głośno, powoli i wyraźnie, żeby wyłapywała sens zdania.
Okrzyki i wiwaty z daleka nieco ucichły, a do uszu Crimsona dotarł głos Mister Satana, który wychwalał pod niebiosa swoich uczniów, tłumacząc to tym, że on nie mógł walczyć, gdyż bolał go brzuch.
- Kochm tego gośsia, najleszy jes! - powiedziała, uderzając pięścią o swoją klatę, a zaraz zakaszlała, bo uderzyła się zbyt mocno.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Sro Lut 05, 2020 8:38 pm
Dziewczyna wydawała się mieć jakiś urok w sobie, na pierwszy rzut oka wręcz nie do zauważenia. Jednak im dłużej się na nią patrzy, tym bardziej cieszy oczka. No ale wracając do dalszej rozmowy.
- Jeżeli jesteś jeszcze wstanie pić, to z chęcią uchylę kilka szklanek alkoholu.
Odpowiedział, jednak rozmowa się na tym nie skończyła. Bowiem dziewczyna zaczęła swoje pijackie ruchy, tym samym pykając wilczka w klatę. Nie rozumiał tego z chorą córką, miała córkę? Czy może po prostu paplała głupoty? Wszystko jedno, najlepiej było udać się w jakiejś potulne miejsce. Z dala od tego festiwalu, bo jakoś go nie kręciły imprezy.
O ile jeszcze pamięć go nie myli, głos Mr.Satana był mu bardzo znany. Jak zwykle opowiadający bzdury o swojej nieudolności do czegokolwiek i zasłaniający się innymi. No ale cóż, trzeba z czegoś żyć. Nawet z opowiadania bajek i odgrywania swojej roli w społeczeństwie. Bohater na którego zasługujemy, lecz bohater którego nie potrzebujemy. Wracając do dziewoi.
- Tak więc chodźmy, na pewno gdzieś w pobliżu jest jakiś pub. Postawię ci.
Czemu by tego dnia nie być miłym i życzliwym dla innych, w końcu trzeba jakoś przedstawiać się w społeczeństwie. Do czasu oczywiście. Tak więc Crim wziął pod pachę nowo poznaną osóbkę, po czym ruszył w poszukiwaniu najbliższego pubu. Gdy już tam dotrze, to zamówi troszkę tłustego jedzenia oraz sporą ilość alkoholu.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 09, 2020 2:10 pm
MG

Dziewczę skinęło głową, odrzucając ledwo tlącego się papierosa na chodnik. Nie tracąc więcej czasu, oboje znaleźli się w barze. Nazywał się "Bar pod rozjechanym kotem, ale pies też może być".
Dziewczyna usiadła przy stole, a kiedy dostała tłuste jedzenie, od razu je zjadła. Po tym, można powiedzieć, że trochę wytrzeźwiała. Z pewnością nabrała sił na dalsze picie. 
- Nic między nami nie będzie, daruj sobie. - wycedziła od razu, wycierając usta białą serwetką. 
- Z facetami łączą mnie jedynie kontakty biznesowe. - dodała, upijając łyk piwa z wielkiego kufla, który przed chwilą został przyniesiony przez barmana. 
- Jak na Ciebie wołają? - zapytała.
W telewizorze nad barem relacjonowano wydarzenia z festynu. Satan pokazywał znak pokoju, a ludzie mu wiwatowali. Po tym, rozpoczęła się zabawa. Hulaj dusza, piekła nie ma.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 09, 2020 3:19 pm
Nie ma to jak tłuste, dobrze usmażone mięsko. Jedne z dwóch pokarmów jakie trawi na tym świecie, do pierwszego stara się zbytnio nie przyzwyczajać. Jednak coś w nim chce, żeby dalej pożywiał się energią życiową. Cóż, głód nie ustępuje. Jednak silna wola wystarczy, żeby go utrzymać na smyczy. Biorąc sporego gryza mięsa, Crim powoli delektował się każdym gryzem. Chciał jak najdłużej zapamiętać sobie ten smak, po później nie będzie miał czasu na takie wypady do pubu.
Oczywiście nastrój troszkę się unormował, kobieta ogłosiła iż nic z tego nie będzie. No ale nigdy nic z tego nie miało być, ale to nie ma znaczenia. Ponieważ wilczek po prostu to zignorował, nie ma sensu odpowiadać na takie coś. Można tylko przytaknąć, co uczynił. Najbardziej ciekawą informacja było to, że ona prowadzi jakieś biznesy. Może to coś ciekawego, co warto mieć?
- Ciekawią mnie te twoje kontakty biznesowe, czymś się zajmujesz na co dzień? Może akurat tego poszukuję.
Spytał, następnie wziął większy kufel i powoli sobie pił. Tłuściutkie żarełko i alkohol, nikt jeszcze nie wymyślił czegoś lepszego. Nawet chyba się nie da, dzięki tej mieszance można zaznać błogiego stanu. Jest to naprawdę sztuka kulinarna. Gdyby takiego czegoś na świecie nie było, byłby on znacznie nudniejszy.
Przechodząc dalej, czyli o wołanie na kogoś. Znaczy poczuł się teraz trochę jak pies, ale chyba ludzie mają takie skróty słowne do siebie. Tak więc czemu by nie odpowiedzieć, zwłaszcza, że jego imię nie jest jakąś tajemnicą.
- Crimson
Odpowiedział, następnie odstawił pusty kufel. Niestety jeżeli mu się zdarzy raz dorwać do alkoholu, to już leci po całości. Jest to dość zły znak, ale nie do końca tragiczny. Unosząc łapkę do góry, wskazał dwa paluszki. Czyli inaczej interpretując, chciał zamówić kolejna dwa piwka. Jest trochę uzależnione od tego gorzkiego smaku.
- Oczywiście chciałbym też poznać twoje imię, nie lubię zbytnio się zwracać do osób pan lub pani.
Dorzucił jeszcze od siebie, następnie dziabnął sobie jeszcze jednak kawałek mięska. Sięgając po serwetkę, wytarł sobie paluszki. Po czym sięgnął po papierosa i wcisnął go sobie pomiędzy ząbki. Podpalając go, zaciągnął się i wypuścił dziurkami od nosa dymek.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 09, 2020 3:34 pm
MG

- Moje? Poza Briefsem, to miałam styczność z Gero, ale po upadku RR przepadł. Śmieć. - wzruszyła ramionami, upijając kolejny łyk piwa. Pianka została na jej wargach, więc szybko ją zlizała i przetarła usta chusteczką.
- Mów mi Sayu. - odparła, kiwając głową. Nałożyła na widelec kawałek mięsa i przeżuła je dokładnie. Jeszcze trochę kręciło się jej w głowie.
- Jestem... naukowcem, można powiedzieć. - znów skinęła głową, łapiąc od razu za uchwyt kufla. Przechyliła i cały opróżniła jednym ciągiem, po czym głośno się jej odbiło. Organizm przyjął płyny. Dziewczę było zadowolone, o czym świadczył jej lekki uśmiech i alkoholowe rumieńce.

Spojrzała na telewizor i przeklęła pod nosem. Widać po niej było, że obecna sytuacja i zwycięstwo nad RR, nie było jej na rękę.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 09, 2020 3:50 pm
Czyli miała styczność z RR, to raczej powinno wystarczyć. Już sam fakt, że mówi o tym na głos jest dość nietypowe. Może nie boi się konsekwencji? Nie ma to znaczenia, warto by się jej przyjrzeć bliżej. Sayu dość drobne i urocze imię, wręcz łatwe do zapamiętania. Dodatkowo była naukowcem, tylko ciekawe jakim. Przydałby mu się jakiś chemik czy ktoś podobny, zwłaszcza, że ostatnio naszedł go pomysł na temat pewnego narkotyku. Trzeba jakoś w końcu zarabiać, a prochy to świetna działka. Oczywiście mowa tutaj o specjalnych prochach wpływających na ciało. Jakby nie patrzeć on zawsze ma jakiś plan w zanadrzu, ale żeby je wykonać potrzebuję pomocy. Dlaczego też by nie wyciągnąć pomocnej dłoni do małej Sayu, która widocznie się nudzi i nie ma gdzie pracować.
- Naukowiec, cóż za zbieg okoliczności. Ponieważ zbieram wyjątkowe talenty do swojej drobnej firmy, która niedługo przeistoczy się w coś o wiele większego.
Rzekł, następnie sięgnął po drugi kufel i też go wybił na jednym wdechu. Nie ma co się bawić napojami, one są tylko po to żeby je wypić.
Co prawda fakt na temat Briefsa nie został pominięty, ale był raczej nieznaczny. Bardziej zależało mu na odpowiedzi, którą musi zdobyć już dziś.
- Świat bez RR będzie o wiele spokojniejszym i nudniejszym miejscem, z tym raczej obydwoje się zgodzimy. Jednak.
Wypuszczając dym z ustek, Crim troszkę się schylił ku Sayu, żeby to wyszeptać jej najbardziej romantyczne słowa jakie kiedykolwiek wypowiedział w swoim życiu.
- Świat wcale nie musi być taki nudny.
Wracając do swojej wyprostowanej pozycji, potworek znów machnął żeby zamówić dodatkowe kufle alkoholu. Był już lekko wstawiony, więc teraz mógł zacząć pić. Ponieważ teraz alkohol zaczął smakować, a to zły znak.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 09, 2020 4:12 pm
MG

Kolejne kufle przybyły do stołu. Barman położył je na blacie, a te puste zabrał ze sobą. Zniknął na zapleczu, prawdopodobnie by je umyć.
W telewizji pokazywano różne zabawy. Strzelanie do tarcz, zapasy i sparingi między ludźmi na arenie wzorowanej na tej z Wyspy Papaya. Białe płytki areny wydały się Crimsonowi dziwnie znajome, jakby już wcześniej widział podobną konstrukcję. Nie mógł jednak dodać dwa do dwóch, ponieważ wydarzenia na arenie Baby, wspomnienia o nich, ciągle były niedostępne.
Dziewczyna wzięła kufel do ręki i upiła duży łyk. Tym razem nie zamierzała "zerować" kufla, tylko delektować się gorzkim smakiem trunku.
- Chyba słyszałam o Tobie. Kryminalny półświatek dowiedział się o Twoim istnieniu... Crimson. - przerwała na moment, patrząc na niego. Mrużyła swoje oczy, lustrując go swym spojrzeniem.
- Coś proponujesz? - zapytała, odsuwając kufel na bok.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 09, 2020 4:50 pm
Kryminalny półświatek? Cóż ostatnio jeszcze nie zaszli mu aż tak za skórę, chociaż kto wie. Kiedyś na pewno ich drogi się skrzyżują. Wracając jednak do biznesu, który trzeba ubić za wszelką cenę.
- Proponuję ci tak wiele jak potrzebujesz, w zamian za niewielką pomoc w realizacji kilku drobnostek.
Zaczął powoli, tym samym upijając piankę z kufla. Odstawiając piwo, pociągnął ostatnie chmurki tytoniu i zgasił papierosa w popielniczce. Spoglądał tym samym cały czas na dziewczynę, która widocznie będzie dość ciekawym nabytkiem.
Oczywistym było, że nie jest to miejsce na takie rozmowy. No lecz raczej wątpił, żeby ktoś się tym interesował. Wszyscy są zajęci tym świętem, więc większość gapiów bierze udział w zabawie.
- Potrzebuję kogoś, kto lubi bawić się w chemi czy tam biochemi. Nie wiem co jest ciekawsze. No ale chodzi mi o stworzenie pewnego leku, że tak się wyrażę. Oczywiście w celach pomocnych dla świata.
Kiedyś będą mogli o tym pogadać bardziej otwarcie, lecz na tą chwilę trzeba trzymać jakiś dystans.
- Oczywiście proponuję ci wstąpienie do mojej małej rodzinki oraz wolną rękę na wszystko co masz zamiar zrealizować w swoim życiu, bez potrzeby martwienia się.
Czy to ważne co kieruje człowiekiem? Pieniądz, władza, honor czy też sama ciekawość. Ważne jest żeby wykorzystać każdą tą cechę, do zdobywania swoich podopiecznych.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 09, 2020 6:49 pm
MG

Dziewczyna wyglądała na zainteresowaną. Słuchała słów Crimsona, popijając przy tym piwo. Jedzenie już wystygło, ale wciąż było dobre, tylko zimne. Nabiła na widelec kawałek mięsa i popiła nektarem bogów.
- Leku? - zapytała, mrużąc oczy podejrzliwie. 
- Niewiele mi to mówi. To zbyt mało, żebym zdecydowała, czy chcę Ci pomóc, czy nie. - skinęła głową, uśmiechając się zadziornie.
- Konkrety, panie Crimson. Konkrety. - pomachała widelcem, utrzymując kontakt wzrokowy. Ciągle patrząc mu w oczy, pokazując swą pewność, nabiła kolejny kawałek mięska i zjadła.
- Co to za drobnostki, których realizacji pragniesz? - zapytała, popychając rozmowę dalej.
Mijało coraz więcej czasu, a lokal zaczynał pustoszeć. Ci, którzy wcześniej tu byli, postanowili udać się na festyn, by sprawdzić, co się tam dzieje. W barze ostały się jeno trzy osoby. Crimson, Sayu i barman. Ten trzeci nie interesował się w ogóle tym, o czym rozmawiała dwójka. Patrzył tylko na zegarek, sprawdzając co chwila ile czasu zostało do przerwy.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Nie Lut 09, 2020 7:25 pm
Nie minęła chwila, nim bar wprawie całkowicie opustoszał, no to świetnie. Przynajmniej zrobiło się miejsce do dłuższej i bardziej szczerej rozmowy, co by tu nie mówić. Sayu chciała znać szczegóły, czemu nie.
- No dobrze, skoro nalegasz.
Chwytając kufel piwa, wypił jego zawartość do końca. Tym samym już trochę się upijając, lecz zachowując trzeźwość umysłu. Tym razem wstrzymał się od zamówienia kolejnego. Ponieważ chciał przekazać swoją wizję Sayo.
- Jesteś zapewne świadoma istnienia energii ki i tym podobnym drobnostek, dzięki którym człowiek jak i wszelakie inne rasy zyskują nad przeciętne możliwości.
Wiadomo, że wpierw trzeba zacząć od czegoś co będzie głównym tematem rozwoju.
- Chcę stworzyć narkotyk, który będzie zwiększał możliwości. Siła, szybkość, cokolwiek innego. Na tym mi na tą chwilę zależy.
Odpalając kolejnego papierosa, potworek chciał zebrać w sobie myśli. Teraz gdy trochę się upoił, ciężej mu się dobrze wypowiedzieć.
- Narkotyk, który przyczyni się do chwilowego rozwoju takich osób, które potrafią kontrolować energię w swoim ciele. Nie chce stałych efektów, bo przy tym nie ma zarobku.
Dorzucił, następnie chwilę się zastanowił. Jakby miał wprowadzać taki narkotyk na miasto, to w pewnych fazach. Kilka tabletek, a na samym końcu ukończoną formułę, która by dawała efekt pozostałych. Brzmi dość dobrze, zwłaszcza, że zapewni to sporo chaosu na ziemi. O ile jest możliwość tego wytworzenia?
- Powiedz mi Sayo, czy widzisz jakieś przeszkody w stworzeniu ów leku na pozbycie się tego spokoju, który teraz zapanował po stracie RR?
To jest najważniejsze pytanie, chociaż bardziej ważna jest odpowiedź.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Pon Lut 10, 2020 3:53 pm
MG

Dziewczyna zamrugała kilka razy. Spojrzała gdzieś w bok, kalkulując wszystko w swojej głowie. Skinęła lekko, sama do siebie, bo nie patrzyła na Crimsona i w końcu przeniosła na niego swoje spojrzenie.
- Czyli... chcesz wprowadzić pobudzający narkotyk i żerować na ludziach, którzy nie potrafią sami się wzmocnić? - zapytała, po czym wskazała palcami wskazującymi obu rąk na wilkoczłeka i z zadziornym uśmiechem na twarzy powiedziała:
- You son of a bitch, I'm in. - chwyciła za kufel i wypiła do końca piwo. Nie wytarła nawet piany z warg, od razu zamawiając kolejną porcję.
- Spokój wchodzi w drogę biznesowi, więc wstępnie mówię, że wchodzę w to. Masz jakąś kryjówkę? Chyba nie chcesz robić tego w barze... - zapytała sarkastycznie i podparła się na jednym łokciu, unosząc brew ku górze.
Barman słysząc słowa "robić tego", wychylił głowę zza drzwi i z niepokojem, ale i zainteresowaniem, skierował swoje oczęta na dziewczynę.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Pon Lut 10, 2020 5:13 pm
No i pozytywna odpowiedź, była na tyle wystarczająca, żeby zamówić kolejne kufle piwa.
- Buduję kasyno, jedno z większych w East city. Wszystko będzie się odbywać pod ziemią.
No haha łatwo mówić, jak na tą chwilę nie dysponuje się nawet złamanym groszem. Jedynie co można jeszcze opłacić, to żarcie i alkohol. W tej chwili będzie trzeba chyba wyskoczyć i napaść na jakiś bank, póki wszyscy się bawią i tym podobne. Gdyby tylko on potrafił założyć kominiarkę i stać się niewidzialnym dla oka społeczeństwa, byłoby to cudowne. Jednak w tej chwili, raczej wątpił. Za duży, za włochaty, za kościany ryj.
- Potrzebuję jednak odrobiny czasu, parę miesięcy. To będzie wystarczające, żeby ze wszystkim ruszyć. Tak więc moja droga Sayu, chciałbym otrzymać od ciebie listę, czego będziesz potrzebowała do własnego pokoju. No ale to z czasem.
Wstawiony i podpity Crimson, w końcu sięgnął po kolejny kufel i wypił go powoli do dna. Stan umysłu robił już swoje i zaczął powoli szwankować, przez co jego tok myślenia troszkę zbaczał z kursu.
- Hmmm... Jakby nie patrzeć, to święto jest zbyt głośne.
Dodał wstając tym samym od stołu, sięgnął do kieszeni i wyciągnął swój telefon. Przejrzał książkę i znalazł swój numer, następnie zapisał go pazurem na stole.
- Skontaktuj się ze mną w przyszłym tugon... Tygodniu, ja idę się rozerwać.
Zawsze był ciekaw, jak bardzo żałosny jest Mr satan. Tak więc czemu by tam nie wpaść i nie narobić małego zamieszania? W końcu może nawet na tym zarobi, o ile człowiek jest skory zapłacić za swoje fałszywe poglądy siły.

Tak więc Crim pozostawił dziewczynę w pubie i udał się na zewnątrz, przy okazji po drodze zabierając jeszcze dwa kufle piwa. Oczywiście uiścił zapłatę, jak należy. Po czym podleciał odrobinę do góry i zaczął się kierować ku całej tej imprezie z powodu zniszczenia RR. Trzeba będzie w końcu jakoś dołączyć tam i ich trochę rozruszać.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Pon Lut 10, 2020 9:46 pm
MG

Dziewczyna skinęła głową na zgodę i została w środku budynku, dopijając w samotności lecz nie w smutku, ostatni kufel piwa. 

Crimson wzleciał do góry, kierując się w stronę sceny, na której ciągle znajdował się Mister Satan. Zabawa już się rozpoczęła, na głównej ulicy, przed i za sceną, porozstawiane były różne małe sklepiki z różnymi atrakcjami. Dalej, za samą sceną, znajdowała się mini arena, na której chętni do walki mogli między sobą zawalczyć. Zasady obowiązywały takie same, jak na Tenkaichi Budokai (Turnieju o Najlepszego pod Słońcem), czyli przegrywasz jeśli:
- wypadniesz za arenę,
- poddasz się,
- rozpłaczesz się.

Mister Satan robił sobie zdjęcia z fanami, pozując z różnymi minami, od groźnych zacząwszy, na zabawnych i niewinnych skończywszy. Ludzie stojący w kolejce na widok latającego Crimsona zaczęli machać do niego, biorąc go za kolejną atrakcję dnia.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Pon Lut 10, 2020 10:00 pm
Wypijając sobie w locie kolejne piwko, potworek spojrzał na ludzi zebranych w ów miejscu. Dlaczego do niego machali? Cóż nie miał pojęcia, ale niech im będzie. Widząc ciekawą arenę, która aż prosiła o to, żeby na niej wylądować.
Podpity do stanu dość nietrzeźwego, Crimson dopił drugie piwo i wyrzucił gdzieś na trawnik kufel. Nie ma sensu niszczyć dobrego szkła, trawa powinna zamortyzować upadek.
No więc lądując na środku areny, tak wprosimy się bo czemu nie. Potworek powoli rozglądał się za czymś ciekawym, mianowicie za jakimiś osobnikami, którzy mają chęć zawalczyć.
- Uh... Czy znajdzie się tu ktoś, kto będzie wstanie zapewnić mi rozrywkę?!
Wydusił z siebie dość głośno wilczur, tym samym rozstawiając ręce na boki i przyglądając się zebranym. Skoro chcą pieprzone święto, to czemu by im go trochę nie umilić. Chyba za dużo piwa, skoro Crim chce komuś umilać dzień. No cóż, takie działanie alkoholu.
- Może szam wrzeh potężny Mr Satan, z che.. Z chęcią bym się zmierzył, z kimś tak legendarnym i silnym.
Już samo wymawianie tych słów, sprawiało, że zbierało mu się na wymioty. Niestety szanuję tutejszą faunę dziki ludzi, którzy starają sobie jakoś umilić dzień po zakończonej wojnie. Z jednej strony zastanawia się, od kiedy stał się częścią atrakcji? Nie ma to znaczenia, do puki kogoś nie zabije. Tak więc trzeba być delikatnym i pokazać się z jak najlepszej strony, w sumie chyba na tym mu zależy? No tak, miał sobie zbudować dobry i ciepły wizerunek w śród ludu.
@Whis
@Whis
No.1 Whis' Fanboy
Liczba postów : 976

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Czw Lut 13, 2020 12:23 pm
MG

Crimson wylądował na białej arenie, gdzie odbywały się przyjacielskie sparingi. Wtrącił się tuż przed pierwszą walką, do której wojownicy przygotowywali się obok areny.
Satan ciągle znajdował się na scenie i robił sobie zdjęcia z ludźmi. Nie umknęło jednak jego uwadze, że ktoś przerwał w grubiański sposób zabawę. Na szczęście dla niego, pod areną znajdowali się inni uczestnicy zawodów. Już po chwili na białej arenie, na której stał Crimson, pojawił się śmiałek, który zamierzał z nim walczyć.

Spoiler:

- Pijaczyno... Przerywasz zabawę tym dobrym ludziom. - zaczął i przyjął pozycję do walki, uginając nogi w kolanach i unosząc gardę.
- Czas utrzeć komuś nosa. - skinął głową, będąc całkowicie poważnym. Ludzie patrzyli na niego z ciekawością, zaczynając mu nieśmiale kibicować.
Crimson
Crimson
Liczba postów : 143

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Czw Lut 13, 2020 1:26 pm
W sumie nawet nie wiedział, że jest tutaj jakaś kolejka. Możliwe, że po prostu olał większość tutaj przebywających. Ciekawiło go, czy znajdzie tutaj jakieś ciekawe wyzwanie. Nawet po pijaku.
Kiedy to na arenę wkroczył ciemnoskóry wojownik i nazwał Crimsa pijaczyną, ten postanowił to troszku zignorować. Jakby nie patrzeć, był troszkę pijany i nie za bardzo łapał otoczenie. No ale to kwestia czasu, zanim alkohol ulotni się z jego ciała.
No ale przechodząc dalej, bo troszkę się ubawił słysząc ,Czas utrzeć komuś nosa' Dość zabawne słowa, no ale trzeba chyba przejść na poważnie do tej walki. Chociaż wątpił, że znajdzie kogoś ciekawego. To zawsze może trochę się pobawić i podbudować u ludzi odrobinę nadziei, a później ją brutalnie zmiażdżyć. Taka tam dziecinna igraszka.
- Zapraszam.
Odpowiedział krótko, następnie schował rączki do kieszeni. W poszukiwaniu papierosów i zapalniczki, to zawsze gdzieś się schowa. Tak więc przechodząc w tryb obronny, Crim powoli zaczął wkładać sobie papieroska do ząbków. Miał tylko nadzieję, że zdąży zapalić nim człowiek pustyni go zaatakuje. W końcu szkoda by było stracić dobrego papierosa... Trzeba będzie chyba w końcu spróbować tej marihuainy. Podobno lepsze, jednak na tą chwilę nie ma ochoty. Po co brać używki, które poprawiają nastrój. Skoro on i tak ma cały czas dobry nastrój.
- Osoba która mnie pokona, dostanie mój przepełniony po brzegi portfel!
Dodał głośniej na końcu, chcąc zachęcić publiczność do walki. Co prawda jego portfel jest przepełniony po brzegi pustkami, ale tego nikt nie musi wiedzieć. Ważne jest podejście i zaangażowanie.
Sponsored content

Centrum miasta - Page 5 Empty Re: Centrum miasta

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach